Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, jajacek napisał(a):

Po płaskim kluczowy jest parametr W/CdA. Czyli moc w stosunku do oporu aerodynamicznego.

Nie mam teraz pod ręką danych ale taki Remco Evenepoel bez problemu rywalizuje z Filippo Ganną gdzie Ganna na płaskim jedzie chyba ze 460W a Remco ok. 360W. Ale Remco jest mały i ma ekstremalnie mały opór czołowy.

Zamieszczona graficzka to Thomas, 183 wzrostu i ok. 70 kg i Remco 171 wzrostu i ok. 60 kg

FwGnB3kWYAAKWIR.jpg

A propos cytowanego przez Ciebie wzoru. Teraz wiem dlaczego szosowcy golą kończyny ?

Odnośnik do komentarza

https://katalog.bikeworld.pl/2019/web/produkt/rowery_szosowe/aerodynamiczne/cervelo/63352/s3_disc_ultegra_di2_8070

Na takim rowerze jechal chłopak tylko wyższy stożek z tyłu I super wyścigowe opony. 

Nogi oboje mieliśmy ogolone. Przy moich obecnych wyścigach po 80 km I 2000 metrów przewyższenia każdy wat robi różnicę. 

Nie ma co patrzeć na wskazania watow na stravie. Mega dużo zależy od tego jak zawieje czy jaką pozycje złapiemy, waty pobrałem stalkujac chlopaka i sprawdzając jego dane z miernika mocy które wrzucił na strave. 

Odnośnik do komentarza

Uważam, że nie można powiedzieć, że ktoś się nie wkręcił, skoro cały czas jeździ, lubi to, i pokonuje nawet kilkadziesiąt km.
Z tekstu przebija ogólny motyw, co do priorytetów, czyli najważniejsza ma być radość z jazdy, frajda, która sprawia, że ma się ochotę i wręcz czeka na jazdę. Trudno temu zaprzeczyć.
Autor komentarza użytkuje rower na swój sposób i akcentuje dziwności, pewne czynności, które są problematyczne dla amatora. Dla niego prędkości i dress code zeszły na dalszy plan.
Ja akurat doskonale rozumiem, że lepszy rower, to... Lepszy rower. Ułatwia jazdę i pomoże się rozwinąć. Już wyjaśniam, dlaczego na obecnym etapie bardziej rozumiem nieznanego kolegę i irytuję się przebieraniem, pompowaniem itd. Bo nie jeżdżę daleko, a daleko jestem, ale od wygody.

Zdaje się zatrzymałem się w pół drogi z tematem szosy. Ponad rok temu kupiłem używkę na spróbowanie, w przypływie pozytywnego flow, i póki co nie jestem w stanie dokonać przełomu i np. z przyjemnością przejechać 70 km ? Coraz bardziej mnie to męczy i chyba kiepsko z "bananem na ustach". Rowerek byłby ok, ale zapłaciłem frycowe i przestrzeliłem. Za mała rama. Sztycę wysunąłem, ale problem z kokpitem. Mostek regulowany pod dużym kątem - nie problem, jeżdżę tylko amatorsko, ale różnica między siodłem a kierą to wciąż z 7 cm. Dla mnie chyba wciąż o 2-3 za dużo. Dolny chwyt na pewno nie jest naturalny. Pokićkałem z rozmiarem barków i kupiłem kierę 44 cm. Za szeroka. Buty kupiłem, ale przecież nie będę bawił się w bloki do średnio dobranej używki. A więc platformy i buty sportowe bez sznurowadeł. Kaseta 8 rz. twarda 11/25, korba 50/34. Największym problemem użytkowym, że na prostej trudno mi utrzymać większy blat z przodu, i by nie krzyżować łańcucha, schodzę na mniejszy blat i młynkuję 26-28 km/h albo jeszcze wolniej. Kończy się tak, że przejeżdżam z 30 do 40 km i nie mam ochoty na więcej w ogóle! Zauważyłem też, że mniej mnie już interesują akcesoria, ciuchy, nie patrzę, nie czytam. Podsumowując, rower wymagający i energochłonny, na siłę dostosowany ?
Moim rozwiązaniem jest nowy rower ? Chyba im szybciej go kupię, tym lepiej, póki wciąż mam chęci. Dużym plusem używki i jej poprawek jest to, że lepiej poznałem osprzęt i stałem się bardziej świadomym użytkownikiem.

Odnośnik do komentarza

Sam sobie odpowiedziałeś. Masz rower muzealny i jeszcze źle dobrany do wzrostu. 8-rzędową grupę ostatni raz w rowerze miałem w roku 1992 kiedy kupiłem pierwszy MTB ze sztywnym widelcem. Zdarzyło mi się kupić dwie używane przedpotopowe szosy rodem z czasów PRLu z przerzutkami na ramie. Były beznadziejne i jazda na nich była koszmarem. Przez to że kupiłem taki chłam, nie wkręciłem się w szosę i nie jeździłem na niej z 10 lat. Mimo że jeździłem sporo na trekkingach i crossach. Podobnie było z rowerem MTB. Kupiłem chłam i kompletnie nie mogłem zrozumiem jak można jeździć po lesie po korzeniach. Dopiero zakup roweru dobrze wyposażonego z dobrym powietrznym hydraulicznym amorem zmienił to diametralnie.

Jest tak jak napisał Oskar. Im lepszy rower tym częściej i dalej się jeździ pod warunkiem że ktoś ma żyłkę sportową. Jest też pewien poziom przyzwoitości od którego ma się przyzwoity rower. W szosie jest to osprzęt Shimano Tiagra. Mam koleżankę która jeździ od lat w trybie podobnie jak ja rekreacja plus. Czyli jeździ dużo ze znajomymi, czasem jakieś lżejsze ustawki MTB, czasem wyjazdy zorganizowane na rowerach za granicę. Mówi że zmiana z totalnej amatorki na wyższy poziom zaczyna się od tego że ludzie przechodzą z bawełny na odzież techniczną podobnie jak w chodzeniu po górach. Przez lata poznałem pewnie z 1000 ludzi jeżdżących mniej lub bardziej intensywnie na rowerze. W jeansach jeździła jedna osoba. Wszystkie osoby w moim otoczeniu mają albo komputery rowerowe albo wykorzystują Stravę. Nawet moja koleżanka która ma ponad 50 lat i jeździ od wielu lat na trekkingach po okolicy założyła Stravę, publikuje zdjęcia i umawia się na jeżdżenie z ludźmi za pomocą Stravy. Więc mówimy o kimś kto w moim kręgu należałby do 1 promila tych użytkowników co jeżdżą w jeansach i platformach na szosie. Jeszcze zrozumiałbym gdyby nie było go stać na odzież techniczną. Ale on idzie pod prąd i twierdzi że nie jest potrzebna. A 999 innych ludzi twierdzi że woli jeździć w odzieży technicznej. Szkoda czasu na słuchanie takich ludzi. To tak jakby twierdził że w tenisa można grać w trampkach i jeansach. Można, na trzepaku pod blokiem. Normalny człowiek kupuje buty do tenisa i gra w niego w odzieży sportowej. Mam jedną koleżankę która też się nie wkręciła z równych powodów. Namówiłem ją na dobry rower MTB za 5k. Jeździła z nami na ustawki MTB, takie w średnim tempie na słoneczku na luzie. Do SPD nie dała się przekonać. Bała się w nich jeździć. Lycra nie do końca jej chyba odpowiadała bo za bardzo eksponowała jej zgrabny tyłek i biust co powodowało oglądanie się za  nią facetów. Koniec końców przestała jeździć na MTB w ogóle. Rower sprzedała. Ale po prostu nie była typem sportowca. Wolała posiedzieć w kawiarni przy kawce. Więc szkoda wyciągać takie przypadki i twierdzić że są powszechne. Bo nie są.

Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, jajacek napisał(a):

Testowano rower na niskich stożkach z okrągłą kierownica kontra rower na wysokich stożkach z kierownicą aero. W rzeczywistości przy tej samej kierownicy i tych samych kołach różnica między tymi rowerami wynosi ok. 5 wat przy 45 km/h. Kiedyś to liczyłem.

 

Masz całkowicie rację, dotarłem do kolejnego filmiku gdzie testerzy do SL6 wstawili koła z SL7 S-Works. Różnica spadła o połowę!

Odnośnik do komentarza

I dlatego jedyne w miarę obiektywne testy pochodzą z niemieckiego periodyku Tour Magazine, są przeprowadzane zawsze w tym samym tunelu aero z tym samym manekinem i raz z kołami producenta a raz z kołami Zipp 404. Niestety nigdy nie podają oporów aerodynamicznych samych ram a można by się z nich wiele dowiedzieć. 

Przykład 

44555644250_6f12a01ea6_o.png

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Cześć, a jak oceniacie ten rower z pierwszego postu - "CENTURION HYPERDRIVE ULTEGRA" ? Właśnie trafiłem na podobną ofertę w jakimś sklepie z używanymi rowerami (nie wiem czy można wklejać linki), a szukając tej nazwy w google trafiłem na to forum ? Chciałbym zacząć przygodę z pierwszą szosą. Do tej pory używam tani crossowy, ale że sporo jeżdzę to pomyślałem o zmianie.

Odnośnik do komentarza

Nie tylko w tym wątku ten rower był przedstawiany jako alternatywa miażdżąca wszystkie nowe entry level szosy na Clarisie w tej samej cenie. Tu masz pełną Ultergrę i koła DT Swiss - więc chyba nawet nie ma sensu się zastanawiać nad "lepszością" nówki na Clarisie i tanich kołach vs. ten Centurion ?

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Odkopię lekko temat, bo stoję przed wyborem pierwszego roweru szosowego i ten Centurion mnie bardzo zainteresował, skoro @jajacek poleca. Niestety nie potrafię znaleźć o nim w internecie żadnych informacji na temat geometrii ramy. W ogóle w sieci informacji o nim jest jak na lekarstwo. Czy możecie mi podpowiedzieć, czy ten rower to ortodoksyjna szosa, czy może jest bardziej w stronę wygody (endurance)?  

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...