Odwiedziłem dzisiaj sklep rowerowy u siebie w mieście, trafiłem na bardzo konkretnego sprzedawcę, który w przeszłości był kolażem i pokazał mi Krossa Evado 3.0 (rama 23 cale, opony 28), cena 1699 zł, zjedzie niewiele, bo jednak sezon się zaczął i dorzuci tam światła i jakieś jeszcze drobiazgi. Teraz mam dylemat, brać tego Krossa Evado 3.0 czy jednak Spartacusa 4.0?