Skocz do zawartości

unavailable

Użytkownicy
  • Postów

    3 080
  • Dołączył

Treść opublikowana przez unavailable

  1. Wiecie co, ale to już mimo wszystko trochę zachodu. Oddaję rower za "dziękuję" osobie ze słomianym zapałem, która jak znam życie, przejedzie jednego dnia po asfalcie lub leśnym duktem 50km w tempie 10-15km/h, pochwali się wszystkim na fejsie, po czym odstawi rower na kolejny miesiąc ;) Więc naprawdę nie mam ochoty tracić na to całego dnia, szczególnie, że warunki w bloku są, jakie są, a poza tym cokolwiek bym sama złożyć nie umiała, to potem serwis z własnej kieszeni będę musiała opłacać. A tu są mimo wszystko dwa koła do roboty i jeszcze nawet klucza do wolnobiegu nie mam. Nie chciałabym jedynie, aby w pewnym momencie coś nagle gruchło, a rowerzystka połamała kończyny ;) Najwyżej, jak mi powiecie, że ma gruchnąć, to oddam komuś innemu, kto sam sobie to naprawi.
  2. Nadgarstki może i tak, ale wbrew pozorom nie dla każdego lemondka to idealne rozwiązanie, bo zaraz pojawią się inne problemy.
  3. Mam stary rower, który chcę oddać znajomej. Doprowadzając go do jako takiego ładu, zauważyłam, że w obu kołach na piastach sa duże luzy. To znaczy podczas kręcenia, koło lekko kolibie się na boki i troszkę turczy (osie są na śruby, jeśli ma to jakieś znaczenie, łożyska kulkowe, wszystko no-name od Krossa). Oczywiście rozumiem, że tak być nie powinno, ale też szkoda w ten rower cokolwiek inwestować. Bardziej chodzi mi o kwestię bezpieczeństwa - czy mogę z pełną odpowiedzialnością puścić na takich kołach prawie 100kg kobietę, czy ryzykuje ona życiem lub zdrowiem? :) Chyba że da się to zwykłym kluczem do konusów zrobić?
  4. Kurczę, no przyznam, że na taką przyczynę bym nie wpadła...
  5. Pamiętaj, że Vellbergi, Spartacusy itd. są większe niż przeciętne rowery o tych samych rozmiarach ramy. Moja siostra - także 168cm - jeździła na Spartacusie Crossie i uważała, że to rower na nią za duży. Ja bym zdecydowanie brała 19". Natomiast propozycji przedmówcy nie do końca łapię. Pokazać rower droższy o 1000zł i powiedzieć, że lepszy, to nie jest jakaś wielka sztuka. Pozostałe dwa są gorsze i droższe od Vellberga, więc jakieś nieporozumienie. Druga rzecz, że trekkingów nie opłaca się kupować. W większości to zbędny ciężar błotników i dodatkowa cena za światełka, które i tak w większości przypadków trzeba wymienić.
  6. Na pewno sztywna podeszwa daje lepszy efekt, ale też gumowy SPD od adidasków dzieli przepaść. Bierz 520-tki i zostaw zastanawianie się na model obuwia ;)
  7. Co w sumie byłoby całkowicie naturalne po pierwszych kilkudziesięciu/kilkuset kilometrach.
  8. Odnośnie tych łożysk to pierwsze słyszę - zawsze mówiło się, że to zwykła 520 tylko z ramką wokół. Ale jakoś przesadnie kłócić się nie będę ;) Co do zimy, zależy, ile masz do pracy, jakie są mrozy i jakie buty wybierzesz. Ja mam turystyczne, WM34 (damski odpowiednik MT34) i jestem nimi zachwycona. Są przewiewne, ale na tyle głębokie, że na ok. 2-3h przy minus 5 stopniach wystarczyła mi druga warstwa skarpetek i osłona na buty, teoretycznie nieprzemakalna. No, ale to raz na czas, a nie świątek piątek. Na stałe to chyba mimo wszystko zainwestowałabym w buty zimowe SPD. Dlaczego? Bo na rowerze temperaturę odczuwa się zupełnie inaczej i i tak byle zimowe obuwie nie spełnia swojego zadania.
  9. W tej cenie będzie kiepsko. Niektórzy Tribana setkę polecają, ale ja - podobnie jak piszesz - także zaufania nie mam. Sama posiadam T500 i szczyt techniki to to nie jest ;) Ale przynajmniej ma przerzutki z przodu i z tyłu, do tego obie zmieniane w klamkach, co jest znacznie wygodniejsze. Zależy jeszcze gdzie mieszkasz - na południu 7 biegów to zdecydowanie za mało. Tak czy inaczej, za 1300 albo T100, albo używka. Za T500 trzeba już dać 1700zł.
  10. Według mnie nadal cross, czyli powyższe propozycje. Do 2000zł wspomniany Vellberg Explorer 4.1 to najlepszy wybór. Jeśli jednak bardziej wizualnie podobają Ci się pozostałe wymienione przeze mnie modele (lub np. masz w okolicy dystrybutora), to też śmiało możesz je brać, bo jakiejś kolosalnej różnicy nie ma. Uściślając kwestię wjazdu w trudniejszy teren: na rowerze w tym limicie cenowym nie ma mowy o żadnych downhillach, skokach i innych cudach. Przy Alivio nie można też liczyć na szarpanie pod górę i oczekiwanie, że z biegu na bieg przeskoczymy z prędkością światła. Uwzględniając jednak ograniczenia, tej klasy rower w zupełności wystarcza na szuter, leśne oraz polne ścieżki, a czasem i brak drogi (byleby nie wjeżdżać z zablokowanym amortyzatorem :P). O głębszym piachu i śniegu można zapomnieć, ale to akurat nie wynika z ceny, tylko szerokości opon i przy 40c nawet za 10k byś nie przejechał ;)
  11. Zależy, ile chcesz jeździć w tych zwykłych butach. Bo nawet na 520 przejedziesz awaryjnie kilometr, ale to mniej więcej taki sam komfort, jak jeżdżenie szosą 23c po drodze gruntowej lub szutrze ;) M530 powszechnie na tym forum odradzają. Ja mam mieszane uczucia - jeździłam na nich przez pół roku, potem oddałam siostrze. Podparcia pod but SPD na pewno nie dają. Są za to nieco wygodniejsze do przejechania w butach cywilnych. Jak bardzo? No, jak jechanie szosą po wspomnianych drogach z oponami 30c :D Choć z drugiej strony siostra w zwykłych butach na trenażerze potrafiła całą godzinę zasuwać. Mimo tego, gdybym miała kupować raz jeszcze, wydaje mi się, że nie warto, bo po pierwsze są droższe, a po drugie cięższe. Jeśli chcesz dużo jeździć w cywilnym obuwiu, koniecznie kup pedały dwustronne - z jednej platforma, z drugiej wpinanie.
  12. W tej cenie z crossów najlepszy jest Vellberg Explorer 4.1. Tak poza tym do zwykłej, rekreacyjnej jazdy i w nim, i w Spartacusie (plus Vellberg Explorer 3, Kands Maestro i Lazaro Integral V3) wszystkie części (a nie ograniczona ilość) są według mnie "w miarę dobre". Ja w każdym na MTB Kandsa jeżdżę od trzech lat i jedyną rzeczą wymagającą wymiany był łańcuch, natomiast jak pisałam w innym temacie, jedyną jego wadą jest waga, ale tego punktu nie przeskoczymy w tym przedziale cenowym.
  13. Nie ma sprawy. Co najwyżej nie chwal się, że aż tak sprawie pomogłeś, bo w sumie trochę nie jest to w porządku, że podczas odkręcania nagle rama sobie pęka. Powodzenia i koniecznie napisz, jak poszło :)
  14. Przyznam, że bladego pojęcia nie mam. Zdarzało mi się raz na czas, że wywaliło (ale i to samo zdarzyło mi się ze Stravą), jednak nie jakoś nagminnie.
  15. No jak nie ze zdjęcia, to chociaż z nicka można wydedukować ;) Nadal nie odpowiedziałeś się, jaki rower do dwóch tysięcy. Koniecznie ma być MTB? Do czego go chcesz używać?
  16. Rower jak rower. Niska półka, ale nie kompletny złom. Dlaczego MTB? W tej cenie hamulce tarczowe to ryzykowna sprawa, poza tym cross będzie miał lepszy osprzęt (dla porównania cross z tym napędem będzie ok. 500zł tańszy).
  17. A to Tribany nie mają dożywotniej gwarancji na ramy? Ja bym próbowała, bo co Ci w sumie szkodzi? Najwyżej nie uznają.
  18. Dodatkowo trochę zależy od wagi użytkownika (i/lub bagażu). Na pewno łożyska maszynowe chodzą delikatniej niż kulkowe (ja to zawsze nazywam: jak po masełku), ale rzeczywiście kulki łatwiej serwisować. W każdym razie nie demonizowałabym kulek. Wspomniane koło Kandsa z piastą Shimano ma już u mnie na pewno grubo ponad 5kkm, głównie w warunkach suchych, ale zdarzało mi się jeździć w śniegu i deszczu. Jeszcze nie serwisowałam, bo nie umiem ;) i nie narzekam. Koła toczą się cicho i jeździ mi się dobrze. Przy okazji - również jeździłam głównie siłowo, dopiero na szosie i tych DT Swissach zaczęłam się uczyć dbać o kadencję (i też nadal szału nie ma).
  19. Od siebie polecam 26" i dać sobie spokój ze Spartacusem Crossem i tym podobnymi - dla mnie (165cm) ten rower był duży i krowiasty, więc dla 150cm to już będzie chyba prawdziwa mordęga. Natomiast nadal bardzo lubię jeździć moim Kandsem Energy 1300 na pełnym Alivio (no, prawie pełnym, bo chyba korba jest Acery) i tego z czystym sumieniem polecam. Ja mam jeszcze wersję z 24 biegami, potem była z 27. Jedyną wadą, jaką w nim znajduję, jest jego waga, ale nie mówimy przecież o prawdziwych rowerach górskich, tylko budżetówce, a tu wszystko tyle waży ;) Ponieważ 26" jest już demode, najlepiej szukać chyba na OLX - ja przynajmniej tam znalazłam, bo na Allegro dość kiepsko. Rama koniecznie 17" (mniejszych nie ma). I chyba darowałabym sobie hamulce tarczowe, bo przy dobrych klockach w tym rowerze Tektro są niczego sobie.
  20. Nie wiem, jak dokładnie wypada to cenowo, ale według mnie strasznie dużo pitolenia - kupowanie części, martwienie się, by wszystko pasowało, wreszcie oddawanie do zaplatania. Poza tym sama piasta to też nie jakiś szał stulecia. Jak chcesz budżetowo, to tu jest np. takie koło: http://allegro.pl/kolo-tyl-28-kands-shim-wzmacniane-v-b-tx-500-czar-i7284717822.html. Oczywiście, cud techniki to nie jest, ale jeżdżę na Kandsach Maxx z piastami Shimano w MTB, zrobione jakieś 10kkm i jak na razie jest w porządku. Ewentualnie możesz szukać kół używanych na łożyskach maszynowych. Mnie się na przykład udało kupić komplet DTSwissów za 350zł.
  21. Cóż - ocena z porównaniem czy bez? Bez porównywania, tylko ocena roweru jako roweru - w porządku. Całkiem dobry osprzęt, ładny, według mnie dobrze, że na V-kach, bo mniej roboty. Jednym słowem, udany zakup. Gorzej, jak się go porówna z rowerami z Allegro (Spartacus, Lazaro, Kands), ponieważ wtedy Unibike plasuje się pomiędzy modelami za 1200zł a 1500zł. Tak więc w zwykłej cenie przepłaciłeś ponad 500zł, a jeśli kupiłeś w dobrerowery.pl ze wszystkimi zniżkami, czyli za jakieś 1750zł, no to przepłacenie spada do 250zł. W całym tym porównaniu o Vellbergu w ogóle lepiej nie pamiętać, bo dochodzi kolejna stówka. Na Twoje potrzeby powinien być wystarczający i sprawić wiele radości. Udanego sezonu :)
  22. Na wstępie napiszę, że na rowerach miejskich niestety kompletnie się nie znam, więc nie chcę wciskać Ci tu głupot. Dla mnie są za ciężkie i na drogi utwardzone niewygodne, z drugiej strony moja koleżanka z uwagi na przebyte w dzieciństwie operacje na kręgosłup kupiła sobie jakieś trzy lata temu holenderkę Kandsa i wyrabiała po lesie całkiem niezłe średnie prędkości (oczywiście nie mówię tu o off-roadzie, tylko normalnych ścieżkach :)). Tak więc widać da się. Na forum z osób, które są dla mnie w tej kwestii niewątpliwymi guru, odsyłam do Macieja (https://roweroweporady.pl/f/user/77-maciejrutecki/), może on coś Ci poradzi. Wróćmy do tego, o czym mam jakieś pojęcie, czyli Twojego wyboru ;) W tej cenie według mnie najlepszy wybór to Vellberg Explorer 3.1, ale niestety nieco naciąga budżet (z przesyłką 1399zł, http://allegro.pl/rower-28-vellberg-cross-explorer-3-1-m-alivio-cza-i7228574577.html).Najlepszy dla Ciebie rozmiar to 19", ale jeszcze zobacz sobie na tabelkę i porównaj z jakimiś rowerami, które mierzyłeś na żywo: https://8.allegroimg.com/s1440/0380ff/73660aa24bf89d7ca6fcb2e07d48/ Możesz też poszukać u siebie dystrybutora Kandsa (http://kands.pl/dystrybutorzy/), one mają dość podobną geometrię. Jeśli natomiast chcesz koniecznie zejść z ceny, to mamy tutaj duży przeskok, bo właśnie kolejnym rowerem wartym uwagi jest dopiero wspominany przeze mnie w poprzednim poście Vellberg Explorer 2.0 za 1039zł. Co zostaje pośrodku? Niewiele lub nic. Można wybrać między: Spartacusem Crossem 3.0, Kandsem Crosslinem 1100, Lazaro Integralem V2 - wszystkie te trzy rowery są ciut droższe (ok. 1100-1200zł), ale mają gorszy osprzęt. Jednak - co podkreślam - nie jest to różnica tragiczna i jeśli te 100zł to kwestia np. tego, że wymienione rowery bardziej podobają Ci się wizualnie lub masz blisko sklep, aby je zobaczyć, wtedy może brać również któryś z nich. Dla Twoich potrzeb każdy z nich będzie wystarczający, zwłaszcza, jeśli nie zamierzasz ich przez zimę trzymać na balkonie pod chmurką ;) Natomiast w przypadku Gianta i Krossa (czyli rowerów z Twoich linków), niestety płacisz w dużej mierze za ten napis. Podlinkowane rowery są poniżej poziomu Vellberga Explorera 2.0, więc sam sobie odpowiedz, czy warto.
  23. Tu jest i poradnik, i filmik: https://roweroweporady.pl/jak-wyregulowac-hamulce-v-brake/ Nie wiem, czy zostało to dokładnie tam powiedziane, w każdym razie, gdy rozepniesz już hamulce (zwolnisz linkę), oba ramiona muszą swobodnie "rozleźć się" na boki. Jeśli to, z którym masz problem, w ogóle nie drgnie, znaczy, że jest z nim ewidentnie coś nie halo.
  24. Rany, no trudno wybrać. Cokolwiek z tej listy weźmiesz jest zwyczajnie średnie. A za te pieniądze kompletnie nieopłacalne. Ostatecznie to, jakby był rozmiar: https://www.intersport.pl/sporty/rowery/rowery/crossowe/rower-giant-17-roam-3.html i może Krossa Evado 3 znalazłbyś taniej. Za te raty i napis na ramie dopłacisz (przy założeniu, że to raty 0%) około 300zł.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...