Skocz do zawartości

Rockrider Explore 540 29" vs XC 100 29"


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 3.07.2025 o 07:58, Collt napisał(a):

Dzień dobry, planuję kupić pierwszego od wielu lat MTB w cenie do około 4,6k zł. 

Zastanawiam się nad dwoma modelami:

rockrider xc race 700 tylko który lepszy biały czy szary. (3500 vs 4200)

vs 

KROSS level 8.0 po (4600).

Oba Race 700 są białe, szybkie porównanie mówi mi że to w zasadzie ten sam rower - opisy mają trochę inny format, więc:


3500:
Shimano Deore 11-rzędowy M5100.

4200:
Tylna przerzutka Shimano Deore M5000;
Manetka Shimano Deore M5100;

Obstawiam, że w rzeczywistości manetka + przerzutka w obu jest dokładnie to samo

Dalej:

3500:
Kaseta Deore 11-51 lub Microshift 11-46 (w zależności od dostępności części).
Jednorzędowy mechanizm korbowy Prowheel Charm 32 zęby.

 

4200:
Mechanizm korbowy Shimano Deore M5100 (170 mm dla S i M oraz 175 mm dla L i XL);
Koronka 32 (kompatybilne 30, 34, 36 zębów);
Kaseta Shimano Deore M5100;


Więc w obu masz 32T, z tą różnicą, że w droższym jest Shimano na korbie i kasecie, a tańszym losowo Deore lub Microshift kaseta, Prowheel korba. 

Oba mają hamulce Tektro M276, nawiasem mówiąc - tragiczne, przy szybkich zjazdach z górki w najlepszym wypadku nie pozwalały mi się rozpędzić bardziej, wymieniłem na Deore 6100 i jest znacznie lepiej. 

 

Pierwsza znacząca różnica (po kasecie i korbie - gdzie wydaje mi się, że wciąż w obu masz tak naprawdę loterię) jest taka, że tańszy jest na Hutchinson Kraken, droższy na Vittoria Saguaro.

Kraken są kiepskie, ojciec zarzeka się że Vittoria są super. Sam mam obecnie Fast Trak.

 

TL;DR - różnice między dwoma Race 700 w najlepszym wypadku są minimalne, jestem prawie pewien że oba mają tę samą przerzutkę, więc kwestia bardziej tego czy chcesz mieć iluzję pewności, że napęd będzie 100% Shimano, czy chcesz loterię. 

W obu wypadkach wymienisz hamulce przy pierwszej okazji, jeśli chcesz jeździć gdziekolwiek poza płaskimi DR po bułki i z powrotem (a i tak bym polecał nawet wtedy, biorąc pod uwagę tendencje pieszych do ignorowania otoczenia i pchania się pod koła na DR). 

W swoim zresztą kasetę też wymieniłem na SLX, oryginalna się zwyczajnie zużyła, a SLX był lepiej wystopniowany jak na moje potrzeby. Opony podobnie, przejeździsz sezon i pewnie wrzucisz coś lepszego niż te Krakeny.

 

Natomiast porównując Race 700 od Kross Level 8.0 wygląda na to że Kross jest zdecydowanie wyżej, napęd 6100, rama carbon (jednocześnie waga ta sama?) 12 biegów, ale nie mam ani wystarczająco wiedzy, ani jakiegokolwiek porównania z tym Krossem, więc więcej się nie wypowiem. 

Odnośnik do komentarza

Nie znosiłem tych Saguaro. Wolne i głośne. Ale może teraz mają inny bieżnik.
Ja tylko Fast Trak i Conti Race King
Hamulce Shimano od MT500 w górę hamują świetnie. Pod warunkiem że tarcze również z sensem.
Wszystko firmy Prowheel to śmieć.
Aluminiowe ramy Krossa są beznadziejne.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Rot napisał(a):

Oba Race 700 są białe, szybkie porównanie mówi mi że to w zasadzie ten sam rower - opisy mają trochę inny format, więc:

 

Droższy Race 700 ma "nowszą" geometrię - kąt główki 67.5st

"Starszy" ma główkę 69.5 stopnia

Odnośnik do komentarza

Nowe (a może i nie nowe?) Saguaro są jakby poza ich główną linią opon do MTB. Nie chwalą się nimi w selektorze opon. Są tylko w wersji zwijanej, 29"x2.25" na pojedynczej mieszance - tak samo jak bardziej budżetowe wersje Mezcali czy Barzo.

https://int.vittoria.com/collections/cross-down-country-tires

https://int.vittoria.com/products/saguaro-xc

Odnośnik do komentarza
  • 5 tygodni później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...

XC 100 sram nx pierwszej generacji, kupiony na OLX za 2600zł z bardzo małym przebiegiem. Z poprzedniego roweru wleciały hamulce mt410/mt401 + tarcze rt66 2 x 180mm. Fabryczne Torro na których kupiłem rower od razu wymienione na back chilli race King 2,2". Dla wygody wymienione również pedały, chwyty, siodełko i mostek 40mm. W tym roku startuje w ultramaratonie Wisła 1200 tak więc dodatkowo wleciała lemondka co by dać rękom odpocząć na szutrach i ścieżkach asfaltowych oraz podgonić średnią prędkość dzięki lepszej pozycji aero. Z planowanych upgrade'ów to:

-wymiana amortyzatora na rebe 120 mm

-na treningach w sezonie jesienno-zimowo-wiosennym kaseta ma bardzo ciężkie życie tak więc prawdopodobnie w marcu wymienię bębenek na micro spline i wleci kaseta od Shimano 10-51

- jak się zrobi delikatnie cieplej albo pojawi się jakieś okienko pogodowe tej zimy pojadę sobie w góry i jeśli obecny zestaw hamulców będzie za słaby to przedni hamulec będzie wymieniony na SLX 7100

 

Tutaj będę mieć pytanie do bardziej doświadczonych forumowiczów. Udało mi się znaleźć na OLX sklep rowerowy który handluje częściami i mają oni w ofercie bębenek microspline do piasty sunringle za 250 zł. Nie wiem ile w sezonie zimowo wczesnowiosennym serwis we Wrocławiu weźmie za wymianę bębenka. Dlatego zastanawiam się właśnie czy nie bardziej będzie się opłacać kupić na OLX całe koło DT Swiss 1700 z piasta dt 350 już i założonym bębenkiem microsplane. Takie koło można dorwać już w przedziale 650 750 zł. 

Charakter w jaki używam i będę urzywać rower to taka ambitniejsza turystyka, bike paking i od roku 2026 eksploracja Sudetów po trasach ultramaratonów typu gravmageddon + single.

Messenger_creation_C89C93B2-8145-4E20-BF9A-AFE6A3FFC25F.jpeg

Odnośnik do komentarza

Ja poszedłem w inną stronę.
Kupiłem napęd Shimano LinkGlide XT i kasetę 1x11 11x50 na zwykły bębenek HG.
Do tego blat w pełni stalowy.
Uznałem że nie ma sensu iść w 12x. Wolę iść w wytrzymalość.
Kumpla namówiłem na to samo.
Zobaczymy jak to się będzie sprawować.
Shimano twierdzi że kasety i łańcuchy LinkGlide mają 3x większą żywotność.
Z tym że to jest kaseta w 100% stalowa więc waży w wersji 11x50 600 gramów.
Shimano CS-LG700 Kaseta - LinkGlide | 11-rzędowe - 11-50 Zęby - Oferta specjalna

Kaseta NX 11x50 jak widzę waży podobnie.

Odnośnik do komentarza

To co piszesz ma bardzo dużo sensu ale dla osoby która robi rocznie bardzo duże przebiegi. Ja w tym roku od listopada po prostu zacząłem mocniej jeździć na rowerze bo buduje bazę ogólnej wytrzymałości do jazdy na rowerze. Po przyjechaniu Wisły 1200 (planuję ambitnie przyjechać ją poniżej 100 godzin) będę jeździć na rowerze tylko w celu utrzymania tej wyrobionej wcześniej formy, tak by być stanie na bikepackingu po górach dać radę dziennie przyjechać około 120 km. Kupiłem rower XC świadomie, to jest dla mnie rower ATB. Nie mam miejsca trzymać fulla, grawela i szosy więc kupiłem rower który z moimi modyfikacjami da radę wjechać mniej więcej wszędzie a i na płaskich asfaltowych odcinkach nie będzie jakoś okrutnie zamulać. Są to świadome kompromisy. W związku z tym zależy mi na szerokim zakresie przełożeń. Jak się zapakuję w namiot, śpiwór, jedzenie, i 3l wody to z kasetą 10-51 mogę z przodu założyć blat 30t co da mi znacznie lżejsze przełożenie niż moje obecne 34/50 a praktycznie zachowam najcięższe przełożenie bo 30/10 a 34/11 to właściwie to samo.

Poza tym chyba sobie wykrakałem tą wymianę bębenka, na ostatnich jazdach jak napęd był obrzucony trochę błotem to miałem wrażenie że łańcuch czasem nie chce złapać przełożenia. Wczoraj było sucho więc i napęd był czysty co oznacza, że problem jest w piaście. Jak przestaje pedałowac i słychać cykanie blaszek w bębenku a następnie zaczynam pedałować to kaseta czasem się kręci ale nie napędza koła. Zakręce dwa razy do tyłu i potem znowu do przodu to zaczyna łapać. Nie jest to jeszcze jakieś chroniczne zjawisko na mojej ostatniej jeździe 50 km zdarzyło mi się tak około 5 razy. 

I tutaj pytanie czy można się dobrać do środka tej piasty i ją przeserwisować bez jakiś specjalistycznych narzędzi? Bo jeśli będę musiał oddać koło do serwisu zapłacić stówkę za rozebranie piasty przesmarowanie i tak dalej to ja już wolę chyba wydać 250 zł więcej i wymienić od razu cały bębenek na microspline.

Tak zdaję sobie sprawę że oprócz tego jeszcze będę musiał kupić kasetę i łańcuch Shimano.

Odnośnik do komentarza

@rogIgor90 koła sunringle niby pancerne ale 2x rozwalilem piaste z tyłu. Robocizna pozostaje na mniej więcej tych samych poziomach cenowych podczas gdy części są teraz najtańsze...ever. Tak więc mysle ze najrozsądniej wymienić całe koło na nowe(uzywane czesci nie podlegają takim wahaniom cenowym i sa w róznym stanie). Do tego kaseta deore, kosztuje jakies grosze. Screenshot_20251216_192711_AliExpress.thumb.jpg.72dd61ab6c9d696e562b306f5b0039c0.jpg

 

Odnośnik do komentarza

Nie mechanikuję w piastach ale wiem że generalnie za pomocą kluczy imbusowych można rozkręcić większość piast. Pytanie tylko co tam jest w środku?
Dlatego piasty takie jak DT 370 czy ich chińskie podróbki z ratchetem są teraz tak popularne bo bardzo łatwo je serwisować. 
Nie masz "piesków" czyli zapadek, masz kółeczka ratcheta, czyścisz, smarujesz i lecisz dalej. Jedynie raz na jakiś czas wymieniasz łożyska maszynowe. Jak raz wymienisz na dobre, to możesz ich praktycznie latami nie ruszać.
Dlatego staram się we wszystkich rowerach mieć piasty tego typu.

To możesz poczytać bo Dandy Horse i Grzesiek, mój kolega mechanik, tłumaczą co i jak:
Ratchet czy zapadki? Dźwięk bębenka, głośne piasty - Dandy Horse

Odnośnik do komentarza
58 minut temu, rogIgor90 napisał(a):

(...) tak by być stanie na bikepackingu po górach dać radę dziennie przyjechać około 120 km. Kupiłem rower XC świadomie, to jest dla mnie rower ATB. Nie mam miejsca trzymać fulla, grawela i szosy więc kupiłem rower który z moimi modyfikacjami da radę wjechać mniej więcej wszędzie a i na płaskich asfaltowych odcinkach nie będzie jakoś okrutnie zamulać. Są to świadome kompromisy. W związku z tym zależy mi na szerokim zakresie przełożeń. Jak się zapakuję w namiot, śpiwór, jedzenie, i 3l wody to z kasetą 10-51 mogę z przodu założyć blat 30t co da mi znacznie lżejsze przełożenie niż moje obecne 34/50 a praktycznie zachowam najcięższe przełożenie bo 30/10 a 34/11 to właściwie to samo. (...)

To akurat pomysł Jacka może być niezły, jeśli 11-rzędowy napęd będzie odporniejszy mechanicznie jednocześnie bez utraty zakresu przełożeń. 12ka to jest masakra w rowerze do włóczęg górskich. Jak w gravelu po 3k km potrzebowałem minimalnie wyregulować przerzutkę, tak w MTB niezmiennie działa mi napęd te max 250-350km szlaków, a po 400-500km to już większa dłubanina serwisowa jest. Albo wygnie się UDH, albo złapie luzy przerzutka.

Albo zostaje powrót do 2x/3x, tylko wtedy się wozimy z problemami związanymi z brakiem mocnego sprzęgła i zeskakującym na pedały łańcuchem na ostrzejszych zjazdach, albo odpuszczamy zakres. Przez zimę może będzie więcej czasu, to posiedzę nad analizą swoich śladów z 2 ostatnich sezonów i może ustalę, na ile obiektywnie można olać najtwardsze przełożenia (które w praktyce najrzadziej się wykorzystuje), żeby móc zmienić zestaw na 1x z przerzutką o znacznie krótszym wózku, żeby nie zgarniała wiecznie badyli i kamieni na siebie. Ewentualnie 6ka w totka i rower na Pinionie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...