pepe

6.0 ma też trochę gorszą kasetę niż 5.0 (mało istotne). Hamulce też chyba są gorsze, sporo tańsze jeśli dobrze patrzę.

Spokojnie, części do tego roweru nie są drogie, Prawdopodobnie jest coś nie tak z mechanizmem korbowym, można go wymienić w całości za około 100 zł, wkład suportu za 30 zł. Tak że nie ma dramatu. W sumie nawet taniej się da : https://allegro.pl/korba-shimano-fc-ty301-42-34-24-170mm-wyprzedaz-i6953389254.html Wkład suportu na 90 procent będzie ten pasował : https://allegro.pl/suport-accent-bb-40-122-5-mm-68-bsa-nowy-i7509475156.html Dla pewności można sprawdzić oznaczenia na starym. @Biszkopt, zdejmij najpierw łańcuch (bez rozpinania, tylko tak, żeby nie był na zębatkach korby i korby mogły się swobodnie obracać), potem popatrz od góry na mechanizm korbowy i zakręć korbami. Jeżeli są zacięcia, coś zgrzyta, itp, to wkład suportu jest do wymiany. Jeżeli natomiast jedna z tarcz "kiwa się" na boki zamiast być prosto przy obracaniu, to mechanizm korbowy jest do wymiany.

trekking , czyli np. taki : https://www.goride.pl/damskie/kross-trans-1-2018-damski-bialo-czarny-polysk?gclid=EAIaIQobChMI45_l5uaZ3QIVhb9kCh0bXAtUEAQYBCABEgJh__D_BwE albo cross, czyli np. taki :https://www.goride.pl/rowery/kross-evado-1-0-2018-damski-bialo-turkusowy-polysk?from=listing&campaign-id=20 Ten drugi odrobinę bardziej sportowy, nie ma wprawdzie błotników, bagażnika i światełek, ale można sobie dokupić w razie potrzeby. Z tym że polecałbym jednak trochę droższe modele, z lepszym osprzętem, np z crossowych : https://www.goride.pl/rowery/merida-crossway-100-lady-2018-odbior-osobisty?from=listing&campaign-id=20

W sumie, jeżeli go kupiłeś jako nowy i nic nie było wymieniane to zdjęcia może nawet nie będą potrzebne. Powinno dać się rozpoznać rocznik po malowaniu ramy. Potem wystarczy znaleźć w internecie co tam było montowane.

Przydałyby by się zdjęcia. Odnośnie specyfikacji, to przecież wszystko jest na stronie producenta (http://grand-rowery.pl/pl/2015/mtb/rock-300), pytanie tylko który masz rocznik, bo jak starszy, to może być co innego. Kilka podpowiedzi: - na początek łatwiej jest zrobić serwis w ten sposób, że wymieniamy części na odpowiedniki tego co się zużyło, dlatego raczej odradzałbym samodzielną wymianę korb na jednoblatowe na początek gdybyś się jednak decydował, to tu jest watek na ten temat : https://www.forumrowerowe.org/topic/165908-korba-wymiana-z-3rz%C4%99dowej-na-1rz%C4%99dow%C4%85/ - żeby sprawdzić jaki jest mechanizm korbowy : jeżeli w ramionach korb są wkręcone śruby z gniazdem sześciokątnym, odkręcasz imbusem i sprawdzasz czy suport jest typu kwadrat (99%) czy octalink. (zakładam że nie masz Hollowtech II :) ) - jaki jest potrzebny łańcuch możesz sprawdzić licząc ilość rzędów w kasecie na tylnym kole, dodatkowo można policzyć ilość ogniw (zaznaczając najpierw jedno z nich). Jak ci wyjdzie 7 (99%), to możesz kupić łańcuch na 5,6,7 rzędowów: https://www.szumgum.com/lancuch-connex-700-7-8mm-stal.htmllub lub na 6,7,8 rzedów : https://www.szumgum.com/lancuch-connex-800-8-rzedow-stal.html (ten drugi używam, jest bardzo dobry). Tylko trzeba się upewnić czy ilość ogniw jest wystarczająca.

Sam wymieniałem na aluminiowy Force : http://www.force-components.pl/index.php?p2695,kod-14618-force-treking-28-widelec-1-1-8-ahead-alu

@MichalG, masz rację, mam też Cuba 29er i czasami jeżdżę nim po mieście czy po innych utwardzonych drogach, jest wygodny jak dla mnie. Czy to znaczy że będę polecał każdemu MTB do jazdy po mieście ? Nie. Nawet sobie samemu go nie polecam, bo na co dzień do pracy jeżdżę rowerem cross ze sztywnym widelcem. Dlaczego ? - jest znacznie tańszy w eksploatacji, łańcuch 8 rzędowy do niego kosztuje połowę tego co 10 rzędowy do MTB, inne części podobnie, a łańcuch, kasetę klocki muszę wymieniać co około 8 miesięcy, podobnie serwis sztywnego widelca nic mnie nie kosztuje, gdzie ten z MTB wymaga serwisu za około 300 zł., że o czyszczeniu goleni i uszczelek nie wspomnę, serwis hamulców hydraulicznych z MTB też nie jest tani - w crossie mam na stałe zamontowane :błotniki, bagażnik z tyłu pod sakwę, nóżkę, osłonę korby, lusterko, gładkie opony, wszystko to przydatne do jazdy po mieście, w MTB mam całkiem inną konfigurację: brak w/w dodatków, plus opony terenowe. Opony sporo mnie kosztowały i są zrobione z dość miękkiej gumy, przy dojazdach do pracy byłoby po nich w jakieś 3 miesiące. Tak że MTB 29er można polecić do jazdy po mieście, ale tylko w dość specyficznych przypadkach: - gdy rower jest do tego fabrycznie przynajmniej wstępnie przygotowany (np. tańsze modele Cube : dość rekreacyjna geometria, możliwość zamontowania bagażnika, itp.), - nie będzie nam przeszkadzało to że praktycznie nie da się zamontować pełnych błotników, osłony łańcucha, itp. - nie zamierzamy używać prądnicy i oświetlenia tego rodzaju - godzimy się z większymi kosztami eksploatacji: droższe opony, serwis, itp. (bo np. mało jeździmy po mieście) - czasami chcemy też pojeździć w terenie, a nie mamy miejsca / środków na więcej niż jeden rower - jeździec jest dość wytrenowany i akceptuje to, że pozycja może być jednak dość agresywna (choć nie musi), kierownica często mniej wygodna, a siodełko dość twarde i wąskie.

Nie ma na nim oznaczeń które umożliwiłyby identyfikację ? Jak uda się znaleźć, trzeba poszukać w internecie instrukcji użytkownika albo serwisowej, tam wszystko będzie napisane. Odnośnie kosztów, przykładowe ze strony : http://dralbin.pl/pl.serwis_rowerowy.html serwis amortyzatora olejowego 150 zł serwis amortyzatora sprężynowego 100 zł

A dlaczego musi być używany?

Tak trochę kupowanie kota w worku, taki używany rower z Allegro. W zasadzie zdajesz się na to co napisał sprzedawca, np. "W rowerze został przeprowadzony kompleksowy serwis techniczny polegający na regulacji, konserwacji oraz pełnej regeneracji piasty tylnej ". A jak coś padnie, np. po miesiącu użytkowania, to co ? gwarancji nie ma, co najwyżej rękojmia, ale czy uda się dojść czy to była wada ukryta, nie wiem. Poza tym w takim używanym rowerze nie wiadomo co jest na jakim etapie zużycia. Np. opony mogą być równie dobrze roczne jak i 10 letnie. Jak nie jesteś w stanie tego sam sprawdzić, a sprzedawca tego nie wie, to ja bym nie kupował. Jeżeli miałbym kupować używany rower, to tylko wtedy gdybym miał albo pełne zaufanie do sprzedawcy, albo przynajmniej ocenę niezależnego serwisu. Przedstawione oferty nie spełniają tych kryteriów. Ciekawie wyglądają opinie kupujących, np.sprzedawca "lata-holender" ma 100% pozytywów, super, a teraz zaglądamy, do komentarzy: (https://allegro.pl/uzytkownik/28237388/oceny?page=1&from=1528905711402) i mamy np. : - pozytyw: "Mam zastrzeżenia co do pakowania. Rower został mocno wciśnięty w karton, tak, że przedni błotnik go przebił i powyginał się w transporcie. Poza tym ok." - pozytyw: "Sprzęt nie do końca przygotowany. Uszkodzona stopka, nie dokręconych kilka śrubek." - pozytyw: "Rower sprawny technicznie, użytkuję już od paru tygodni i służy dobrze. Przy składaniu okazało się, że kilka drobnych śrub było nie dokręconych, np bagażnik - lecz to drobiazg. Osłona łańcucha wbrew temu co było w opisie roweru - nie jest nowa lecz używana. Była również niepoprawnie złożona, co widać na zdjęciach po przyjrzeniu się, lecz najważniejsze jest, że jest kompletna i bez pęknięć. Rower był słabo zapakowany, tylko strech i karton, lecz jest OK. Z rowerem otrzymałem przydatny gratis." Szału nie ma. Nie lepiej coś nowego od polskiej firmy, na gwarancji w podobnej cenie ? Pierwszy z brzegu przykład : https://www.goride.pl/damskie/kross-trans-2-2018-damski-kremowo-brazowo-grafitowy-mat?gclid=EAIaIQobChMIheCz89SV3QIVgkkYCh17aguJEAQYAiABEgJxzPD_BwE albo trochę droższy, ale na lepszym osprzęcie: http://unibike.pl/citizen3c.html (tylko rozmiar ramy trzeba dobrać do wzrostu) Zresztą gdybyś się zdecydował na kupno nowego, to opcji jest dużo i pewnie trafią się lepsze niż te powyżej.

Możesz dać linki, wszyscy dają, to pewnie nie jest zabronione :)

Polecam też ten filmik, autor jest jednym z trzech polskich rowerowych guru których filmy często oglądam (dwaj pozostali, to Łukasz i Szajbajk)

Rowery cross/trekking/miejskie zapewniają zwykle bardziej wyprostowaną pozycję niż rowery górskie MTB. Poza tym mają sporo dodatkowych udogodnień, których w MTB brakuje, typu : amortyzowana sztyca podsiodłowa, błotniki, nóżki, bagażniki (albo mocowania pod nie )itp. Dla osoby która sporo już jeździ, bardziej sportowa pozycja w rowerze MTB nie jest zwykle problemem, pozostałe akcesoria sobie dokupi i zamontuje w razie potrzeby, bo umie. Natomiast dla kogoś kto nie jest opętany przez rowerową manię, zakup roweru cross/trekking/miejski może być bardziej korzystny. Przykłady w których MTB średnio się sprawdzi do jazy po mieście: 1. MTB z amortyzatorem powietrznym : niepotrzebny wydatek, dodatkowo drogi serwis takiego amortyzatora 2. MTB w którym nie ma mocowań na bagażnik : brak możliwości zamontowania standardowego bagażnika 3. MTB przeznaczony do jazdy sportowej : nisko kierownica, pozycja mocno pochylona 4. Szerokie opony z grubym bieżnikiem : spowalniają do jazdy w mieście, konieczna wymiana W/w przypadki dotyczą MTB z zakresu cenowego powyżej 2-3 tys. zł, tańsze modele zwykle są przeznaczone dla amatorów i problemy te mogą nie wystąpić.

Tak mnie ten temat zaciekawił, że poszperałem jeszcze trochę w necie i znalazłem, coś takiego : https://www.mtb-mag.com/forum/threads/maxxis-overdrive-k2-fregatura-o-ho-sbagliato-misura.334491/(nie znam włoskiego, więc użyłem automatycznego tłumacza). W skrócie : autor posta kupił te opony i poszedł trochę dalej, bo zamontował je w rowerze, zmierzył szerokość i też mu wyszło sporo za mało (37 mm) ! Czyli wygląda to niestety na niesolidność producenta. Jest to dość typowa praktyka, że opona jest trochę węższa niż zadeklarowana, żeby się zdawało, że kupujemy szeroką oponę o niskiej wadze, ale to co Maxxis tutaj nakombinował, to jest mocna przesada. W jednym z komentarzy możemy przeczytać : "Maxxis słynie z oszustwa na szerokość, zwłaszcza na niektórych oponach. ". Dobrze wiedzieć.

No, ten parametr jest istotny, od około 37 cm dla rowerów szosowych 28 cali, do około 47 cm dla MTB 29 cali. Jak się źle dobierze, można znacznie zmienić geometrię roweru, co zwykle nie jest dobre. No i jak są v-braki, to trzeba też pod odpowiednie koło kupować. Jak wymieniałem w swoim crossie wysłużony amortyzator, to długo zastanawiałem się, czy dać aluminium czy karbon. Za aluminiowy dałem 200 zł, za karbonowy byłoby już ponad 600. Ostatecznie wybrałem ten aluminiowy, między innymi dlatego że całą operację wymiany chciałem zrobić sam, łącznie z wymianą sterów i trochę się obawiałem czy czegoś nie popsuję, w razie czego mniejsza strata by była. Ostatecznie operacja się udała i na tym widelcu jeżdżę na co dzień, na wycieczki z sakwami też, Jest ok, nie narzekam na komfort. Może ten karbonowy byłby lepszy, nie wiem ? Niektórzy czują ogromna róznicę pomiędzy widelcem z karbon a z aluminium, a niektórzy żadnej.

Drogi ten widelec jak na aluminium, poza tym wbrew temu co napisali, jest pod koło 29 cali (Wysokość widelca (oś koła - początek rury sterowej): 47 cm). Do crossa 28 cali byłoby to za dużo, tam powinno być w okolicach 44 cm. Odnośnie wąskiej/szerokiej opony do jazdy po lesie, to jeżeli grunt jest twardy i jest w miarę równo, to opona 42 mm jest moim zdaniem optymalna. Natomiast gdy są jakieś koleiny, korzenie, a w szczególności piasek, czy błoto, szersza opona 29era, czyli np. 2,25 cala sprawdza się znacznie lepiej.

Jak ci się chce, jeszcze z tym bawić, to daj może zdjęcia jak to mierzysz. Z ciekawości zmierzyłem suwmiarką niektóre opony 29 x 2,25 ze swojej kolekcji garażowej. I tak, opona na obręczy ma 55 mm w najszerszym miejscu, (czyli trochę mniej niż by wynikało z oznaczenia, powinno być 57), jak mierzę luzem inne sztuki , też 2,25 , to mi wychodzi różnie, zależy jak mi się ta opona w rękach ułoży, od 44 mm do 50 mm, nie więcej..

No, ja jeździłem moim crosem z mocno napakowanymi sakwami (z tyłu dwie duże plus jeszcze wór na nich) na oponach 1,6 czyli 42 mm szerokości ( opony Schwalbe Cross, tygodniowa wycieczka). Był asfalt, był szuter z kamyczkami i nie było żadnych problemów. Opon 35 mm na te warunki bym nie założył, ale 42 mm, było w sam raz. Jakby były szersze, też by pewnie nie zaszkodziło, ale z tymi 42 mm było ok. Do pracy, gdzie mam głównie asfalt, z jedną sakwą, jeżdżę na oponach 32 mm (Schwalbe Marathon Racer), są szybsze niż te 42 mm.

Moim zdaniem, jeżeli na pewno wiesz, że nie będziesz zakładał opon powyżej 1,75 cala i amortyzatora ze skokiem 10 cm, to kierunek 29er nic nie wnosi, a mogą być pewne problemy z dobraniem widelca (o czym sam piszesz, zresztą). Do crossa są też tańsze sztywniaki, w sklepie poniżej, o 50 zł : 29er : https://sklep.szobakbike.pl/czesci-rowerowe/widelce-sztywne/widelec-mtb-force-29-aluminiowy-pod-tarcze-disc,produkt20375/ cross: https://sklep.szobakbike.pl/czesci-rowerowe/widelce-sztywne/widelec-trekkingowy-przelajowy-force-aluminiowy,produkt19998/ Jeśli dobrze zrozumiałem zależy Ci głównie na większych kołach 28 cali, co jest moim zdaniem sensownym kierunkiem. Do osiągnięcia tego celu łatwiejszą droga będzie opcja 1, czyli kupno crossa, ewentualnie ramy crossowej (jeżeli są dostępne). Gdybyś jednak budował na ramie 29 cali, to obawy o dziwny wygląd z oponami 1,6 są nieuzasadnione. Zakładałem do mojego 29era takie opony i nie wyglądąlo to jakość bardzo dziwnie, ludzie się w każdym razie nie oglądali :)

Opis aukcji jest raczej dobry, w specyfikacji jest to X2 na końcu (ten link który dałem powyżej): 26X1.75X2 47-559 60 WIRE 610 SINGLE 50 K2 Black Inna sprawa,że szerokość opony zależy również od szerokości obręczy na którą się tą oponę założy, więc mierzenie na sucho trochę mija się z celem. Wg mnie jest szansa, że po napompowaniu opona ułoży się i wtedy jak zmierzysz jej szerokość całkowitą (w najszerszym miejscu) to wyjdzie w przybliżeniu tyle co podaje producent.

Jak to "bez pompowania" ? Zmierz po napompowaniu. Na stronie producenta jest specyfikacja tej opony i wygląda na to, że jest to jednak 1,75 (a przynajmniej powinno być) : https://www.maxxis.com/catalog/tire-264-119-overdrive

Ja bym stawiał na 29er Cube Attention (ostatnia pozycja), ewentualnie Reaction, ale w nim opony od razu do wymiany. Mam podobny model (Cube Ltd Pro 2015). Mój wzrost 174 cm, przekrok 77, rozmiar ramy: 17 cali. Ten mój jest bardzo komfortowy (bez porównania z crossem ze sztywnym widelcem), pozycja za kierownicą jest bardziej zrelaksowana niż sportowa (w sumie to nawet odwróciłem mostek na ujemny i wyjąłem podkładki, dla uzyskania trochę bardziej aerodynamicznej pozycji). Zwęziłem też trochę kierownicę, bo oryginalna miała 72 cm, jak dla mnie trochę za dużo. Wymieniłem opony na Rocket Ron, oryginalne Rapid Rob/ Tough Tom o grubych klockach i dużej wadze to nieporozumienie, szczególnie na lżejszy teren/asfalt. (Widzę że w Reaction wciąż takie dają, pewnie dlatego że są tanie). W porównaniu z gravelem, będzie zapewne trochę wolniej, ale na pewno bardziej komfortowo. (no może oprócz kierownicy, która jest prosta i szeroka, dedykowana do terenu, nie każdemu taka pasuje). Plus taki bonus, że będziesz mógł wjechać w cięższy teren, czy też w większe górki i nie zabraknie przełożeń. W piasku też się tak łatwo nie zakopiesz. (A jazda w terenie potrafi uzależnić ). Pod względem prędkości, to nie powinno być gorzej niż na trekingu. W razie czego możesz zawsze dać lepszej klasy lub/i węższe opony o niższym bieżniku.

Ja przy 174 wzrostu, noga 77, mam Cuba Ltd Pro 29 er w rozmiarze 17 cali, dla mnie jest idealnie. Tak że jak dla ciebie, to faktycznie 18 może być w sam raz. Możesz ewentualnie przymierzyć się jeszcze do 17 cali. Jeżeli nie będziesz przy skrętach zahaczał kolanami o łokcie i pozycja nie będzie niewygodna, to może być to lepsza opcja niż 19 cali. Albo inna marka.

Sporo jest tego. Ja akurat mam Treka 7200 (kupowany jako rower typu cross, dołożone błotniki i bagażnik z tyłu). Bez uwag, 15 lat już mi służy. Kolega kupił niedawno model trekkingowy marki Kross do dojazdów do pracy, chyba ten model, albo bardzo podobny : https://www.goride.pl/meskie/kross-trans-11-2018-meski?from=listing&campaign-id=20. Jest zadowolony. Synowi kupiłem kilka lat temu Meridę Crossway, też fajny rowerek (typu cross, ale można dołożyć bagażnik i błotniki) . Unibike też jest raczej uznaną marką, chociaż ja osobiście nie miałem kontaktu. Jak poszukasz na forum to znajdziesz sporo innych sprawdzonych propozycji.

Zobacz jak wyglądają zawodnicy i rowery w jeździe na czas : https://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&source=images&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwi_kbrBiordAhVR46QKHbnoDwQQjRx6BAgBEAU&url=http%3A%2F%2Fmagazyntriathlon.pl%2Fartykuly-triathlon%2Cpokaz%2Crbv2azng4z&psig=AOvVaw3v5dsiGm2Po66kQFZSxBVD&ust=1535351037428559 Widać tam różne sprawdzone sposoby uzyskiwania jak największych prędkości, czyli aerodynamiczna sylwetka, obcisłe ubranie, szosowe opony, itp. Chcąc nie chcąc żeby osiągnąć swój cel musisz kierować się w tą stronę. (tylko kierować) Np. kupić rower z kierownicą baranek, albo pozostać przy tym co masz ale dokupić tzw. lemondkę https://www.centrumrowerowe.pl/czesci/kierownice-rowerowe/lemondki-podporki-do-rak-na-kierownice/ Zwykle można ją zamontować również w rowerze z prostą kierownicą. Utraty wygody bym się nie obawiał, do niskiej pozycji można się przyzwyczaić i ją polubić. Jeżeli drogi słabej jakości można dać trochę szersze opony, producenci stosują też różne patenty poprawiające komfort na nierównościach (karbon, iso speed Treka, itp.). Dodatkowo odpowiedni trening. Dodatkowo dobre komponenty w rowerze, regularny serwis. Z tanich rozwiązań, bez wymiany roweru, poleciłbym na początek: - spróbować zmniejszyć opór czołowy zawodnika, tutaj taka turystyczna lemondka powinna dać największą korzyść (można też zamontować zwykłe rogi wewnętrznie, pomiędzy chwytami i obejmami klamek, ale efekt będzie słabszy) - sprawdzenie stanu łańcucha, kasety, piast, czy nie czas już wymienić ewentualnie przesmarować, powtarzać regularnie