tygrysek Opublikowano 16 godzin temu Udostępnij Opublikowano 16 godzin temu Cześć Wraz z żoną doczekaliśmy się 6 miesięcznej córeczki, a ja nie mogę sie doczekać gdy na wiosne 2025 r. wdrożę ją do kolarstwa. Na przełomie kwietnia i maja ukończy 12 mc i mam nadzieję że zaczniemy odbywać wycieczki rowerowe w 3. Duzo myślałem czy zakupić fotelik czy przyczepkę i ciekawy jestem waszych doświadczeń co jest lepsze. Ja na dzień dzisiejszy raczej skłaniam sie ku zakupowi przyczepki rowerowej, ale z tego co oglądałem w Decu czy innych sklepach to większa część przyczepek raczej nie ma amortyzacji. Dla mnie to wydaje się byc problemem bo z tak małym dzieckiem raczej nie zamierzam jeździć jezdnią, a po ściezkach rowerowych, chodnikach i róznego rodzaju leśnych duktach,. Czy ktoś ma jakiś sprawdzony model? Odnośnik do komentarza
Greg29 Opublikowano 16 godzin temu Udostępnij Opublikowano 16 godzin temu Wow, jestem pod wrażeniem, od razu urodziła się Wam 6 miesięczna córka!!! Słyszałem o wcześniakach ale nigdy o "późniakach" 😁 A na poważnie, każdy myśli, że będzie jeździł nie wiadomo ile z dziećmi w przyczepkach czy fotelikach a później okazuje się, że użył tego ze dwa czy cztery razy w niedzielę latem. Dzieci rosną bardzo szybko i zaraz zaczynają jeździć na swoich rowerkach. Miałem tak z moją córką - jeden sezon w przyczepce (bez amortyzacji ale jeździ się wolno, coś tam opony amortyzują, dużo ważniejsze jest miejsce na wszystkie możliwe pluszaki, które ma 😁), jak miała prawie 3 lata zaczęła śmigać na rowerku biegowym, później jak miała niecałe 4 lata na normalnym (od razu bez bocznych kółek bo umiała utrzymać równowagę po rowerku biegowym) i co roku coraz większy rozmiar Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 13 godzin temu Udostępnij Opublikowano 13 godzin temu Kup cokolwiek z amortyzacją. Tak małe dzieci jeżdżą w hamaczku. Jak coś to mam hamaczek, mogę oddać za symboliczną kwotę. Bierz pod uwagę rozmiar przyczepki po złożeniu, bo te przyczepki zajmują masę miejsca w bagażniku. Ja jeździłem z przyczepką do chyba 6go roku życia dziecka. Jak było większe to woziłem rowerek zawieszony na przyczepce. Odnośnik do komentarza
sl66 Opublikowano 8 godzin temu Udostępnij Opublikowano 8 godzin temu Od bardzo dobrej dziecięcej fizjoterapeutki słyszałem, że dziecko nie może jezdzic w foteliku, póki nie potrafi samodzielnie skakac (bo ma jeszcze zbyt słabe mięśnie przykręgosłupowe i wyboje idą w kręgosłup). Więc fotelik odpada jak na razie. Ja mam przyczepkę i korzystam z niej całkiem często (córka ma obecnie 3 lata). Używamy jej na dłuższe wycieczki, ale też żeby podjechać do biblioteki po nową porcję bajek. 10 książek w twardej oprawie ciężko byłoby zmieścić na foteliku ;) Dla dzieci poniżej 12 ms stosuje się hamaczki. Odnośnik do komentarza
sl66 Opublikowano 8 godzin temu Udostępnij Opublikowano 8 godzin temu Plusy przyczepki względem fotelika: można wcześniej zacząć jeździć; można zabrać zabawki, prowiant, ubranie na zmianę itp; jest odporna na deszcz i promienie UV; lepiej amortyzuje nierówności. Minusy: trzeba mieć więcej miejsca na przechowywanie. Trudniej manewrować w ciasnych miejscach typu klatka schodowa; na szybkie 10-minutowe przejażdżki przy dobrej pogodzie jest overkillemw porównaniu do fotelika. Odnośnik do komentarza
Pepe75 Opublikowano 7 godzin temu Udostępnij Opublikowano 7 godzin temu @Greg29 nie zgadzam się z Tobą 😉 Kupiłem przyczepkę (używaną) jak córka skończyła 1 rok. Używaliśmy przyczepkę praktycznie codziennie przez kilka lat: - odwoziłem córkę do przedszkola rowerem z podpiętą przyczepką, potem odbiór z przedszkola i np. zakupy w markecie - rower do stojaka, a przyczepka zmieniała się w wózek z miejscem na zakupy (przepinało się przednie kółka, dyszel do komory bagażowej) - jak pogoda była nierowerowa to prowadziłem przyczepkę do przedszkola jako wózek, jak padało to był cały zamknięty (Chariot miał dwie klapy: siatka i folia) - w zimy woziliśmy choinki 😉 - na plaży dało się pchać, bo duże koła (zwykła spacerówka się zapadała w piach) Teraz te przyczepki sprzedawane są chyba pod marką Thule. Kupiłem używaną i po kilku latach sprzedałem w bardzo dobrym stanie niewiele taniej niż kupiłem. Mieliśmy wersję z amortyzacją z tyłu, dodatkowo zmieniłem opony na szersze (2,15") Ja nie wyobrażałem sobie wsadzić córkę do fotelika rowerowego - gdybym z jakiegoś powodu się wywalił to słabo to widzę (np. wystająca ręka poza fotelik). W przypadku przyczepki wywrócenie/położenie roweru nie przewraca przyczepki. Nawet jeżeli przyczepka się przewróci to dziecko jest przypięte 5-cio punktowymi pasami. Ta przyczepka składała się na płasko, zdejmowane były wszystkie koła - mieściła się do boxu dachowego. Odnośnik do komentarza
Greg29 Opublikowano 6 godzin temu Udostępnij Opublikowano 6 godzin temu @Pepe75 Ja niestety miałem inny typ przyczepki, bez przednich kół, szerszą i większą, której nie można było wykorzystywać jako wózek. Do przedszkola mieliśmy dosłownie 300 czy 400 m, więc też za blisko na rower 😁. Ta z Twoich zdjęć faktycznie jest bardziej poręczna i przez to bardziej użyteczna Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się