Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 997
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Gwarancja jest od wad materialowych. Rozne firmy, roznie podchodza do takich roszczen. Tak samo jak z ubezpieczycielami. Sa firmy beznadziejne takie jak PZU czy Link4 ktore zrobia wszystko zeby nie wyplacic roszczenia a sa firmy niezle jak Warta czy Hestia gdzie likwidacja szkody ma rece i nogi. Najjczesciej dochodzi do uszkodzenia ram MTB. Kazda rama ma mocniejsze i slabsze punkty. Jednym z najslabszych sa widelki tylnego trojkata i tam najczesciej dochodzi do uszkodzen. Inne punkty to okolice rury podsidlowej w okolicy zacislu szczegolnie u tych ktorzy sa ciezcy i maja mocno wyciagnieta sztyce podsiodlowa i w polowie gornej rury przy kraksach i upadkach przez kierownice. Wysłane z mojego SM-T335 przy użyciu Tapatalka
  2. Syn nie jest jedynym, ktoremu wypadla Sigma. Koledze wypad kilka razy az w koncu przejechal go samochod. Kupil drugi i tez mu spadal az skonczyl w przpasci w Alpach. System wkladania licznika do uchwytu jest beznadziejny i nikt mnie nie przekonan ze tak nie jest. Licznik po wlozeniu do uchwytu musi zostac zablokowany i moze zostac wyjety dopiero po recznym odblokowaniu. To jest jedyne sensowne rozwiazanie. Tak bylo w Cateye i w starych Garminach. Najprostszy test czy rozwiazanie jest dobre to przewroc rower, na cos w miare miekkiego i zobacz czy wyleci. Jak wyleci to rozwiazanie jest do kitu. Tak wlasnie jest z Sigma. Wysłane z mojego SM-T335 przy użyciu Tapatalka
  3. W tym ostatnim zyskalbys widelec powietrzny w porownaniu do olejowego ale mysle ze jednak olejowy przy tej wadze bedzie lepiej amortyzowal i bedzie mniej awaryjny. Troche lepsza tylna przerzutka. A jeszcze biorac uwage ze przez neta to zostalbym przy tym Nortecu. Wysłane z mojego SM-T335 przy użyciu Tapatalka
  4. Cos tam sie przyjrzalem. Ten Northtec jest lepszym wyborem. Ma kola na piastach Shimano, 32 otwory i nierdzewnych, stalowych szprychach Sapim 2mm. Ma tez lepsze manetki i lepsza korbe niz Merida. Ma tez grubsza, bardziej wytrzymala sztyce podsiodlowa. Wiec wybor prosty. Wysłane z mojego SM-T335 przy użyciu Tapatalka
  5. Niemal kazdy rower z aluminiowa rama powinien dac rade bez problemu. Rama nie powinna byc problemem, natomiast kola moga byc. Przy duzej wadze moga nie wytrzymywac szprychy i obrecze. Padl mi system w laptopie wiec nie mam jak sie dobrze przyjrzec tym rowerom z poziomu tableta ale generalnie potrzebujesz kol ktore maja minimum 32 szprychy i solidne obrecze. Zwykle szprychy leca w tylnym kole bo ono przejmuje wiekszosc obcizenia. Gdyby byl z tym problem to zawsze mozesz kupic kolo ktore ma solidna obrecz i 36 otworow pid szprychy. Koszt rzedu 200-300 zlotych. Wysłane z mojego SM-T335 przy użyciu Tapatalka
  6. Z tych trzech Kross najgorszy. Noge masz odpowiednia do rozmiaru 19 cali, tulow do 21 cali. Proponuje sie przymierzyc na zywo do ktorego z tych rowerow. Natomiast w kwestii silowni i wagi to moge powiedziec po sobie ze uprawianie trojboju silowego i pakowanie na mase i sile na silowni bylo najwieksza glupota jaka zrobilem i kompletna strata czasu. Masa w sportach aerobowych jest przeszkoda co widzisz chyba swietnie po Pudzianie. Co z tego ze ma mase skoro po paru minutach nie jest w stanie jej dotlenic? Z ta masa i jego i Ciebie moj 12 letni syn bez problemu ogra na kazdym dluzszym podjezdzie. O problemach z kregoslupem i stawami w pozniejszym wieku nie wspomne. Szczupla, sprawna, wycieniowana sylwetka przyda sie do wszystkiego. Nie znaczy ze nie nalezy zupelnie chodzic na silke, bo sie przydaje, ale mase olac. Nawiasem mowiac moj koles, kolarz, 180 wzrostu, 75 wagi, cisnie na lawie 150. Wysłane z mojego SM-T335 przy użyciu Tapatalka
  7. Za 650 zl kupilem synowi caly rower Specialized Hardrock na osprzecie Shimano Altus. Takie przekladki maja malo sensu. Sprzedaj ten rower i kup inny. Oszczedzisz czas i pieniadze. Wysłane z mojego SM-T335 przy użyciu Tapatalka
  8. Wyścig w Grodzisku kompletna żenada organizacyjna. Organizator przeprasza uczestników na FB. Część startujących nie została sklasyfikowana bo organizator nie był w stanie odczytać numerów...no comment.. Co do BR-M355 to niektórzy piszą że klasy Deore, niektórzy inaczej. Opinie ma przyzwoite. To chyba hamulce pozagrupowe. Do lekkiego off-roadu się chyba nadadzą. W crossie mam BR-M615, te są na pewno Deore i hamują bez zastrzeżeń.
  9. Ekonomiczny ale przyzwoity, można brać. Bagażnik i błotniki zamontujesz bez problemu. Rama 21 wydaje się być odpowiednia do tego wzrostu. Dla pewności można się pomierzyć tu: http://www.competitivecyclist.com/Store/catalog/fitCalculatorBike.jsp#results
  10. Polecam jeździć z licznikiem i prowadzić jakąś historię jazd w dzienniku treningowym czy na blogu bo później fajnie po latach sobie przejrzeć, przypomnieć i porównać ze stanem bieżącym. Ja kilka lat prowadziłem dziennik na bikestats.pl ale przestałem bo mam licznik, który zrzuca dane do serwisu dla kolarzy (strava.com) gdzie się z kumplami porównujemy i obserwujemy. Licznik nie musi być drogi ale musi być taki na którym można polegać. Niestety nie o wszystkich można to powiedzieć. Wbrew temu co pisze Łukasz i wielu użytkowników tego forum odradzam liczniki Sigma. Żrą baterię w strasznym tempie i mają beznadziejne mocowanie. Wczoraj mojemu synowi po raz kolejny wypadł z niego licznik i cud że jadący z tyłu samochód przejechał nad nim a nie po nim. Polecam kupno takiego który ma porządne mocowanie, dział rok na jednej baterii i ma podstawowe funkcje takie jak dystans, czas jazdy, prędkość bieżąca, średnia, maksymalna, czas bieżący (wskazuje godzinę), liczbę wszystkich przejechanych kilometrów i ważną funkcję Auto Stop. Czyli nie trzeba nic włączać, zaczyna działać jak się ruszy kołem. No i przewodowy jest zawsze pewniejszy niż bezprzewodowy. No i nie żaden podły chińczyk z Lidla czy Allegro tylko porządnego producenta, który robi liczniki do wielu lat. Takiego jak Cateye, Vetta, VDO czy Ciclomaster. Licznik może spokojnie kosztować poniżej 100 zł. Jeździłem z licznikiem Cateye Astrale przez kilkanaście lat i nigdy mnie nie zawiódł, nigdy nie wypadł z uchwytu, działał latami na jednej baterii guzikowej CR2032 przeżył wszystkie moje wypadki na rowerze i jeszcze przeżył wszelkie nadużycia, która mu fundował mój syn. Robią go do dziś od 20 lat, w trochę zmienionym designie. Ma co prawda funkcję, której zapewne nie potrzebujesz jaką jest kadencja (ilość obrotów korby na minutę) ale można dopytać jakiegoś sprzedawcę o taki sam model ale bez kadencji. Może te z Decathlonu też dobre, nie wiem, nie próbowałem.
  11. Cube Attention, Cube Attention SL.Scott Aspect 910, Kellys Gate 30, Ghost Tacana 7 Rozmiarówka w Krossie może być dziwna. Jak kiedyś spojrzałem jednym okiem to mi wychodziło S w ich rozmiarach gdzie u innych mam M a czasami L.
  12. Ten Cube fajny ale piszą na forach że są problemy z pogwarancyjnym serwisem Manitou a konkretnie z brakiem części. Pomierz się tu: http://www.competitivecyclist.com/Store/catalog/fitCalculatorBike.jsp#results
  13. Z tych trzech zdecydowanie wybieram Romet Rambler. Hamulce nie takie złe, klasy Alivio, mogą zostać. amor bardzo podstawowy ale nie jest to atrapa i co ważne ma blokadę skoku. Dobra tylna przerzutka, manetki od razu do wymiany, chociażby na Alivio za 70 zł a najlepiej na SLX za ok. 150-200 zł (polować na okazje!). Przednia przerzutka z czasem też do wymiany. Korby Alivio moga zostać. Sensowne opony. Całkiem niezła baza do budowy rozsądnego roweru. Ten model z Decathlonu to kompletna porażka. Ten drugi też gorszy niż ten Rambler.
  14. Merida: Napęd przyzwoity, amor dobry, koła/opony nie znane, hamulce kiepskie, waga dobra. Kross Rama fajna, amor bardzo przyzwoity, przyzwoite koła. Napęd i hamulce od SRAMa. O ile napęd jest zapewne dobry (nie znam tego modelu osprzętu) to ja osobiście nie lubię manetek SRAMa. Korba 38/24 nada się też do jazdy po asfalcie. Natomiast hamulców Avid zdecydowanie nie chciałbym już mieć. Mam jedne takie, hamują dobrze ale płyn w nich stosowany zżera te hamulce a kiepska konstrukcja powoduje że nie ma siły żeby wcześniej czy póżniej się nie zepsuły. Koszt naprawy zbliżony do zakupu nowych. No i ustawienie w nich prawidłowo klocków po zdjęciu koła to męczarnia. Kupując ten rower najlepiej od razy zdjąć te hamulce, wystawić na Allegro i kupić sprawdzone i bezproblemowe Shimano Deore. Rama L za mała. To jest rama dla kogoś gdzieś 176-184 wzrostu.
  15. Ktoś wystawił fajną przełajówkę: http://olx.pl/oferta/specialized-tricross-CID767-IDf6hQB.html# Gdyby to był mój rozmiar to bym pewnie brał. Bardzo dobra rama alu-carbon z amortyzującymi wkładkami Zertz. Porządne wytrzymałe koła. Starszy ale dobrze działający osprzęt Shimano 105/Ultegra. Oceniam jako dobry deal. Pewnie jak potargować pójdzie za 2 tys.
  16. Z tym nieczęstym klientem na dwa rowery to nie przesadzajmy. Mój zaprzyjaźniony sklep w Warszawie sprzedaje po kilkadziesiąt rowerów tygodniowo. Ja ostatnimi czasy mam taką strategię dotyczącą przedmiotów bardziej wartościowych , powiedzmy powyżej 1000 zł, że idę do sklepu, mówię że na allegro mogę kupić za cenę x więc mogę im zapłacić x + koszty przesyłki, może parę złotych górką. Sklep sieciowy może nie mieć możliwości negocjacji cen ale prowadzony przez osobę prywatną oczywiście ma. Nawet jak macie zaprzyjaźnionego sprzedawcę w Decathlonie to może wam trochę obniżyć cenę.
  17. Nie jechałem jeszcze na tym ale się przymierzam dla ciekawości. Zaprzyjaźnione chłopaki ze sklepu sprzedającego Speca i Cannondale bardzo chwalą. Ale koszt roweru był jakiś kosmiczny więc traktowałem go wyłącznie jako ciekawostkę.
  18. Zdecydowanie dopłaciłbym do tego Cube'a LTD. To jest już rower bardzo dobrej klasy, podobny do tego na którym ja jeżdżę: http://www.metrobikes.pl/pl/p/Specialized-Crave-29-Pro-czarno-czerwony/24853 Mój waży 11,5
  19. Referencyjne, np. Cube Attention, Cube Attention SL.Scott Aspect 910, Kellys Gate 30, Ghost Tacana 7 https://roweroweporady.pl/f/topic/602-mtb-3500-4000zl/ W tej cenie powinieneś celować w rower ważący gdzieś max w okolicy 13kg, osprzęt mix Deore/Deore SLX, amor powietrzny klasy Rockshox Recon. Z tym że pamiętaj że producenci dadzą zwykle ciężkie opony drutówki więc sama zmiana opon na lżejsze, zwijane może dać pół kilo zysku. Obniżenie wagi kół jest ważne bo ich waga w dużym stopniu odpowiada za łatwość przyśpieszania. To ma być jazda rekreacyjna, treningowa czy maratony MTB?
  20. Nie kupiłbym żadnego z tych rowerów, przynajmniej nie w cenie która jest na stronach, które wskazałeś. Skockblaze ma amortyzator, który jest mało popularny w związku z tym nie wiadomo co będzie z serwisem. Gdzieś czytałem że jest Manitou to firma, która nie podtrzymuje cyklu życia tych amorów powyżej 3 lat więc nie wiadomo czy będą do niego części po tym czasie. Jak ktos chce mieć dobry amor w tej klasie cenowej to kupuje się rower na Rockshoxie albo Foxie. A z niższej półki cenowej na Suntourze, np Epiconie. Waga 14 kg jest żenująca i dyskwalifikuje tego producenta, Orbea. Tyle mniej więcej ważył mój stary MTB za 850 zł. Hamulce M396 to najtańsza taniocha jeśli chodzi o tarczówki Shimano i nigdy nie powinny się znaleźć na tym rowerze. M355 to hamulce z grupy Deore, bardzo przyzwoite. Waga 12,6 jest do przyjęcia. Przeszukaj wątki gdzie ludzie kupowali w tym budżecie coś porządnego bo żaden z tych rowerów dobrze nie rokuje.
  21. W tym budżecie nic nowego, porządnego raczej nie kupisz. Lekki rower ze sztywnym, karbonowym widelcem tłumiącym drgania to fajna sprawa. Ceny nowych w pobliżu 3 tys. Używek 1500-2000. Możesz spojrzeć na używane modele takie jak np. Specialized Sirrus, Specialized Awol, Specialized Source. To oczywiście nie muszą być rowery tej firmy ale akurat jestem fanem ich rowerów więc podaję je jako przykład. Możesz też się skonsultować na forum sakwiarskim podrozerowerowe.info. Obecnie jest też powrót do dawno nie używanego materiału do ram rowerowych jak jest stal chromowo-molibdenowa. Takie ramy są i wytrzymałe i komfortowe. Specialized Awol jest właśnie takim przykładem. Nie miałem do czynienia z przerzutkami w pięście więc tu nie podpowiem. Natomiast minimalny osprzęt na którym da się z sensem jeździć po szosie to Shimano Acera/Alivio a jak po lekkim terenie to lepiej Alivio/Deore ale w tym budżecie nie ma na to szans jeśli chodzi o nowe rowery. Shimano Tourney się kompletnie nie nadaje. Shimano Altus jeszcze na asfalt od biedy może być ale porządnym sprzętem nie można go nazwać.
  22. Nigdzie nie jeżdżę bez mapy analogowej. Mam bardzo ograniczone zaufanie do elektroniki. Zwykle nie działa właśnie wtedy kiedy trzeba. Kwestia zasilania nie jest chyba aż takim problemem. Proponuję kupić taki Power Bank jaki ja mam. Ma 12000 mAh z latarką i LCD i daje jakieś 6 naładowań telefonu. Kosztuje poniżej 5 dych. Tego typu: http://allegro.pl/power-bank-12000mah-lcd-akumulator-latarka-2kolory-i5658132839.html No nie nie pytać żadnych kobiet o drogę jak nie chcesz tracić czasu i błądzić. No i smartfon na rower nie wyobrażam sobie żeby nie był wzmocniony. Że prędzej czy później upadnie na asfalt to pewne jak w banku. Z własnej praktyki mogę polecić dwa. Samsung Galaxy XCover 3, którego używam. I jakiś chińczyk obklejony nazwą firmy Telefunken, sprzedawany w Play'u, którego kupiłem dziecku. Ten ostatni jest totalnie niezniszczalny. Można po nim przejechać samochodem, topić go w wodzie, rzucać, przeżywa prawie wszystko. A ma też tę zaletę że jest Dual SIM. No i jak ktoś nie ma netu w abonamencie to warto pamiętać że istnieje coś takiego jak darmowy net komórkowy, Aero 2.
  23. No właśnie staram się nadmiernie nie ryzykować i radzę próby bicia rekordów prędkości ograniczyć do terenów niezamieszkanych z minimalnym ruchem drogowym. Nie próbować bić rekordów prędkości na zakręcie. Sam jestem przykładem takiej głupoty kiedy za młodu rzadko dotykałem hamulców i raz próbowałem przejechać zakręt prawie 90 stopni z prędkością 60. Oczywiście się nie udało a szlify były długo widoczne. Pozdzierałem się do żywego mięcha. Zresztą leżałem na rowerze wielokrotnie. Jeżdżąc w większej grupie jest to nieuknione. Na szczęście ani razu się nie połamałem (tfu, tfu). Natomiast tym którzy chcą bić rekordy prędkości zalecam dwie rzeczy. Kupienie najlepszego kasku na jaki was stać. Kask parę razy ochronił mi głowę przy upadku przejmując siłę uderzenia. Zniszczyłem już dwa kaski Bella, które mogę polecić. Teraz jeżdżę w kasku Specialized wzmacnianym Kevlarem. Taki kask uratował życie mojemu koledze, który miał czołowe zderzenie z samochodem. A druga sprawa to nauczyć się prawidłowo hamować na zjeździe czego większość nie umie i prawidłowo wchodzić w zakręty. Hamuje się przede wszystkim przednim hamulcem a nie wbrew obiegowej opinii tylnym. Tylnym bardzo ostrożnie bo hamowanie tylnym grozi zablokowaniem koła co zwykle doprowadzi do poślizgu, utraty kontroli i upadku. Hamuje się przed zakrętem a nie w zakręcie. Będąc w zakręcie raczej nie zaleca się hamować przednim hamulcem bo grozi to uśliźnięciem się przedniego koła i upadkiem. W zakręcie ewentualnie delikatnie hamujemy oboma hamulcami. Wchodząc w zakręt nie należy nadmiernie pochylać roweru bo grozi to znowu uśliźnięciem przedniego koła i upadkiem. Wchodząc w zakręt najlepiej nisko się pochylić nad kierownicą co obniży środek ciężkości. Ramię korby będące z wewnętrznej strony powinno być w górze a zewnętrznej na dole. I należy dociskać silnie pedał z zewnętrznej strony żeby zrównoważyć siłę odśrodkową. Na youtube jest parę dobrych video na ten temat. No i szersze opony oznaczają lepszą trakcję, dlatego prawie cały zawodowy peleton szosowy przeszedł z opon 21 i 23 na 25 i 26. A na wyścigach po brukach nawet 30, na których ostatnio jeździł Sagan na Paris-Roubaix. No i nie przeginać z ciśnieniem. Za wysokie daje gorszą trakcję, za niskie też niedobrze bo dobicie dętki.
  24. Pafcio, z góry musisz przyspieszyć, bo mój młody, 12 lal, w zeszłym tygodniu wyciągnął 56 na zjeździe z wiaduktu. Na swoim starym trekkingu leciałem z jakiejś górki w Pieninach ponad 70. Na szosówce wbrew pozorom boję się za szybko zjeżdżać, daję zwykle po heblach przy 70, mam nawet nastawiony alarm szybkościowy w Garminie. Raz w Austrii leciałem 82 ale to już śmierć w oczach. Jakby coś wylazło na drogę przy tej prędkości to szpital gwarantowany. Nie ma co przeginać.
  25. Tak jak przedmówca napisał. dobry napęd, kiepskie hamulce, słabawy amor. W porównaniu do rowerów z marketu ogromna różnica w jakości. Dopłata do 0 disc niczym nie uzasadniona.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...