-
Postów
14 121 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
Trudny temat. Masz proporcje podobne jak mój młody (183/91). On jeździ na MTB 19 cali o sportowej geometrii z sztycą podsiodłową w kosmos. Podobno w Storm jest rekreacyjna geometria. Może tak być, że wpasujesz się w 21 z krótkim kokpitem. Ja przy 175 wzrostu i 85 przekroku, jeżdżę też na 19 cali, bo na wysokość jest dobry a na długość wymieniłem mostek na znacznie krórszy.
-
podstawowy serwis roweru, co kupić (??)
jajacek odpowiedział(a) na Amphilyon temat w Serwisowe Porady
Nie wiem, nie szukałem. Mamy z 5 pokrowców z tej firmy i zdały próbę czasu. Pokrowiec musi być taki że osłonięty jest cały rower i zamknięty na zamek. -
podstawowy serwis roweru, co kupić (??)
jajacek odpowiedział(a) na Amphilyon temat w Serwisowe Porady
Nie może. Wszystkie części napędu i wszelkich połączeń śrubowych, po wyczyszczeniu powinny być spsikane woskiem w sprayu. Ja mam ten: https://allegro.pl/oferta/nigrin-wosk-do-roweru-spray-300ml-9213949753?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_content=wybrane&utm_content=supercena&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_uzsd_sport_rowery_pla_ss_sc&ev_adgr=rowery_sc&ev_campaign_id=14399379109&gclid=Cj0KCQjwiNSLBhCPARIsAKNS4_fksyUF9nXJlJp92Z7k1t0hWuw-Njfb4hoWPuzY5oSKyHm4ESYmSAQaAnHfEALw_wcB Jak nie ma wilgoci to tak może zimować ale będzie zakurzony. Sugeruję pokrowiec Zatora: https://zator.com.pl/pl/p/Pelerynka-na-caly-rower/59 -
Indiana storm x7 vs indiana pulser 6.9
jajacek odpowiedział(a) na Tadzik temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Tu nie ma tematu. Indiana Storm. Ma sztywne osie i lepszego amora. -
Szybsza zmiana biegów i lepszy amor o ile ma tłumik Motion Control. Co nie wynika z tej specyfikacji. Czy bym dopłacił jeżdżąc rekreacyjnie? Chyba nie.
-
Osobiście, nie kupiłbym już do amatorskiej jazdy żadnej ramy, która nie akceptuje opon 28. A takich nadal jest sporo. Tym bardziej, że większość opon nie trzyma rozmiaru. Szczególnie Continental i Vittoria a to są dwie firmy, które zdominowały rynek. Specialized, Bontrager i Wolfpack też są robione w fabryce Vittorii. Jedyne które zostają i cieszą się jako taką popularnością to Veloflex, których używamy i Pirelli. Jest niby jeszcze Schwalbe ale nie znam nikogo, kto na nich jeździ. Tu ciekawy artykuł: https://granfondo-cycling.com/the-best-road-bike-tire/
-
Kolor jest ważny. Rower ma też cieszyć oko. Giant TCR został zaprojektowany przez brytyjskiego frame buildera Mike'a Borrowsa i był pierwszym rowerem ze slopingową geometrią w światowym peletonie ok. 20 lat temu. Nawet rozważano czy go nie zakazać :) Dziś w zasadzie innych ram typu race i endurance się nie robi. Ale sloping jest mniej aero dlatego rowery czasowe mają ją horyzontalną.
-
Czy zmiana opon w rowerze sprawi, że będzie on szybszy?
jajacek odpowiedział(a) na lukasz.przechodzen temat w Nowe wpisy na blogu i filmy na YouTube
Zapomniałem że jeździsz na poziomym. Takiego w ogóle nie biorę pod uwagę w jakichkolwiek rozważaniach. W żadnej grupie po zmianach nim raczej nie pojedziesz. Będziesz stanowił zagrożenie dla nich a oni dla Ciebie. O ile nie przeczę, że jego aerodynamika jest bardzo wysoka to traktuję go jako dziwoląga i jesteś jedyną znaną mi osobą, która na tym jeździ :) Na ustawkach szosowych nie są w peletonie akceptowane również żadne rowery czasowe lub triathlonowe, bo ludzie na nich stanowią zagrożenie dla innych. -
Czy zmiana opon w rowerze sprawi, że będzie on szybszy?
jajacek odpowiedział(a) na lukasz.przechodzen temat w Nowe wpisy na blogu i filmy na YouTube
Trochę nie bardzo wiem o czym mówimy. Co to jest 2,15x20 Apple Plus? To jakaś opona do Wigry 3? Co to są wyścigowe opony 20"? Przeczytałem @Mociumpel dwa razy Twoją wypowiedź i szczerze mówiąc nie bardzo zrozumiałem co miałeś na myśli :) Z tymi amatorskimi peletonami to różnie bywa. Największa ustawka w mojej okolicy na którą w sezonie przyjeżdża 100-200 osób jeszcze chyba nigdy nie jechała mniej niż średnio 40 km/h, jeśli chodzi o czołową grupę. I szczerze mówiąc nie kojarzę tam nikogo, kto by przyjeżdżał na mtb i by się utrzymał w czołowej grupie. Mnie to się nigdy nie udało nawet na szosie. Raz w życiu przekroczyłem średnią 40 na takiej ustawce przez 50 km, potem mnie urwali. Zwykle jeździłem w drugiej grupie, która miała średnią 35-38. Zresztą takie duże ustawki u nas nie jeżdżą równomiernym tempem, w którym może ktoś bardzo mocny by się utrzymał na szerszych oponach i nieszosowym rowerze. Początek po wyjechaniu za miasto jest zawsze pod znakiem "odczepić trzepaków" i idzie gaz 50-55 km/h przez ok. 10 minut. Jak to się przetrzyma to się uspokaja i wszyscy turyści czy inni weekendowi zawodnicy zostają odczepieni. Jeździłem w trzech innych, mniejszych ustawkach. Jedna na początku była spokojniejsza w weekendy i średnia była 33-35 ale w tygodniu na krótkie 60 km nie schodziło poniżej 38. Druga też podobnie. No i Grupetto Warszawa z którym jestem związany do dziś. Jak zaczynali to ciągnęliśmy z młodym cały ich peleton przez wiele km ze średnią 30 km/h i mieli problemy żeby utrzymać koło :) Po paru latach jak wszyscy wyposażyli się w rowery aero, karbonowe koła, pomiary mocy, treningi w ciepłych krajach, trenerów, dietetyków, to nie mam obecnie nawet co przyjeżdżać bo mnie od razu urwą. Ostatnio był u nas amatorski wyścig Tour de Warsaw. Grupetto wystawiło 4 składy męskie, 1 żeński. Sami amatorzy, którzy nigdy nie trenowali kolarstwa. Pierwszy skład na trasie 200 km, osiągnął średnią brutto, chyba z jednym bufetem ok. 36 km/h. Dziewczyny pojechały brutto ok. 28 km/h. Więc ten krajobraz się zmienia. Natomiast w kwestii prędkości do da to radę zrobić na rowerze innym niż szosowy. Moje najlepsze wyniki na crossie 15 cali ale na oponach szosowych 28 mm to 33,5 km/h na dystansie 60 km i 30,5 km/h na dystansie 160 km. Z tym że był to cross wyposażony w lemondkę. Na prostej kierownicy z gładkimi, dość cienkimi oponami, chyba nigdy nie pojechałem szybciej niż 28 km/h. -
Czy zmiana opon w rowerze sprawi, że będzie on szybszy?
jajacek odpowiedział(a) na lukasz.przechodzen temat w Nowe wpisy na blogu i filmy na YouTube
Wiesz, teraz jest narracja w marketingu rowerowym, że szersze jest szybsze albo co najmniej nie wolniejsze, tarcze niby też nie wolniejsze, itd, itp. Akurat aerodynamika rowerowa jest tym czym bardzo się interesuję ponieważ mój zawodnik jeździ z prędkościami zbliżonymi do 50 km/h. I staramy się zawsze znaleźć jakieś oszczędności w watach na torze i na szosie. Natomiast jest to branża zbudowana w dużym stopniu na obietnicach i kreatywnych testach, które nie mają żadnego potwierdzenia w rzeczywistości. Co nie przeszkadza firmom takim jak Ceramic Speed czy Absolute Black, zarabiać duże pieniądze. -
Czy zmiana opon w rowerze sprawi, że będzie on szybszy?
jajacek odpowiedział(a) na lukasz.przechodzen temat w Nowe wpisy na blogu i filmy na YouTube
A tu jeszcze kamyczek do ogródka tych co twierdzą że szersze opony nie są wolniejsze. Ich opory toczenia może i nie są wyższe. Ale opór aerodynamiczny jest oczywiście wyższy. A mniejsze ciśnienie też spowoduje wyższe opory toczenia (do pewnego stopnia). -
Czy zmiana opon w rowerze sprawi, że będzie on szybszy?
jajacek odpowiedział(a) na lukasz.przechodzen temat w Nowe wpisy na blogu i filmy na YouTube
Tak swoją drogą były prowadzone badania nad efektywnością przełożeń. Im mniejsze koronki z tyłu tym mniejsza efektywność napędu. Przełożenie 54x14 daje tę samą prędkość co 46x12 a jest efektywniejsze. Efektywność zaczyna spadać poniżej koronki 14 z tyłu. I dlatego Sram na szosie jest gorszy od Shimano i Campagnolo :) Co zawsze twierdziłem i jest na to naukowe potwierdzenie :) Nowy DuraAce to zdyskontował i masz korbę 54/40. 52x11 jest ok. 3% mniej efektywne niż 52x14. Dlatego w czasówkach w World tour, wszyscy jeżdżą teraz na 1x z blatem 58 -
Czy zmiana opon w rowerze sprawi, że będzie on szybszy?
jajacek odpowiedział(a) na lukasz.przechodzen temat w Nowe wpisy na blogu i filmy na YouTube
Test trochę mało obiektywny bo trochę porównywanie jabłek do gruszek. Taki "z grubsza" ? Ale pewien walor ma. Trzeba sobie natomiast jasno powiedzieć że większość nie jeździ szybciej niż 30 km/h. I w takim wypadku różnice nie są kolosalne. Co do samych opon to tu masz przydatne addendum do Twojego testu: https://www.renehersecycles.com/12-myths-in-cycling-1-wider-tires-are-slower/ Natomiast trzeba zauważyć że większa szerokość opony i mniejsze ciśnienie oznacza większe opory toczenia. Dla kogoś kto jeździ sam czy w małej grupie, turystycznie, może to nie mieć znaczenia. Natomiast dla kogoś kto przyjeżdża na ustawkę szosową, może to być różnica 1-2 km/h, powodująca że się utrzyma w grupie lub odpadnie, bo mu trochę watów zabraknie. Ostatnio miałem taką sytuację że jadąc na szosie, grzebałem w Garminie i nie patrzyłem na drogę. I przypieprzyłem w największą dziurę w okolicy w asfalcie, przecinając oponę. Obręcz alu przeżyła, obręcz karbonowa byłaby już raczej połamana. W pobliskim zaprzyjaźnionym sklepie pożyczyli mi koło z oponą. Opona u mnie Conti GP 4000 IIs. Pożyczona opona Schwalbe Lugano. Poczułem że mam jakąś kotwicę. Najpierw sądziłem że coś jest nie tak z kołem ale kręciło się normalnie. Potem sprawdziłem w necie jakie są jej opory toczenia. Są to 22 waty przy 30 km/h na 7 barów. Moja Conti to 12 watów. Z tą kotwicą to oczywiście przesadziłem ale było to odczuwalne. Więc na dwóch nędznych oponach takich jak te Lugano w porównaniu do dobrych opon wyścigowych jeszcze na dętkach lateksowych lub poliuretanowych, stracimy ok. 20 watów przy 30 km/h. To jest jakieś 10% naszej mocy. W jeździe na szosówce jest to cholernie dużo. Jeśli chodzi o drugą kwestię czyli czy rower typu gravel może być tak szybki jak szosowy? Do pewnej prędkości tak. Do jakiej? No właśnie gdzieś do ok. 30 km/h. Im większa prędkość tym różnice będą wzrastać. Natomiast nie sam rower jest tu tym czynnikiem. Rower typu gravel to zwykle szeroka, okrągła kierownica, ostatnio w modzie jest typu flare, stosunkowo zrelaksowana geometria, pozycjonująca kokpit dość wysoko a co za tym idzie zwiększająca opór czołowy kolarza. Jakie będą różnice w samym rowerze pomiędzy szosą aero z kierownicą aero a gravelem? Pomiędzy szosą aero z kierownicą karbonową aero a szosą z okrągłymi rurkami z kierownicą okrągłą wynoszą one ok. 20 watów przy 45 km/h na takich samych kołach. Nie przypominam sobie żebym widział taki test gravela. Ale z mojej oceny, wyższy i szerszy kokpit dołoży nam jeszcze 5 watów, czyli razem 25. Ile to będzie przy 30 km/h? Ok. 10 watów. Więc przy 30 km/h mając wysokie stożki 50/60 mm pojedziemy ze średnią ok. 1 km/h szybszą. Dobre, szybkie opony dodadzą nam kolejny 1 km/h. Nowoczesna szosa aero jeszcze 1 km/h. A 3 km/h na szosie więcej, to jest przepaść. W jeździe turystycznej ma to nieduże znaczenie. Ostatnio przyszła mi do głowy pewna koncepcja nad którą siedzę. Ponieważ nie jestem zwolennikiem tarczówek w szosie, zamierzam udowodnić wyższość roweru bez tarcz. Służyć temu będzie m.in zakup kół z Chin z obręczami alu-karbon pod potrzeby testu i test rowerów na tarczówkach z chińskimi kołami karbonowymi i bez tarczówek z kołami alu-karbon kosztującymi mniej więcej tyle samo. Zobaczymy jakie będą różnice ? Wyższość nie oznacza tylko szybkość ale też tańszy koszt zakupu i utrzymania. Nie mając dużych zasobów finansowych, staram się osiągnąć maksimum efektów przy minimum kosztów. I uważam że jestem w stanie zbudować używany rower jadący niemal tak samo szybko przy ok. 30 km/h jak przykładowa szosa aero Giant Propel Advanced 2 Disc za 12400. Np. Spec Tarmac SL4 czy SL5 za 4k na Tiagrze lub 105 z chińskimi kołami alu-karbon za ok. 2k. -
To ja jeszcze pozaśmiecam :) Pojechaliśmy z młodym do Malborka jak miał 10 lat. Samochodem z rowerami z moim kumplem. My spaliśmy w agroturystyce, młody w ogrodzie w namiocie. Akurat był jakieś mistrzostwa w piłce. Przyszedł drugiego dnia wieczorem, pooglądał i stwierdził że tę noc jednak pośpi u nas. I na tym się przygody namiotowe zakończyły :) Bo następnego dnia go złożył i wrzucił do samochodu :)
-
No więc ja mam 175 wzrostu, przekrok 85 i kręgosłup co się prawie nie ugina. Mam szosę endurance 54 z mostkiem 90, równloegłym do ziemi przy sporej ilości podkładek. Optymalna byłaby 53 z mostkiem 90 lub 100. Nie mogę już mieć tak nisko kokpitu jak kiedyś. Miałem szosę race 54 i kokpit mimo moich chęci aby się obniżyć był za nisko. Dlatego mam przełajówko-gravela w rozmiarze 56, który niby jest na mnie za duży. Ale ma krótką górną rurę jak to w przełajówkach ale wysoki kokpit. Tam mam mostek 90 podniesiony do góry. Mimo 116 w klacie, na bike fittingu wyszło że jeździłem na zbyt szerokiej kierownicy 44 i optymalna dla mnie jest 42. Kierownicę w szosie endurance mam Specialized Short Reach Shallow Drop. Może mamy nawet taką a zbyciu bo młody w czasie ostatnich porządków znalazł chyba 7 czy 8 kierownic :) Więc z mojej praktyki jak ma być wygodnie to wybieram wysoki kokpit i skracam mostek. Mój najlepszy kumpel co ma 179 wzrostu i przekrok 86 ma szosę endurance 56 z mostkiem 75 mm. Wygoda przede wszystkim w tym wieku i bezpieczeństwo a performance na samym końcu.
-
Nie wydaje mi się żeby sterówka alu robiła jakąś kolosalną różnicę. Tak swoją drogą są firmy, które potrafią ją wymienić na karbonową za rozsądne pieniądze. Mój młody twierdzi, że jest różnica. Ale on jeździ 50% szybciej niż ja. O ile w szosie, na wąskich oponach, jeszcze dopuszczam możliwość wyczucia tego, o tyle w gravelu, na szerokich oponach i dość niskim ciśnieniu, nie sądzę. W przełajówce okazuje się że też mam aluminiową. Żebyś nie zapytał to bym nie wiedział jaką mam. Musiałem sprawdzić :) A jakie masz pancerze do hamulców? Bo tu jest klucz do ich działania. Klocki powinny być żywiczne, Shimano albo SwissStop. Nie wiem jaki wpływ mają oryginalne tarcze. Trzeba by poczytać co u ludzi zadziałało, którzy ogarnęli hamowanie na nich. Co do gravela ogólnie mam podobną opinię. Rozmawiałem dziś z moim kumplem, wyjątkowo twardym sukinkotem rowerowym :) M.in drugie miejsce w wyścigu na 3150 km non stop :) No i też twierdzi, że jest to rower na w miarę gładkie nawierzchnie. U mnie robi za rower do eksploracji nieznanych dróg, do miasta, jako zimówka i jako lekka wyprawówka, bo sakwy to nie moja bajka. Miałem, sprzedałem. Objuczenie jak wielbłąd to nie dla mnie :) Ale można. Ja muszę mieć wieczorem normalną kąpiel, dobre żarcie, którego sam nie muszę robić i wygodne łóżko :)
-
Tu w ogóle nie ma nad czym myśleć. Oczywiście że dopłacić. Ten tańszy nie ma sztywnych osi a ten droższy ma. Claris jak dla mnie to nędza i bez żadnych możliwości zrobienia jakiegokolwiek upgrade'u. Hamulce w tym tańszym klasy Biedronka. W tym lepszy, mechaniczne tarczóki TRP Spyre, które może szału nie robią ale jak kupić dobre, bezkompresyjne pancerze (bo bez nich to spowalniacze) i klocki Shimano, to hamują bardzo przyzwoicie. Mamy też normalną korbę typu gravel 46x30 a nie szosową compact, która nie powinna w ogóle wystepować w gravelu. Więc ja bym zdecydowanie dołożył. Będzie rower na lata. To nie chodzi w ogóle o to że jesteś "amatorem". Mając lepszy rower będziesz częściej jeździł i będziesz miał banana na twarzy. Wiec inwestujesz ten 1000 w zdrowie i szczęście.
-
Firma z gatunku "król Allegro". Razem z Vellberg, Spartakus i Kands. Ramy nędzne, osprzęt niezły. W tym konkretnym modelu atrapa amortyzatora, najcięższe i najtańsze koła, piasty, sztyca podsiodłowa, mostek i kierownica. Reszta ma ręce i nogi. W crossie więcej niż Alivio lub Deore nie potrzeba. Nic innego nie polecę bo jest to kategoria rowerów którą się nie interesuję.
-
Będę zamawiał z Chin. Jakby co mogę podać namiar na kolegę, który sprzedaje koła karbonowe pod nazwą Escape Carbon Wheels. Sciągnie i złoży co trzeba i jak trzeba. Ma profil na FB. Jeździłem wiele lat na alu-carbon FFWD. Jakoś nigdy wcześniej się nie wgłębiałem w nie. Okazuje się że są na chińskich obręczach, które możemy kupić przez Ali Express albo poprosić kogoś kto stamtąd ściąga obręcze, jak kolega Paweł z Escape Wheels, zeby nam ściągnął swoimi kanałami. Do tego potrzebujemy piasty i szprychy. DT Swiss sami możemy sobie kupić. Mamy w Polsce fabrykę DT Swiss w Obornikach a przy niej sklep firmowy dt4you.com. FFWD nie sprzedaje już alu-carbon. A okazuje się że przeszły one ewolucję. FFWD miało bardzo wąskie obręcze, nieodpowiednie do opon 25 i 28 mm. A Chińczycy mają już odpowiednie. 23 mm zewnętrznie pod opony 25 i 25 mm zewnętrznie pod 28. Mam taką chińska obręcz na której jeżdżę 2 lata i zero problemów. Jestem z niej bardzo zadowolony. Sądziłem ze to obręcz FFWD po naprawie. Po naklejkach doszedłem z jakiej to chińskiej fabryki. Moja jest stąd: https://yingchun.aliexpress.com/store/105081 Więc za chwilę sobie ściągnę obręcze 23 lub 25 mm i zbuduje bardzo dobre koła pod szczęki. 24 szprychy powinny spokojnie mieć udźwig do 120 kg. Paweł mi założy jakieś dobre szprychy DT Swiss, albo DT Compettion, bardziej wytrzymałe i sztywniejsze albo DT Aerolite, szybsze ale miększe i bardziej aero (różnica ze 2 waty, więc nie wiadomo czy warta tego). Do tego wymieniamy przeciętne łożyska w piastach DT 350 na rewelacyjne, stalowe NTN (broń Boże nie żadne ceramiczne) i mamy super wytrzymałe i szybkie koła. Koszt całkowity powininen się zamknąć w ok. 3k PLN.
-
Jednostronny pomiar mocy dla amatora jest wystarczający. Jego dokładność jest taka sobie ale dla amatora 3% różnicy nie ma takiego znaczenia. Na Mazowszu nie ma żadnego uzasadnienia dla tarcz. Przez ostatnie 20 lat miałem na szosie 2 niebezpieczne sytuacje związane z hamowaniem. Żadna z nich nie była w górach. Było one na płaskim koło zera przy padającym śniegu i na mojej starej szosie z Decathlonu na beznadziejnych hamulcach i nędznych oponach 23 mm nabitych na 8 barów. Problemem w szosie nigdy nie jest siła hamowania. Jak możesz zablokować tylne koło to siła jest wystarczająca. Problemem jest przyczepność na oponach co mają 2cm2 powierzchni styku z podłożem. Tarczówki mają przewagę wyłącznie w jednej sytuacji. Jak się jedzie na karbonowych stożkach w mokrych warunkach. Znany video bloger, co się ściga, z UK, Peak Torque, to potwierdza na swoim kanale na YT. Novatec to syf. Jak piasty to DT 350, eventualnie Chosen lub Bitex jak ma być taniej. Ale większość świata w relacji jakość/cena jeździ na DT 350. Koła niskostożkowe nie mają sensu na płaskim. Ja właśnie negocjuję z kolegą ściągnięcie dla mnie z Chin obręczy alu-carbon 60 przód, 80 tył.
-
Ściganie XC - lepszy rower czy lepsze koła.
jajacek odpowiedział(a) na Oskarr temat w Luźne rowerowe rozmowy
Kolega był w tym Glacensis i też chwalił. Byli z nim ludzie na crossach i dale radę więc chyba trudność nie jest za duża. Ja byłem na Rychlebach, które są must have. Obecnie zaczynają się rozwijać Góry Świętokrzyskie ale tam z bazą tak sobie. Ja mam tam bazę w hotelu Senator w Starachowicach. Super śniadanie, nieduży basen z dobrą sauną jacuzzi. Aczkolwiek powiem z doświadczenia że jacuzzi to wylęgarnia zarazków. Mają promocje na Travelist. Ze Starachowice trzeba trochę podjechać samochodem i mamy dostęp do Sieradowickiego Parku Krajobrazowego. Drugi dobry hotel w okolicy to Ameliówka koło Cedzyny. Trasy takie bardziej szutrowo-pożarowe ale single też są. Poland Bike robił tam etapówki MTB. Takie coś się też reklamuje: https://swietokrzyskie.travel/informator_turystyczny/szlaki_turystyczne/jeleniowskie_sciezki_singletracki_enduro_w_pasmie_jeleniowskim Jeśli chodzi o szybki dojazd, żarcie i relaksik to zdecydowanie w okolicach Wisła/Ustroń jest wyśmienicie. Jest Gołębiewski z basenami i saunami i super żarcie w karczmach. Tu masz esencję Kampinosu: https://www.strava.com/activities/1436307651 Mogę jeszcze trochę trudniejszą wersję wyrysować jakby co. -
Jeżdżę mniej lub bardziej intensywnie na szosie 13 lat. Wiek 50+ więc zaczynałem pi razy oko w Twoim. Mój syn się ściga wyczynowo. Każdy co się zna na kolarstwie wyczynowym potwierdzi, że jeśli nie mieszkasz w górach ni cholery nie potrzebujesz tarcz. Nie mam w szosie tarcz ani ja ani mój młody. Jeżdżę na Specu Roubaix, miałem też Tarmac SL4 ale sprzedałem. Był już za sztywny dla mojego kręgosłupa. Młody się ściga na Specu Tarmac SL6, mamy też kupioną drugą ramę SL6, która będzie taka 75% dla niego jako backup na wyścigi i 25% dla mnie. Są też w sieci wypowiedzi w których Froome i Pogacar podważają przewagę hamulców tarczowych. Nie tyle w sensie hamowania bo modulacja jest trochę lepsza ale w sensie sensowności całej koncepcji roweru. W MTB mamy oczywiście hamulce tarczowe hydrauliczne, więc nie piszę z pozycji jakiegoś oszołoma, co w ogóle tarcz nie uznaje. Po prostu rower na szczękach jest mniej skomplikowany, tańszy w utrzymaniu i trochę szybszy. Jeśli ma hamulce w standardzie Direct Mount, to hamuje znakomicie. Nawet na karbonowych obręczach. Nie wiem czy hamulce są w tym TCR Direct Mount czy dual pivot. Giant TCR na szczękach z pomiarem mocy, praktycznie nie ma konkurencji. Między Ultegrą a 105 różnica praktycznie niezauważalna, chyba że położymy na wadze. Też mam jeden rower, przełajówko-gravela na Tiagrze 4700 i nie jest duża różnica między tym napędem a mechaniczną Ultegrą. Koła aluminiowe Gianta są jednymi z najgorszych z jakimi miałem do czynienia. Nigdy nie widziałem tyle pękniętych szprych co w tych alu co wsadzają do TCR, Defy i Propela. Więc te z pewnością do wymiany. A jakie kupić to już bardzo długi temat. Ja jeżdżę na alu-karbon 58 mm FFWD. Mamy w domu parę kompletów kół full karbon. Rovale, FFWD, chińczyki. Czemu na nich nie jeżdżę? Bo widziałem już za dużo połamanych kół karbonowych. Jakbym był w stanie jechać jak mój młody 45 km/h to różnice między kołami wynosiłyby jak sądzę 20 wat czyli jakieś 2 km/h. Ale na poziome 30 km/h na jakim jeździmy są one znikome. Zresztą za te 20 wat nie dałbym głowy. Bo w bardzo ciekawym teście Bikeradar w roku 2017, dobre koła alu carbon Hed Jet, zajęły miejsce na podium bijąc wiele innych w pełni karbonowych w tym wszystkie chińczyki. https://www.bikeradar.com/advice/buyers-guides/10-of-the-best-deep-aero-wheels-lab-tested/ Tu masz testy kół przy 30 km/h z tunelu aero. Hed Jet Plus jest w nich na poziomie karbonowych chińczyków 50 mm typu sprzedawane u nas NoLimited i Evanlite. https://www.hambini.com/bicycle-wheel-power-data-30km-h/ Zaoszczędzona różnicę wydałbym na kilka innych elementów. Przede wszystkim szybkie i komfortowe opony, które dają tyle co i różnica między dobrymi a przeciętnymi kołami. No i na bezpieczeństwo. Ale to już kolejny temat.
-
Ściganie XC - lepszy rower czy lepsze koła.
jajacek odpowiedział(a) na Oskarr temat w Luźne rowerowe rozmowy
Fakt że koncepcję Treka Domane z możliwością założenia szerszych opon uważam za wyjątkowo udaną i tzw. trendsettera :) Kupa ludzi ma chęc jeździć szosą ale jak się przejedzie na typowej szosie z agresywną geometrią, na cienkich oponach, na wysokim ciśnieniu, to im przechodzi. I tu taki Domane jest Świetną opcją. Natomiast tak naprawdę to nie wiem czy nie zaczęło się to od Tribanów z Decathlonu, gdzie można było założyć opony 35 mm. -
Ściganie XC - lepszy rower czy lepsze koła.
jajacek odpowiedział(a) na Oskarr temat w Luźne rowerowe rozmowy
W Szczecinku się wychowałem ale nie byłem tam od pewnie gdzieś 30 lat. Co do gravela to dla mnie jest to jednak rower wyłącznie na gładkie drogi utwardzone. Więc szutry jak najbardziej ale na lasy już nie. Im bardziej kamienista i dziurawa droga, tym bardziej rower mtb bierze górę. Jeżdżę gavelowo na starej przełajówce przerobionej na gravel. I cały czas nie do końca mam przekonanie do takiego roweru. Wszystko zależy od tego czy ma się gdzie takowym jeździć. U mnie nie bardzo są takie tereny. Natomiast był nim w Kartuzach i okolicach i w Górach Świętokrzyskich. Tam się sprawdzał. Dziecko na szczęście już odchowane. Ale jeszcze muszę pilnować żeby maturę zdał :) -
Ściganie XC - lepszy rower czy lepsze koła.
jajacek odpowiedział(a) na Oskarr temat w Luźne rowerowe rozmowy
Bogato :) Szacun! Bieszczady znam tylko z szosy. Ja wczoraj jadąc po singlach KPN stwierdziłem że są zajebiste :) Szczególnie jesienią, którą bardzo lubię. Nie znoszę wypychania i noszenia pod górę. Najlepiej lubię jeździć po lesie po naturalnych lub przygotowanych singlach. Nie mam obecnie mocy i wagi na góry ale właśnie wczoraj rozmawiałem z kolegą że trzeba się przejechać do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, gdzie podobno są piękne trasy i można zrobić 1000m przewyższenia na 60 km. Z Warszawy mamy 2h drogi w Góry Świętokrzyskie, gdzie dużo jeździłem na szosie a bardzo mało na mtb. Teraz zaczynają tam tworzyć singletracki i prędzej czy później powinna tam postać dobra infrastruktura. Tam też się zamierzam przejechać. Po szlakach pieszych nie bardzo da tam się jeździć. Są zupełnie nie przygotowanie pod jazdę rowerem.