-
Postów
14 816 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
SR SUNTOUR XCR RLR czy RST OMEGA Tnl
jajacek odpowiedział(a) na kuba123 temat w Części i akcesoria rowerowe
Dobry wybór. Nie miałem ale ma dobre opinie, znacznie lepsze niż XCR. -
SR SUNTOUR XCR RLR czy RST OMEGA Tnl
jajacek odpowiedział(a) na kuba123 temat w Części i akcesoria rowerowe
Te tanie RST to straszne śmieci. XCR podobno za dobry nie jest ale obleci. Za ok. 100 zł drożej dostaniesz pewnie przyzwoity powietrzny Suntour Raidon albo bardzo dobrej jakości olejowo-sprężynowy RockShox typu XC30 albo XC32. Oprócz zmiany geo wszystko powinno pasować. -
Gravel do jazdy w okolicach Wrocławia
jajacek odpowiedział(a) na Morgens temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Pepe z moich doświadczeń to jazda po sklepie lub wkoło sklepu bardzo niewiele daje. Wrażenia są złudne. Jestem zdania że dobrze przygotowane parametry za pomocą kalkulatora online są znacznie ważniejsze niż wrażenie w sklepie. A czasem nawet godzina jazdy. szczególnie w przypadku kogoś z małym doświadczeniem. Zdarzyło mi się kupić szosę w Decathlonie, przejechać na niej 50 km i zamienić ja następnego dnia na większą. I był to głupi pomysł bo należało zmodyfikować tę mniejszą. Z większą nie było za dużo możliwości. Męczyłem się z nią długo i był to zły wybór. -
Gravel do jazdy w okolicach Wrocławia
jajacek odpowiedział(a) na Morgens temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Kierownica szosowa zawsze lepiej sprawdza się na szosie bo daje możliwość ukrycia się przed wiatrem i szybszej jazdy dzięki lepszej redukcji oporów czołowych wiatru. Ma też więcej pozycji na dłonie. Natomiast trekking daje bardziej wyprostowaną pozycję i zwykle więcej biegów. W lekkim terenie można spokojnie jeździć na sztywnym widelcu pod warunkiem posiadania szerszych opon z niskim ciśnieniem. Boleśnie przekonałem się na trekkingu jak ważne jest ciśnienie jadąc kiedyś najpierw po szosie z ciśnieniem ok. 60 PSI a potem ostro ciśnąc off-roadem na tym samym ciśnieniu przez 20-30 km po szutrach i brukach. Mimo amortyzatora z przodu nabawiłem się przepukliny pachwinowej, które potem leczyłem kilka miesięcy. Więc jadąc off-roadem z dziurami albo brukami na gravelu nie pompowałbym więcej niż jakieś 30-40 PSI w zależności od wagi. Czyli tyle ile pompują startujący na przełajówkach. Opony i ewentualnie karbonowy widelec są jedyną amortyzacją w takim rowerze. Natomiast do jazdy po gładkich szutrach można użyć wyższego ciśnienia. Często jeździłem po szutrach na mojej szosie i z ciśnieniem typu 80-90 PSI ale na ramie full karbon typu endurance i było ok. -
Gravel do jazdy w okolicach Wrocławia
jajacek odpowiedział(a) na Morgens temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Jestem tego samego zdania -
Gravel do jazdy w okolicach Wrocławia
jajacek odpowiedział(a) na Morgens temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Jechałem dziś z kumplami na szosie. Jeden z kolegów przyjechał na Giant Anyroad. Całkiem fajny rower na tarczówkach. Wchodzi opona do 42. Z tym że miał go w karbonie. W alu zapewne znacznie tańszy. IMHO musisz się zastanowić w jakim terenie zamierzasz głównie jeździć i czy kręci Cię szybkość czy bardziej jazda turystyczna bez napinki. Im więcej szybkości tym bliżej szosy. Im więcej terenu tym bliżej do MTB. Gravel to rower pośredni do wszystkiego. Ale jeździ na szosie trochę wolniej niż szosa a w terenie dużo gorzej niż MTB. Ale po piachu, guntówkach i pożarówkach da radę. Komfort będzie wprost proporcjonalny do szerokości opon (im szersze tym bardziej komfortowo) i niskiego ciśnienie w oponach. Co do napędu 1x to Admin Łukasz jest jego zwolennikiem, ja jestem lekkim przeciwnikiem. Do jazdy rekreacyjnej taki napęd jest jak najbardziej ok. Do szybkiej jazdy długodystansowej oceniam go negatywnie ze względu na kiepskie zestoponiowanie napędu. Napęd szosowy SRAM Apex też nie byłby moim wyborem. Jak masz Shimano i coś Ci padnie na wyjeździe to dostaniesz na każdym rogu. Ja coś padnie w SRAMie szosowym to szybko tego nie zdobędziesz. -
Trzeba by się przekopać przez ofertę i opinie. Nie bardzo mi się chce. Kurtkę zimową to może ma sens zamówić bo kurtki u nas tanie nie są. Koszulek po 80-100 zł u nas wysyp różnych polskich firm a chińszczyzny również. Jest na grupie na FB kolarskich zakupów z Ali i widzę że doświadczenia są tzw. hit and miss. Co druga transakcja nieudana. Nie te rozmiary, kolory itd. Czasem warto się podłączyć pod zakupy jakiejś lokalnej grupy rowerowej. Moi koledzy rowerowi sami projektują ciuchy rowerowe a następnie zamawiają je u jednego z producentów. Ostatnio w Quest, firmie mamy Mai Włoszczowskiej. Bluza jak poniżej kosztuje 170-200 zł więc pewnie ze dwa razy drożej niż u skośnych. https://scontent-dub4-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/23795216_156026968342049_252326230356164684_n.jpg?oh=76f6ba53d64c5ae6fb918602a154873d&oe=5ACA6EAC
-
Ta Artica to chyba zmieniła nazwę z Goggle. Miałem kiedyś okulary tej firmy i nie były złe. Na pierwszy rzut oka nie różnią się niczym od tych sprzedawanych na Allegro za 3 dychy: http://allegro.pl/okulary-gogle-rower-sport-uv400-4-wymienne-szkla-i5249229585.html
-
Ten Kellys to bardzo przyzwoity rower, którym można już spokojnie wystartować w maratonach MTB. Ma, co jest wyjątkowo rzadko spotykane w rowerach z tej półki cenowej, technologie takie jak sztywne osie czy hamulce w systemie Direct Mount. Hamulce przeciętne ale nie ma tragedii. To jest klasa Alivio czyli jeden poziom niżej niż Deore. Lepsze na tym poziomie trudno znaleźć. Korba typowo MTB 36/22. Przełożenie 36/11 powinno Ci dać ok. 40 km/h. Celujesz w rozmiar L czyli dokładnie taki jaki jest na wyprzedaży. Brałbym bo to okazja. Co bym zmienił od razu to tylną oponę. To są opony typowo MTB do stosowania na przód. Na tył założyłbym szybką oponę z niskimi klockami i małymi oporami toczenia. Schwalbe Thunder Burt, Rock Razor, SmartSam Plus albo to co ja używam czyli Specialized Renegade. A Rapid Rob trzymałbym na wymianę z przodu. Rower ma pewną zaletę, która może być dla Ciebie też wadą. Ma przyzwoity amor czołowego producenta, zapewniający dobrą amortyzację ale który wymaga dbania o niego i przeglądów serwisowych. Pełen jego przegląd z wymianą olejów i uszczelek kosztuje 300 zł. Jeśli będzie to rower na dojazdy do pracy to absolutne minimum to jeden przegląd rocznie. Jeśli jest to dla Ciebie znaczny koszt to możesz amor od razu sprzedać i kupić taki sam z systemem olejowo-sprężynowym, którego serwis jest bardzo tani i można go wykonywać bardzo sporadycznie. Na pewno do niego nie dopłacisz. Ktoś zamieni z pocałowaniem w rękę.
-
I jeszcze warto zwrócić uwage na to co napisał pepe: "Jeszcze jedno mi się przypomniało : zrobiłem kiedyś dawno temu, ten sam błąd co Ty i kupiłem rower z marketu. To że coś tam się psuło, odkręcało, to jedno, ale inna sprawa, że po prostu kiepsko się jeździło. Dopiero jak kupiłem tego Treka, to był efekt WOW. Lekko i przyjemnie. Pojawiła się chęć do jazdy, która po wielu latach nie minęła, wręcz przeciwnie. Tak że naprawdę warto coś lepszego kupić." Jazda nie kiepskim rowerze znacżąco się różni od jazdy na rowerze przyzwoitym czy dobrym. Biegi nie wchodzą jak trzeba, piasty się ciężko kręcą, koła i opony są ciężkie, trzeba włożyć dużo więcej energii w jazdę. Na lepszym rowerze jedzie się łatwo i przyjemnie co zachęca do częstszego i dłuższego jeżdżenia. Ergo: inwestując w lepszy rower inwestujesz w swoje zdrowie. Warto.
-
Intensywne jeżdżenie na rowerach zaczynałem od trekkingów zwanych obecnie crossami i fitnessami/hybrydami. Jest to bardzo uniwersalny rower. Ale jak słyszę słowo wyścig to znaczy że może nie jest to najlepszy wybór. Jeśli ktoś cokolwiek przebąkuje o wyścigu to oznacza dla mnie że interesuje go prędkość i współzawodnictwo. Wyścigi na rowerach typu cross za bardzo nie istnieją. "Za bardzo" bo np. w ramach maratonów szosowych supermaratony.org można się ścigać w kategorii "rowery inne" czyli takie które według ich regulaminu nie mają kierownicy szosowej typu baranek, lemondki i mają opony nie węższe niż 35 mm. Sam się w takim swego czasu ścigałem w Iławie na moim 15-kilogramowym trekkingu i nawet zająłem miejsce na podium i wyciągnąłem średnią ponad 30 km/h na 80 km :) Natomiast z opisu wynika że na codzień potrzebujesz roweru uniwersalnego na wszystkie nawierzchnie. No i pytanie czy cross się nadaje do obu zastosowań? Tak, jak najbardziej. I byłbym go rekomendował gdyby nie to że uważam że rower MTB na kołach 29 jest jeszcze bardziej uniwersalny. Bo robi wszystko to co cross a poza tym nadaje się do jazdy w cięższym terenie. Być może obecnie w takim nie jedzisz ani nie próbowałeś bo nie masz odpowiedniego roweru. Ale ja, konserwatywny szosowiec, zapewniam że mając odpowiedni rower jest to duża frajda. A Białystok jest miastem MTB i przełajowców. Mój syn nieustająco rywalizuje z nimi na wyścigach bo często przyjeżdżąją na wyścigi MTB i przełajowe do Warszawy. Wynika z tego że tereny MTB tam macie. Sam zacząłem jeździć na MTB niedawno, jakieś 3 lata temu a w tym roku ścigałem się pierwszy raz w maratonie MTB. Była to super frajda. Czy można jeździć tam gdzie jeżdżą kolarze MTB (a to jest głównie po lesie w zróżnicowanym terenie po wyrobionych ścieżkach zwanych singlami) na rowerze cross? Można. Czy jazda takim rowerem w takim terenie jest przyjemna i bezpieczna? Ni cholery. A dlaczego? A dlatego żeby była są potrzebne do tego szerokie opony, które się do większości crossów ne zmieszczą, bardziej agresywna czyli bardziej pochylona i wyciągnięta geometria roweru zapewniająca szybkośc i stabilność zarówno w MTB jak i na szosie. Oraz amortyzator dający amortyzację podczas wpadnięcia w dziurę i nie odbijajacy w sposób niekontrowany z powrotem przez co można utracić kontrolę na rowerem. Typowym przykładem takiego niepożadanego amortyzatora są chamskie uginacze firmy Suntour XCT i XCM w MTB a w crossie NEX i NVX. Przyzwoity amortyzator przez dobrą pracę poprawia też znacznie przyczepność. Dopóki nie pojawiły się rowery MTB 29 cali najbardziej uniwersalnym był trekking/cross. Obecnie uważam że jest to MTB 29 cali na oponach o szerokości 1,75-1,8 cala. Jeździ się na takim świetnie po mieście jak i w lekkim terenie. Do agresywnej jazdy MTB rekomenduję jednak opony 2,25-2,3 cala. Co bym rekomndował kupić? Rower który ma osprzęt minimum Alivio 3x9 ale znacznie lepiej Deore 2x10 i amortyzator olejowo-sprężynowy (często mający z angielska Coil czyli sprężyna w nazwie) firmy RockShox (modele XC32 albo Recon) albo amor powietrzny Suntour Raidon. Amor olejowo-sprężynowy będzie bardzo tani w utrzymaniu. Raz na kilka lat wymiana oleju. Powietrzny Suntoura też drogi w utrzymaniu nie jest ale gdzieś co 2 lata trzeba trochę ponad stówkę zostawić w serwisie). Jeśli przyjdzie Ci jednak do głowy ścigać się na asfalcie to możesz do takiego roweru założyć opony 35 mm. Może trochę głupio wygląda ale działa. Wszelkie dziwoloągi typu rowery fitness/hybrid, cross do ścigania po asfalcie się niespecjalnie nadają. I prędzej czy poźniej ci co na nim się chcą ścigać lądują z rowerem szosowym do tego przenaczonym. Więc rekomenduję odpuszczenie sobie ogniwa pośredniego w postaci crossa.
-
Dużo producentów zwraca się do podwykonawców, którzy wykonują dla nich akcesoria. Czasem pod swoim logo, czasem brandują logo producenta. Pewnie tak też jest z tym Concept.
-
Z moich doświadczeń to zwykle ważniejsze są klocki niż sam hamulec. Nie wiem co to za Concept ale pewnie podobne coś do Tektro, Axis, Btwin itp. Kolega ma u siebie jakieś hamulce Axis ala Tektro, które Spec wrzuca do swoich tańszych rowerów i działają specjalnie nie gorzej niż Shimano. Oczywiście pełna grupa bardziej oko cieszy.
-
To jest tylko Twoja opinia a także kilka krążących w necie. Owszem zdarza się że jak się ostro da po heblach to droga hamowania jest oczywiście różna. Ale jeżdżę w ustawkach w których jeździ zwykle 30-60 osób. Na razie nie widziałem ani jednego problemu z tym związanego. A jeździłem też w peletonach po 300 osób. I też się nie spotkałem. Więc nie sądzę że jet to w pełni uzasadniona opinia.
-
Dla mnie mnie kolejność wyboru rozwiązań to z grubsza 1. bezpieczeństwo 2. komfort 3. prędkość A tarcze znacząco wpływają na bezpieczeństwo. Więc dla mnie kolejna szosa musi być na tarczach. No i dodatkowy element że dla kogoś kto chce mieć koła w pełni karbonowe to tarcze są lepszym wyborem bo eliminują wszystkie wady kół karbonowych. No i mając tarcze prawie zawsze można założyć szersze opony. Przynajmniej 28. Co przypadku standardowych szos jest mało możliwe.
-
Brubeck ma teraz kampanię reklamową koszulek jako sponsor zimowej wyprawy na K2. Moje koszulki Brubecka dożywaja końca swoich dni. Chyba będę musiał kupić nowe. Jedną bym chętnie spróbował Merino tylko strasznie drogie.
-
A co za koszulka?
-
Wrzuciłem ankietę na grupę Rowerowo Oficial Team odnośnie potrzeby posiadania tarczówek. Wyniki: 1. Nie mam i nie zamierzam mieć, 87 głosów 2. Nie mam ale zamierzam kupić szosę na tarczówkach, 28 głosów 3. Już mam tarczówki w szosie, 17 głosów Wynika z tego że jak na razie ok, 60% użytkowników szosy nie odczuwa potrzeby posiadania tarczówek i nie rozważa ich zakupu.
-
Kask na co zwrócić uwagę przy kupnie i jakie polecacie?
jajacek odpowiedział(a) na DawidK temat w Odzież rowerowa i kaski
Kask koniecznie trzeba przymierzyć. Podobał mi się Rudy Project, który ma mój kumpel. Przejechałem się w nim i był totalnie niewygodny dla mnie. Uciskał mnie od góry. Bell zawsze pasował mi idealnie. Spec też ale jest problem że jestem na granicy rozmiarów i zawsze mam za mały lub za duży. Obejrzyj na YT jak dobrać kask. Nie może być za duży. Giro nigdy nie testowałem ale kilka mi się podobało. Kilka modeli Bell sprzedają w Decathlonie. Można sprawdzić. No i każdy kask, który u nich kupisz można potestować i oddać. Te najwyższe modele Btwin z Deca próbowałem i wszystkie były dla mnie niewygodne -
Jak dla mnie waga opony ma znaczenie jak ktoś się ściga. Do jazdy po mieście różnica 250 gram na obu oponach, a pewnie gdzieś tyle ona wynosi nie ma kompletnie znaczenia. Natomiast ja na SmartSamach, które miałem bez wkładki w rozmiarze 700x42 często łapałem kapcie i w końcu oddałem je koledze. Jeżdżę prawe wyłączenie na oponach z wkładką antyprzebiciową. I na szosie i w MTB. Na szosie różnica w wadzę jest prawie żadna. 25 do 50 gram w porywach na oponie. W MTB więcej. Ale fakt że nie musisz wozić dwóch zapasowych dętek tylko jedną ma istotne znaczenie. Kapcia łapię raz na rok albo i rzadziej. Wymiana dętki latem nie jest problemem. Zimą ze skostniałymi palcami staje się mordęgą.
-
Gdzieś przeczytałem że parują bo ciepłe powietrze wchodzi od środka. Gogle przylegają ściśle więc dlatego nie wchodzi. Jeśli parują tylko od zewnętrznej strony to nie problem bo szybko odparują. Takie z dodatkową zimową wkładką co pisze rowerowy nie są złe pod warunkiem że w miarę ściśle przylegają. Miałem podobne bliźniaczej firmy Goggle. Można też użyć sposobu pływaków czyli przed jazdą przemyć od środka mydłem w płynie lub płynem do mycia naczyń.
-
SmartSamy na szosie dobrze jadą. Śmigałem na nich 50 km/h na prostej na trekkingu. W off-roadzie trochę gorzej ale w lekkim terenie całkiem przyzwoicie. Może inna szerokość? 1,75-1,8 tak jak Krzysiek pisał. Wydaje mi się że taka szerokość jest najbardziej uniwersalna na wszelkie nawierzchnie. Kupować tylko z wkładką antyprzebiciową czyli wersję Plus.
-
Kask na co zwrócić uwagę przy kupnie i jakie polecacie?
jajacek odpowiedział(a) na DawidK temat w Odzież rowerowa i kaski
Też mi ktoś mówił że Cratoni. Nawet kupiłem ze względu na światełko z tyłu co jest dobre na zimę i wieczór. Jak ktoś chce odkupić to chętnie się pozbędę za jakieś 5 dych. Załozyłem raz no i nie ta bajka. Młody w tym też nie chciał jeździć. 30 niby prędkość nie za duża ale właśnie przy niej miałem wypadek. Samochód zajechał mnie jak przejeżdżałem przejazd kolejowy idący ukośnie i wpadłem przednim kołem szosówki w tory. Walnąłem łbem o asfalt i kask Bell pękł w dwóch miejscach. W głowę nic mi sie nie stało. Natomiast pozdzierany byłem strasznie plus zbity bark i łokieć. Kolega w podobnej sytuacji jadąc bez kasku miał 13 szwów na głowie. Koleżanka jadąca bez kasku 20 km/h po asfalcie, której się uśliznęło koło miała wewnętrzne pęknięcie kości czaszki, odbity oczodół, złamany kciuk, złamany obojczyk i zbite żebra. Znany kolarz Andrey Kiviliew, jadąc pod górę 30 km/h na wyścigu Paryż Nicea w 2003, liznął czyjeś koło i poleciał przez kierownicę i spadł na głowę. Doznał obrażeń mózgu i zmarł. Właśnie jego śmierć spowodowała wprowadzenie obowiązkowych kasków do zawodowego peletonu. -
Kask na co zwrócić uwagę przy kupnie i jakie polecacie?
jajacek odpowiedział(a) na DawidK temat w Odzież rowerowa i kaski
Bell Overdrive: http://tricarbon.pl/bell-overdrive-kask-szosowy-bialy-srebrny -
Kask na co zwrócić uwagę przy kupnie i jakie polecacie?
jajacek odpowiedział(a) na DawidK temat w Odzież rowerowa i kaski
Giro Foray z MIPS i In-Mold: https://www.ceneo.pl/43576599