Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 165
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jajacek

  1. Masz napęd z grupą MTB a chcesz założyć części z grup szosowych. To może ze sobą nie chodzić. Najtańszym sposobem jest dokupienie innych blatów jeśli korba jest rozbieralna. Blaty firmy Stronglight kosztują ok. 100 zł za sztukę. Wymień koronki 48 i 36 na 50 i 39. Jest duża szansa że będzie działać. Trzeba będzie podnieść tylko przednią przerzutkę trochę do góry.

  2. A czemu wymieniałeś piastę? Zajechałeś ją na szosie? Zresztą coraz częściej słyszę o zajechanych piastach Shimano. Chyba jakość już nie ta co dawniej. Na piastach Campagnolo są przebiegi jak samochodem. 100, 200 tys km.

    Jak hałasuje na najniższym przełożeniu to może przekoszenie łańcucha zbyt duże? Ale przecież w napędzie nic nie zmieniałeś. Może koło jakoś źle założone?

  3. Ja na moich tarczach mogę obecnie bez problemu zagrać hymn Legii :)

    Kaktus, a masz jakiś sposób na wyjące klocki w tarczówkach? Walczę z moimi XT i wyją jak cholera. Nie wiem jak to zwalczyć. Wymieniłem już klocki na inne i jest to samo.

    Muszę powiedzieć że czasami wołałbym rower na v-breakach. Oczywiście jak trzeba ostro i nagle zahamować to tarcze lepsze ale dobrze ustawiony v-break też ma dużo zalet. Na swoim v-breaku no name już raz leciałem przez kierownicę na zjeździe :)

  4. Nie sadze. Karbonowe ramy amatorow z uszkodzeniami ktore widzialem byly to w wiekszosci ramy mtb. Tam podczas skokow, zjazdow ze schodow czy po kamieniach oraz uderzen o staly obiekt po przewrotce sa duze naprezenia i ramy pekaja. Na szosie wsrod setek amatorow z ktorymi jezdzilem nie widzialem takiego przypadku, nawet po wywrotce na zakrecie. Natomiast pi kraksie jest wiele peknietych po wyscigach. Karbon jest malo odporny na uderzenia boczne. Najczesciej pekaja widelki tylnego trojkata, okolice suportu i w polowie gornej ramy przy przewrotce przez kierownice. Z Allegro, od nieznanego czlowieka, nigdy bym nie kupil uzywanej ramy karbonowej. Tylko ze sklepu lub od kolegi o ktorym wiesz ze ci lipy nie wcisnie.

     

    Wysłane z mojego SM-T335 przy użyciu Tapatalka

  5. Unibike Evo to takie absolutnie minimum do częstszej eksploatacji. Najtańszy amor olejowo-sprężynowy z blokadą na którym da się jeździć:

    http://bikestory.pl/sr-suntour-xcm-oraz-xcr/

    Napęd Deore, całkiem sensowny, będący minimum do częstszej jazdy. Hamulce Alivio, trochę słabawe ale do aktywnej rekreacji się nadają. Piasty Acera to raczej długo nie pociągną jeśli będą eksloatowane w piachach i/lub błocie. Natomiast do jazdy po leśnych ścieżkach i  gruntówkach pewnie będą ok. Korba triple więc na dobrą sprawę może być to rower i MTB i miejski.

    Ogólnie taki prawie wzorcowy rower mający ręce i nogi będący absolutnym minimum do częstszej jazdy.

     

    Jeśli chodzi o Kellysa to z pewnością rama jest bardziej nowoczesna z wewnętrznym prowadzeniem jednej z linek i lepszym hydroformingiem. Amor jest najtańszym amorem powietrznym Suntoura. Spodziewam się że może nawet lepiej jeździć na olejowo-sprężynowym bo jest mniej awaryjny i tańszy w eksploatacji niż taki najtańszy powietrzny Suntour. Jak powietrzny to tylko Rockshox lub Fox ale same te amory kosztują koło 2 tys.

    Napęd też jest lepszy niż w Unibike. Manetki SL, tylna przerzutka SLX. Hamulce nędza. Najtańsze tarczówki Shimano. Piasty Deore Centerlock, trochę niestandardowe. Niby dwie grupy wyżej od Acera ale aż tak się nie różnią. Nadal nic specjalnego. Czy bym dopłacił 500? Chyba nie.

  6. Mam 175 wzrostu i ramę M, 17,5. Powinienem mieć ramę L ale M kupiłem świadomie, żeby mieć krótszą górną rurę. Pozycję kompensuję odpowiednią dobranym mostkiem. Sztyce podsiodłową mam wyciągniętą 1cm poza maksymalny dopuszczalny zakres. Więc dla Ciebie, zdecydowanie L, 19 cali. Przełożysz wszystkie elementy napędu i hamulce pod warunkiem że hamulce i orzednia przerzutka mają identyczne mocowanie w nowej ramie. Z korbą nie wiadomo bo co rok pojawiają sie mufy w innym standardzie. Ale jest szansa że będzie ok. Piasty w kołach to już problem. Musiałbyś raczej kupić nowe obręcze i szprychy i zaplatać je od nowa. Ale jest to niezła koncepcja żeby sprzedać ramę 26 i kupić 29.

  7. Składam dla siebie. Młody ostatnio ma same wywrotki i przygody czym wpędza mnie w koszty. Muszę mu zdowngradować sprzęt. Inwestycją jest głownie rama która kosztowała 900 Euro. Korba z wyprzedaży za 699. Ja też z tych cierpliwych którzy kupują z wyprzedaży lub z dobrej ręki :). Mam całą grupę Veloce, praktycznie nową, leżącą odłogiem (jakby co korbę Veloce do sprzedania 50/34, przebieg 500 km). Na początku złożyłem rower na kompakcie ale okazało się że przy mojej wadze na 34x25 to się w górach można wykończyć. I przeszedłem na Centaur 3x10. Koła już miałem więc koszty nie powinny być wielkie. Myślałem czy nie złożyć na 2x11 ale zostanę na 2x10 bo mam dwa komplety kół po dziesiątkę a przechodząc na 11 zwiększają się koszty eksploatacyjne. Kaseta Veloce 10x kosztuje 179 a najtańsza kaseta 11x musi być z Chorusa i kosztuje ok. 500. A to że mam trochę cięższe klamki i z cynglem z plastiku zamiast z alu i nie mam jednej koronki w kasecie to jest mi gance gal. Veloce działa bardzo dobrze, klamki są wygodne. Po górach tym rowerem nie zamierzam jeździć. A na Mazowsze 53/39 na 12-23 w pełni wystarczy.

  8. No ja właśnie też przymierzam się do budowania ścigacza na karbonie na wyścigi. Frameset już mam (http://baikbike.com/new-arrival-2013-tarmac-sl4-expert-mid-compact/), koła też (http://www.wiggle.co.uk/fast-forward-f6r-alloycarbon-clincher-wheelset/) ale musiałem się douczyć o kompatybilności Campy z dziwolągową mufą BB30/Press Fit i zaczynam od zamówienia misek i korby Campa Athena Carbon 53/39.

  9. Doradzam cierpliwość i kupienie dokładnie tego co jest Ci potrzebne, w takim rozmiarze jak potrzebujesz. Lepiej dołożyć parę złotych jak trzeba bo to jest inwestycja na lata. Nie podpalałbym się tylko dlatego że czegoś nie mają albo jest jakiś last minute. Widelec z tego co pamiętam to porządny widelec karbon kosztuję 700-800 zł. Przy karbonie zwróciłbym uwagę na warunki gwarancyjne żeby kupić z pewnego źródła gdzie wymienią szybko ramę czy widelec jeśli by miała wady materiałowe i pękła zmęczeniowo. A to się zdarza. Niektóre firmy, Chyba Planet X też, mają program Crash Replacement. Jak uszkodzisz ramę, np. przez upadek, to dadzą Ci zniżkę rzędu 50% na kolejną ramę. W Polsce korzystałem z takiego programu jeśli chodzi o kask Bell. Oddałem rozwalony i kupiłem taki sam za pół ceny. Jeszcze jeden link do ram w UK:

    http://www.ribblecycles.co.uk/components/frames-forks/frames/?discipline=275&material=4135

×
×
  • Dodaj nową pozycję...