Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 994
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. No ja do Sory to nie mam przekonania. Kształt tych klamek był dla mnie nie do przyjęcia. Ciągle bolało mnie wnętrze dłoni. Zmiana biegów też była strasznie kulawa w porównaniu np. do Campagnolo Mirgae na którym wcześniej jeździłem. O wyższych modelach nie wspomnę. Jakbym nie kręcił różnymi pokrętłami to biegi nie zmieniały się płynnie tylko co 2 albo co 1,5. Dla mnie masakra. Sora, sorry ale nigdy więcej. I nic tu nie ma do rzeczy dla "profesjonalistów". Ja jestem pełnym amatorem entuzjastą. Grupy Tiagra czy 105 są właśnie dla takich ludzi. Ultegra jest na granicy wyścigów ale raczej amatorskich bo profesjonaliści jeżdżą na Dura Ace mechanicznym lub Di2. Ale w nowej Tiagrze czy 105 wszystko ładnie działa a klamki mają ergonomiczny, wygodny kształt.
  2. Cube ze względu na węższą sztycę podsiodłową powinien być bardziej komfortowy. Mustang ma nowocześniejszy napęd dwurzędowy. Amory są podobne. Przypuszczam że ewentualna obsługa gwarancyjna Cube będzie lepsza, tym bardziej że Cube daje chyba 6 lat gwarancji na ramę a Romet pewnie 2. Jeśli tak jest wybieram Cube ze względu na gwarancję i komfort.
  3. Na szosie jeżdżę prawie wyłącznie w suchych warunkach. Lubie jak łańcuch jest czysty i stosunkowo suchy. Dlatego nie używam już do niego takich smarów jakie stosowałem w przeszłości. Nie znam produktów Finish Line. Od roku stosuję Prolink Chain Lube i jestem bardzo zadowolony. Jest też bardzo wydajny. Można do niego kupić aplikator w formie podobnej do strzykawki który posiadam. Plastikowa butelka 118 ml kosztuje 40-50 zł. http://portal.bikeworld.pl/artykul/testy_i_nowosci/testy_akcesoriow/6954/prolink_czyste_smarowanie https://www.singletracks.com/blog/mtb-gear/everything-you-need-to-know-about-chain-lube/
  4. Jak to jest tylko wymiana opon i korby lub jej blatów to ma sens. Jak bierzesz się za klamkomanetki i przerzutki to nie ma to sensu. Rama CX od szosowej różni się również geometrią. Pozycja na CX jest bardziej wyprostowana a suport jest wyżej w rowerze CX niż w szosowym. Skutkiem tego masz mniej aerodynamiczną pozycję i wyższy środek ciężkości co oznacza mniejszą stabilność w szybkich zakrętach. Tylne widełki w rowerze CX mają zwykle standard 135 mm czyli nie akceptują kół szosowych 130mm, tylko koła MTB/CX. Jeśli starszy rower to zapewne hamulce cantilever. Te wszystkie czynniki przemawiają przeciw całościowej przeróbce. Lepiej sprzedać i kupić coś niedrogiego na sensownym osprzęcie. Ale nie strucla z przerzutkami na ramie tylko rower na Campie 10s typu Xenon/Mirage lub na Sora/Tiagra 9s. Ale z tych dwóch Campa bije starą Sorę i Tiagrę na głowę.
  5. Spec w 2016 po raz pierwszy wypuścił crossa z karbonową ramą. Ten pomysł mi się podoba pod warunkiem używania crossa do tego do czego jest przeznaczony. Czyli do jazdy po utwardzonych, w miarę równych nawierzchniach. Jak się zrobi ciepło zrobię test takiego crossa na karbonowej ramie. Taka rama, pod warunkiem że jest prawidłowo zbudowana, z wąską sztycą podsiodłową i miękkim tylnym trójkątem, z pewnością poprawi komfort. W crossie wysokie grupy osprzętu nie są konieczne. Deore chyba w pełni wystarczy. Poniżej niego w tym budżecie z pewnością bym nie schodził. Danie Alivio do karbonowej ramy przez Authora uważam za żenujące. Mając taki budżet to rozważałbym coś porządnego co ma też ładny design. Np. Radon Scart 7 czy Specialized Crosstrail. Z tańszych Romet Orkan 5.0 nie jest zły a i Cube miał jakiś sensowny model. Xenon fajny.
  6. Nie bardzo chcę się wdawać w dyskusję na temat rowerów z takiej półki cenowej bo mnie takowe zupełnie nie interesują, ale zalecam kupno roweru MTB a nie roweru typu cross. Cross nadaje się na asfalt, do miasta, na szutry i po parku ale nie do lasu po korzeniach, czasem piachach, zjazdach i podjazdach. Do tego celu najlepszy jest rower MTB. W tym budżecie to z jakimś taniutkim amorem Suntour XCM/XCR i osprzętem klasy Altus/Acera, może w porywach Alivio.
  7. Chłopcu cross nie jest do niczego potrzebny. Jak mój syn miał ok. 158 kupiłem mu szosówkę rozmiar 48 i mtb, rozmiar 15,5 cala na kołach 26 cali. Oba rowery szybko okazały się za małe. W ciągu roku urósł 15 cm. Zaraz skończy 13 lat. Ma 174 wzrostu. Jeździ na szosie 54 i mtb 17,5 cala. Na wyrost kupować nie ma sensu. Nie wiadomo ile urośnie. Zalecam kupno używanego roweru i zmianę co 10-15 cm. Jeśli się ściga, jak mój, to trzeba będzie trochę więcej zainwestować. Treningi w klubie mtb są bardzo urozmaicone i uczą techniki. W tym wieku szosa nie jest jeszcze konieczna. Ja kogoś stać może kupić i szosę i mtb. Jedno dopełnia drugie. Mój startuje i w mtb i na szosie.
  8. Kolega polecił bardzo dobry kalkulator. Pomierz się i użyj wariantu Eddy Fit. Co do samego roweru to Madone to bardzo dobry ale wyścigowy rower. Z mojego doświadczenia używaną ramę karbonową kupuję się nową albo z dobrej ręki z dokumentami zakupu umożliwiającymi realizację gwarancji w przypadku jej uszkodzenia. No i w przypadku najbardziej poszukiwanych marek jak Trek, Specialized, Cannondale czy Pinarello krąży dużo chińskich podróbek. Poczytaj też czym się różni szosa wyścigowa od szosy endurance i zastanów się czy potrzebujesz wyścigowej (kiepski komfortu ale sztywna i zrywna) czy endurance dającej komfort i zwykle możliwość założenia szerszych opon. Z nowych, dobrym wyborem w tym budżecie jest Triban 540 z Decathlonu.
  9. Sprzedał bym i kupił coś innego, nawet używanego. Szkoda czasu i kasy na modernizację. Żeby to była jakaś nowoczesna lub kultowa rama to może tak. Ale nie jest. Za ok. 2000 można kupić niezłą i lekką używkę.
  10. Z kalkulatora wynika jasno że potrzebujesz ramy 56 (Eddy Fit). Rower z kierownicą i ogumieniem szosowym nie jest zbyt dobrym wyborem do poruszania się po mieście. Ze względów bezpieczeństwa często lepiej jechać po chodniku lub ścieżce rowerowej. Najczęściej zbudowanej z kostki. Owszem będziesz jechał szybciej ale Twoje pole widzenia będzie będzie bardziej ograniczone niż na rowerze z prostą kierownicą. A dosięg do klamek na baranku będzie mniej wygodny i wolniejszy. Już było kilka podobnych wątków. Nie wiem czy nie wybrałbym jednak roweru typu cross do takiego zastosowania. Ale do gravela lub podobnego roweru bagażnik i sakwy też można założyć. Z tym że wtedy trzeba wpompować dużo powietrza żeby nie łapać kich a to wiąże się z dużą sztywnością tyłu roweru. szczególnie na wąskiej oponie. Bardzo poważnie rozważyłbym Tribana 540 z Decathlonu. Nowy, na przyzwoitym osprzęcie, z karbonowym widelcem, z możliwością założenia opon 700x32, błotników i bagażnika. Nie kupiłbym tego Marina bo Sora to kiepski osprzęt a sztywny widelec aluminiowy to masakra jeśli chodzi o komfort.
  11. Rozważyłbym jeszcze rowery szosowe typu endurance, które umożliwiają założenie szerszych opon. Takie jak np. Specialized Roubaix i Giant Defy.
  12. IMHO szukaj roweru na ramie 56 a nie 58 bo masz dosyć krótkie nogi. Najlepiej pomierz się przed zakupem na Competitve Cyclist Fit Calculator. Ja chcesz komfortu to nie przełaj. Szukaj gravela.
  13. Pamiętam że w tej cenie niezły był Romet Orkan 4
  14. Warto jak się ma do niego cieprliwość. Mi nie starczyło i wolę wyjść na zewnątrz w siarczysty mróz niż umierać z nudów na trenażerze. Ale mój młody odwrotnie. I jeździł dziś godzinę na rolce. Kwestia psyche.
  15. Dokładnie ten, kupiłem z dokładnie tego sklepu. Nie jest wcale taki niezgrabny. Convoy to jeśli się nie mylę latarka. Pomysł latarki na rowerze mi nie odpowiada. Na szosę alternatywnie zgrabne produkty firmy Knogg ale dużo droższe tudzież coś małego typu wspomniane przeze mnie lampki np. firmy Infini (też mam te Lava, ładne ale raczej tylko do miasta). Chińczyk ma tę zaletę że daje światło podobne do motocyklowego i ma bardzo prosty i wygodny montaż ale dużo waży. Te małe lamki to raczej bździdełka ostrzegawcze. Niektórzy mają też czołówkę na kasku. Przydaje się na zjazdach po ciemku na serpentynach. Raz stosowałem ale nie jest to za wygodne rozwiązanie.
  16. Co do pompek moja porada jest taka. Pompka musi koniecznie mieć ruchome elementy z metalu a nie z plastiku, szczególnie jeśli ma być używana zimą. Wszystkie plastikowe mi się połamały. Plastik zimą sztywnieje i może się nagle okazać żę zostanie ci jej część w ręku. No i kwestia do jakiego ciśnienia pompuje. Manometr do szosowej uważam za zbędny. Walisz tyle ile dasz radę. Raczej więcej niż 80-100 PSI z ręcznej nie wejdzie. Do szosy mam akurat w pełni aluminiową Specową za ok. 100 zł. O pompkach Beto słyszałem niezłe opinie. Dużo ludzi ma też SKS.
  17. Do uprawiania sportu zalecane są okulary sportowe. Głównie ze względu na miękkie zauszniki i wytrzymałość na pot i wilgoć. Ale są też usportowione wersji normalnych oprawek. Akurat z tej samej firmy z której jest link kupowałem okulary sportowe Oakley'a do których zamówiłem sobie szkła korekcyjne.
  18. Kto przeszedł z ram alu na karbonowe raczej do alu nie wraca. I jedną i drugą można naprawić jeśli ulegnie uszkodzeniu. Zresztą kupując nową ma się gwarancję na ramę. Inna sprawą jest realizacja tej gwarancji w praktyce. Cube daje 3 lata na ramy karbon i 6 lat na alu.
  19. Nie mam przekonania do takich patentów. U większości znajomych, którzy mają takie coś, służy głównie jako wieszak na ubrania. Jak rodzice starsi ludzie to może ok. Ale dla Ciebie raczej korzyść żadna. Z jazdą na rowerze niewiele tak naprawdę ma to wspólnego oprócz kręcenia pedałami. Jak bym miał kupić jakiś trenażer do domu to tylko bieżnia elektryczna albo rower spinningowy. Minus że zajmuje dużo miejsca. Bieżnia może być składana. Sam mam taką. Po bieżni nie trzeba biegać. Jak bieżnia ma regulację kąta nachylenia, najlepiej elektryczną, to podnosisz przód i symulujesz wchodzenie pod górę. Parę minut wchodzenia i zaczynasz się pocić a nie niszczysz stawów jak w bieganiu. Dobre i dla młodych i dla starych. Spinning też fajna rzecz ale chyba nie widziałem składanych.
  20. Ma. Ale rama jest absolutną bazą. 1. Rama 2. Amor 3. Osprzęt Ja chcesz się ścigać to jest spora różnica między ramą alu i karbonową. Rama karbonowa jest jednocześnie sztywniejsza, zwykle lżejsza, żwawsza i bardziej komfortowa niż alu. Gdyby żywotność ramy i podatność na uszkodzenia miała być kryterium wyboru to może wybrałbym ramę z alu 7005. Miałem taką ramę firmy Bulls. Była praktycznie niezniszczalna. Alu 7005 jest trochę sztywniejsze niż 6061 ale bardziej wytrzymałe. Co za tym idzie żywotniejsze ale mniej komfortowe. RS Reba RL jest zdecydowanie lepszym amorem niż Recon TK. Pytanie tylko czy będziesz korzystał z wielu ustawień, które oferuje. Ja szczerze mówiąc jeszcze się nie nauczyłem jak kręcić pokrętłami żeby coś zmieniać pod specyfikę trasy. Jak raz ustawiłem , tak jeżdżę. Ewentualnie mogę tylko pokręcić rebound żeby było bardziej komfortowo lub sztywniej. Kolega ściga się na Reconie i ramie częściowo karbonowej i nie narzeka a jest słusznej wagi. Osprzęt jest ten sam. XT 8000. Jest to wyśmienity osprzęt, aż nadto dobry dla ambitnego amatora. Hamulce Magura są podobno lepsze niż Deore. Ale lepsze jest czasem wrogiem dobrego a wiem że Magura nie ze wszystkim są kompatybilne. Deore może nie najwyższa klasa ale sprawdzone i dobrze działające. Jakbyś chciał sprzedać i kupić SLX M7000, które są mega brzytwa to mógłbym być tymi Deore zainteresowany :) Każdy mechanik Ci powie że hamulce każde, byle Shimano :). Oba rowery powinny być w miarę komfortowe ze względu na wąską sztycę podsiodłową 27,2 mm ale oczywiście karbon bardziej. Dla mnie akurat jest to ważne i preferuję takie rozwiązanie. Rower alu w tej konfiguracji jest lżejszy bo jest na wyścigowych oponach i lżejszych hamulcach, podczas gdy ten karbonowy jest na ciężkich rekreacyjnych.
  21. Nie wiem co tu porównywać. Jak za te same pieniądze jest do kupienia alu i karbon to jest oczywiste co kupić. Przecież nie alu.
  22. Z mojego punktu widzenia 600 zł na zegarek to trochę za dużo. Zważywszy że niedawno za niecałe 700 kupiłem Garmina 800, którego przydatność na rowerze jest dramatycznie większa. Ja znajdę czas to może zrobię jakiś research. Na razie wciągnęła mnie nowa robota :) Właśnie muszę zdać egzamin online z przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowania terroryzmu :)
  23. Po sezonie. Krótkie spodenki chyba kupowałem jesienią lub zimą. Narty jakoś na wiosnę. Czasem coś na stronie ogłaszają. Że wszystko bez VAT albo że cały sprzęt zimowy -50%.
  24. Może bym zakupił ale w mojej ocenie max budżet na taki zegarek to dla mnie 250 zł. nie wiem czy za tyle coś z sensem się dostanie. Porządny Garmin to chyba kosztuje krocie. Kolega ma bodajże 920 XT, który kosztował prawie 2000. I wyciąga szkło powiększające żeby coś na nim zobaczyć :) Gdzieś czytałem że TomTom robi niezły produkt. Zróbcie research, może i ja się coś dowiem. Przydałby mi się do różnych aktywności zegarek z GPS, który zapisuje ślad GPS, który można łatwo eksportować do Garmin Connect lub Strava. Oprócz tego oczekuję od niego powiadomień Bluetooth o przychodzących na telefon połączeniach, SMSach i mailach. Czyli musi mieć chyba Bluetooth Low Power żeby mu baterii nie zeżarło momentem. No i musi działać na beterii chociaż 24h. Reszta chyba nie jest mi konieczna. Najlepszy byłby nie z kolorowym wyświetlaczem tylko z e-ink. Jak znam życie to tego co chcę nie ma lub kosztuje krocie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...