Skocz do zawartości

NoOnesThere

Użytkownicy
  • Postów

    1 027
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez NoOnesThere

  1. Na stronie Cube'a jest informacja, że model Attain przyjmuje opony 28mm. Co do Felta to nie mam pojęcia.
  2. Szosówki z osprzętem Tiagra: Karbonowy Giant (tylko duży rozmiar L) za 4300zł: http://allegro.pl/giant-tcr-advanced-3-2016-shimano-tiagra-okazja-i6645166154.html Aluminiowy Felt z karbonowym widelcem (rozmiary 54, 56, 58) za 3000zł: http://allegro.pl/felt-z85-54-56-58-cm-nowy-i6645915096.html Aluminiowe Cuby z karbonowym widelcem (rozmiary 53 i 58), obecnie 2800zł, jeszcze nikt nie licytuje: http://allegro.pl/cube-attain-race-165-175cm-karbon-idealny-prezent-i6639247286.html http://allegro.pl/cube-attain-race-185-195-cm-carbonowy-widelec-i6640786137.html
  3. Wprawdzie sam w PD-M530 nie jeździłem, ale opinia Jacka powtarza się na wielu forach rowerowych. Platforma w tych pedałach nie nadaje się do jazdy w zwykłych butach.
  4. Co za bzdury... W styczniu to można trafić "okazję", ale na rower w rozmiarze XXXL. A ten link do wątku o rowerze do dirtu... brak słów. Bezsensowny spam. @ydee Słuchaj się jajacka.
  5. Nie widzę sensu wymiany kółek przerzutki skoro nowa przerzutka kosztuje 30-35zł :)
  6. W tym budżecie też bym szukał sprzętu z karbonowym widelcem. Natomiast ilość zębów na korbie (i kasecie) to zawsze będzie rzecz dyskusyjna. Każdy z nas ma inne możliwości i preferencje.
  7. Świetny rower. Ale teraz chyba częściej będziemy zapinać narty niż wsiadać na rower :)
  8. To ewidentnie pokazuje, że kupiłeś fitnessa z geometrią szosową (a w każdym razie bardzo zbliżoną do szosowej). Widocznie nie masz odpowiedniej gibkości na taki rower. Poszukaj fitnessa z geometrią podobną do rowerów cross (coś takiego jak podlinkował Pablito) i będzie OK!
  9. Ja bym tyle nie zapłacił. Osobiście w tym przedziale cenowym celowałbym w np.: http://allegro.pl/cube-attain-gtc-race-2016-carbon-wyprzedaz-i6408206550.html Geometria endurance, osprzęt Ultegra, solidne koła Mavic Aksium Elite. Tyle, że hamulce są obręczowe, a nie tarczowe. Natomiast jeśli kupowałbym "oczami" to Gianta kupiłbym nawet za 10tys.zł :) Piękny rower.
  10. Desertky, tak z ciekawości zadam pytanie, ile cm masz wyżej siodełko od kierownicy?
  11. O tak, fitnessówki to bardzo fajne rowery. Z pewnością warto rozważyć taki zakup. Jeśli chcesz poczuć różnicę musisz spróbować jazdy na rowerze szosowym. Podam "rodzinne przykłady". W pierwszej części tego roku jeździłem często wspólnie z moim ojcem. Ja na szosówce on na crossie, schowany za mną. Do 30-32km/h było OK, powyżej tej prędkości ojciec zostawał z tyłu. Zbudowałem zatem drugą szosówkę... No i jak obaj jechaliśmy już szosówkami to jak chciałem urwać ojca z koła to musiałem już ładną chwilę przytrzymać 40km/h, na tyle długo, że i ja już puchłem :D Natomiast 35km/h to ojciec trzymał za mną spokojnie, a nawet zmiany dawał :) Podjazdu, którego NIGDY nie przejechał na crossie (na fragmentach 30-35% prowadził rower), na szosówce (na twardszym przełożeniu niż w crossie) zrobił za PIERWSZYM podejściem. Mój brat (na nogach biega dystans 7km tempem poniżej 3:20/km, więc kondycje ma dobrą) jak jechał ze mną na rowerze mtb to na podjeździe został tak daleko, że się po niego wracałem, bo myślałem, że coś się stało. Kilka dni później wsiadł na szosówkę i przez kilka km nie schodził poniżej 40km/h, a jechał na totalnie niedobranym rowerze, tylko na próbę (rama 56 przy wzroście 167cm, nie wiem jak on w ogóle dał rady kręcić...). Ale żeby nie było za różowo. Studzienki, dziury, krawężniki - trzeba na to uważać. Aczkolwiek zdarzyło mi się parę razy dosyć mocno przywalić w dziurę. Na szczęście koła pomimo ledwie 20 szprych wciąż kręcą się prosto (przy czym ja jestem lekki, więc i koła mają lżej).
  12. Obecnie najpopularniejsze są rowery szosowe typu endurance. Mają one złagodzoną geometrię, dzięki czemu pozycja na rowerze jest bardziej wyprostowana w stosunku do typowo sportowej geometrii. Ich konstrukcja pozwala zastosować opony o szerokości nawet do 30mm, a rama ma wysoką zdolność tłumienia drgań. Wszystkie te rozwiązania powodują, że na takim rowerze jeździ się komfortowo. No i kierownica typu baranek! Mnogość chwytów jaką dostajemy jest bardzo użyteczna, szczególnie przy wielogodzinnej jeździe. @Pablito Ja lubię twarde siodełka z dziurą anatomiczną + spodenki z "pampersem" (ważne jest również, żeby nie zakładać bielizny!). Nic mi nie uciska, nie obciera, nawet po wielu godzinach jazdy czuję się dobrze. Każdy ma jednak inne "cztery litery" :)
  13. Może masz źle poustawiany rower po prostu? Jest parę prostych metod, żeby to sprawdzić. Wysokość siodełka powinna być tak ustawiona, że siedząc na rowerze z piętą położoną na pedale i korbą ustawioną wzdłuż rury podsiodłowej powinieneś mieć wyprostowaną nogę. Jeśli chodzi o ustawienie siodła przód-tył to jego odległość względem suportu powinna być taka, aby pion opuszczony z czubka Twojego kolana (w momencie gdy korba jest równolegle do ziemi) przecinał oś pedału. Jak już masz ustawione siodło siadasz na rower i patrzysz na kierownicę. Powinna ona zasłaniać piastę przedniego koła. Jeśli tak nie jest, ale różnica jest niewielka (gdzieś tak do 2-3cm) to można ją skorygować długością mostka. Jeśli różnica jest duża no to niestety zmiana ramy... Opisane metody są "chałupnicze", ale pozwalają ustalić wyjściową pozycję na rowerze. Oczywiście jeśli ktoś chce zrobić to dokładnie to trzeba sobie zafundować profesjonalny bike fitting :)
  14. Oj tam, nic nie musisz! Kupujesz szosówkę, po kilku dniach okazuje się, że jeździsz 50% więcej (przy tym samym wkładzie sił co na poprzednim rowerze). Po roku regularnej, spokojnej (tak, tak, nie trzeba wypruwać sobie żył) jazdy stajesz na wadze i zamiast 91kg zobaczysz 81kg. Oczywiście trzeba w tym czasie mądrze się odżywiać (nie mylić z "głodzić").
  15. Ja mogę napisać jak było ze mną w oparciu o doświadczenia z mojego "podjazdu testowego" (1,9km ze średnią 9,7%, max na 100m 18%). Na rowerze regularnie jeżdżę 3 lata (2 lata rower cross, w tym roku szosowy). W pierwszym roku przy próbie podjechania tego podjazdu na przełożeniu 28x28 odcięło mi prąd. Potem już dawałem radę, ale było ciężko. W drugim roku przejechanie podjazdu nie stanowiło już problemu, zamiast przełożenia 28x28 coraz częściej jechałem na 28x24. W tym roku na rowerze szosowym podjazd ten pokonywałem na przełożeniu 34x28 (a łagodniejsze fragmenty na 34x23/25) i celem nie było już "przetrwać", a podjechać jak najszybciej. Odczucia są takie, że na szosie z przełożeniem 34x28 jest lżej niż na crossie z przełożeniem 28x28. Ale składa się na to wiele czynników. 3 lata temu przy wzroście 180cm ważyłem 74kg. Potem 68kg, w tym roku waga pokazywała już 63,5-64kg. Do tego oczywiście ciągle rosła wydolność, na początku nie dałem rady podjechać wspomnianego podjazdu, potem pokonywałem go w 13-14 minut, a dzisiaj w niecałe 8:30. Podsumowanie tego wywodu jest takie, że na początek kaseta 11-32 do crossa spokojnie wystarczy, ale i tak prędzej czy później kupisz szosówkę :D @Pablito +1
  16. W Huraganie 4 zwróć uwagę czy napęd będzie dla Ciebie odpowiedni. Korba 52-36 z kasetą 12-25 to zestaw, który świetnie sprawdzi się na płaskich odcinkach i lekkich podjazdach. Ale jeśli przyjdzie Ci się zmagać z podjazdem stromym to jazda na przełożeniu 36x25 będzie bardzo ciężka. Zwróć uwagę również na długość korby, która wynosi 175mm. To sporo, na takich korbach jeżdżą zazwyczaj osoby o wzroście przynajmniej 186-188cm.
  17. Do jazdy po asfalcie (na asfaltowe podjazdy tym bardziej) stworzone zostały rowery szosowe. W kwocie, którą dysponujesz można kupić rower szosowy o wadze 9-9,5kg (waga bez pedałów). Będą to (najczęściej) rowery z aluminiową ramą i karbonowym widelcem z osprzętem Shimano Tiagra bądź 105 (bliżej 4tys.zł). Zwiększając budżet do 4,5tys.zł można "trafić" szosówkę z karbonową ramą. Rowerów mtb i cross do jazdy po asfalcie moim zdanie nie ma sensu rozważać.
  18. Ten rower jest za drogi w stosunku do tego co oferuje. W tym budżecie można już kupić rower z osprzętem Tiagra 4700 (który działa znaczniej lepiej niż Tiagra 4600), np. http://allegro.pl/kolarz-cube-attain-race-2016-nowy-53cm-i6599611375.html Najlepiej jednak trochę jeszcze zaoszczędzić, cierpliwie poczekać na okazję i za 4200-4500zł kupić szosówkę karbonową :)
  19. Jasne, każde nowe rozwiązanie coś wnosi. Nawet jeśli ma pewne niedoskonałości może być inspiracja dla innych. Tak jak napisałeś na blogu, "duch wynalazczości nie ginie" i to jest najważniejsze!
  20. No wiem, że ma przewody :) Ale nie ma linek, pancerzy i mechaniki w manetce. Dzięki temu wyeliminowano problemy z nieprawidłowym ciągnięciem linki, tarciem w pancerzach, brudem itp. zatem precyzja działania jest znakomita. Oczywiście tradycyjne mechaniczne przerzutki są również na bardzo wysokim poziomie działania. Np. w słynnym wyścigu Paris-Roubaix wielu kolarzy (m.in. Cancellara i Sagan) wybierało zestawy mechaniczne, gdyż w trudnych warunkach nie mieli zaufania do elektroniki.
  21. Chodzi mi o to, że w Di2 między manetką a przerzutką nie ma linki. Natomiast opisywany wynalazek ma linkę między silniczkiem a przerzutką. Zatem silniczek nie zmienia bezpośrednio przełożenia, a jedynie naciąga linkę. Czyli właściwie tylko manetka jest elektryczna.
  22. Przedstawiciel Shimano elektryczne i mechaniczne przerzutki porównał z automatyczną i manualną skrzynią biegów. Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety, przeciwników i zwolenników. Zatem niech każdy wybierze to co bardziej mu odpowiada. Ja bym chętnie przerzutki elektryczne wypróbował, ale są dla mnie za drogie. //Edit To "elektryczne" zmienianie przerzutek opisane na blogu nic ciekawego nie wnosi, bo przerzutki tak naprawdę dalej są mechaniczne, a tylko manetka elektryczna.
  23. Wygląda na to, że rowery, które kupiliście mają geometrię, która jest stosunkowo agresywna (w porównaniu z poprzednimi rowerami, których używaliście). Musicie się przyzwyczaić. Natomiast jeśli nawet po krótkiej jeździe macie np. bóle pleców to faktycznie jest coś nie tak.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...