Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 006
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Parametry zbliżone. Romet ma zdecydowanie lepszy amor. Powietrzny. Kellys sprężynowo-olejowy. Ale rozmiar koła może i jest nawet ważniejszy. Na 27,5 będzie trochę lepiej niż na 26. Na 29 zupełnie inaczej. 29 wymaga czasu na adaptację. Mój syn się ściga w MTB z sukcesami. Przeszedł całą drogę od 26, przez 27,5 i 29. Przejście na 27,5 było ok. Ocenił że jest trochę lepiej i trochę szybciej. Ma napęd 3x9. Do 29 długo nie mógł się przekonać. Mój 29 2x10 mu się nie podobał. W tym roku parę razy się ścigał na 29 i napędzie 1x12. Parę dni temu się pościgał pierwszy raz na swoim 27,5, którym jeździł jeszcze do lata. I mówi że teraz nie rozumie jak mógł się na tym ścigać. Natomiast 27,5 ma przewagę dla osób niższych i na trasach z bardzo dużą ilością ciasnych zakrętów. Ale dla większości 29 jest lepszym wyborem.
  2. Nieustająco polecam chińczyk z diodą Cree za 80 zł. Moc podobna jakbyś jechał motocyklem.
  3. Za producentem: maksymalna waga użytkownika 86 kg: http://notubes.com.pl/produkt/kola-ztr-crest/ Ja nie kupuje nic co jest pod wagę poniżej 100 kg mimo że sam ważę 85. Co nie znaczy że są to złe koła. Ale znaczy że sobą bardzo wycieniowane a co tam idzie niezbyt wytrzymałe.
  4. Obejrzałem. Ale że liczysz gramy? Ha, ha. Nie poznaję :) Jeszcze spotkamy się na szosie :) Grupa super ale... korbę zmieniłem bo za ciężka, kasetę i łańcuch też bo takie sobie. Hamulce przyzwoite ale bez szału... kompatybilna sama z sobą... Tzw. mixed feelings :)
  5. Chisel Expert to chyba w ogóle ciężko dostępny. Może koło 10% teraz przed sezonem utargujesz. Jak się zacznie sezon koło marca to już raczej żadnych rabatów nie będzie. Mnie ostatnio zainteresował Trek Procaliber. Ale bez przejechania się ciężko oceniać. Potencjalnie chciałbym mieć chyba albo Chisela albo Procalibera. Temat fulla raczej odpuszczę ze względu na zbyt wysokie koszty utrzymania.
  6. Wydaje mi się że dziewczynie najlepiej doradzi dziewczyna. Elle chyba przeszła podobną drogę, też kupowała rowery w podobnym budżecie. Z czasem jak ktoś zacznie więcej jeździć to się przekona czy woli mtb czy jazdę po asfaltach. Znam kilka dziewczyn, które jeżdżą turystycznie i/lub do pracy, na zakupy czy po mieście. Prawie wszystkie bez wyjątku mają cross/trekkinga. MTB mają raczej te, które kupiły go z rozmysłem, wiedząc że będą jeździć maratony mtb i ustawki terenowe z facetami. Dla większości dziewczyn jazda mtb w ciężkim terenie to zupełny hardcore i rzadko kiedy im się podoba. Tak z opisu to do przewidzianych zastosowań rower taki Spartacus Cross, ten na Alivio czy podobny Kands, wydaje się w pełni wystarczający. No i musi się podobać. A czy ma 7,8 czy 9 biegów, to dla tego typu użytkowników nie jest specjalnie istotne. Ja wraz z kumplem, będący przyzwyczajeni do wypasionych rowerów, pożyczyliśmy z kumplem na Cyprze jakieś najprostsze treekingi Muddy Fox, takie co u nas kosztują pewnie jakieś 1000 zł. Miały 8-biegowy napęd i objechaliśmy nimi pół Cypru, wjeżdżając nawet na najwyższą górę, mającą prawie 2000m. Szału nie było ale dało się jeździć. Na swoim trekkingu Bulls, ważącym 15kg, na Deore, przejechałem jakieś 50 tys km i jeździłem nim po górach i dolinach. Z tym że trekking/cross na średniej szerokości oponach, do jazdy terenowej się za bardzo nie nadaje. Mój młody się dziś ścigał po bardzo trudnej rundzie przełajowej. Z błotem, piachem, kałużami, zjazdami i podjazdami i przeszkodami nad którymi trzeba przebiec z rowerem. Narzekał że źle mu się jechało. Dopiero w domu się zorientowaliśmy że jechał na zablokowanym amortyzatorze. Więc można nawet na sztywnym widelcu, przejechać po wszystkim.
  7. W Warszawie jest kilka. Najbardziej elastyczni cenowo są chłopaki w CozmoBike na Kasprowicza i Pani Kasia w skleprowerowy.pl na Broniewskiego. Można popróbować też w Metrobikes w Lublinie. Krakus elastyczny cenowo to chyba w przyrodzie nie występuje :)
  8. Tak Sent from my SM-T360 using Tapatalk
  9. Nie ma rowerów idealnych. Zawsze znajdą się jakieś lepsze :) Natomiast na pierwszą szosę namawiam na rower o geometrii endurance, czyli dający bardziej wyprostowaną pozycję i bardziej komfortową jazdę niż szosa wyścigowa o geometrii race. Taki rower zwykle wyposażony jest w szersze a co za tym idzie bardziej komfortowe opony oraz napęd ułatwiający jazdę po górach komuś niewytrnowanemu (tzw. miękkie przełożenia). Obecny trend jest taki że do większości takich nowych rowerów są montowane hamulce tarczowe ale rowery na tarczówkach są trochę droższe. W przedziale cenowym do 3500 najbardziej polecane rowery to Triban 540 z Decathlonu i Fuji Sportif 1,5. Wszystkie rowery, które podlinkowałeś są przyzwoite. Canyon jednak jest najlpeszym wyborem zarówno ze zwględu na lepszy osprzęt, Shimano 105 jak i na w pełni karbonową rurę sterową widelca, co przekłada się na lepszą redukcję drgań. Canyon zobył nagrodę Best Budget Road Bike w konkursie Budget Bike of the Year 2017, szanowanego magazynu Bike Radar: http://www.bikeradar.com/road/news/article/bike-of-the-year-2017-canyon-endurace-al-6-winner-49863/
  10. SKS Raceblade miałem i sprzedałem za grosze. Nigdy się do nich nie przekonałem. Mocowanie nie było stabilne i błotnik się przekręcał i ocierał o oponę. Crud Racer ma mój przyjaciel Maciek Cyborg. Bardzo chwali ale tam jest jakiś problem z mocowaniami. Trzeba się dowiedzieć o co chodzi. W każdym razie on ma je do szosówki ale musi do nich stosować super cienkie opony 700x20. Więc u Ciebie pewnie nie szersze niż 700x32. Trzeba posprawdzać opinie użytkowników np. na Wiggle. Jako pełne błotniki to jest to dobry pomysł. Tylko trzeba pamiętać że nie można z takimi jeżdzić w terenie. Jak dostanie się pod nie patyk to albo połamie błotniki albo szprychy. Ja już testowałem w różnych rowerach całą masę błotników. Z takich do założenia na szybko to ass saver/flash jest wystarczający żeby nie mieć mokrego tylko ale ma się trochę błota na plecach. Trochę więcej ochrony daje wskazany przez mnie Zefal, który używam na szosie zimą. Do jazdy w mokrych warunkach czy do pracy to trzeba mieć już pełne błotniki z chlapaczami. A z takich to miałem SKS Chromoplastics i Orion i polecam. Oczywiście SKS lżejsze i lepiej wykonane. Ale Orion też przyzwoite i podobne ale połowę tańsze. Chyba do obu można dokupic obejmy, które pozwolą je zamontować mimo braku otworów pod błotniki.
  11. Chińczyka z Cree kupowałem u tego samego sprzedawcy, którego zalinkowałem. Mam więc podstawę podejrzewać że nic się nie zmieniło. Zestaw składa się z elementu święcącego z diodą Cree, mocowaniem na gumkę do kieronicy i kablem ze złączka. Do niego podlącza się zewnętrzny zestaw akumulatorowy z kablem i złączką, który ma etui z rzepem do przymocowania na ramie. Używam sporadycznie bo unikam jazdy po nocy. Z praktyki po naładowaniu zestaw ten trzyma pojemnosć przez ok. 1 miesiąc. Podczas gdy moje lamki Infini Lava tracą ją gdzieś po tygodniu. I jak je musze kiedyś użyć to się okazuje że są rozładowane. Większość z tych co jeżdżą w nocnych leśnych ustawkach MTB po podwarszawskiej puszczy albo używają takiego chińczyka z Cree albo latarki Convoy S2+ z wymiennym akumulatorem 18650. Świeci może trochę inaczej i bardziej "rowerowo" niż ta moja ale krócej żyje bo jest na jednym akumulatorku a ja mam zestaw czterech. Tu opis: https://www.1enduro.pl/convoy-s2-plus-latarka-na-rower/ Podonie jak Pepe nie bardzo wierzę w niezawodność lampek i na wszelki wypadek wożę tez zwykle pchełki z Decathlonu na gumkę z bateriami 2032 jak lampki ostrzegawcze. Do miasta zwykle wystarczają. Kosztuję chyba po ok. 20 zł.
  12. Co do lampek USB to mam z nimi zle doswiadczenia i nie polecam. Mam Infini i w kolko jest problem ze akumulator jest maly i sie rozladowuje. Lampka musi byc na wymienne baterie lub akumulatory i musi dzialac wtedy kiedy jej potrzebujesz. Dlatego USB bez wymiennego akumulatora sie do tego nie nadaje. Sent from my SM-T360 using Tapatalk
  13. Kolego Diodek. Parametry wypisane mnie wala. Jestem posiadaczem tej lamki od jakichs 2-3 lat i swieci onna znakomicie, na piziomie swiatel motocykla. Oswietla droge na ponad 50 metro do przodu i dlugo trzyma na akumulatorze. I ma bardzo wygodny i prosty montaz na gumke. Wyglada dokladnie jak na zdjeciach. Oslepia jesli jest skierowana za wysoko. Owszem. Ale ostatnio rozmawialem z kokega, ktory duzo jezdzi po ciemku. I powiedzial ze go kompketnie nie interesuje czy kogos oslepia czy nie, tylko go interesuje jego bezpieczenstwo. Jezdzi z bardzo mocna lsmoa dzieki czemu samochody traktuja go jak motocykl i omijaja bez jazdy na gazete. W trybie migajacym swieci tak ze ostatnio jak wyprzedzal TIRa to sie on zatrzymal bo myslal ze policja za nim jedzie i mruga. Wszyscy co jezdza duzo po nocy stosuja tego typu lampe lub latarke Convoy Sent from my SM-T360 using Tapatalk
  14. I jeszcze w sprawie bidonów. Są tylko dwa dobre: 1. Spec Purist z ustnikiem WaterGate https://www.specialized.com/pl/pl/purist-watergate-water-bottle/p/126272?color=211312-126272 2. Camelbak Podium https://www.camelbak.com/en/bottles/sport-bike
  15. 1. Koszyk na bidon. Używamy w domu tylko dwa typy. Speca z wkładaniem bocznym: https://www.specialized.com/pl/pl/koszyk-zee-cage-ii-lewy/p/132481?color=220070-132481 Są lewe i prawe. Niestety tani nie jest. Barbieri https://www.wunderstore.co.uk/images/Barbieri/Barbieri-Barbieri-PB,bla715d-Bottle-Cage-Black-90360495.jpg Może być podobny ale kluczowe są te dwa plastikowe kółeczka powodujące że nie rysują się bidony. Gołe alu jest do kitu. Czasem pojawiają się na Allegro po ok. 15 zł 2. Chińczyk Cree z Allegro: http://allegro.pl/lampka-rowerowa-przednia-led-cree-1800-lumenow-i7078960975.html 3. Błotniki Albo Flash z Deca: https://www.decathlon.pl/botnik-flash-szosowy-id_8327786.html albo Zefal: https://www.decathlon.pl/botniki-rowerowe-road-set-zefal--id_3212381.html 4. M520. Pedały Btwin to chłam
  16. Rama, amor ok. Manetki Acera i napęd 9x dyskwalifikują ten rower.
  17. Cube Ltd Pro to bardzo przyzwoity rower. Natomiast za dodatkowy tysiac zyskuje sie jedynie lepszy osprzet. Ja osobiscie bym go nie kupil bo w okolicach 5k mozna kupic cos lzejszego i lepszego. To jest nadal rower typu rekreacja plus. Dlatego pisze ze sa przyzwoite, podstawowe rowery jak Cube Attention SL za ok 3k a potem do 5k w zasadzie nie ma nic porzadnego. A ok 5k zaczynaja sie nowoczesne, wazace ponizej 12kg ze sztywnymi osiami i geometriami wyscigowymi. Sent from my SM-T360 using Tapatalk
  18. Wyglada ciekawie. Byl tu na forum jeden co mial wiec byla szansa na info z pierwszej reki ale sie obrazil. Nie wiem czy mozna kupic w PL, pewnie tak. Tymczasem pozostaje recenzja na stronie DC Rainmakera. Ja we wszystkim kupuje dopiero wersje 3.0, czy to dotyczy Windows czy licznikow :) Czyli jak przejdzie wiek niemowlecy. Musze dopasc kogos kto mial Garmina i Wahoo i jest w stanie bezstronnie porownac. Sent from my SM-T360 using Tapatalk
  19. Pelna hydraulika oznacza bardzo wysoka sile hamowania i dobra modulacje podobnie jsk w rowerach mtb. Ale...oznacza tez wyzsze koszty utrzymania, potrzebe czestego dogladania, odpowietrzania, gorsza prace w ujemnych temperaturach, problemy z wyciekami plynu itd. TRP Spyre sa uznawane za najlepsze tarczowki mechanicze. Nie jezdzilem na nich ale jezdzilem na bardzo dobrych Hayes CX-5. Absolutnie nic im nie brakowalo. Kolega przejechsl na nich bardzo ciezkie trasy XC w gorach bez zadnych problemow. A sa bardzo tanie w utrzymaniu i bezproblemowe. Dlatego ja osobiscie do szosy czy gravela wolalbym Spyre. W detalu jeden ich zacisk kosztuje 60 funtow czyli ok. 300 zl. Czyli na poziomie ceny zaciskow XT w mtb. Sent from my SM-T360 using Tapatalk
  20. Big Nine 500 przyzwoity. Kiepskie hamulce jsk to prawie we wszystkich tej klasy. Najtanszy amir powietrzny RS. Rower na RS Recin bedzie lepszy bo to lepszy amor. Ale ten tez jest ok. Sent from my SM-T360 using Tapatalk
  21. Nie znosze sie zatrzymywac w celu poszukiwania drogi. Jak jade w nieznanych mi okolicach i mam przygotowana trase to wypisuje wieksze miejscowosci jedna po drugiej na kawalku kartki, wkladam do specjalnej waskiej folii i przyklejam plastrem samoprzylepnym na rame. I jade wtedy po drogowskazach. Ale trzeba miec szeroka rame. Alternatywnie mozna zrobic to samo i owinac wokol kierownicy lub mostka. Sent from my SM-T360 using Tapatalk
  22. Na stronie Jamisa pisza ze gwarancja na rame dozywotnia. No i zawsze lepiej kupic lokalnie niz przez net, jesli jest taka mozliwosc. Sklep znam. Znaja sie na rzeczy. Sent from my SM-T360 using Tapatalk
  23. 1030 to chora cena. Natomiast 1000 widywalem po 350 Euro a najtaniej 315. Malo uzywany z gwarancja zdarza sie czasem po 1000 zl. A roznica w nawigowaniu jak dla mnie bardzo duza. Wynika przede wszystkim z duzo wiekszej rozdzielczosci ekranu. Ja na swoim 800 nigdy nie mam dobrej skali jak jade na szosie. Jak mam ok 10km na mapie to nievwidac miejscowosci, jak przyblize to jest nackane za duzo szczegolow. 1000 ma rozdzielczosc 2,5 raza wieksza niz Edge 800/810 i dokladnie 2 razy wieksza niz Edge 520/820. Dla mnie chyba optymalny bylby licznik majacy ekran w technologii e-ink jak w Kindle o bardzo niskim poborze mocy. I w ta strone idzie Wahoo. Chetnie bym ich licznik kiedys potestowal. Edge 1000 ma wade w postaci krotkiego czasu pracy na baterii w zwiazku z pradozernym ekranem. Z praktyki zyje ok. 8-10h. Dla mnie jest to wystarczajace. Zawsze mozna tez wozic ze soba power bank na dluzsze wyprawy. Natomiast dka Ciebie, to nie wiem czy nie bylby lepszy turystyczny Garmin Etrex na baterie. Czarek Urzyczyn z takim jezdzi i bardzo chwali. Sent from my SM-T360 using Tapatalk
  24. Widze straszna degradacje napedu w mojej starszej szosie. Jest to wlasnie zwiazane z linkami i pancerzami jesli chodzi o kulture zmiany biegow. Mam takie samy blaty jak w nowej szosie a jade jeden-dwa biegi twardziej zeby utrzymac te sama predkosc. Czyli zanieczyczczony naped i stary lancuch powoduja ze jedzie sie trudniej. Czas na doglebny serwis. Sent from my SM-T360 using Tapatalk
  25. Warunki trzeba sprawdzić. No i dystrybutor musi być w miarę pewny. Ten Jamis w Legionowie to u Dudy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...