Skocz do zawartości

Unibike flite 2021 czy giant xtc slr 2 albo kross level Tokyo ?


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry, może ktoś z Was użytkował jeden z tych rowerów i może coś o nich powiedzieć. Nie mam zamiaru ścigać się w ultramaratonach, potrzebuje roweru do włóczęgi w Góry Świętokrzyskie, z góry dziękuję za pomoc. Unibike fajnie osprzetowo, miałem okazję przejechać się modelem z 2020 w rozmiarze M i wydał mi się bardzo masywny, ( mam 184 cm ) i to nie była rama dla mnie.

Odnośnik do komentarza
  • lucas79 zmienił(a) tytuł na Unibike flite 2021 czy giant xtc slr 2 albo kross level Tokyo ?

Oglądałem tego Unibike w rozmiarze 21 cali, okazał się idealny, mam 184 cm wzrostu, pisałem do Unibike'a w sprawie rozmiarów, tam pytali przede wszystkim o wewnętrzną długość nogi, na tej podstawie zasugerowano mi rozmiar 21 cali ( mimo, że na ogół czy to w Merid'dzie albo w Giant, 19 cali było optymalne ), osprzęt dla mnie bajka, ten slx chodzi bardzo precyzyjnie, rower prowadzi się bardzo dobrze. tylko rama wydaje się bardzo masywna, waga całego roweru 13,3 kg. Stąd moje pytanie, czy nie lepiej dopłacić do tego Giant slr xtc, tam ramą wydaje się być bardzo nowoczesna i lekka, za to oprzęt sporo słabszy. Ostatecznie pytania daje się sprawdzić do alternatywy lepsza rama czy lepszy osprzęt ? Dzięki 

Odnośnik do komentarza

Miałem Unibike Experta, ta sama rama co flite. Od nowości było troche problemów... rama miała lekko przekrzywiony tylny "trójkąt" co sprawiało, że koło o szerokości 2.1 prawie szorowało o ramę(jest o tym kilka filmów na YT), nie była to wina koła tylko ramy, dodatkowo minusem który późno sobie uświadomiłem było to, że w te ramy nie wchodzi ci nic szerszego niż właśnie 2.1 cali. Kolejna sprawa to suntour'y które chyba już fabrycznie mają luzy na goleniach, ja miałem raidona, ty masz w flite jeszcze niższy model. Amorki nie były zalane olejem i tak jak mówię luzy na goleniach już od fabryki, sprawdź to u siebie. Wciskasz hamulec, łapiesz na styku jednych i drugich goleni i patrzysz czy czujesz ruch/stuki. W tej kwocie śmiało można znaleźć coś z Rock Shoxa np. Judy. Wolałbym troche gorszy osprzęt ale lepszy amor i pewniejszą ramę.

Fabryka nie dokręciła też np. haka przerzutki, tarcz hamulcowych, co może bardzo zaszkodzić rowerowi i sprawić, że go uszkodzisz lub gdzieś rozbijesz głowe ? . To tak na szybko, ogólnie Unibike może być spoko ale dla raczej mniej "ambitnego" kolarza, który nie zauważy takich niedoróbek. Jeśli szukasz roweru do włóczęgi to bardziej szedłbym w strone Cube - Attention, Acid, Access, Reaction, łagodne geometrie, dobry osprzęt, no może w np. attention przydałoby się kiedyś hamulce zmienić ale to nie tak duży problem jak rama czy amor.

Giant teraz daje jakieś swoje amorki o których jest strasznie mało informacji, nie wiadomo co to kto to itp. bałbym się tego kupować za takie kwoty.

Odnośnik do komentarza

Dzięki, zostanę chyba jednak przy gravelu, robię teraz trasy na Podlasiu, dużo szutru i tarki takiej, że mało rąk nie urwie, ale wyskakujesz potem na asfalt i suma sumarum, męczysz się chyba mniej. Próbowałem wyobrazić sobie jakbym mielił takim mtb po asfalcie, byłoby ciężej. Gravel to nie szosówka, ale mimo wszystko pedałuje się chyba efektywniej niż mtb. Może macie swoje doświadczenia. Myślałem o sprzedaży tego gravela i kupnie mtb, ale chyba więcej plusów przemawia za tym pierwszym, mtb jest bardziej skrojone pod konkretny teren. Może ktoś z Was wymienił gravela na mtb ?

Odnośnik do komentarza

Jakie masz na tym gravelu opony?
Może tu warto rozważyć podmianę na max co ci wejdzie w widelec plus bieżnik np. https://www.rowerystylowe.pl/p-8700/opona-rowerowa-coninental-double-fighter-iii-28-x-200-50-622 - trochę grubawa i ciężkawa ale przy odpowiednim ciśnieniu powinna znacznie podnieść komfort jazdy i znacząco nie zmniejszyć prędkości na asfalcie.

Odnośnik do komentarza

Wszystko zależy od terenu w jakim jeździsz i od udziału asfaltu w całości jeżdżenia. Ja miałem szosę i do jazdy terenowej chciałem dokupić mtb. Jednak stwierdziłem, że każdy z nich z osobna będzie mnie ograniczał. Ja potrzebowałem roweru, który będzie w dalszym ciągu szybki na asfalcie, którym będę mógł robić długie asfaltowe dystanse, ale nie będzie mnie tylko do asfaltu ograniczał.  Więc sprzedałem szosę i kupiłem gravela. I w takich zastosowaniach jest idealny. Mogę w niego włożyć opony 47 mm i na takich można pośmigać w trochę trudniejszym terenie. Teraz mam 35tki i na nich jest porównywalnie szybki do mojej poprzedniej szosy i dobrze radzi sobie w lekkim terenie. Jednak w dalszym ciągu uważam, że w terenie, poza najlżejszym, mtb będzie lepsze. Jeśli przeważa teren w stosunku do asfaltu brałbym mtb. Jeśli 50/50 brałbym gravela, pod warunkiem, że przyjmie przynajmniej 42ki. Grubsze oponki z odpowiednim ciśnieniem też dobrze tłumią drgania. Na asfalcie gravel jest znacznie szybszy od mtb, bez dwóch zdań. Mtb jest fajne, ale nie na asfalt. Gravel w terenie daje radę, ale jest pewna granica, której się na nim nie przekroczy. To nigdy nie będzie mtb. Urok gravela polega na uniwersalności w kontekście łączenia jazdy asfaltowej i terenowej. Ale jak sama nazwa wskazuje, gravel to raczej lżejszy teren, tj. szuterki, ubite gruntówki, również kiepski asfalt,czyli wszędzie tam gdzie grube opony i amortyzator nie są potrzebne.

Odnośnik do komentarza

Unibike i Kross to kiepskie rowery. Oba mają przestarzałe ramy. Unibike o ile mi wiadomo nie akceptuje opon szerszych niż 2,1 cala a standardem w mtb są teraz 2,25 - 2,35. I jeszcze ładują w nie te śmieciowe pseudo amory Suntour XCR. Kross to przestarzała rama z demobilu co rok odnawiana ze sztywną osią w wymarłym standardzie 12x142 i jeszcze z atrapą hamulców. Orbea to ani rowery jakościowo dobre (kolega sprzedaje, więc ma feedback z pierwszej ręki) ani dobrze skonfigurowane. Alma H30 na bardzo cieniutkim amorze i bez hamulców. Po wymianie hamulców i tarcz (minimum 800), nada się do mtb dla kogoś do maks 90 kg.

Baza w rowerze mtb to rama i amor. Jeśli zamierzamy na niej długo jeździć i nie mieć z nią problemów to ma mieć sztywną oś w systemie Boost 12x148, który jest światowym standardem. Dzięki sztywnej osi jest powtarzalność osadzenia tarcz hamulcowych względem klocków, nie ocierają jak w rowerach bez sztywnej osi a koła są podobnie sztywne jak w rowerze na kołach 26 cali. Rower ma mieć napęd minimum Deore lub Sram GX. Od biedy NX ale wtedy tylna przerzutka do zmiany. Hamulce minimum Shimano MT400 lub Sram Level TL.
Amor powietrzny z olejem. Czyli nie Suntour. Manitou, RockShox, Fox.

Czy napęd 1x czy 2x to kwestia upodobań. Ja preferuję 2x. Marketing nas namawia na 1x.
Jeżdżę po Górach Świętokrzyskich i na szosie i na mtb. Trasy na mtb są zróżnicowane. Szutry, gruntówki, tłuczeń, bruki na Wykusie, single. Preferuję tam napęd 2x bo jest dużo płaskiego. Preferuję opony 2,25-2,3 cala

Takimi rowerami są:
XC 100, XC 120, XC 500 z Decathlonu
Kellys Gate 30, 50, 70, 90
Indiana Storm X7, X8, X9, X10
Accent Peak TA GX lub SLX
No i dodatkowo mamy Meridy Big Nine 500 Lite i Big Nine Limited, które wymagają wymiany spowalniaczy na hamulce.
Coś może by się jeszcze znalazło. Zależy jaki budżet.

Przy 184 wzrostu odpowiednimi ramami są L 19 cali lub XL 21 cali w zależności od potrzeb i proporcji ciała.

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...