Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 165
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jajacek

  1. Zethos bardzo porządny cross, wielokrotnie dobrze tu oceniany. Zethos ma jednak wadę w postaci amortyzatora bez blokady skoku.

    Tej Meridy nie kojarze. Manetki trochę gorsze niż Zethos, hamulce też. Ale jest to przyzwoity cross z amorem z blokadą skoku.

    Romet Orkan z grubsza to samo co Merida.

     

    Rower fitness ze sztywnym widelcem i mozliwością założenia szerszy opon tak. Ale Merida Speeder 300 nie. Dlatego że widelec jest aluminiowy więc fatalnie amortyzuje. Tego typu rower to tylko z widelcem karbonowym. Ale taki rower jak zostanie obciążony sakwami to po asfalcie będzie wszystko ok. Ale na szutrach i gruntówkach sądzę że komfort będzie gorszy niż w crossie.

  2. Cube LTD Pro to bardzo dobry rower. Już go tu parę razy ocenialiśmy. Te Treki rozsądne ale szału nie ma. Podstawowe amory Rockshoxa i manetki Deore. Więc rowery do aktywnej rekreacji. Kross Level B8 Rio bym nie kupił. Nie mam dobrych doświadczeń z hamulcami Avid a manetki SRAM mi się nie podobają.

     

    Marcin zawsze namawia na 27,5 a ja na koła 29. Fakt faktem że jak pójdziesz na maraton MTB to większość jeździ na 29. Ale przyznaję że 27,5 jest zwrotniejszy. Unibike Expert na którego Marcin namawia ma dobry osprzęt ale amor rekreacyjny (co nie znaczy że zły). Być może do Twoich zastosowań w pełni wystarczający.

     

    Przy tym wzroście i przekroku jesteś na granicy L i XL. Zalecam się pomierzyć na stronie competitive cyclist calculator. Tak na "optykę" wydaję się że odpowiednia rama to XL 21 cali.

  3. ICS odpuść. To beznadziejny system. Miałem takie światełko w siodełku. Przy pierwszej okazji wypadło na przejeździe kolejowym i przejechał je samochód. Bardzo fajne i ładne są światełka Infini Lava, http://www.bikeman.pl/zestaw-lamp-infini-lava-set-usb,3,17865,11551

    Z tym że nie nadają się na off road. Mój syn szybko zgubił przednie ale było to na treningu XC po muldach. Wypadło z mocowania. To są raczej światełka miejskie. Przednie nie ma wielkiej mocy ale świeci nieźle.

  4. Ja się ma porządne rowery to ich się raczej na dachu nie wozi. Dlatego trzeba dopasować nie rowery do samochodu ale samochód do rowerów :) U mnie rowery wchodzą w całości do środka bez zdejmowania kół i zostają trzy miejsca albo zdejmuję przednie koło i zostają cztery miejsca. Samochód Chrysler Grand Voyager. Z tym że żeby nie brudzić wnętrza samochodu zawsze tylne koło i napęd mam w torbie rowerowej. Największa i najlepsza do tego typu celów jest torba polskiej firmy Zator, model XL. Zrobiony z grubego trwałego , nie płowiejącego materiału a la brezent. Trzymam w tych pokrowcach ramy rowerów ze zdjętymi kołami na balkonie przez zimę.

  5. Dobry rower fitness z karbonowym widelcem z szerszymi oponami ze niezbyt dużym ciśnieniem amortyzuje nie gorzej niż cross z kiepskawym amorem. Ponieważ Kross Evado 3 i 4 mają taniutkie amory ze sprężyną stalową które niewiele robią a dużo ważą to faktycznie wybór roweru ze sztywnym widelcem (ale musi być karbonowy bo alu trzęsię okropnie) może być dobrym pomysłem.

  6. Kup przymiar do łańcucha. Przymiar ma dwie pozycje. Jedna pokazuje że łańcuch wyciągnął się o 0,75 ogniwa i już trzeba się przymierzać do wymiany. Druga że 1.0 ogniwa i powinien być jak najszybciej zmieniony. Serwis powie Ci że jak zakładasz nowy łańcuch to musisz zmienić kasetę. Nie jest to prawda. Jeśli kaseta nie jest mocno zużyta to może przyjąć nowy łańcuch a czasem nawet kilka. Natomiast wymieniać łańcuch i kasetę będziesz tym częściej im rzadziej o nie dbasz. Właśnie spędziłem część poranka z synem czyszcząc nasze rowery MTB po ostatnich jazdach, polerując łańcuchy i nanosząc preparat Brunox na amortyzatory. Jak nie będziesz czyścił łańcucha to dłużej niż 2 tys km nie pociągnie. Łańcuch musi być wyczyszczony do sucha co parę dni i np. dzień przed jazdą musi zostać naoliwiony żeby przesechł. Bo oliwiony w dniu jazdy złapie natychmiast wszelki brud. Nie należy też stosować bardzo twardych łańcuchów do miękkich kaset. Zwykle dobrze jest jak łańcuch i kaset są z tej samej grupy. Żywotność napędu jest związana z dbaniem o niego.

     

    Jeśli korba jest rozsądnej klasy to ma wymienne koronki i pająk do którego są przykręcone. Pająka się zwykle nie zmienia. Koronki bardzo rzadko jak się je zajedzie.

     

    Do tych uwag trzeba dodać że jazda po piachach i zimą w błocie pośniegowym sypanym solą i piachem bardzo mocno dają w kość łańcuchowi. Jak się wtedy nie czyści na bieżąco to potrzeba wymiany będzie częsta.

  7. Bardzo fajny rower. Akurat czarno-czerwona kolorystyka na stronie Canyona bardziej mi dopowiada. Ale to kwestia gustu. Przyzwoity amor. Podstawowy Rockshox powietrzny. Dobre przerzutki XT/SLX i manetki SLX. Przyzwoita korba i kaseta Deore. Hamulce do wymiany. Są to najtańsze tarczówki Shimano. Wagę Canyon podaje na stronie 12,6 co jest przyzwoitym wynikiem. Mój Spec Crave Expert na amorze Foxa, napędzie SLX/XT, hamulcach XT i podwójnej korbie waży 11,5. Więc 12,6 jest całkiem niezłe. Nie jestem tylko zwolennikiem napędu 3x10 w MTB. Wolę jednak 2x10, tudzież 1x11. Cena na stronie Canyona 3900. Wydaje się przyzwoita. Szkoda jednak że wsadzili kiepskie hamulce w ramach oszczędności.

     

    https://www.canyon.com/pl/mtb/grand-canyon/2016/grand-canyon-al-5-9.html

     

    Po kliknięciu w fotkę roweru wyświetlają się jakieś laski szukające sponsora :)

  8. Koło sprawa dla mnie oczywista. Tylko 29. Jak chcesz komfortu i nie zależy Ci na szybkości to rower FS (Full Suspension) dobrej klasy to zapewnia. Wjedziesz wszędzie, jedzie się na tym jak na kanapie. Z tym że wolno. Chyba że jest to full wyścigowy. No i z rowerem FS związane są spore koszty związane z jego utrzymaniem. W granicach 700-1000 zł rocznie. FS niskiej klasy się nie kupuje. Nie bardzo do czegoś się nadają. Są to atrapy amortyzacyjne. Raczej ciężko kupić nowego przyzwoitego FS poniżej ok. 6000. Z tym że ja znam tylko FS porządnych marek. Może są rowery FS mniej znanych producentów w niższej cenie.

     

    Fat bike. Nie jeździłem. Ale znam paru którzy chwalą. Konstrukcja bardzo prosta przez co tania w utrzymaniu. Nie ma amortyzatorów wymagających uszczelek i serwisu, wymiany oleju, itd. Amortyzację zapewniają same opony. Marka roweru w dolnej półce cenowej nie ma większego znaczenia.

     

    Ja bym przy takiej wadze był za tym żeby kupić rower ze sztywną ramą MTB bez tylnej amortyzacji na grubych oponach np. 2,3 cala. Ramy MTB są bardzo wytrzymałe. Taka waga nie robi na nich wrażenia. Amortyzator najlepiej nie żaden powietrzny tylko sprężynowo-olejowy. Komfort będziesz regulować ciśnieniem w oponach. Taki rower jest dobry na każdy rodzaj terenu do niezbyt agresywnej jazdy. Jak będziesz chciał jeździć szybciej to napompujesz mocniej albo zmienisz opony na węższe. Koszty utrzymania minimalne. Ale osprzęt musi być sensowny bo jak mocno depniesz przy nędznym osprzęcie to urwiesz hak przerzutki jak ostatnio Nibali na Giro jak mu się łańcuch zaklinował. Zalecam jako absolutne minimum Alivio a najlepiej Deore.

  9. Z rowerami jak z komputerami. Kiedyś IBM nie produkował laptopów tańszych niż 3 tys USD. Jak ich kupiło Lenovo to produkują nawet za 300 USD. Oczywiście obudowy nie magnezowe, ekrany nędzne ale do podstawowych spraw wystarczy. Tak samo z rowerami. Markowa taniocha niczym się nie różni od niemarkowej oprócz ceny. Różnica jest dopiero w rowerach z najwyższej półki. Ergo, w tym budżecie nic porządnego, markowego, się nie kupi. Porządne rowery zaczynają się sporo złotówek dalej.

  10. Mam małe doświadczenie z Shimano. Mimo wielu prób przeze mnie i przez dwa serwisy, nie udało się tej Sory dobrze wyregulować. Serwis powiedział że ten typ tak ma i nic się na to specjalnie nie poradzi. Mam jeden rower na starszej Ultegrze i tam nie ma takich problemów. Wszystko działa bardzo dobrze mimo że jest to również napęd "z drutami". Bodajże Ultegra 6600. Mój partner treningowy ma rower z pełnym Shimano 105 5700 i wszystko też chodzi bezproblemowo. Mówi się że dobry osprzęt Shimano zaczyna się od 105 i może nie bez przyczyny.

     

    Jeśli chodzi o Campę to jeździłem parę lat na starym Mirage, kolega też. Zero problemów. Potem na nowym Veloce. Zero problemów. Teraz od jakiegoś czasu, bodajże od dwóch lat jeżdżę na Centaurze. Zero problemów. Akurat większość z moich kolegów jeździ na Campie bo jest tania w utrzymaniu, nie wymaga praktycznie żadnych regulacji i się nie psuje. Jeżdżą na wszystkim od Super Recorda, przez Chorusa aż do starego Recorda 8-biegowego i wszystko pięknie działa. Są dostępne części do wszystkiego , nawet do bardzo starych systemów.

     

    W Campie łańcuch wymieniam gdzie raz na 15-20 tys km, kasetę gdzieś co 30-40 tys km. W Shimano łańcuch co kilka tysięcy km, kasety na szczęście rzadziej, co jakieś 8-10 tys. km. A mam kolegę co przejechał na 3 łańcuchach Campy i jednej kasecie 100 tys km ale bardzo dbał. To jest jakość.

     

    Z tym że wybór osprzętu wiąże się z pewnymi konsekwencjami o których trzeba wiedzieć. Shimano ma teraz szerszy zakres przełożeń i korby w których można wymieniać koronki na wiele rozmiarów. Z tym że nie każdemu jest to potrzebne.

  11. Kolejność ok. A nie ma podkładek nad kapslem rury sterowej? Bo jak nie ma to nie bardzo jest jak je włożyć. Niestety niedobrze jak producent przycina rurę sterową jak chce. Ewentualnie jeszcze można to obejść kupując mostek z dużym kątem wzniosu. Wyjdzie na to samo co z podkładkami ale będzie problem z montażem licznika. Specialized robi na przykład mostki z tulejkami które pozwalają zmienić kąt wzniosu. Nazywają się chyba Multi Comp Stem. Sam nawet taki posiadam. Dobry wynalazek.

     

    http://www.bikehub.co.za/forum/topic/134904-handle-bar-height-with-multi-position-stems/

  12. 2,5cm jest w miarę ok ale jest to pozycja trochę wyścigowa. Ja bym odwrócił mostek i włożył pod niego parę podkładek i powinno być ok. Przyzwyczaisz się. Ale siodełko bym w miarę możliwości za bardzo do przodu nie przesuwał. Lepiej kupić krótszy mostek. Nie wiem jaka kierownica jest w tej Aurze. Może jeszcze można z nią pokombinować.Może ma napisany parametr "reach" lub nazwę kierownicy?

  13. A co w końcu kupiłeś? Przesuwanie siodełka do przodu nie każdemu odpowiada. Mnie na przykład od razu boli biodro. Wolę siodełko maksymalnie do tyłu. Wygląda więc że musisz skrócić mostek i ewentualnie podnieść za pomocą podkładek. Mostek krótszy niż 75mm w zasadzie uniemożliwia montaż licznika na mostku więc krótszego niż 75mm bym nie kupował. Pamiętaj że zawsze możesz odwrócić mostek przez co kierownica sie podniesie i będziesz miał do niej bliżej. Prosty test na sprawdzenie pozycji to włożyć wyprostowane przedramie łokciem przed końcem siodełka. Jeżeli dosięgasz palcami do kierownicy to jest ok. Jeżeli brakuje Ci 5 cm to górna rura jest za długą. 1-4cm reguluj mostkiem i /lub siodełkiem. To jest przy założeniu że ktoś ma ramiona normalnej długości a nie jak T-Rex :)

     

    Są jeszcze możliwości zmiany kierownicy na taką z krótszym dosięgiem. Dopiero co kupowałem taką mojemu młodemu. Bodajże Pro (czyli Shimano) LT Compact za stówę.

     

    W czasie jazdy kręgosłup masz mieć wyprostowany. Nie może być zgarbiony przez nadmierne wyciąganie ramion. Na początku człowiek czuje się dziwnie. Trzeba paru jazd żeby się przyzwyczaić.

  14. Ten Cube na bardzo dobrym osprzęcie i amorze. Cena niska bo wszyscy uciekają z 26 cali. Cube nie jest w niczym gorszy od innych marek. Zawodnicy startujący w maratonach rzeczywiście jeżdżą często na Specialized (akurat i ja i syn mamy Spece), Trek, Scott i Cannondale ale również na polskich Krossach. Z tym że ci którzy walczą o czołowe miejsca jeżdżą prawie wyłącznie na rowerach karbonowych za ponad 10 tys zł. A Ty szukasz roweru treningowo-rekreacyjnego. Rower na takim osprzęcie jak ten Cube jednej z wymienionych firm kosztowałby znacznie drożej niż Cube bo ich marka jest bardziej ceniona. Natomiast technicznie by od nich nie odstawał. Ja akurat lubię markę Cube jak i kilka innych niemieckich firm robiących rowery Focus, Ghost, Canyon czy Bulls.

     

    Ten drugi rower na trochę gorszym amorze i osprzęcie ale za to na kołach 29 cali. I amor i osprzęt są bardzo przyzwoite. Przy 180 wzrostu na kołach innych niż 29 bym nie jeździł.

     

    Z tym że Rockshox Reba w pierwszym to amor powietrzny klasy wyścigowej. A Rockshox XC to amor rekreacyjny. Występuje chyba w wersji olejowo-sprężynowej (oznaczenie TK albo Coil) i powietrznej (Air). TK/Coil jest miększy ale cięższy. Air lżejszy ale twardszy.

  15. To jest rozsądny rower za rozsądne pieniądze. Szału nie ma ale ma karbonowy widelec tłumiący drgania i przełożenia umożliwiające wjechanie pod niemal każdą górę. Sora jest trudna w regulacji i kultura pracy napędu pozostawia do życzenia. Napęd jest 9-rzędowy. Rower lekki nie jest ale za te pieniądze ciężko mu coś zarzucić. Przez kilka miesięcy jeździł na tym modelu mój syn i gdyby nie problemy z regulacją przerzutek to generalnie rower mu się bardzo podobał. Nie założysz do niego chyba opon szerszych niż 700x25c. Ma zaletę że jest to jedna z nielicznych szosówek do których można zamontować bagażnik. W lesie nim z pewnością nie pojeździsz. To jest typowa szosa wyłącznie na asfalt.

  16. Ten pierwszy na widelcu alu. Ja na takim bym nie kupił. Czuć każdą dziurę. Plus muzealny system 8-biegowy. Ale nadal używany w wielu rowerach z dolnej półki bo nie sprawia problemów.

    Ten drugi widelec ten sam ale nowoczesny napęd 10-biegowy z rowerów górskich/trekkingowych.

     

    Co do grup osprzętu to Sora odpowiada mniej więcej Alivio. Tiagra Deore, 105 Deore SLX, Ultegra Deore XT, DuraAce XTR. Ale ciężko tak naprawdę porównywać grupy szosowe do grup MTB.

  17. Focusy jak wiadomo złe nie bywają. To jest jakiś starszy model na starej Tiagrze, chyba 9-speed. Wygląda nie najgorzej. Tani w utrzymaniu bo części do niego tanie. Hamulce canti, bardzo proste ale trzeba się nagimnastykować żeby dobrze ustawić. Cena? Ciężko się odnieść. W Decathlonie dostaniesz nową szosówkę z karbonowym widelcem i o oczko niższym od Tiagry osprzętem za 2200. Po sezonie jeszcze taniej. Pewnie coś z tym rowerem trzeba będzie zrobić. Zapewne łańcuch i może kaseta do wymiany. Koszt jakieś 150-200 zł. Więc jeśli klamki i przerzutki działają dobrze, czego nie wiemy będzie Cię kosztował ok. 1800. Musisz się zastanowić czy to ma dla Ciebie sens. Nie każdemu też pasują te starsze klamkomanetki Shimano. Ja ich np. nie lubię a lubię Campagnolo. A mój syn nie lubi Campy woli te Shimano z wystającymi drutami i nieergonomicznymi chwytami. Prawdę mówiąc sam bym chyba nie kupił. Jak coś to wolałbym dać jakieś 2 tys i kupić na Shimano 105 5700 dziesiątkowym. Trochę starawy ten rower. Na pewno sprzed 2010 roku.

  18. Cube Aim Pro rower który ma tylko jedną pozytywną cechę: wygląd. Osprzęt taniocha jak makrokeszu. Rower nadający się na okazjonalne, rekreacyjne przejażdżki weekendowe.

    Kross Level R3 podobny poziom.

    Jak chcesz częściej jeździć po lesie, korzeniach, gruntówkach powinieneś kupić rower minimum na osprzęcie Alivio lub Deore. Rowery które wymieniłeś poradzą sobie na ścieżkach rowerowych ale w lesie po korzeniach lub w górach z tym osprzętem z pewnością będzie bardzo słabo.

    Wątpię że rama L jest dobrym wyborem. Przy moich 175 wzrostu jestem na granicy M i L. Przy 190 sądzę że L będzie za mały. Przymierz się do XL. Kupno roweru na kołach 27,5 przy tym wzroście jest IMHO dużym błędem. Tylko 29.

    Nie podpowiem jaki model bo nie śledzę rowerów z tej półki cenowej. Proponuję zadać sobie trochę trudu i przeczytać wiele wątków które były na podobny temat.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...