unavailable

Trek oraz Specialized to w ogóle marki, które można polecić. Problem z nimi jest taki, że za tę jakość płacisz tak mniej więcej od 4-5 tysięcy, może ciut mniej. Natomiast w niższych modelach cenę determinuje głównie napis na ramie ;) Z firm, które wymieniłaś, ciężko znaleźć coś konkurencyjnego, ponieważ najtaniej wypadają Unibike i Romet, trochę czasem zawojuje Merida, Decathlon lub mniej znani producenci, jak Shockblaze czy Leader Fox. Możesz spojrzeć np. na Giant Talon 2, tylko amortyzator taki sobie. Z kolei Trek Marlin 7 ma lepszy amortyzator, ale gorszy osprzęt. Oba do jakichś leśnych szaleństw się jednak nie nadają, tylko raczej rekreacyjnej jazdy w każdym terenie. Jeśli masz Decathlon w okolicy, możesz jeszcze zobaczyć sobie Rockridera 560, jest wprawdzie na 27,5" kołach, ale z tego towarzystwa ma najlepszy napęd i taki sam amortyzator, jak w Treku. Niestety, cena 2800zł i u nich niespecjalnie cokolwiek utargujesz.

Jakby nie było, na pewno na platformach i na SPD-ach są potrzebne różne wysokości siodełka do tej samej nogi, o! ;) Więc pokombinuj i zobacz, czy dalej palce cierpną :)

Ale gdzie ciepło i błoto? Przecież to nie ma być cyklocross, tylko przejażdżka z dzieciakiem ;)

Ja właśnie jestem po miesiącu. Chwilami mam ochotę sprzedać wszystko, kupić Kandsa i pchać rower w Bieszczady (bo przecież po miesiącu spędzonym przed monitorem na takiej krowie nigdzie nie podjadę :P). Ewentualnie wysyp agresywnych Speców Allez - jakaś wyprzedaż chyba jest.

Zależy od typu roweru - załóż szerokie do szosy, a będziesz kląć na czym świat stoi ;) Natomiast dziurka super rzecz :)

Nauka na pewno nie zaszkodzi, chociaż nie wiem, czy w czerwcu za 2,5k kupisz coś sensownego w salonie obok domu, ale daj Ci Boże :) Natomiast wymienione przez Ciebie oba Treki to złom nie wart takiej kasy (zwłaszcza Marlin 4, który powinien kosztować ok. 1000zł). Może co najwyżej rama się nada do rozbudowy w przyszłości, jeśli będziesz mieć ambit, aczkolwiek też nie spodziewaj się szału.

Rowerowy, no z całym szacunkiem, bo ja pierwsza do wciskania ludziom Kandsów, ale chciałbyś rozbudowywać rower na ich ramie? Z drugiej strony na dzień dzisiejszy nie wiem, jaka rama warta rozbudowy, bo to się tak szybko wszystko zmienia. Może karbonowa albo jakieś super cieniowane alu. Tylko to nie za 1500 ;) Wojtek, a ile Ty rocznie jeździsz? Wiesz, żebyś zdążył pozużywać te części do upgrade'u. Bo jeśli tak ze 3 tysiące, to może faktycznie coś z tych Allegrowych. Przez pierwsze kilka tysięcy trzeba będzie wymienić łańcuch i co najwyżej linki.

Serio, nadal rozważasz "markowego na Tourney'u"? Żeby to jeszcze była jakaś marka warta późniejszej inwestycji, a tu taka sama chińska rama, jak i wszystkie ;)

Ja nawet nie mam starego roweru, bo Tribana sprzedałam jakieś trzy tygodnie temu. Chyba sobie siądę i się rozpłaczę :p

No i powiedzmy, że mam dziką satysfakcję - dwóch facetów w serwisie u Bieniasza poległo. Lepszego w Tarnowie nie znam ;) Tylko co mi z satysfakcji, skoro koła są bezużyteczne? Nie wiem, czy nie będę oddawać... Problem taki, że nie wiem, jak niby znaleźć konkurencyjne cenowo :( Normalnie od miesiąca nic rowerowego mi się nie udaje (okazyjny zakup Anyroada to jedyny wyjątek), siedzę w domu i nie mam ani jednego sprawnego roweru do jazdy. Szlag! :/

No i tak jeszcze dziś pomyślałam, że one muszą się dotrzeć przecież. I na razie to nawet wskazane, by był minimalny opór, nie? Na razie siedzę w serwisie. Kretyńska nakrętka od sztywnej osi mnie wykończyła. Zresztą pan też się głowi, bo nie ma żadnego kontrapunktu, żeby oś przytrzymać w miejscu. Próbowałam w imadle, ale prędzej oś zgniotę, nim puści. Idiotycznie to Fulcrum rozwiązał. Według mnie powinni dać wszystkie nakrętki osobno i gołe osie, a nie, że muszę zdejmować fabryczne. W dodatku suport mają taki, że żal.pl - Mavic ma co i rusz filmy instruktażowe, ci dali małą karteczkę, z której nic nie wynika. I do tego pięćset filmów, jak super się jeździ na danym modelu.

Lepsza według mnie już karbonowa. Ja troszkę czułam... albo jak z tymi spd - chciałam czuć ;) W każdym razie amortyzowana z tego co słyszałam, lubi się szybko popsuć, a do tego średnio to wygodne dla podskakujących kręgów. Ale wszystko to powtarzane ploty, bo nie miałam.

Ale jaki zysk psychiczny, to już każdy z nas doskonale wie ;)

Te przyczepki mają takie bajeranckie foliowe szybko-daszki z przodu, więc powinno to spływać. Dla mnie by to była atrakcja taka chlupiąca woda, ale różne są dzieci ;)

To samo pomyślałam rano, ale stwierdziłam, że się wygłupię :D Tak więc zachęcona odwagą Marka podpisuję się, że także wolałabym zwiedzać świat w przyczepce ;) Zresztą dużo więcej możliwości - na przykład można mieć zabawki.

2018 czy nie, tak jak wyżej kolega napisał, osprzęt nie powala. Do czego chcesz ten rower, że wybierasz MTB? P.S. Jaki nowy rower w katalogu nie ma schludnego wyglądu?

@empet, a obniżyłeś ciutkę siodełko? Nogi na platformach są nieco wyżej niż wpięte w bloki. I od tego mogą cierpnąć palce - u mnie tak przynajmniej jest, gdy ustawię siodełko według lewej nogi (prawa jest krótsza).

Zdecydowanie się zgadzam. Miałam, bardzo fajny rower, a pozbyłam się, bo wolę szosę ;) Spytaj użytkownika @dawidm, czy 21" będzie na Ciebie dobre, bo jak coś, sprzedaje on prawie nowy taki rower za 1100zł.

No bez przesady - jakbym miała co 500km wymieniać buty rowerowe, byłabym bankrutem :D

Jestem w połowie zabawy z okładzinami. To znaczy mam założony tył, ale jeszcze nie sprawdzałam, czy hamuje, czy trze itd. Zrobiłam za to test kręcenia kółkiem ;) I teraz tak się zastanawiam - czy obecność opony może mieć wpływ na długość kręcenia? Bo jednak siła odśrodkowa chyba robi swoje, nie? W każdym razie bez opony wynik słabiutki - niecałe 30s. Natomiast używane DTSwiss R1900 z oponą kręci się przez 1:15. Aksiumów nie sprawdzę, bo dziś spakowałam do pudła. Jeszcze z ciekawości sprawdziłam teraz koło przednie - i ono kręci się 45 sekund, czyli przeszło 15s dłużej. Czy to całkiem normalne, czy coś za mocno dokręcone z tyłu? (mam na myśli piasty, bo testy są robione bez QR)

Poszukaj na OLX - tam można znaleźć chyba wszystko... prócz taniej szosy na nowej Sorze dla 165cm krasnala :p A bardziej jeszcze taniego gravela.

I te dopiero wywalają w kosmos z cenami :/ Trzeba będzie przedrzemać na Anyroadzie, nim znów się ludziska przerzucą na jakiś kolejny "uniwersalny rower do wszystkiego" :p Choć po tegorocznych doświadczeniach jestem niemal pewna, że mój następny rower to albo nietrafiony zakup poprzedniego właściciela, albo wyprzedaż pod choinkę. Bo na wybieranie roweru o każdej porze roku można sobie pozwalać jedynie w przypadku królów Allegro ;)

Giant na zapowiadanym, planowanym, ale przedłużającym się warsztacie - https://roweroweporady.pl/f/topic/3738-nowy-komplet-kol/ ;)

W innym temacie mamy kolegę szukającego taniej (+/-2k) szosy - myślę, że mógłby tę wersję potwierdzić, bo w co drugim sklepie go nie słuchali, tylko wciskali crossy ;) Aczkolwiek z tym stosunkiem cenowym mnie zaskoczyłeś. Mam zdanie zgoła odmienne - to znaczy, że w modnych 29erach płacisz za typ roweru i dlatego lepiej brać crossa, bo za tyle samo będzie miał lepszy napęd.

Tak, jak Ci pisałam - bez okularów zagrażam sobie i innym. Jeżdżę i chodzę jedynie w zwykłych korekcyjnych. Miałam plan na te wakacje wreszcie kupić, były już nawet pierwsze przymiarki, ale niestety posypał się chwilowo budżet, muszę zapłacić mieszkanie i OC, tymczasem mój Giant w rozsypce, a siostra nawet roweru jeszcze nie ma. Totalna porażka jedynym słowem :p