tmax Opublikowano 9 Listopada Autor Udostępnij Opublikowano 9 Listopada Wcześniej były jeszcze: Kross Level B1, Indiana X-Pulser, Kenite z marketu i Arkus, których zdjęć nie mam:))) Odnośnik do komentarza
liftlodz Opublikowano 9 Listopada Udostępnij Opublikowano 9 Listopada Całkiem sporo tego było Odnośnik do komentarza
tmax Opublikowano 10 Listopada Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 13 godzin temu, liftlodz napisał(a): Całkiem sporo tego było No sam jestem zaskoczony:) Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 12 Listopada Udostępnij Opublikowano 12 Listopada O kurna, troche bylo 🙂Ja jestem bardzoej staly w uczucisch do rowerow 🙂 MTB: Spec Crave Pro 2014 -> Spec Chisel Expert 2x 2018 -> Spec Chisel Expert 1x 2018 (wieksza rama) -> Spec Epic Comp Carbon Hardtail 2017 Szosa: Spec Roubaix SL3 Comp 2013 (do dzis), Spec Tarmac SL4 Expert 2014 -> Spec Tarmac SL6 Expert 2018 Gravelo-przelaj: Spec Crux Elite 2011 Odnośnik do komentarza
APZ Opublikowano 14 Listopada Udostępnij Opublikowano 14 Listopada Ale szalejecie z liczbą posiadanych rowerów! U mnie, nie licząc złomu z poprzedniego wieku, z okresu młodości i dzieciństwa, od wielu lat mam tylko dwie sztuki: 1. Miejski trekking Giant Tourer GTS (trochę go zmodyfikowałem, wyrzuciłem amortyzator, błotniki, osłony, dałem szersze opony, załączam fotkę fabryczną i po modyfikacji). 2. Terenowy: Kross Earth 2.0 w wersji napędu 2x10, full (używam jako główny rower do wszystkiego). Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano Czwartek o 12:11 Udostępnij Opublikowano Czwartek o 12:11 Mi by w zasadzie wystarczyły 3. Jeden terenowy czyli MTB HT XC albo full XC Szosa bo lubię z kumplami a czasem sam się szosą przejechać. Mam drugą, trochę szybszą odziedziczoną pod młodym. Ale w sumie mi chyba nie bardzo potrzebna. I coś w miarę szybkiego do miasta. Przez długi czas był to stary rower stalowy typu fitness. Ale od czasu jak przerobiliśmy przełajówkę na gravela to tego fitnessa chyba ani razu nie ruszyliśmy. Więc w sumie wygląda to tak: MTB Szosa Mieszczuch, zimówka, nad jeziorko się poopalać. Roli gravela jako roweru do jazdu po szutrach w zasadzie w ogóle nie pełni. Odnośnik do komentarza
APZ Opublikowano Czwartek o 12:20 Udostępnij Opublikowano Czwartek o 12:20 Zapomniałem... Czasami pożyczam od żony rowerek HT: Rockrider Explore 540 (aby mi fulla spod sklepu nie ukradli) 😉 Odnośnik do komentarza
liftlodz Opublikowano Czwartek o 14:12 Udostępnij Opublikowano Czwartek o 14:12 No to u mnie w garażu na dzień dzisiejszy stoją Moje:Hultaj (stalowy gravel) Batavus Champion (stalowa szosa)Dedacciai K19 (tytanowa szosa)Planet X Carbon SL (karbonowa szosa)Rose Count solo ( aluminiowe MTB HT)Romet Wigry 7Giant Content disq 2 ( na tą chwilę zapięty w trenażer)ŻonyBreezer Beltway 8Motobecane - dwururka z 1969 rRomet Wigry 7WnukaKross level Odnośnik do komentarza
sl66 Opublikowano Czwartek o 19:28 Udostępnij Opublikowano Czwartek o 19:28 Ja mam takie: Gravel Merida Silex 2022 MTB HT XC Rockrider Race 700 (ale zastanawiam się czy nie sprzedać, bo bardzo mało używam, wolę jednak jazdę gravelową) Stary Giant Vision (retro MTB 26") na załatwianie spraw po mieście (nie szkoda zostawić na ulicy nawet na kilka godzin) Odnośnik do komentarza
Greg29 Opublikowano Czwartek o 20:49 Udostępnij Opublikowano Czwartek o 20:49 Imponujące kolekcje, gratulacje. U mnie znacznie skromniej, na początku był mtb 26" na sztywnym widelcu kupiony w 1998 roku służył dzielnie aż do 2021 roku, kiedy to zastąpił go mtb 29" - Kellys Gate 30 W międzyczasie, w 2020 roku wpadł fitness Cube SL Road bo myślałem, że jest to uniwersalny typ roweru do wszystkiego i długo tak było. Dalej dzielnie służy jako mieszczuch i commuter W 2022 roku zachciało mi się spróbować baranka i w garażu zagościł Triban 100 Baranek się spodobał i wiosną 2024 roku wymieniłem Tribana na Kellysa Soot 50 A we wrześniu postanowiłem zobaczyć o co chodzi z tymi szosami i nabyłem używanego Krossa Vento 3.0 Tak więc teraz mam mtb, fitnessa, grawela i szosę - nie wiem jak długo, myślę, że fitness i szosa będą na sprzedaż, chociaż z drugiej strony, tak jak pisze Jacek, fajnie się czasem przejechać szosą 😁 Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano Czwartek o 22:54 Udostępnij Opublikowano Czwartek o 22:54 U mnie generalnie rowerowy cykl życia jest taki: kwiecień - październik szosa listopad - marzec MTB Więc większość jeżdżę na szosie jak jest dobra pogoda. Jak zimno, niepewna, niesłoneczna albo mocno pizga to MTB. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano Czwartek o 22:56 Udostępnij Opublikowano Czwartek o 22:56 @liftlodz Szacun 🙂 Wymiatasz! Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się