Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    15 052
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Nie mam doświadczeń z firmą Rose ale o ile mi wiadomo działa w podobnym modelu biznesowym jak Canyon czyli sprzedaż bezpośrednio do klienta. Są to niemieckie firmy ceniące sobie swoja markę i nie słyszałem żeby ktos się skarżył. Thorx 30 znalazłem dla mojej koleżanki i oglądaliśmy go na żywo. Gorąco namawiałem ją na zakup bo rower ten, dla nieścigającego się regularnie amatora, jest znakomitą propozycją. Ma bardzo przyzwoity amor powietrzny, dwie sztywne osie, porządną geometrię, dobry napęd i przyzwoite hamulce oraz przyzwoitą markę pod względem reklamacji i obsługi posprzedażnej. Nie jest lekki ale nie ma lekkich rowerów za 3k. Rower ma potencjał na odchudzenie jeśli zaszłaby taka potrzeba. Żeby dać taką specyfikację przy takiej cenie, producent dokonał istotnych oszczędności. Dali drutowe opony po 50 zł sztuka, ważące 750 gram każda, więc na zmianie opon można zyskać pół kilo. Dali ciężkie, kiepskie koła, ciężką sztycę podsiodłową i kierownicę. Rose Count Solo 2 jest rowerem technicznie lepszym. Przede wszystkim ma koła 29 cali. Jest lżejszy bo ma lepszy, lżejszy amor ale o sportowej charakterystyce czyli dosyć sztywny, co komuś jeżdżącemu dla przyjemności nie musi odpowiadać. Osprzęt jest lepszy ale też trochę kosztowniejszy w utrzymaniu. Wymiana łańcucha czy kasety jest trochę droższa niż w Kellys Thorx. Dostajemy natomiast rower 1,5kg lżejszy, na lżejszych oponach i lżejszych i lepszych ale nadal niezbyt lekkich kołach i oczko lepszych hamulcach. Ten rower lepiej nadaje się do ostrzejszego napierania w terenie niż Kellys. Koła 29 cali dają też zdecydowanie większy komfort i większą stabilność i pewność prowadzenia na zjazdach niż 27,5. Pod warunkiem że mamy do tego odpowiedni wzrost, najchętniej nie mniej niż 170 cm. Powiedziałbym tak, że jeżeli planujemy odchudzać Kellysa kupując porządne koła warte 1500 zł to warto jednak kupić Rose. Jeśli jednak zmienimy tylko opony na lżejsze i lepsze to Kellys jest absolutnie wystarczający do większości zastosowań dla nieścigającego się amatora.
  2. Poszukaj na FB jest grupa w której jeżdżą 1-2 razy w tygodniu Domi Pie, Irek Borsuk, Bartosh Kanyah, Piotr Święcicki i paru innych. Może dołączysz. Ja jestem po zmroku ślepy jak kret, więc to nie dla mnie.
  3. Nie chodzi mi o kurtki przeciwdeszczowe. Mam bardzo porządną fińską kurtkę SoftShell IcePeak. Ona oddycha ale słabo. Wątpię że Czarek używa softshell. Zresztą nazwa softshell się przyjęła zwyczajowo na różne kurtki membranowe trochę tak jak adidasy na wiele butów sportowych oraz na rzeczywiste softshelle bez membrany. Czarek na filmie mówi o kurtce termo. Jaka to kurtka? Nie przyglądałem się dokładnie. Są też kurtki kombinowane, panelowe, mające wszyte różne rodzaje materiału w różne części. Oddychalność prawdziwego sofshella jest na poziomie 15000. To jest nic. To wystarczy do lekkiej jazdy czy srednio intensywnego przejścia po górach ale nie do jazdy rowerem na wyższych tętnach gdzie człowiek się intensywnie poci. Żaden materiał wiatroszczelny sobie z tym nie radzi. Ani GoreTex ani SoftShell ani żaden inny materiał. Najlepsza do takich zastosowań jest kurtka panelowa, która ma z przodu i u góry rękawów jakąś membranę, np. Windstopper a z tyłu coś ocieplanego, przewiewnego ale bardzo dobrze oddychającego jak Polar czy Fleece. Są też różne fajne technopolary. Mam taki z Lafumy. Ma wszyte jakieś elastyczne i pewnie oddychające wstawki. Technologie materiałowe się zmieniają. Ostatnio korespondowałem z właścicielką Atak Sport z Jeleniej Góry. Ilość różnych materiałów, które ma w ofercie i o połowie z których nie słyszałem jest porażająca.
  4. Z moich doświadczeń w jeździe rowerem terenowym. I tu od razy wyjaśnię że rowery MTB XC nie uważam za rowery górskie. Jest to głupie oznaczenie. Nie nadają się one w większości do poważniejszej jazdy po górach. Są to dla mnie rowery terenowe. Rówer górski to rower na szerokich (min. 2,3 cala oponach) z myk-mykiem (dropperem) najchętniej o złagodzonej geometrii albo rower w pełni zawieszony (full suspension). Najważniejszy są: 1. Rama, jej geometria i waga 2. Amortyzator 3. Ogumienie 4. Waga całego roweru 5. Napęd Lekka, dobra rama o dobrej geometrii i dobrana do parametrów użytkownika jest kluczowa Dobry amor jest kluczowy. Od niego zależy w głównej mierze komfort i w sporym stopniu przyczepność. Blokada ma znikome znaczenie. Używam jej tylko na asfalcie i na bardzo długich górskich podjazdach. Opony odowiedniej szerokości, dobrane odpowiednio do nawierzchni i warunków zewnętrznych na odpowiednio dobranym ciśnieniu są kluczowe dla bezpieczeństwa, komfortu i prędkości Waga roweru w jeździe terenowej z dużą ilością podjazdów ma bardzo duże znaczenie. 2kg cięższy rower ma zwykle gorszą, cięższą ramę, koła i opony Napęd ma znaczenie ale dużo mniejsze. Nie ma wielkiej różnicy pomiedzy Deore. SLX, XT czy nowymi grupami SRAM. Wszystkie działają prawidłowo i zmieniają biegi ułamek szybciej lub wolniej. To czy SRAM czy Shimano czy tez 1x lub 2x jest kwestią preferencji użytkownika. A czy 10 czy 11 biegów ma znaczenie głownie wtedy kiedy się ścigamy. Ten pierwszy Haibike. Jeden z najbrzydszych rowerów jakie widziałem, z amorem kiepskiego producenta i bardzo dobrym osprzętem. Ja bym nie kupił. Dużo lepszym wyborem jest dla mnie Kellys Thorx 30, który można dostać za ok. 3k. Ten drugi jest w porządku. Rozumiem że następca Freed 7.40. Ciężki jak na karbon bo dobre alu ważą poniżej 12kg. Najtańszy amor powietrzny, który się do czegoś nadaje. Bardzo dobry osprzęt. Dwie sztywne osie, podłe hamulce. Nie wiem czy dałbym za niego 5k. Za 5,5 można dostać Speca Epica 2017 alu na Rebie, SLX i lepszych hamulcach, lżejszego albo Rose Count Solo 2 za 1000 euro. To że rama karbonowa to jeszcze nie znaczy że rower super. Nikt normalny nie daje do karbonu amora za 600 zł. Trochę dziwna firma.
  5. SoftShell o ile jest prawdziwym SoftShellem, z czym różnie bywa, nadaje się tylko do jazdy w tempie rekreacyjnym. Słabo oddycha więc przy szybszej jeździe będzie wewnątrz mokro. Potówki na zimę mam takie i polecam: http://allegro.pl/brubeck-bluza-unisex-bielizna-ls10180-termo-dry-rm-i7072393638.html http://allegro.pl/dlugi-rekaw-brubeck-thermo-ls01150-2xl-czarny-i6720341123.html
  6. Rama 19 cali. Zresztą można to wyliczyć na Competitive Cyclists Bike Calculator. Czy te ramy mają z tyłu sztywną oś? Bo bez sztywnej osi w tej ceni bym nie kupił. Przejrzyj ten wątek: https://roweroweporady.pl/f/topic/3038-rower-xc/
  7. https://blog.bikefit.com/how-to-fit-a-road-bicycle/
  8. Gdzieś tu zamieszczałem link niedawno ale poszukam. Generalnie pod osią śródstopia. Ja już nie jestem w stanie jeździć w zwykłym obuwiu po jeździe we wpinanych butach. Chyba że na MTB na platformach z pinami.
  9. Lierówka. Chodziło Stan's
  10. Na filmie ma jedną bluzę kolarska, nieocieplaną z długim rękawem, a drugą z membraną. Przejechałem dziś 60 km na MTB z przyjaciółką w tym zimnie. W lesie było ok. Poza lasem wiało masakrycznie, Odczuwalna poniżej minus 10. Wczoraj przejechałem mniej bo zmarłem. Trochę źle się ubrałem Dziś miałem komin i czapkę z kawałkami windstoppera na czoło i uszy. Wczoraj miałem cieńszą czapkę bez windstoppera i było mi zimno w głowę. W lesie dziś było w czapce z windstopperem ok, ale na prostej poza lasem ciut za zimno. Kominy ćwiczyłem już różne. Taki z Decathlonu najtańszy mnie dusi. Jest taki niebieski, ma go kolega i ten jest chyba ok. Mam cieplejszy komin jakiejś firmy i nie da się przez niego oddychać. Ostatnio kupiłem komin Specialized, który jest masakrycznie drogi, chyba blisko stówy za kawałem szmatki ale da się przez niego bez problemu oddychać i jest po prostu dobry. Wczoraj miałem jedną potówkę i było to trochę za mało na ten przenikliwy wiatr. Dziś dwie i było dobrze. Spodnie miałem te same. Lekko ocieplane z Deca z bocznymi panelami w formie plastra miodu ocieplającymi i chroniącymi biodra w razie upadku. Na nie krótkie, letnie spodenki z szelkami. Bardzo dobra kombinacja. Na nogach najgrubsze możliwe skarpety, jakieś Super Warm, kupione w Tesco. I zimowe buty SPD XLC z aluminiowo-filcową wkładką z bazarku. Może nie było mi ciepło w stopy ale mi raczej nie zmarzły. Rękawiczki Speca Element 3.0 z czterema palcami i cieniutkie rękawiczki bawełniane pod nie. Kurta z membraną z Deca. Mam bardzo dobry patent na picie, który się świetnie sprawdza. Termos 350 ml z gorącą herbatą z miodem i sokiem malinowym, z Deca, taki: https://www.decathlon.pl/kubek-termiczny-035-l-id_8331659.html Owinięty w neoprenowy kondonik, akurat taki, który był w komplecie z paskiem i bidonem na narty biegowe. Niestety pas ten jest już niedostepny w ofercie Decathlonu ale może być jakieś inne opakowanie termo. Wchodzi idealnie do koszyczka i jest ciepła a nawet gorące jak się naleję wrzątku przez min. 2h. Więcej niż 350mm nie było mi nigdy zimą potrzebne. Swoją drogą wożę też malutką piersiówkę z koniakiem lub whisky na czarną godzinę jakby trzeba było się trochę rozgrzać :)
  11. Rovale są bardzo różne. Nowe Roval Traverse SL oficjalnie kosztują cholernie drogo: https://www.metrobikes.pl/pl/p/Specialized-Roval-29-Trsverse-SL-Fattie-29-142-/33754 ale spotkałem je mało używane do 1000 zł. Ostatnio zaprzyjaźniony sklep sprzedający Specialized zaoferował mi karbonowe Rovale poniżej 3k i gdybym miał kasę na zbyciu to bym pewnie kupił. Piasty Novatec w MTB, w śród moich znajomych mają bardzo kiepskie opinie. Widzę tendencję do posiadania kół na piastach DT Swiss. Znajomy, reprezentant Polski w przełajach, prowadzący sklep rowerowy ostatnio powiedział że kół innych niż na DT Swiss już w ogóle nie kupuje.
  12. Ja się ubieram prawie identycznie jak mój znajomy, Czarek Zamana, były kolarz zawodowy:
  13. Tak swoją drogą te ramy Krosa ważą tonę. Może lepiej sprzedać i kupić inny rower od razu z lepszym amorem?
  14. Jeśli chodzi o Epixona to znam tylko jednego użytkownika. Jest zadowolony. Natomiast użytkowników RockShox Recon znam bardzo wielu. I z pewnością jest ku temu powód. Zawsze wybiorę Recon RL, który jest odmianą Reby niż Suntoura: https://piwnicarowerowa.pl/amortyzator-rockshox-recon-silver-rl-29-100mm-15q,3,1242,3082?gclid=CjwKCAiA1uHSBRBUEiwAkBCtzXNEnWNVERi625Vtqagq9AM7D40KTaY9XnqhVKF5t9NuefoMIn_5RBoC7Y0QAvD_BwE ZTR Crest mają dobre opinie. A czy 28 szprych? Nie wiem. Ja przy 85kg jeżdżę na kołach Speca 32 szprychy. Na razie ani jednej nie zgubiłem. Na wiosnę planuję kupić jakieś lżejsze ale wytrzymałe. Rozważam Spec Roval Traverse na szerszych obręczach albo DT Swiss. Ale kolega ma ZTR Crest i jest zadowolony. A po ile chodzą te Cresty?
  15. Hamulce w szosie są wystarczająco silne. Problemem nie jest siła hamowania, która jest duża, tylko przyczepność, która przy 7-8 atmosfer ciśnienia na wąziutkiej oponie jest bardzo słaba. Opona styka się z podłożem na powierzchni 2 cm kwadratowe. Im szersza opona i im niższe ciśnienie tym łatwiej jest zatrzymać rower. W rowerze szosowym nie ma piwotów czyli mocowań do założenia v-brake.
  16. Ustalone w serwisie że mleko Trezado nadaje się na zimę. Mają dwóch klientów, którzy na nim jeżdżą zimą i działa. Obręcze Stout są Tubeless Ready czyli mają dwa specjalne ranty. Ale trzeba założyć do nich jeszcze specjalną taśmę uszczelniającą i kupić wentyle. Niektóre koła tę taśmę mają już zamontowaną fabrycznie.
  17. Oczywiście że inaczej. Wynika to z zupełnie innych opon o zupełnie innych ciśnieniu i przyczepności. W szosie 75% siły hamowania powinno pochodzić z przodu, 25% z tyłu W MTB odwrotnie
  18. Nie wiem o czym mówisz. W warunkach suchych droga hamowania na hamulcach szosowych i tarczowych jest zbliżona. W warunkach mokrych jest po stronie hamulców tarczowych. Problem w tym że jest bardzo duża ilość użytkowników nie mających pojęcia jak hamować na rowerze szosowym. Poglądowy filmik na temat porównania drogi hamowania:
  19. Propero 2 to bardzo przyzwoity kask, bardzo podobny do mojego S3. Nawet miałem go kupić ale S3 trafił mi się w tej samej cenie. Dobra wentylacja, wygodne paski, dobry system dostosowania do kształtu głowy. Wszystkie zużywające się elementy typu wewnętrzne gąbeczki czy paski można w Specu osobno dokupić. Propero 2 też jest InMold i EPS podobnie jak ten z Deca. Jest jakieś 20 gram lżejszy.
  20. Attention SL posiada dobrej klasy amortyzator powietrzny RockShox Recon SoloAir, który pozwala na bardzo dobre dostosowanie go do wagi użytkownika oraz dzięki sposobowi swojej pracy zwiększa komfort i przyczepność. To już jest taki amor na którym można spokojnie wystartować w lokalnym maratonie MTB. Mam kolegów, którzy go użytkowali i wszyscy wyrażali się o nim w superlatywach. Amor powietrzny jest też lżejszy niż olejowo-spręzynowy więc zyskuje się też na wadze. Natomiast bardzie trzeba o niego dbać i regularnie oczyszczać z wierzchu golenie i uszczelki przeciwkurzowe oraz raz na jakiś czas, zwykle 2-3 lata przy weekendowej jeździe zrobić mu pełny serwis z wymianą płynów, którzy kosztuje ok. 250-300 zł.
  21. Cube Attention (bez SL) jest rowerem o rekreacyjnej geometrii, przyzwoitym osprzęcie i przyzwoitym amorze, który jest bardzo tani w utrzymaniu. Kosztuje do 3k i można go dostać w wielu sklepach. Bardzo dobry rower na początek.
  22. Kellys Gate 50, też niezła opcja: https://www.kellysbike.com/pl/mtb-xc-c564/gate-50-29-p53459
  23. Kross z napędem SRAM 1x: https://trekking24.pl/rowery-gorskie-2017/1019-rower-kross-level-r7-2017.html Też 1x ale to już bardzo dobrej klasy sprzęt pomijając hamulce: https://trekking24.pl/rowery-gorskie-2017/1020-rower-kross-level-r8-2017.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...