-
Postów
14 007 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
Cannondale Quick 1 Disc 2017 - prośba o opinię
jajacek odpowiedział(a) na Szymon535A594D4F4E temat w Zakup roweru używanego
Rower wart 2000-2200. Nie wiem o jakie osiągi chodzi ale jakiekolwiek by miały nie być to raczej nie na tym rowerze. Rower do jazdy po asfalcie i w lekkim równym terenie typu szutrówki. Michał fitness to nie pies ni wydra. Ale niektórym się podoba. Tu na forum było już dużo takich co mieli i się pozbyli. Łukasz Admin jest najlepszym przykładem. -
29 cali cali dla kogoś kto wcześniej na takim rowerze nie jeździł wymaga przyzwyczajenia. Jazda wkoło sklepu nie jest w żadnym wypadku wystarczającym wyznacznikiem czegokolwiek. Żaden szanujacy się producent nie sprzedaje już rowerów na kołach 26 cali. Chyba że dla dzieci. Sa one już reliktem przeszłości. Co nie znaczy że nie nadają się do jazdy. Jest nadal wielu takich co jeździ na Wigry 3 i twierdzą że nie widzą nic co by mogli zyskać kupując inny rower. Co nie znaczy że mają rację. Jak wsiadłem na 29 cali to też mi się wydawało że jest to kobyła. Na asfalcie czy prostej drodze było ok ale w terenie słabo sobie radziłem. Ale nie jeździłem wcześniej w ogóle w terenie więc miałem braki w technice. Zajęło mi co najmniej 10 jazd przyzwyczajenie się. Mam w domu dwa rowery MTB średniej klasy, powiedzmy za ok. 4k. Jeden 29 cali, drugi 27,5. Jeździłem kilkukrotnie na tym 27,5. Nie ma on praktycznie żadnej przewagi i jeżdżę nim z wielką niechęcią. To samo było z moim młodym jeśli chodzi o 29 cali. Ten rower 27,5 jest właśnie jego i ścigał się na nim 2 lata. Przejechał się dwa razy na moim 29 cali i raz się na nim ścigał i stwierdził że to kobyła i że się nie nadaje do jazdy w terenie. Jego i mój to rowery w rozmiarze M, 17,5 cala. Następnie miał wypożyczony rower na wyścigi 29 cali w rozmiarze L. Potrenował trochę na nim, pościgał się i teraz nie widzi już możliwości powrotu do 27,5 cala. Ja mam 175 wzrostu, on 178.. Czołowi producenci produkują 27,5 cali głównie w rozmiarze S, 15 cali i czasem M, 17,5 cala. Firma Trek, czołowy producent na świecie, po wielu badaniach doszła do wniosku że 27,5 cala jest odpowiedni do 168 wzrostu. Potem juz tylko 29 cali. Nawet na najcięższych trasach wyścigów XC obfitujących w ostre zakręty, cięzkie podjazdy, zjazdy i przeszkody, żadne dziewczyny oprócz tych najniższych nie jeżdżą na niczym innym niż 29 cali. Faceci wyłącznie 29 cali. Jedynie Decathlon, z jakichś powodów nie sprzedaje rowerów w rozmiarze 29 cali. Ale taką mają politykę i jest to sieciówka nastawiona na najniższą i czasem na średnia półkę.
-
29 cali rządzi wszędzie oprócz downhillu i bardzo ciasnych zakrętów czyli w 90% przypadków. Komfort nieporównywalny w stosunku do mniejszych kół.
-
Dylemat wymiany przednich widełek w moim trekkingu.
jajacek odpowiedział(a) na HaXbOx temat w Serwisowe Porady
Przecież szerokość jest określona na oponie i z grubsza z nią zgodna. Cal ma 2,54cm czyli opona 29x2.0 powinna mieć ok. 5,1cm szerokości. Z moich doświadczeń testowania opon różnej szerokości to do crossa/trekkinga optymalna wydaje mi się być opona o szerokości 1,75-1,8 cala. -
Kross vento 3,czy warto?
jajacek odpowiedział(a) na maszkara72 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Błędy młodości :) Jak zaczynałem trenowanie rzutu młotem to ważyłem 70. Powiedziano mi że muszę ważyć minimum 80 i się pasłem bez sensu. 7 z przodu widziałem raz w ciągu ostatnich lat. Jak patrzę na mojego syna to zazdroszczę że od dziecka trafił do kolarstwa. Ma prawie 180 wzrostu i waży ok. 60 :) Jakbym zszedł do 80 to już byłbym bardzo zadowolony. W tym roku już byłem blisko 83,5 więc jest w zasięgu. A przy 75 to chyba bym się wspinał jak kozica :) -
Dylemat wymiany przednich widełek w moim trekkingu.
jajacek odpowiedział(a) na HaXbOx temat w Serwisowe Porady
Dwie opcje. 1. Zostawić to co masz, założyć najszersze opony jakie wejdą do Twojego roweru i obniżyć ciśnienie do minimalnego poziomu. Jakiego to zależy od szerokości opony. Jeśli wejdzie 1,75 cala to ok. 25-30 PSI 2. Kupić przyzwoity olejowo-sprężynowy amor MTB do kół 27,5 cala o skoku 80-90mm . Będzie pasował i nie zmieni znacząco geometrii. Cena ok. 500. Przyzwoite to Suntour XCR, w ostateczności XCM (ten przyzwoity nie jest ale się coś tam ugina) w wersji z blokadą hydrauliczną co oznacza że w jednej goleni jest olej. Albo Rockshox serii XC30/32. Ale to już zwykle wydatek ok 500-600 zł. Używany Rockshox w dobrym stanie mógłby też być. Używany Suntour nie. Rockshox jest jakościowo znacząco lepszy. To co podlinkowałeś to śmieć. -
Kross vento 3,czy warto?
jajacek odpowiedział(a) na maszkara72 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
64 to super waga. Oddałbym palec żeby taką mieć :) Jeszcze możesz karierę w amatorach zrobić. W wyścigach Mastersów raczej nie bo tam trzeba mieć "poważne suplementy w strzykawce" :) Jak zdrowie dopisuje to można jeździć po 100 km do 80-tego roku życia. Znam takich. Więc masz jeszcze potencjalnie 35 lat kariery przed sobą :) Rożnie z tym jeżdżeniem na szosie bywa. Niektórym wystarczy po własnych okolicach a niektórzy jak ja, ruszają najpierw w nasze góry, potem Czechy i Słowacja bo tanio i niedaleko a potem w Alpy żeby poczuć jak to jest jeździć po podjazdach po jakich jeżdżą zawodowcy w Wielkich Tourach. Ostatecznie to szosa jest królową kolarstwa :) -
Kross vento 3,czy warto?
jajacek odpowiedział(a) na maszkara72 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Obecnie żadna korba nie jest już przeszkodą do jazdy po górach. Są już takie rozwiązania jak adapter tylnej przerzutki Wolf Tooth Road Link pozwalające założyć kasety górskie 11-42. Oryginalny adapter, który posiadam kosztuje ok. 80 zł, podróbka, która robi to samo ok. 30. To jest najtańsze rozwiązanie żeby otrzymać miękkie, górskie przełożenia. Swoją drogą korbę 52x36 uważam za lepszą do jazdy po płaskim niż 50x34. Sam co prawda mam do jazdy po płaskim 52x39, co dla mnie jest najlepszym rozwiązaniem. Większość czasu jeżdżę na blacie 39. Są też korby nowego typu umożliwiające założenie do nich szeregu różnych blatów. Np Praxis Works Zayante M30 do której można założyć 48x32, 50x34, 52x36 i 53x39. I pracuje z niemal każdym suportem. Ale to drogie rozwiązanie dla zaawansowanych użytkowników z głęboką kieszenią :) A Triban 540 jest strzałem niemal w dziesiątkę. Wygodny, możliwość założenia standardowych opon szosowych jak i szerszych opon przełajowych, otwory pod bagażnik i błotniki, bardzo dobra grupa szosowa, przyzwoite koła a wszystko za bardzo przyzwoitą cenę. Jakby jeszcze zrobili podobny rower na tarczówkach za 3999 to tez byłby hit. I tak z watków tu na forum to większość jego użytkowników to osoby w średnim wieku, podobnie jak ja, które w jakimś momencie stwierdziły że chcą sobie wygodnie pojeździć na szosie, dla zdrowia i przyjemności, często zwiekszają dystanse a czasem potem ruszają na podbój górskich podjazdów. I do tego wszystkiego on się nadaje. -
Kross vento 3,czy warto?
jajacek odpowiedział(a) na maszkara72 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Rama w 540 i 520 jest ta sama. Co do Krossa trzeba mieć odpowiednią perspektywę. Kross sprzedaje bardzo dużo rowerów w związku z czym słyszy się o znacznie większej ilości usterek niż w przypadku innych producentów. Uważam ich ramy za taką niższą średnią półkę podobnie jak ramy Cube. Ramy są stosunkowo ciężkie a jakość spawów jest średnia. Ich rama alu MTB serii Level R 29 cali waży ok. 2,2 kg podobnie jak rama Cube. Przykładowo rama Accent Peak 29 waży 1750 gram. Moja rama alu Specialized Crave sprzed 3 lat waży 1550 gram. Nowsza jej wersja Specialized Chisel waży 1350 gram i wyglądem oraz sposobem hydroformingu bardzo przypomina tańsze ramy karbonowe. Trzeba też wziąć pod uwagę kto z jakiej perspektywy ocenia. Ja obracam się w środowisku osób ścigających się amatorsko i zawodniczo. Oraz z zaawansowanymi amatorami jeżdżącymi na sprzęcie wysokiej jakości. Rowery zarówno szosowe jak i MTB w moim otoczeniu kosztują zwykle minimum 6-8k. W związku z tym trochę inaczej patrzę na rowery siermiężne i nienowoczesne technologicznie i geometrycznie. Ale znam trochę osób, które jeżdżą, głównie turystycznie na Krossach i są zachwycone. Też mam kolegę, który ma Level B2 i bardzo chwali. Ale raz pakowałem go do mojego samochodu i ledwo go podniosłem. Nie wiem ile ważył ale miałem wrażenie że tonę. Natomiast wśród osób zaawansowanych jest to bardzo rzadko spotykana marka. Wśród moich znajomych najczęściej spotyka się Specialized, Trek, Scott, Canyon, BMC, Merida, Giant, KTM, Focus a z tańszych Kellys i Accent -
Kross vento 3,czy warto?
jajacek odpowiedział(a) na maszkara72 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Źle się wyraziłem. Miałem na myśli obsługę posprzedażną. Czyli obsługę reklamacji, napraw i wsparcie użytkowników w zakresie serwisu i modyfikacji sprzętu. -
Przyjrzałem się też koszulkom termicznym, które mój młody nosi z GoSport. Obie mają napisane Active+ Made in Portugal. Są bardzo dobrej jakości, miłe w noszeniu i oddychające. Przetrwały wiele prań i mogę je polecić. Sprzedawane chyba pod własną marką GoSport.
-
Jeśli chodzi o Muddy Fox to jest to marka z długą historią, jakiś czas temu przejęta przez Sport Direct. Podobnie jak Decathlon oferują produkty z dolnej i środkowej półki. Można się natknąć na chłam, można na fajne rzeczy na wyprzedaży. Jeśli chodzi o buty to mieli bardzo fajny, wysoki model MTB, przeceniony chyba gdzieś z 500 na 250. Napatoczyliśmy się na nie z kumplem bo akurat poszliśmy kupować tam piłki tenisowe. Buty bardzo ładnie wyglądały, jeśli chodzi o wygodę były przyzwoite. Ale po 3 użyciach w odstępie dwóch dni obu nam pękł pasek plastikowy regulujący dopasowanie. Okazało się że jest to chłamowe wykonanie na klej i plastik i nie ma szans na dłuższe użycie. Buty wymieniliśmy na szosowe triathlonowe z karbonową podeszwą i z rzepami za niewielką dopłatą. Mi się nie podobały ale mój młody je z chęcią przytulił i jeździ w nich na szosie do dziś. Oceniłbym że jakość nie taka zła skoro taki barbarzyńca jak mój młody ich w ciągu roku nie załatwił. Jeśli chodzi o ciuchy to przekopałem się przez nie kilka razy. Te tańsze były raczej kiepskie. Te które mnie interesowały kosztowały już tyle ile te z oferty markowych firm. Zaletą jest że można przymierzyć na miejscu, są często duże obniżki bo nie lubią jak im coś zalega i nie ma problemu z wymianą. Ale nie jest tak jak w Decathlonie że można wszystko oddać. Nie dostaniesz pieniędzy z powrotem tylko równowartość w bonie, którą trzeba u nich zrealizować.
-
Kross vento 3,czy warto?
jajacek odpowiedział(a) na maszkara72 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Do testów proponuję podchodzić z dużą dozą powściągliwości. Jeśli testy w magazynach / portalach rowerowych to jest duża szansa że producent zapłacił za reklamę lub opłacił testerowi wyjazd. Nie może więc zjechać produktu. Najlepsze są testy długoterminowe prywatnych użytkowników opisane gdzieś np. na FB. A poza tym rower szosowy to nie jest jakaś kosmiczna technologia. Ze zdjęć, z osprzętu, geometrii, wagi i zastosowanych komponentów można w 90% wywnioskować czy będzie dobry czy nie. Podobnie zresztą w rowerach MTB HT czy crossach. Trudniej to ocenić w fullach MTB bo tam już są interakcje dwóch zawieszeń. -
Kross vento 3,czy warto?
jajacek odpowiedział(a) na maszkara72 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
No niestety to potwierdza zarówno żenadę jakościową ram jak i totalną żenadę w zakresie obsługi posprzedażnej. Więc zanim ktoś mi wyjedzie z lokalnym patriotyzmem w stosunku do takich oszukańczych firm, bo nie można tego inaczej nazwać, to niech się 10 razy zastanowi. Ja przytoczę pewną przerysowaną, dającą do myślenia ocenę pewnych firm przez ścigających się kolegów z województwa świętokrzyskiego: " TREK - Pękła mi rama. - Gdzie mamy wysłać nową? KONA - Pękła mi ... - Tak wiemy, już wysłaliśmy do sklepu nową na podmiankę. DECATHLON - Pękła mi rama. - Proszę przynieść rower do najbliższego sklepu. Wymienimy jak będziemy umieli. KTM - Pękła mi rama, ale rower jest już po gwarancji. - To nie powinno się wydarzyć. Ramę wymienimy na nową, ale będzie to nowszy model bo ten jest już nieprodukowany. Przepraszamy za kłopot. SPECIALIZED - Czy już pękła Panu rama w S-Works, bo możemy wymienić? GIANT - Pękła mi rama. - A ile pan waży, bo jak więcej niż w gwarancji pisze, to mogą być problemy. TESCO - Pękła mi rama. - Pan pójdzie na salę i popatrzy w kartonach z rowerami czy został jeszcze jakiś z całą ramą. ALLEGRO / OLX - Ale ta rama jest pęknięta! - [Abonent czasowo niedostępny] KROSS - Pękła mi rama. - A czy ma Pan jeszcze gwarancję? Ile Pan waży? Nie wymieniał Pan czasem czegoś, typu gripy na przykład. A tak w ogóle to pewnie rower był źle użytkowany. Przegląd po miesiącu był w autoryzowanym serwisie? Wymiana może i cztery miesiące potrwać, wie Pan? Ramy MTB w tym rozmiarze się skończyły, ale możemy dać od roweru miejskiego od ręki. Nie w sumie nie możemy, bo też się skończyły. Za drobną dopłatą możemy wymienić na niższy model od ręki, ale za przekładkę części Pan płaci. Nie wiem w sumie, muszę się skonsultować." -
Kross vento 3,czy warto?
jajacek odpowiedział(a) na maszkara72 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Ja nie twierdzę że na ramach Krosesa ma się niewygodną pozycję tylko że ta konkretna linia Vento to kiepska rama. Rower endurance to kilka składników. Rama z odpowiednią geometrią, z wysoką główką rury sterowej, dłuższa baza kół, odpowiednie profilowanie tylnego trójkąta w celu uzyskania dobrej amortyzacji, wąska, mało sztywna sztyca podsiodłowa, możliwość założenia szerszych opon, odpowiednie profilowanie kąta widelca. Ta rama kilka z tych cech ma, kąty, podsiodłówkę. Reszty nie ma. Jest to rama pomiędzy bardzo sztywną, niewygodną ramą z wyścigową geo Rometa Huragana a wygodną ramą z geo endurance Tribana. Co do samego Krossa to jest to typowo polska firma z fatalną obsługa posprzedażną. Wszelkie reklamacje są na starcie odrzucane a potem następują przepychanki. Jakość rowerów z niższej półki jest słaba. Mają kiepskie ramy alu. Pękają przy rurze podsiodłowej i suporcie, nędzne, czasem krzywe od początku koła, czyli kiepska kontrola jakości, ciężkie ramy. Jak kupisz Cube, który ma bardzo podobne rowery z ciężkimi ramami to przynajmniej dostaniesz dobrą obsługę posprzedażną. No i Kross ma jakieś kompletnie niestandardowe rozmiary, nie wiem czemu. Fakt że w ciągu roku widziałem jedno Vento na szosie a przejechałem na niej jakieś 6k km też o czymś świadczy. W zeszłych latach chyba zero. Tu na forum mamy też dużo uzytkowników Tribana a właściciela Vento sobie nie przypominam. Na szosie Tribany też spotykam. Sam zresztą też miałem, tylko starszy model i był to niezły rower. No i w Decathlonie wszystko wymienią i naprawią bez gadania. W Krossie jest to droga przez mękę. Kolega ma już trzecią ramę MTB bo dwie pękły. -
Rower do 2000 PLN do codziennego użytku i okazjonalną wyprawę
jajacek odpowiedział(a) na czwartek temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Romet Orkan 4 to niezły wybór. -
Rower do 2000 PLN do codziennego użytku i okazjonalną wyprawę
jajacek odpowiedział(a) na czwartek temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Jak się nie znasz i nie masz budżetu to kup nowy. Kands, Spartakus, Lazaro. Jeden pies. One wszystkie takie polskie jak i Romet czy Kross. Wszystko kupione u skośnych. Kup najlepszy na jaki Cię stać. I im lepszy rower tym jego utrzymanie droższe. Trekkingowy, crossowy same shit different day. W jednym błotniki w komplecie, w drugim sam dokupisz. Jeśli zależy Ci na całodziennym oświetleniu to kup trekkinga z dynamo w przedniej piaście. Ale za 2k może być trudno. -
Kross vento 3,czy warto?
jajacek odpowiedział(a) na maszkara72 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Kross to nie jest dobra firma. Dobra firma to dla mnie taka, która sprzedaje dobrej jakości produkty i ma dobrą obsługę pogwarancyjną. O ile pierwszy warunek jest spełniony w rowerach ze średniej i wyższej półki o tyle drugi nie. Ten Trek rzekomo nowy to jest sprzed jakich 7 lat. I nikt na nim nie jeździł? Ha, ha Ten drugi to podobny żart. Co do pytania to do tanich rowerów szosowych, a mówimy tu o takich, producenci dają najtańsze koła. Tak jest w Tribanie, Krossie, Jamisie i Fuji. To są koła warte ok. 300 zł. Przyzwoite koła zaczynają się gdzieś od 600-700 zł. Kross nie jest złym rowerem. Osprzęt Shimano Sora 3000 też nie jest zły. Z wieloletniej praktyki wiem jednak że ktoś kto się zaszczepi na szosę szybko dostrzeże wady tego roweru i będzie chciał jeździć na lepszym. Nie jest to też rower wygodny a rama jest taniutka i nienowoczesna. Gdybym miał jeździć głównie sam na szosie, chcą poprawiać średnie i być może z czasem wybrać się na jakieś kultowe kolarskie trasy to kupiłbym któryś z modeli na tarczówkach. Natomiast Triban mam na pozostałymi zdecydowaną przewagę w tym że ma najlepszy osprzęt i ramą pozwalającą założyć dużo szersze opony niż w innych rowerach z hamulcami obręczowymi. Tak jak kolega napisał powyżej o ile model Triban 520 jest na kiepskich kołach to 540 jest na Mavic Aksium. Są to koła ciężkie, 2kg, ale porządnie wykonane i niesprawiające problemów. Mavic Aksium są to koła za 600 zł. -
Kross vento 3,czy warto?
jajacek odpowiedział(a) na maszkara72 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
http://www.bdc-bike.com/meskie/4939-432-jamis-ventura-race-700c-0000020136.html#/52-rozmiar-48cm/57-kolor-brushed_aluminum -
Kross vento 3,czy warto?
jajacek odpowiedział(a) na maszkara72 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
https://www.centrumrowerowe.pl/rower-fuji-sportif-1-5-d-2016-pd10790/ -
Kross vento 3,czy warto?
jajacek odpowiedział(a) na maszkara72 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Sportif widziałem w różnych miejscach. Kto szuka ten znajdzie. Oczko lepszy Sportif 1,3 jest na 105. Gdzieś tu na forum przewijał się jeszcze jeden sensowny model. Chyba jakiś Marin. Wrzućcie w wyszukiwarkę triban i sportif to pewnie wyskoczy. -
Kross vento 3,czy warto?
jajacek odpowiedział(a) na maszkara72 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Co masz na myśli "dla początkującego kolarza"? Jak i gdzie zamierzasz użytkować rower? Vento nie ma geometrii endurance. Nikt normalny nie kupi Vento 3 za 3200 na Sorze jak za 3300 może mieć Tribana 540 z Decathlonu na 105 Za 3500 możesz kupić Fuji Sportif Disc 1,5 na oczko niższej grupie Tiagra 4700 ale za to na tarczówkach z geo i przełożeniami endurance https://www.runexpert.pl/product-pol-7826-Rower-szosowy-FUJI-SPORTIF-1-5D-2017-478.html?gclid=CjwKCAiA7JfSBRBrEiwA1DWSG1frYnb2GkMo30RbwZuPzFC97i5oy-xbsx94APaAmGaXnyzEQTN1TBoCw0gQAvD_BwE -
Z błotnikami w rowerze MTB sprawa wygląda tak że pełne błotniki z drutami mocowanymi do tylnego trójkąta ramy nie nadają się do jazdy po lesie. W lesie często wsuwają się w koła patyki/gałęzie po których przejeżdżamy i jeśli trafią na opór w postaci mocowania błotnika mogą połamać szprychy. Niedawno jechał ze mną jeden koleś, który miał dokładnie taka sytuację że patyk zaczepił się o mocowanie błotników i wyrwał mu 2 szprychy. Musiał wracać z buta wiele km do Warszawy. Z kolei tanie błotniki typu ass saver/flash za kilkanaście zł, np. z Decathlonu jakie sam używam, dają znikomą ochronę w mieście ale wystarczającą w lesie żeby błoto nie chlapało nam na plecy. Mam też błotniki SKS Shockblade i X-Blade i używa ich mój młody, który jeździ rowerem do szkoły. Dają one niepełną ale rozsądną ochronę. Można też ich używać w lesie. Jak jest bardzo mokro i błotniście to młody albo nie jedzie do szkoły rowerem albo zakłada na jeansy ortalionowe, nieprzemakalne spodnie. Jeśli chodzi o wskazany rower to miałem swego czasu rower podobnej klasy. Specialized Hardrock. Nie miałem żadnych zastrzeżeń do samej ramy. Cała reszta była nędzą podobnie jak w tym rowerze. Nie wiem jakie dystanse zamierzasz pokonywać w Kampinosie. Dla mnie średnio jest to dystans ok. 50 km. 50 km na takim rowerze w terenie to męczarnia. Przede wszystkim jeśli chodzi o amortyzator. Zalecam przy ograniczonym budżecie zakup roweru na amortyzatorze olejowo-sprężynowym. Najtańszy taki amortyzator to Suntour XCM z hydrauliczną blokadą skoku. Znacznie lepszy jest trochę droższy Suntour XCR. Amor we wskazanym Kellysie to podły uginacz ze stalową sprężyną, który nie amortyzuje tylko ugina się w niekontrolowany sposób. Szczerze odradzam. Hamulce v-brake mają jedną zaletę że są bardzo tanie w obsłudze. Po wymianie klocków hamulcowych na takie z miękkiej mieszanki będą one hamować nawet zimą. Jazda w śniegu po lesie będzie mniej lub bardziej kontrolowanym ślizganiem się bo hamowanie na śniegu na takich hamulcach jest bardzo kiepskie. Kupno roweru podłego przełoży się na kiepskie zadowolenie z jazdy i rzadsze jego użytkowanie. Teraz można prawie wszystko kupić na raty. Więc zalecam ciut dołożyć bo to jest zwykle zakup na wiele lat. Nie znam się na ofercie cenowej takich taniutkich rowerów ale tak na szybko znałazłem coś co można uznać za obsolutne minimum mające pozory sensu: http://rowerykands.pl/sklep/rowery/kands-comp-er-29-alivio-2017/
-
Tak, do pracy błotniki to podstawa. Najlepiej z chlapaczami. Typu SKS Longboard albo Bluemels. Ale tańsze Orion też całkiem dobre. Błotniki zawsze można dokupić. Z montażem też nie ma problemu.
-
Jeśli Kampinos to tylko rower MTB. Jednak za tę cenę nie ma przyzwoitych rowerów MTB. Minimum 2500 a raczej 3000. Na dojazdy do pracy trekkingowy jak najbardziej. Im prostszy tym tańszy w utrzymaniu.