-
Postów
14 006 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
Ta Artica to chyba zmieniła nazwę z Goggle. Miałem kiedyś okulary tej firmy i nie były złe. Na pierwszy rzut oka nie różnią się niczym od tych sprzedawanych na Allegro za 3 dychy: http://allegro.pl/okulary-gogle-rower-sport-uv400-4-wymienne-szkla-i5249229585.html
-
Ten Kellys to bardzo przyzwoity rower, którym można już spokojnie wystartować w maratonach MTB. Ma, co jest wyjątkowo rzadko spotykane w rowerach z tej półki cenowej, technologie takie jak sztywne osie czy hamulce w systemie Direct Mount. Hamulce przeciętne ale nie ma tragedii. To jest klasa Alivio czyli jeden poziom niżej niż Deore. Lepsze na tym poziomie trudno znaleźć. Korba typowo MTB 36/22. Przełożenie 36/11 powinno Ci dać ok. 40 km/h. Celujesz w rozmiar L czyli dokładnie taki jaki jest na wyprzedaży. Brałbym bo to okazja. Co bym zmienił od razu to tylną oponę. To są opony typowo MTB do stosowania na przód. Na tył założyłbym szybką oponę z niskimi klockami i małymi oporami toczenia. Schwalbe Thunder Burt, Rock Razor, SmartSam Plus albo to co ja używam czyli Specialized Renegade. A Rapid Rob trzymałbym na wymianę z przodu. Rower ma pewną zaletę, która może być dla Ciebie też wadą. Ma przyzwoity amor czołowego producenta, zapewniający dobrą amortyzację ale który wymaga dbania o niego i przeglądów serwisowych. Pełen jego przegląd z wymianą olejów i uszczelek kosztuje 300 zł. Jeśli będzie to rower na dojazdy do pracy to absolutne minimum to jeden przegląd rocznie. Jeśli jest to dla Ciebie znaczny koszt to możesz amor od razu sprzedać i kupić taki sam z systemem olejowo-sprężynowym, którego serwis jest bardzo tani i można go wykonywać bardzo sporadycznie. Na pewno do niego nie dopłacisz. Ktoś zamieni z pocałowaniem w rękę.
-
I jeszcze warto zwrócić uwage na to co napisał pepe: "Jeszcze jedno mi się przypomniało : zrobiłem kiedyś dawno temu, ten sam błąd co Ty i kupiłem rower z marketu. To że coś tam się psuło, odkręcało, to jedno, ale inna sprawa, że po prostu kiepsko się jeździło. Dopiero jak kupiłem tego Treka, to był efekt WOW. Lekko i przyjemnie. Pojawiła się chęć do jazdy, która po wielu latach nie minęła, wręcz przeciwnie. Tak że naprawdę warto coś lepszego kupić." Jazda nie kiepskim rowerze znacżąco się różni od jazdy na rowerze przyzwoitym czy dobrym. Biegi nie wchodzą jak trzeba, piasty się ciężko kręcą, koła i opony są ciężkie, trzeba włożyć dużo więcej energii w jazdę. Na lepszym rowerze jedzie się łatwo i przyjemnie co zachęca do częstszego i dłuższego jeżdżenia. Ergo: inwestując w lepszy rower inwestujesz w swoje zdrowie. Warto.
-
Intensywne jeżdżenie na rowerach zaczynałem od trekkingów zwanych obecnie crossami i fitnessami/hybrydami. Jest to bardzo uniwersalny rower. Ale jak słyszę słowo wyścig to znaczy że może nie jest to najlepszy wybór. Jeśli ktoś cokolwiek przebąkuje o wyścigu to oznacza dla mnie że interesuje go prędkość i współzawodnictwo. Wyścigi na rowerach typu cross za bardzo nie istnieją. "Za bardzo" bo np. w ramach maratonów szosowych supermaratony.org można się ścigać w kategorii "rowery inne" czyli takie które według ich regulaminu nie mają kierownicy szosowej typu baranek, lemondki i mają opony nie węższe niż 35 mm. Sam się w takim swego czasu ścigałem w Iławie na moim 15-kilogramowym trekkingu i nawet zająłem miejsce na podium i wyciągnąłem średnią ponad 30 km/h na 80 km :) Natomiast z opisu wynika że na codzień potrzebujesz roweru uniwersalnego na wszystkie nawierzchnie. No i pytanie czy cross się nadaje do obu zastosowań? Tak, jak najbardziej. I byłbym go rekomendował gdyby nie to że uważam że rower MTB na kołach 29 jest jeszcze bardziej uniwersalny. Bo robi wszystko to co cross a poza tym nadaje się do jazdy w cięższym terenie. Być może obecnie w takim nie jedzisz ani nie próbowałeś bo nie masz odpowiedniego roweru. Ale ja, konserwatywny szosowiec, zapewniam że mając odpowiedni rower jest to duża frajda. A Białystok jest miastem MTB i przełajowców. Mój syn nieustająco rywalizuje z nimi na wyścigach bo często przyjeżdżąją na wyścigi MTB i przełajowe do Warszawy. Wynika z tego że tereny MTB tam macie. Sam zacząłem jeździć na MTB niedawno, jakieś 3 lata temu a w tym roku ścigałem się pierwszy raz w maratonie MTB. Była to super frajda. Czy można jeździć tam gdzie jeżdżą kolarze MTB (a to jest głównie po lesie w zróżnicowanym terenie po wyrobionych ścieżkach zwanych singlami) na rowerze cross? Można. Czy jazda takim rowerem w takim terenie jest przyjemna i bezpieczna? Ni cholery. A dlaczego? A dlatego żeby była są potrzebne do tego szerokie opony, które się do większości crossów ne zmieszczą, bardziej agresywna czyli bardziej pochylona i wyciągnięta geometria roweru zapewniająca szybkośc i stabilność zarówno w MTB jak i na szosie. Oraz amortyzator dający amortyzację podczas wpadnięcia w dziurę i nie odbijajacy w sposób niekontrowany z powrotem przez co można utracić kontrolę na rowerem. Typowym przykładem takiego niepożadanego amortyzatora są chamskie uginacze firmy Suntour XCT i XCM w MTB a w crossie NEX i NVX. Przyzwoity amortyzator przez dobrą pracę poprawia też znacznie przyczepność. Dopóki nie pojawiły się rowery MTB 29 cali najbardziej uniwersalnym był trekking/cross. Obecnie uważam że jest to MTB 29 cali na oponach o szerokości 1,75-1,8 cala. Jeździ się na takim świetnie po mieście jak i w lekkim terenie. Do agresywnej jazdy MTB rekomenduję jednak opony 2,25-2,3 cala. Co bym rekomndował kupić? Rower który ma osprzęt minimum Alivio 3x9 ale znacznie lepiej Deore 2x10 i amortyzator olejowo-sprężynowy (często mający z angielska Coil czyli sprężyna w nazwie) firmy RockShox (modele XC32 albo Recon) albo amor powietrzny Suntour Raidon. Amor olejowo-sprężynowy będzie bardzo tani w utrzymaniu. Raz na kilka lat wymiana oleju. Powietrzny Suntoura też drogi w utrzymaniu nie jest ale gdzieś co 2 lata trzeba trochę ponad stówkę zostawić w serwisie). Jeśli przyjdzie Ci jednak do głowy ścigać się na asfalcie to możesz do takiego roweru założyć opony 35 mm. Może trochę głupio wygląda ale działa. Wszelkie dziwoloągi typu rowery fitness/hybrid, cross do ścigania po asfalcie się niespecjalnie nadają. I prędzej czy poźniej ci co na nim się chcą ścigać lądują z rowerem szosowym do tego przenaczonym. Więc rekomenduję odpuszczenie sobie ogniwa pośredniego w postaci crossa.
-
Dużo producentów zwraca się do podwykonawców, którzy wykonują dla nich akcesoria. Czasem pod swoim logo, czasem brandują logo producenta. Pewnie tak też jest z tym Concept.
-
Z moich doświadczeń to zwykle ważniejsze są klocki niż sam hamulec. Nie wiem co to za Concept ale pewnie podobne coś do Tektro, Axis, Btwin itp. Kolega ma u siebie jakieś hamulce Axis ala Tektro, które Spec wrzuca do swoich tańszych rowerów i działają specjalnie nie gorzej niż Shimano. Oczywiście pełna grupa bardziej oko cieszy.
-
To jest tylko Twoja opinia a także kilka krążących w necie. Owszem zdarza się że jak się ostro da po heblach to droga hamowania jest oczywiście różna. Ale jeżdżę w ustawkach w których jeździ zwykle 30-60 osób. Na razie nie widziałem ani jednego problemu z tym związanego. A jeździłem też w peletonach po 300 osób. I też się nie spotkałem. Więc nie sądzę że jet to w pełni uzasadniona opinia.
-
Dla mnie mnie kolejność wyboru rozwiązań to z grubsza 1. bezpieczeństwo 2. komfort 3. prędkość A tarcze znacząco wpływają na bezpieczeństwo. Więc dla mnie kolejna szosa musi być na tarczach. No i dodatkowy element że dla kogoś kto chce mieć koła w pełni karbonowe to tarcze są lepszym wyborem bo eliminują wszystkie wady kół karbonowych. No i mając tarcze prawie zawsze można założyć szersze opony. Przynajmniej 28. Co przypadku standardowych szos jest mało możliwe.
-
Brubeck ma teraz kampanię reklamową koszulek jako sponsor zimowej wyprawy na K2. Moje koszulki Brubecka dożywaja końca swoich dni. Chyba będę musiał kupić nowe. Jedną bym chętnie spróbował Merino tylko strasznie drogie.
-
A co za koszulka?
-
Wrzuciłem ankietę na grupę Rowerowo Oficial Team odnośnie potrzeby posiadania tarczówek. Wyniki: 1. Nie mam i nie zamierzam mieć, 87 głosów 2. Nie mam ale zamierzam kupić szosę na tarczówkach, 28 głosów 3. Już mam tarczówki w szosie, 17 głosów Wynika z tego że jak na razie ok, 60% użytkowników szosy nie odczuwa potrzeby posiadania tarczówek i nie rozważa ich zakupu.
-
Kask na co zwrócić uwagę przy kupnie i jakie polecacie?
jajacek odpowiedział(a) na DawidK temat w Odzież rowerowa i kaski
Kask koniecznie trzeba przymierzyć. Podobał mi się Rudy Project, który ma mój kumpel. Przejechałem się w nim i był totalnie niewygodny dla mnie. Uciskał mnie od góry. Bell zawsze pasował mi idealnie. Spec też ale jest problem że jestem na granicy rozmiarów i zawsze mam za mały lub za duży. Obejrzyj na YT jak dobrać kask. Nie może być za duży. Giro nigdy nie testowałem ale kilka mi się podobało. Kilka modeli Bell sprzedają w Decathlonie. Można sprawdzić. No i każdy kask, który u nich kupisz można potestować i oddać. Te najwyższe modele Btwin z Deca próbowałem i wszystkie były dla mnie niewygodne -
Jak dla mnie waga opony ma znaczenie jak ktoś się ściga. Do jazdy po mieście różnica 250 gram na obu oponach, a pewnie gdzieś tyle ona wynosi nie ma kompletnie znaczenia. Natomiast ja na SmartSamach, które miałem bez wkładki w rozmiarze 700x42 często łapałem kapcie i w końcu oddałem je koledze. Jeżdżę prawe wyłączenie na oponach z wkładką antyprzebiciową. I na szosie i w MTB. Na szosie różnica w wadzę jest prawie żadna. 25 do 50 gram w porywach na oponie. W MTB więcej. Ale fakt że nie musisz wozić dwóch zapasowych dętek tylko jedną ma istotne znaczenie. Kapcia łapię raz na rok albo i rzadziej. Wymiana dętki latem nie jest problemem. Zimą ze skostniałymi palcami staje się mordęgą.
-
Gdzieś przeczytałem że parują bo ciepłe powietrze wchodzi od środka. Gogle przylegają ściśle więc dlatego nie wchodzi. Jeśli parują tylko od zewnętrznej strony to nie problem bo szybko odparują. Takie z dodatkową zimową wkładką co pisze rowerowy nie są złe pod warunkiem że w miarę ściśle przylegają. Miałem podobne bliźniaczej firmy Goggle. Można też użyć sposobu pływaków czyli przed jazdą przemyć od środka mydłem w płynie lub płynem do mycia naczyń.
-
SmartSamy na szosie dobrze jadą. Śmigałem na nich 50 km/h na prostej na trekkingu. W off-roadzie trochę gorzej ale w lekkim terenie całkiem przyzwoicie. Może inna szerokość? 1,75-1,8 tak jak Krzysiek pisał. Wydaje mi się że taka szerokość jest najbardziej uniwersalna na wszelkie nawierzchnie. Kupować tylko z wkładką antyprzebiciową czyli wersję Plus.
-
Kask na co zwrócić uwagę przy kupnie i jakie polecacie?
jajacek odpowiedział(a) na DawidK temat w Odzież rowerowa i kaski
Też mi ktoś mówił że Cratoni. Nawet kupiłem ze względu na światełko z tyłu co jest dobre na zimę i wieczór. Jak ktoś chce odkupić to chętnie się pozbędę za jakieś 5 dych. Załozyłem raz no i nie ta bajka. Młody w tym też nie chciał jeździć. 30 niby prędkość nie za duża ale właśnie przy niej miałem wypadek. Samochód zajechał mnie jak przejeżdżałem przejazd kolejowy idący ukośnie i wpadłem przednim kołem szosówki w tory. Walnąłem łbem o asfalt i kask Bell pękł w dwóch miejscach. W głowę nic mi sie nie stało. Natomiast pozdzierany byłem strasznie plus zbity bark i łokieć. Kolega w podobnej sytuacji jadąc bez kasku miał 13 szwów na głowie. Koleżanka jadąca bez kasku 20 km/h po asfalcie, której się uśliznęło koło miała wewnętrzne pęknięcie kości czaszki, odbity oczodół, złamany kciuk, złamany obojczyk i zbite żebra. Znany kolarz Andrey Kiviliew, jadąc pod górę 30 km/h na wyścigu Paryż Nicea w 2003, liznął czyjeś koło i poleciał przez kierownicę i spadł na głowę. Doznał obrażeń mózgu i zmarł. Właśnie jego śmierć spowodowała wprowadzenie obowiązkowych kasków do zawodowego peletonu. -
Kask na co zwrócić uwagę przy kupnie i jakie polecacie?
jajacek odpowiedział(a) na DawidK temat w Odzież rowerowa i kaski
Bell Overdrive: http://tricarbon.pl/bell-overdrive-kask-szosowy-bialy-srebrny -
Kask na co zwrócić uwagę przy kupnie i jakie polecacie?
jajacek odpowiedział(a) na DawidK temat w Odzież rowerowa i kaski
Giro Foray z MIPS i In-Mold: https://www.ceneo.pl/43576599 -
Kask na co zwrócić uwagę przy kupnie i jakie polecacie?
jajacek odpowiedział(a) na DawidK temat w Odzież rowerowa i kaski
Bell z MIPS i In-Mold za 300. Może można coś podobnego taniej znaleźć: https://dotsport.pl/bell-draft-mips-kask-rowerowy-srebrny-bialy.html?fee=39&fep=16258&utm_source=google&utm_medium=adwords&utm_campaign=produktowa&utm_term=proste&gclid=CjwKCAiA1O3RBRBHEiwAq5fD_Az4nlaT570m426_YGVzjT8atRAk4r4-hwUKDZe5-z3uWAx-9LLe7RoCAAcQAvD_BwE -
Kask na co zwrócić uwagę przy kupnie i jakie polecacie?
jajacek odpowiedział(a) na DawidK temat w Odzież rowerowa i kaski
Do Speca gąbeczki można dokupić. Nie potrafię obiektywnie powiedzieć, które są lepsze i czy rzeczywiście nie jest to tylko chwyt marketingowy. Przy mnie rozpadł się koledze kask za 50 zł i był to po prostu pomalowany styropian. Więc taki na pewno nie. Teraz pojawiło się wiele firm chwalących się nowymi technologiami. Sądzę że w kask warto zainwestować tym więcej im szybciej się jeździ i jest się bardziej narażonym na kraksę przy dużej prędkości. Przez wiele lat miałem kaski Bell. Przeżyły dwie kraksy i ochroniły mi głowę. Przy upadku pękły ale się nie rozpadły. Obecnie mamy w domu kaski Speca S-Works Prevail w którym jeździ młody i S3 w którym jeżdżę na szosie i tani Align w którym jeżdżę na MTB. Prevail i S3 mają w środku siatkę wzmacniającą i są to kaski inmold czyli takie gdzie zewnętrzna powłoka została jakby stopiona w jedną całość z wyściółką styriopianową z wzmocnieniami. Kolega miał bardzo poważny wypadek w Bielsku jadąc w kasu Spec Prevail. Jechał 40 km/h szosówka w centrum miasta i baba skręcając w lewo wymusiła na nim pierwszeństwo i uderzył centralnie w jej prawe drzwi i szybę. Stracił przytomność i odzyskał ją dopiero w szpitalu. Miał wybite barki, złamany obojczyk, obrażenia wewnętrzne ale w głowę specjalnie dużo mu się nie stało. Lekarz powiedział mu że najprawdopodobniej ten kask uratował mu życie. Namawiam na zakup kasku przyzwoitego. Sądzę że budżet 200-250 zł ma ręce i nogi. Tyle zwykle kosztuje np. Uvex i wiele innych. I żeby był w technologiach In-Mold i MIPS. Nie namawiam na zakup za 1000 zł ale każdy musi wycenić swoje zdrowie sam. Polecam poczytać i pooglądać o kaskach i technonolgiach tu: https://www.evo.com/guides/mips-helmet-technology https://www.pocsports.com/eu/research-innovation/protective-concepts.html http://blog.artscyclery.com/gear/whats-in-your-helmet-a-look-at-helmet-technology/ -
Karbon to jednak karbon. Inna jakość jazdy. Ale są bardzo sztywne i niewygodne ramy race i komfortowe endurance. Ważne żeby kupić tę ostatnią.
-
Jakbyś się decydował na coś tańszego to koleżanka sprzedaje swoją wypieszczoną szosę Focus w rozmiarze 50 za 3500. Okazała się dla niej za duża :) FOCUS CAYO AL 105 DISC Rozmiar: S -50cm Rama: Aluminiowa, Race V3 Alloy, potrójne cieniowanie Widelec: Carbonowy Cayo, 9 mm QR Stery: FSA Mechanizm korbowy: Shimano RS500, 52x36 (nowe tarcze) Manetki: Shimano 105 Przerzutka przednia: Shimano 105 Przerzutka tylna: Shimano 105, 11-speed Ilość biegów: 22 Hamulce: Shimano RS785 DISC 160mm/160mm Klamki hamulcowe: Shimano 105 Obręcze/zestaw kół: DT SWISS R522 db Opony: Schwalbe Lugano 25c; 28" Wspornik kierownicy: Concept Kierownica: Concept Kaseta: Shimano 105, 11-28 (11s)- nowa Rower kupiony w marcu 2017. Przejechane ok 4500km. Bezwypadkowy, minimalne ślady użytkowania na klamkach hamulcowych (od opierania o ścianę). http://road.cc/sites/default/files/styles/main_width/public/images/Focus%20Cayo%20AL%20Disc/fo16_cayo_al_disc_tiagra.jpeg?itok=04jnmNxc
-
Rowery grawelowe - zestawienie modeli
jajacek odpowiedział(a) na lukasz.przechodzen temat w Nowe wpisy na blogu i filmy na YouTube
Czyżbyś się wybierał do Koblencji? :) -
Ale raz że to szosa wyścigowa a nie endurance a dwa że za 800 zł więcej możesz mieć Speca Roubaix. Kultowy i mega wygodny rower. Albo np. Canyona, którego Łukasz zalinkował, też na wygodnej ramie endurance.
-
Jeszcze parę złotych i zamiast kupować dziwną używkę można mieć nowego karbonowego Specialized Roubaix w rozmiarze 52 ze sklepu z gwarancją: https://www.rowmix.com.pl/roubaix/6429-roubaix-sl4-sport.html?search_query=roubaix&results=57 Canyon zaproponowany przez Łukasza to też fajny sprzęt. Co do ramy to się zgadzam że mniejszą da się dopasować. A większą niestety nie bardzo.