Skocz do zawartości

Jaki rower do 2500 złotych?


Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam chęć na Tribana 520. I cały czas się waham: czy kupić z prostą kierownicą, czy z barankiem. Może ktoś pomoże rozwiązać ten dylemat?

Zależy do czego będziesz go używał. Jeśli do jazdy po mieście to weź prostą kierownicę, a jeśli chcesz jeździć rekreacyjnie/treningowo to weź baranka. Takie jest moje zdanie :)

Odnośnik do komentarza

Dzięki za odpowiedź.

Ale w sumie u mnie bardziej chodzi o wybór roweru, niż samej kierownicy. Przyznam się, że Triban chodzi i po głowie i to raczej z barankiem niż prostą.

W tej chwili mam rower miejski (Kross Tempo Adagio, bardzo przypominający trekingowy, tyle że z kołami 26 cali). Nie zamierzam się go pozbywać, więc będzie służył do jazdy po mieście, ewentualnie do rekreacyjnej jazdy po polnych i leśnych ścieżkach. Niestety, wyprostowana sylwetka powoduje, że tym rowerem nie da się jechać bardzo szybko.

A mnie naszła chęć na pośmiganie na szosówce. I już byłem zdecydowany na Tribana 520, ale cały czas zastanawiam się, czy tym rowerem da się w miarę dobrze poruszać na drogach rowerowych (żeby dojechać do właściwej trasy).

Nie liczę oczywiście na komfort, ale na to, że w ogóle da się jechać. Niestety w Warszawie jest dużo ścieżek niekoniecznie dobrej jakości, którymi trzeba jechać, jeśli nie chce się łamać przepisów PoRD.

Łukasz napisał bardzo fajny artykuł o rowerach fitness i zastanawiam się, czy to może nie jest lepsza opcja od typowej szosy w jeździe miejsko-rekreacyjnej.

Wtedy mógłbym kupić np. Krossa Pulso 1 (którego mogę mieć w cenie kilkanaście procent niższej niż katalogowa).

Odnośnik do komentarza

Wszystko jest kwestią potrzeb i tego jak ktoś się potrafi dostosować. Wiadoma sprawa, że rower szosowy wymaga większej uwagi podczas jazdy po mieście, niż fitness, cross czy o góralu nie mówiąc :) Ale odwdzięczy się za to na gładkim asfalcie. Ja nie kupiłem roweru szosowego, ponieważ nie chcę rezygnować z większej uniwersalności fitnessowego roweru.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Cześć,

 

Interesuje mnie zakup roweru fitnessowego do 2500 zł. Na razie znalazłem poniższe modele:

 

Cube SL Road:

http://www.ceneo.pl/33479117#crid=29601&pid=7269

 

Giant Escape

http://www.ceneo.pl/31987655#crid=29601&pid=7269

 

Merida Speeder

http://www.ceneo.pl/34930145#crid=29601&pid=7269

 

Kross Pulso

http://www.ceneo.pl/32526436#crid=29601&pid=7269

 

Moim faworytem jest Cube - pytanie czy podzielacie moje zdanie? Czy warto zastawiać się nad sporo tańszym Krossem? 

 

Rower będzie służył głównie do dojazdów do pracy oraz szybkich weekendowych wypadów na 80-120 km dziennie. Przeważnie asfalt róźnej jakości oraz delikatny teren. Który z tych rowerów będzie wg Was najszybszy na dobrym asfalcie? Chciałbym też od czasu do czasu dołożyć sobie do niego również bagażnik i sakwy.

 

Czy może znacie jakieś modele za ok 2600-2800, które będą dużo lepszym wyborem niż wymienione wyżej? 

Odnośnik do komentarza

Cube jest o wiele fajniejszą opcją niż Pulso 1. Ale alternatywą może być jeszcze Pulso 2: http://www.ceneo.pl/32526437#crid=29602&pid=7269

 

Ale tak możemy w nieskończoność, bo jeszcze trochę fajniejszy jest Cube SL Road Pro :) http://www.ceneo.pl/33479118#crid=29602&pid=7269

Ja bym postawił na SL Road w każdym razie. Jedyne co to dokupiłbym do niego opony Schwalbe Kojak i w ten sposób dostaniesz mega uniwersalny zestaw. Kojaki zakładasz
wtedy gdy będziesz jeździł tylko po asfalcie, natomiast CX Compy na wyjazdy, gdy wiesz, że będziesz zjeżdżał z asfaltu. Sam tak robię i to przynajmniej dla mnie fajne rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza

Łukaszu przepraszam ale zanim sie zorientowałam że powinnam to pyanie zadac tu umieścilam je w komentarzu na blogu pod tekstem jaki rower za X zł
Pozwolę sobie go skopiować i zapytać tu jescze raz.

 

Zdaję sobie sprawę że odpowiadanie na pytania czy ten rower jest ok za tą cene jest dość męczące dla Pana.. Ale jestem, zdesperowana i potrzebuje pomocy.
Od trzech miesięcy szukam roweru dla siebie. Ale nie wiem czego szukać. Uważam się za osobe wysportowaną o niezłej kondycji. Od maja mam problem z kolanami i lekarz powiedział mi wprost- koniec ze wspinaczką, siłownią, chodzeniem po górach i innymi sportami, pozostaje tylko basen i rower.
Dlatego szukam roweru żeby nie zgłupieć w 4 ścianach pokoju czy basenu ;) i zlaeźć sposób na aktywne spędzanie czasu. A ja jestem raczej z gatunku tych wariatów którzy jak coś robią to ma maxa.
W miejscu gdzie obecnie mieszkam jest mnóstwo ścieżek rowerowych ale też fajnych tras zjazdowych. Bardzo dużo ludzi jeździ tu zarówno na szosówkach jak i wyczynowo po górach.
Nie wiem co wybrać żeby się sprawdziło. Jestem kompletnym rowerowym laikeim. Myślałam tylko, że dobrze by było mieć wpinane buty żeby nauczyć się kręcić i wykorzytać rower w 100%.
budżet jakim dysponuję to 2-3 tys.
Natrafiłam na taki rower. Tylko pytanie czy warto na start?
http://www.rowerzysta.pl/rower-crossowy-wheeler-cross-6-3-lady-2013.html
 
pozdrawiam
Ala
Odnośnik do komentarza

To ja pozwolę też coś doradzić.

 

Powinnaś określić dokładnie w jaki teren masz zamiar wjechać oraz jak szybko i sprawnie się w nim poruszać.   Jak chcesz mieć rower do prawie wszystkiego  z pozycją bardziej wyprostowaną niż wyścigową to celuj w rowery crossowe. Sa w sam raz na spokojniejsze wypady i całkiem szybkie na asfalcie. Jak masz w planach śmigać w gorszym terenie leśnym, górki, korzenie, kamloty i szybszą jazdę w dół (ADRENALINA) w terenie to polecam górski rower hardtail. Góral niestety na szosie się słabiej toczy (zależne od opon), ale dasz na nim rade pojechać w najgorsze bagna ;).   Jak szukasz maszyny bardziej sportowej do treningów to polecam rower przełajowy / fitnessowy.  Lekki, pozycja mocniej pochylona, ale to bardzo lekki i szybki rower który pojedzie tak jak rower crossowy, ale szybciej.  Rower szosowy odradzam bo to rower ograniczony mimo, że piekielnie szybki na ulicy.

 

Z tego co mogę polecić to moja mama kupiła ostatnio taki rower (crossowy) i jest bardzo zadowolona. Całkiem fajny rower za tą cenę. Plusem jest, że ma amor 75mm z przodu z blokadą hydrauliczną (wiekszośc crossowych rowerów ma amor ~60mm).  Jest też tańsza i łatwiejsza w serwisie wersja tego roweru z hamulcami V-Brake. http://www.unibike.pl/viperdisclds.php

 

Napiszę tylko, że Mamuśka nie jeździła chyba z 30 lat na rowerze i już na pierwszym wypadzie od razu ze sklepu dała radę przejechać z 10km i nawet przez leśne trasy :)  Teraz chce tylko jeździć hehe :)  

 

Pozdro!

Odnośnik do komentarza

To ja pozwolę też coś doradzić.

 

Powinnaś określić dokładnie w jaki teren masz zamiar wjechać oraz jak szybko i sprawnie się w nim poruszać.   Jak chcesz mieć rower do prawie wszystkiego  z pozycją bardziej wyprostowaną niż wyścigową to celuj w rowery crossowe. Sa w sam raz na spokojniejsze wypady i całkiem szybkie na asfalcie. Jak masz w planach śmigać w gorszym terenie leśnym, górki, korzenie, kamloty i szybszą jazdę w dół (ADRENALINA) w terenie to polecam górski rower hardtail. Góral niestety na szosie się słabiej toczy (zależne od opon), ale dasz na nim rade pojechać w najgorsze bagna ;).   Jak szukasz maszyny bardziej sportowej do treningów to polecam rower przełajowy / fitnessowy.  Lekki, pozycja mocniej pochylona, ale to bardzo lekki i szybki rower który pojedzie tak jak rower crossowy, ale szybciej.  Rower szosowy odradzam bo to rower ograniczony mimo, że piekielnie szybki na ulicy.

 

Z tego co mogę polecić to moja mama kupiła ostatnio taki rower (crossowy) i jest bardzo zadowolona. Całkiem fajny rower za tą cenę. Plusem jest, że ma amor 75mm z przodu z blokadą hydrauliczną (wiekszośc crossowych rowerów ma amor ~60mm).  Jest też tańsza i łatwiejsza w serwisie wersja tego roweru z hamulcami V-Brake. http://www.unibike.pl/viperdisclds.php

 

Napiszę tylko, że Mamuśka nie jeździła chyba z 30 lat na rowerze i już na pierwszym wypadzie od razu ze sklepu dała radę przejechać z 10km i nawet przez leśne trasy :)  Teraz chce tylko jeździć hehe :)  

 

Pozdro!

Dzięki qb3!

Każda sugestia jest dla mnie na miarę złota :)

p.s. Mamuśka widzę wymiata ^_^

Odnośnik do komentarza

No druga młodość chyba :)   Co do rozwinięcia tematu to polecam Ci przeczytać te posty z bloga. Dużo wiedzy w pigułce:

 

https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-gorski-trekkingowy-czy-crossowy/

https://roweroweporady.pl/rower-typu-fitness-hybryda-co-to-za-rower/

https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-do-2500-zlotych/

oraz bo zawsze warto czasem dołożyc pare złotych na droższy rower (czasem szukając w promocjach wychodzi o dwie klasy lepszy i parę kg lżejszy niż tańszy).

https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-do-3000-zlotych/

 

Poszukaj też sobie posta o dobieraniu rozmiaru ramy.  
Tak czy inaczej, jeśli nie wiesz czego szukasz to tym bardziej nie kupuj w ciemno przez internet. Musisz przymierzyć dany rower w odpowiednim rozmiarze w sklepie i najlepiej się przejechać, następnie zapamiętać rozmiar ramy i model..... a później już szukaj okazji lub kupuj od razu ;)  Uważaj też na sprzedawców co będą Ci wciskać źle dopasowany rozmiar roweru lub będą przechwalać rocznik 2013 czy 2014 nad nowszymi. Niestety, ale często chcą po prostu sprzedać to co zalega na sklepie. Zanim dasz się namówić w sklepie poczytaj i popytaj na necie.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza

Przeczytałam wiele artykułów na blogu. Czapki z głów! Jestem pod wrażeniem ilości pracy włożonej w jego stworzenie. Ilość informacji momentami przytłacza ;) bo im więcej czytam tym bardziej chciałabym spróbować wszytskiego po trochę.

Ale do rzeczy- znalazłam kilka rowerów i chciałam sie zapytać czy są warte uwagi? Wybrałam tylko te które są realnie dostępne.

Zależy mi na uniwersalnym rowerze ale bardziej w kierunku fitnesowym niż górskim. Jestem też pewna że więcej czasu spędzę na asfalcie.

 

1) Cube Nature 2015 (ok 660€)

http://www.chainreactioncycles.com/fr/fr/velo-de-ville-femme-cube-nature-2015/rp-prod128145

 

2) Unibike Viper Disc LDS 2015 (ok 2400zł)

http://www.unibike.pl/viperdisclds.php

 

3) Raleigh Shuffle 2.0 (ok 600€)

http://www.das-radhaus.de/raleigh-shuffle-2-0-women-2015/

 

4) Giant THRIVE 2 (ok 620€)  tutaj urzekła mnie waga tego roweru

http://www.giant-paris12.com/fr/fitness/332-thrive-2-2015.html

 

mam jescze pytanie. Czy rowery dedykowane dla kobiet to tylko zabieg marketingowy? Czy bez obaw mogę rozglądać się również za męskimi modelami?

Odnośnik do komentarza

Ala85, dzięki za miłe słowa :) Na pytanie o Wheelera zdążyłem już odpowiedzieć na blogu.

 

Jeżeli chodzi o "dedykowane kobietom" to większość z tych rowerów właśnie jest :) Damska rama wiąże się nie tylko z opadającą rurką ramy, ale najczęściej z troszkę inną geometrią. Kobieta o takim samym wzroście co mężczyzna ma najczęściej dłuższe nogi, ale za to trochę krótsze ręce. Ale to nie znaczy, że dziewczyna nie znajdzie sobie roweru z męską ramą, który będzie jej pasował.

 

Samo określenie męska/damska rama jest tak w zasadzie tylko określeniem, bo chociaż zbyt wielu panów na damskich nie jeździ, tak olbrzymia grupa pań jeździ na "męskich".

 

No i widzę, że zaczynasz zwiększać budżet i patrzeć też na rowery typu fitness :) W takim przypadku Thrive będzie bardzo fajnym wyborem.

Odnośnik do komentarza

Ala85, dzięki za miłe słowa :) Na pytanie o Wheelera zdążyłem już odpowiedzieć na blogu.

 

Jeżeli chodzi o "dedykowane kobietom" to większość z tych rowerów właśnie jest :) Damska rama wiąże się nie tylko z opadającą rurką ramy, ale najczęściej z troszkę inną geometrią. Kobieta o takim samym wzroście co mężczyzna ma najczęściej dłuższe nogi, ale za to trochę krótsze ręce. Ale to nie znaczy, że dziewczyna nie znajdzie sobie roweru z męską ramą, który będzie jej pasował.

 

Samo określenie męska/damska rama jest tak w zasadzie tylko określeniem, bo chociaż zbyt wielu panów na damskich nie jeździ, tak olbrzymia grupa pań jeździ na "męskich".

 

No i widzę, że zaczynasz zwiększać budżet i patrzeć też na rowery typu fitness :) W takim przypadku Thrive będzie bardzo fajnym wyborem.

Dziękuję :)

Odnośnik do komentarza

Witam,

Zastanawiam się nad kupnem rowera typu fitness/przełaj, rower miałby być używany mniej więcej 50% asfast, 50% jakies ubite leśne drogi(dziury, szyszki, kamyki).

Budżet to maksymalnie 2500zł.

 

Zastanawiałem się nad:

 

http://allegro.pl/lekki-rower-szosowy-28-silverback-scento-2-27sp-i5559062622.html model 2013, z wymianą opon na 35mm ( http://runsport.pl/rubena-winner-v45-opona-rowerowa,id3768.html ) Do kupienia za 2100zł.

 

http://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-520-fb-id_8322799.html, ogólnie to wyczytałem, że do tych rowerów triban wejdą opony do 32mm ( http://road.cc/content/news/152102-decathlon-unveils-brand-new-triban-520-and-540-road-bikes ), więc powinno być ok(choć nie wiem, 28mm nie będą już wystarczające? A może lepiej 35mm??), do tego mógłbym jeszcze dokupić pedały+buty na spd i jakąś bieliznę/ odzież rowerową.

 

http://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-540-fb-id_8322798.html najdroższy, warto dokładać względem 520tki? Tiagra jeszcze z 2011 roku, niedawno Shimano zaprezentowało nową wersję.

 

Liczę na waszą pomoc :)

Odnośnik do komentarza

@Ala85 

Ja od siebie jeszcze dorzucę, że rower z ramą "męską" będzie sztywniejszy i często lżejszy (geometria "damska" obniża wytrzymałość konstrukcji - gorszy rozkład sił, więc materiał musi być wzmocniony) i wytrzymalszy

 

Jeśli myślisz o wykorzystaniu roweru bardziej sportowo niż rekreacyjnie to szukaj ramy "męskiej"  

 

@Mateq

 

rowery które wymieniłeś nie nadają się do lasu. Szosa to szosa i zmianą opon w przełaja jej nie zmienisz... (chyba, że po tym lesie chcesz jeździć z prędkością 5-10 km/h albo zajeździć rower w jeden sezon)

 

Do takiego wykorzystania najlepszy będzie rower crossowy

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...