Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 045
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jajacek

  1. Nie powiem żebym się bardzo znał na plecakach bo miałem z nimi krótką przygodę. Z grubsza każdy plecak rowerowy czy biegowy jest dobry. Firm jest mnóstwo. Ważne żeby było dużo kieszonek w odpowiedniej wielkości do przewożenj zawartości. Ja mam akurat dwa, jeden większy, Chyba Artic coś, jeden mniejszy, bodajże 6 litrów, z Lidla, świetny stosunek jakości do ceny. A jak ktoś chce wypas to jest jeden plecak, którego używają ci, którzy chcą plecakowego Rolls Royce'a.  Deuter Race Exp Air:

    http://www.deuter.com/DE/en/bike/race-exp-air-32133-3420.html

     

    A co chcesz w nim wozić i w jakim celu? Jedyny sens wożenia plecaka widzę w wyprawach MTB. Na szosie mało przydatny.

  2. Ładny. Fajny oldschool. Ale w porównaniu z szosówką  znajduje się na przeciwnym biegunie rowerów.

     

    Lekka damka z zacięciem sportowym?

    http://www.rowmix.com.pl/vita/5515-vita-step-through.html

    http://allegro.pl/specialized-vita-elite-rama-48cm-sora-2x9-i6066278113.html

    https://totalwomenscycling.com/commuting/urban-bikes/10-commuter-hybrid-bikes-for-under-500-22243/9/

     

    Pamiętaj że większość szosówek nie pozwala na założenie opon szerszych niż 700x25C.

  3. Ja bym na początek spróbował wymienić suport. Może tak być że nie będzie potrzeba wymieniać korby. Miałem dwie podobne korby i nic mi się nie odkręcało. Natomiast kolega miał korbę Truvativ i ciągle miał problem z odkręcaniem. Wina raczej nie w samej korbie tylko w połączeniu śruby z suportem. Potrzebujesz nowy suport i nowe śruby dokręcające. Suporty z którymi miałem dobre  doświadczenia to Shimano i Neco. Jeśli jednak to wina korby to suport i tak trzeba będzie wymienić więc raczej dużo nie stracisz. Ewentualnie pasta Loctite do tego połączenia. Gdzieś przeczytałem że jakość wykonania korb Shimano na kwadrat z niższych grup spadła. Jeśli to prawda to trzeba przejść na korbę z zewnętrznymi łożyskami.

  4. A tak na przyszłość to są też alternatywy dla Roubaix Pro.

     

    Mój partner treningowy jeździ od lat na Espoir Sport (drutówka) i Espoir Elite (zwijana). Obie mają wkładkę antyprzebiciową BlackBelt x2. Też na takich jeździłem i były w porządku a są trochę tańsze:

    http://www.rowery-rybczynski.pl/8306-opona-specialized-espoir-elite-2015.html

    http://www.rowery-rybczynski.pl/8307-opona-specialized-espoir-sport-2015.html

     

    Jest też jeszcze All Condition Armadillo z bardzo wytrzymałą wkładką Armadillo. Używałem starszej wersji i też była w porządku:

    http://www.rowery-rybczynski.pl/8304-opona-specialized-all-condition-armadillo-2015.html

     

    Widzę że mają też u Rybczyńskiego szybkie opony wyścigowe z wkładką ale wkładką która jest mniej wytrzymała, pojedynczą BlackBelt:

    http://www.rowery-rybczynski.pl/8298-opona-specialized-turbo-elite-2015.html

    http://www.rowery-rybczynski.pl/8297-opona-specialized-turbo-pro-2015.html

     

    Jeździłem na Turbo Pro, bardzo fajna opona. Też nie łapałem flaków. Natomiast moja ulubiona opona treningowa to Roubaix Pro Armadillo ale ona jest już sporo droższa. Kiedyś udało mi się tanio kupić. Często poluję na wyprzedaże i kupuję na zapas jakby co.

  5. Cały kolarski świat przeszedł na 700x25 a niektórzy nawet na 700x28. Ja też jeżdżę na 25. Ale głównie ze względu na większy komfort. Fachowcy twierdzą że przyczepność też jest lepsza. Nie wykluczam. Wydaje mi się że przy tej wadze mógłbyś trochę mniej pompować. Ja jak jadę treningowo mam 100 z tyłu, 90 z przodu. A jak jadę na ustawkę z kolegami, którzy mocno cisną to 110/100. Z tym że ja ważę 90, w sezonie jakieś 85. Poza tym jest kwestia długości trasy. W tej chwili jeżdżę głównie albo 75 albo 90-100 km. Latem zwykle szybkie 70 lub 100 a czasem wolniejsze 120-150 km. Im dłuższa trasa tym mniej pompuję. Dużo zależy też od ramy. Nie pamiętam na czym jeździsz. Jak miałem aluminiową ramę z karbonowym widelcem to na początku pompowałem 120/115 i po 100 km bolał mnie kręgosłup lędźwiowy. Teraz jeżdżę głównie na miękkiej karbonowej ramie typu endurance, mniej pompuję, mam bardzo miękką sztycę podsiodłową i takie 150km nie powoduje u mnie bólu ani dyskomfortu. Z kolei na drugiej ramie karbonowej, bardzo sztywnej, na której jeżdżę się tylko ścigać na ustawki pompuję zwykle 110/100 na oponach 23 ale tam mam bardzo sztywne koła aero alu-karbon i po 100km kręgosłup mnie naparza.

     

    Zalecane ciśnienie przy Twojej wadze do opon 25 to jakieś 90 tył, 85 przód. Mojemu synowi, który waży 50 pompuję 85/80.

  6. Niestety opona się zużywa, sam ostatnio musiałem zmieniać po chyba dwóch latach jazdy bo się oplot przerwał i zrobiło się wybrzuszenie. Jak ma to być opona treningowa to dobrze szukać z wkładką antyprzebiciową. Jak szybka wyścigowa to wiadomo że zwijana i lekka. Ale z wkładką też może być zwijana.

     

    Najpopularniejsze opony wyścigowe wśród amatorów (zawodowcy w większości nie jeżdżą na oponach tylko na szytkach) to Continental Grand Prix 4000S II, Specialized S-Works Turbo, Michelin Pro3 i Pro4, Schwalbe One i Ultremo.

    Najpopularniejsze opony treningowe: Vittoria Zafiro, Vittoria Rubino Pro, Continental Gatorskin (wkładka antyprzebiciowa), Specialized Roubaix Pro (wkładka antyprzebiciowa), Michelin Krylion

     

    Dawno temu jeździłem na dwóch typach Hutchinsonów, bo takie dostałem z rowerem, i był to totalny chłam lekko mówiąć żeby nie używać słów obraźliwych. Opon tej firmy więcej kijem nie dotknę. Podobnie jak najtańszych Michelinów, to samo G. Potem jeździłem na Vittoria Zafiro i Rubino Pro. To są takie sobie opony. Flaki się łapie bo nie mają wkładki ale jeździ się na nich dobrze, szczególnie jeśli ktoś jest lekki. Zafiro ma żywotność rzędu 6000km, Rubino Pro 9000 km. Nie wiem jakie teraz są ceny, kiedyś Zafiro było po 60 zł, Rubino po 100-120. Od czasu jak przesiadłem się na opony Specialized to innymi sobie głowy nie zawracam. Zwijana opona Roubaix Pro kosztuje 129 zł ale przejeżdżam na niej dwa sezony czyli jakieś 16000 km. W tym czasie łapię zero albo max jednego flaka. Wychodzi że są tańsze w eksploatacji niż Vittoria. Koledzy jeżdżą też na jakichś Maxisach ale nie wiem na jakich. Mega oszczędni na Kendach.

     

    Z wyścigowych jeździłem na Michelin Pro3 ale teraz na Specialized S-Works Turbo. Ostatnio były w promocji kup jedną, druga za darmo więc wyszło 175 zł za komplet. Spec ma różne promocje od czasu do czasu więc warto polować. W Decathlonie też są czasem promocje i wyprzedaże Michelinów.

     

    Tu masz artykuł o oponach:

    https://intheknowcycling.com/2015/05/28/best-road-bike-tires/

  7. Musisz się zdecydować gdzie głównie będziesz jeździć. Jeśli głównie drogami którymi porusza się okoliczny transport czyli asfaltami, gruntówkami, żwirówkami i tego typu utwardzonymi to kup crossa/trekkinga. Jak głównie polami, lasami, wąskimi ścieżkami którymi ludzie chodzą ale nie jeździ się tam czymś zmotoryzowanym, to kup MTB. Jak nie jesteś pewien to MTB będzie lepszym wyborem bo po lesie wygodniej jeździć na MTB a i asfaltem się pojedzie. W drugą stronę trochę gorzej. Ale zawsze do crossa można dokupić szersze opony i też po lesie da radę. Ostatecznie kiedyś nie było amortyzatorów i szerokich opon i ludzie też sobie radzili.

  8. Ja bym nie inwestował za dużo w korbę do takiego roweru bo zaraz nam przekroczy jego wartość :). Tylko kupił na poziomie posiadanego osprzętu. Może być i na kwadrat. Zapewne trzeba kupić support i korbę. Widzę że rower jest na Alivio to proponuję kupić Alivio, max Deore. Miałem jedną i drugą i poza nazwą oraz paroma grami wagi niczym się nie różniły. A czy ona będzie miększa czy sztywniejsza to do rekreacyjnej jazdy nie ma znaczenia. Dobierz tylko koronki pod swój styl jazdy. Jak głównie po asfalcie to przełożenia trekkingowe, np 48-36-26. Jak teren mieszany to np. 44-32-22 a jak typowo terenowo to np. 40-30-22. Korba musi pasować do ilości biegów które posiadasz. Nie widzę ze zdjęcia czy 3x8 czy 3x9.

  9. Zdawało mi się że widziałem gdzieś kotwę, którą prawie nie sposób było zdemontować. Nie wiem czy nie był to Abus.

     

    Z garażu podziemnego na moim osiedlu wyjechało już parę rowerów niczym nie przypiętych. Wyjechały też niczym nie przypięte fajne Scotty stojące pod drzwiami na klatce. ja bym przypiął do kotwy i drugim u-lockiem ramę z kołem żeby uniemożliwić jazdę jakby co. Polecany u-lock to modele Pitbulla i Kryptonite.

  10. Focus to bardzo dobra i ceniona firma niemiecka. CTM to jeśli się nie mylę mało znana firma czeska. Nie ma to dużego znaczenia przy rowerach z niskiej półki jak w tym wypadku. Jeśli chodzi o osprzęt to Focus ma trochę lepszy niż ten droższy CTM. Inne propozycje? Zadaj sobie trud i przejrzyj podobne wątki. Jest ich wiele.

  11. Lepiej zwykle sprzedać rower i kupić drugi niż wymieniać wiele komponentów sporo inwestując. Wymiana o jeden poziom w górę prawie nigdy nie ma sensu bo zysk mało odczuwalny.

    Cube Analog całkiem nie jest zły. Pytanie do jakiego poziomu chciałbyś go potencjalnie ulepszyć. Jak do Deore to nie jest mu daleko. Wymiana manetek Altus na Deore to nie jest duży koszt a różnica spora. Amor też całkiem sensowny, może zostać. Hamulce Altus można używać dopóki się ich nie zajeździ. Więc można tą drogą albo jakaś używka na SLX/XT ale na taką trzeba czasem długo polować. Czasem kilka dobrych miesięcy. No i jak używka to lepiej mieć możliwość obejrzeć i przetestować przed zakupem. Miałem na oku świetnego Gary Fischera na karbonowej ramie i XT za 3 tys. ale było to gdzieś na drugim końcu Polski i wymiękłem. Kross nie do przyjęcia, straszna nędza. Wszystko do wymiany oprócz ramy.

  12. Jesteś na granicy wzrostowej między M i L czyli między 17,5 i 19 cali. Ja przy 175 wzrostu mam długie nogi i krótki tułów i preferuję ramę 17,5 chociaż daję również radę i na 19 ale wtedy muszę skracać maksymalnie mostek i nie mogę przesunąć siodełka do tyłu, co lubię. Proponuję żebyś się pomierzył tu:

    http://www.competitivecyclist.com/Store/catalog/fitCalculatorBike.jsp

    Jeśli nie masz przekroku większego niż 84-85 cm to 17,5 powinno być ok. Ja przy 83,5 sztycę podsiodłową mam wyciągnięta prawie na max.

     

    Ocena roweru

    Rama: fajna chociaż nie podoba mi się prowadzenie linki pod dolną rurą ale wiele rowerów tak ma.

    Amor: najtańsze powietrze Rockshoxa ale jest to dobry amor, z pewnością lepszy niż prawie wszystkie Suntoura. Do rekreacji z pewnością wystarczy. Łatwy i niedrogi w serwisowaniu. Wyższy model to powszechnie uznany Rockshox Reba.

    Napęd: dobra tylna przerzutka i manetki a to najważniejsze. Tańsza ale przyzwoita przednia przerzutka, tańsze ale przyzwoite korby. Jak napisałem nie jestem zwolennikiem napędu trzyrzędowego ale wielu taki preferuje.

    Hamulce: BR-M355 czyli Altus. Trzy-cztery grupy niżej. Kiepskie hamulce, chyba najtańsze tarczówki Shimano. Tu producent bardzo nieładnie przyoszczędził.

    Koła: obręcze własne Cube, przyzwoite piasty Deore, system Centerlock Shimano, czyli taki do którego pasują tylko tarcze Shimano. Ma to zalety, ma też wady.

    Opony: Schwalbe SmartSam. Przeciętne drutówki o wadze 790 gram każda, czyli stosunkowo ciężkie kloce. Ale jako opony uniwersalne spisują się nieźle. Sam na takich jeżdżę czasem trekkingiem. Chyba każdy producent w tej klasie daje ciężkie drutówki więc nie jest to zarzut.

    Waga: 13,2 kg to nie jest mało. Do rekreacji jest to ok. Zmiana opon na jakieś zwijane dałaby pół kilo wagi mniej.

    Czy dałbym za ten rower 3800 i go kupił? Chyba nie przez te hamulce i trzyrzędowy napęd. Ale to indywidualna ocena. Ja jestem mocno wybredny.

  13. W kwestii cen rowerów z bieżącego roku i lat poprzednich. Prawie wszystkie firmy kupują ramy i komponenty za granicą. Cena dolara w zeszły roku była dużo niższa stąd niższe ceny na rowery z roku 2015. Kupili taniej, moga taniej sprzedać. W 2016 nastąpiła znacząca podwyżka cen.

     

    Rozmiar koła. Mam 175 wzrostu. Kupiłem na kole 29. Na początku wydawał mi się jakiś wielki i jak dla mnie za wysoko była kierownica przez co podjeżdżanie było utrudnione. Pierwsze jazdy były takie sobie. Dopiero gdzieś po dziesięciu zacząłem czuć o co chodzi, czuć podjazdy i lepiej manewrować. Po jakimś czasie wsiadłem na 26 cali syna. Rozmiar ramy ten sam, M. Nie wiem jak mogłem na tym jeździć. Jak dla mnie nie ma odwrotu od 29. Jest tylko kwestia dostosowania mostka i kierownicy. Swoją droga zmieniłem kilka kierownic i dopiera trzecia, stosunkowo szeroka i płaska mi odpowiada. To samo z gripami, próbowałem kilka, zostałem przy ergonomicznych. To są drobne szczegóły ale decydują o komforcie jazdy.

     

    Z podanych rowerów.

    Lepsza przerzutka z tyłu, gorszy osprzęt z przodu jest typowym zagraniem producentów w celu zmniejszenia kosztów i zachęcenia klienta do zakupu. Dobrze jak jest różnica jednej grupy. Widziałem już takich co dali XT z tyłu i Altus z przodu.

    Cube ma fajny osprzęt i fajną ramę. Jeśli Cię kolor nie bije po oczach to jest to fajny rower. Skupił bym się na tym żeby osprzęt nie był gorszy niż Deore. Najlepiej SLX albo XT. Różnica między SLX/XT jest bardzo niewielka, głównie w wadze a nie w działaniu. Unikać hamulców Avid, szukać na Shimano. Amor Rockshox w tym Cubie to podstawowy amor powietrzny Rockshoxa ale stojący o klasę wyżej niż amor Suntoura w Unibike'u. Podobają mi się rowery Cube'a. Są dopracowane. Unibike ma często dobry osprzęt ale ramy niezbyt nowoczesne. Dla większości użytkowników nie ma to znaczenia i ma nieduży wpływ na komfort użytkowania.

     

    Napęd.

    Nie kupiłbym już napędu trzyrzędowego. To jest wymierający gatunek i niepotrzebnie komplikujący sprawy. Prawie wszystkie nowe rowery z wyższej półki mają napęd 2x10 albo 1x11. Więc nie ma sensu inwestować w przestarzałe 3x10, chyba że ktoś konkretnie wie że jest mu to potrzebne z jakichś względów. A kiedy może być potrzebne? Jak na przykład dojeżdżasz spory kawałek do gór lekko pod górę po asfalcie, potem jeździsz po górach parę godzin a potem wracasz asfaltem z górki. Wtedy w tej ostatniej fazie korzystasz z dużego blatu z przodu jadąc z górki. W większości wypadków dwa blaty z przodu typu 36x22 albo 38x22 są w pełni wystarczające.

  14. Z mojego doświadczenia grupy poniżej Deore/Alivio nie sprawdzają się podczas jazdy terenowej. Nie kupiłbym nic na Altusie/Acerze. Od jakiegoś czasu przestałem być też zwolennikiem napędów trzyrzędowych 3x9. 2x10 pracuje dużo lepiej. Przy 36/22 +11/36 raczej nie zabraknie przełożeń. Przeszukaj wątki gdzie ludzie wybierali MTB do 3 tys. Może znajdziesz coś niezłego w sensownej cenie w pobliżu Twojego budżetu. 29er zdecydowane. Przeszedłbym się też po sklepach stacjonarnych. Pamiętam że w Kartuzach był jeden czy dwa niezłe. Mają tam przecież bardzo porządny klub kolarski, chyba Cartusia Kartuzy, który odnosi sporo sukcesów więc wiedzą o co w kolarstwie chodzi. Rozważyłbym też w miarę świeżą (nie więcej niż 3lata) używkę w dobrym stanie, na osprzęcie SLX/XT i porządnym amorze. Do mnie właśnie jedzie taki rower bo na poprzedni znalazłem kupca. Dwuletni rower na XT/SLX plus amor powietrzny Fox za 3 tys. Blokada w manetce dobra rzecz ale do wielu amorów Suntoura i Rockshoxa można dokupić.

     

    Napisz gdzie są najlepsze trasy na MTB. Ja jeździłem po Kaszubach tylko na szosie. Polecam sandacza w sosie borowikowym w Ostrzycach, w zajeździe naprzeciwko plaży miejskiej :)

  15. Gravel Bike to też grupa, którą jestem zainteresowany. Taki Spec Diverge to byłby dla mnie idealny rower na zimę oraz na eksplorację nieznanych dróg utwardzonych. Po wielu latach jeżdżenia na różnych rowerach, stwierdzam że najlepiej odpowiadają mi rowery szosowe z szosową kierownicą ale ze zrelaksowaną geometrią. Fajnie jest też mieć możliwość założenia trochę szerszej opony jak w przełajówce i żeby były hamulce tarczowe na kiepskie warunki pogodowe. Niestety ponieważ Gravel Bike'i cieszą się dużym zainteresowaniem a nie wszystkie firmy mają je w ofercie, to ich ceny są niestety zaporowe. Taki Diverge jest tak pozycjonowany cenowo że potrafi kosztować więcej niż Spec Roubaix. Właśnie wróciłem z treningu z kolegą, ponad 90km, obaj właśnie na Spec Roubaix i nie możemy się nachwalić jak wygodne i jak świetnie tłumiące nierówności drogi, są to rowery. Diverge jest podobny. Z perspektywy czasu zakup Roubaix był jednym z najlepszych zakupów rowerowych jakie zrobiłem. Owszem, kosztował dużo ale większość czasu spędzam na nim.

     

    Jest taki handlarz z Suwałk na Allegro, handlujący Specem. Bodajże Bike Master czy jakoś tak. Widziałem już w tym roku u niego Diverge dwa razy więc można zadzwonić i się przepytać czy nie mógłby takiego ściągnąć.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...