Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 479
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Pełny serwis amortyzatora powietrznego z wymianą uszczelek przeciwkurzowych - 300 zł. Producent zaleca co 200 godzin lub raz rocznie Łańcuch Shimano Deore 60 zł (co ok. 1000-1500 km) Kaseta Shimano Deore 120 zł (raz na 2-3 łańcuchy) Odpowietrzenie i przelanie hamulców hydraulicznych 100 zł, raz w roku Komplet klocków hamulcowych Shimano Deore 100 zł, raz w roku Linki i pancerze, 30 zł, raz w roku Suport Deore, 50 zł, raz w roku Serwis piast i sterów raz w roku. Ok. 100 zł Razem 860 zł rocznie. Ceny internetowe. Plus jakaś robocizna za wymianę i regulacje. Razem ok. 1000 rocznie, chyba. że dożynamy. Wtedy może być różnie. Lepsze MTB niestety nie są tanie w utrzymaniu.
  2. Mój kumpel Cyborg kupił swojego Speca Crave MTB, używkę, za dobre pieniądze tu: http://lodz.rowerycentrum.pl/ Chwalił sklep i dali mu jakąś gwarancję rozruchową. Moja przyjaciółka kupiła swoją szosę z gwarancją tu: http://rowerszosowy.pl/ Na kolarstwo handel jest polecany taki sklep: velo7.pl Moi koledzy stamtąd coś kupowali i też polecali. Więc możecie sprawdzić co mają
  3. @ktokolwiek Wolałbym zapolować na Tribana 560 w karbonie. Czesi jeszcze mają za 25 tys koron. Korona chodzi po ok. 1,6 więc za ok. 4k zł Tu review: http://www.cyclingweekly.com/reviews/road-bikes/btwin-triban-560
  4. Do jazdy po tłuczniu to Roubaix się nie nadaje. Po płytach betonowych to tez niekoniecznie. Do takich zastosowań to MTB albo gravel.. Do fitnessa zniechęcam. Z tego powodu że przy prostej kierownicy nie ma się gdzie ukryć przed wiatrem. W kwestii nówka czy używka. Używane MTB może mieć wiele problemów, które nie od razu wyjdą. Więc jeśli używany to musi być w naprawdę bardzo dobrym stanie ale ze sklepu z chociaż miesięczną gwarancją. Z szosą jest prostsza sprawa. W jakim stanie jest napęd czy hamulce widać praktycznie na pierwszy rzut oka. Jeśli chodzi o ramę karbonową to też dobrze żeby miała chociaż miesiąc gwarancji. Trudno laikowi poznać czy była naprawiana czy nie i czy nie ma jakichś uszkodzeń strukturalnych wewnątrz. Natomiast dobry karbon to jest inna jakość jazdy niż alu. Większość z Was namawiam na ramy typu endurance. Na takich po prostu przyjemniej i bardziej komfortowo się jeździ. Przy normalnym wykorzystaniu ramy karbonowe jest bardzo trudno uszkodzić. Ale ludzie sprzedają często naprawione ramy powypadkowe. Chłopak od nas z klubu sprzedaje właśnie takiego naprawianego Speca, który miał spotkanie z samochodem na finiszu wyścigu. I takiej ramy nie chciałbym kupić.
  5. Wiadomo że to jest ta stara Sora. Nie pamiętam numeracji. Tak naprawdę kupujesz ramę i resztę. Osprzęt wiadomo że kiepski. Ale rozumiem że masz ciśnienie żeby coś kupić. Okres na kupowanie teraz jak wiadomo nie jest dobry. Jak nie masz ciśnienia to walczysz na Kandsie i przeglądasz OLX i Allegro. Te damskie Ruby mają tę zaletę że nie są raczej zajechane. Znalazłem tego Ruby 51 za 5800. W Rokietnicy, tak? Piękny sprzęt i w dobrym stanie.
  6. Sory, na Sorze a nie Tiagrze. Ten: https://www.olx.pl/oferta/rower-szosowy-damski-specialized-ruby-carbon-42cm-51-opole-wroclaw-CID767-IDqFk8r.html
  7. Łukasz, na forum wszyscy na Ty. Jeśli chodzi o Campagnolo to jest kilka kwestii. 1. Żywotność i niezawodność Tu Campagnolo zabija wszystkich przebiegami i niezawodnością. Nic tam się nie psuje, nie ma raczej żadnych badziewnych części. Przebiegi na jednym łańcuchu 15-20 tys km. Jedna kaseta żyje 50-100 tys km. Części są trochę droższe niż analogiczne części Shimano ale żyją dłużej. U mojego młodego łańcuchy Shimano przeżywają 3-5 tys km. Kasety 10 tys km. 2. Ergonomia Nie każdemu odpowiada sposób zmiany biegów. W górnym chwycie biegi w dół zmienasz wystającym przełącznikiem pod kciukiem. A w górę wiosełkiem pod klamką hamulcową. Nie wszyscy to lubią. Natomiast sam kształt klamkomanetek jest dla mnie zdecydowanie wygodniejszy niż klamkomanetek Shimano. W dolnym chwycie Shimano ma przewagę bo w Campagnolo zmiana biegów w dolnym chwycie nie jest zbyt wygodna. W Shimano nie da się ukryć jest w dolnym chwycie wygodniejsza. No i w Shimano wrzucenie biegu jest trochę szybsze. Ale zależy to też od długości wózka tylnej przerzutki. Długi wózek wolno zmienia, krótki szybko. W moim nowym Chorusie z krótkim wózkiem, zmiana biegów działa rewelacyjnie. No i od pewnych grup w górę, w tych co mają klamki Ultrashift, możesz lecić po całej kasecie w górę za jednym mocnym pociągnięciem wiosełka. Nie ma takich rzeczy w Shimano. 3. Hamulce W niższych i starszych grupach hamulce były zdecydowanie lepsze w Shimano. Być może wynikało to też z zastosowanych okładzin. W nowszych grupach, hamulce Campy są juz brzytwa. Mam nowe hamulce Potenza i hamują świetnie. 4. Korba Starsze korby zarówno Shimano jak i Campy nie miały uniwersalnych pająków. W Shimano uniwersalne są teraz od grupy 105 5800. W Campagnolo jeśli się nie mylę dopiero od Potezny lub Chorusa. Trudniej też kupić zapasowe blaty do korb Campy i są droższe. Ale wymina ich jest bardzo rzadko potrzebna. Najlepszą rekomendacją Campy jest mój przyjacie i partner treningowy, ksywka Cyborg. Przejechał na napędzie Campa Veloce, na 3 łańcuchach, dwóch kasetach, górskiej i na płaskie, i potrójnej korbie w której wymienił tylko raz środkowy blat, 120 tys km.
  8. Łukasz, to szosa typowo wyścigowa. Elle, a ile byłabyś skłonna dać za nowego Ruby ze sklepu na 105?
  9. Ten Bulls w porządku. W razie czego mam karbonowego Ridleya w malowaniu Antkowiaka na sprzedaż na Ultegrze 6600 za 3k. Rozmiar 55. Nigdzie jeszcze nie wystawiałem bo kolega się nad nim zastanawia. Jakby co mógłbym go przerobić na Veloce. Kwestia uzgodnienia ceny. To jest mega szybki rower na którym ścigał się mój młody. Tylko oczywiście nie na tych stożkach co na zdjęciu poniżej tylko na Fulcrum Racing 6, aluminiowych. Gwarantuję że rama nie ma żadnych uszkodzeń i nigdy nie była naprawiana.
  10. Ten model Bianchi był reklamowany jako wygodna szosa wyścigowa dla początkujących. Zważywszy na to że sprzedałem swoją szosę Btwin na pełnym Campagnolo Mirage z karbonowym widelcem i tylnymi karbonowymi widełkami za 1500 to powiedzmy że dorzucam 500 za komfort i markę producenta. Więc dla mnie ten rower jest wart 2000 maks.
  11. Łukasz, Bianchi to klasyczna włoska szosa. Występuje zwykle tylko w jednym kolorze. Dla mnie w ochydnym zielonkawym, dla innych w pięknym turkusowym :) Kupując Bianchi płaci się też za kawałek historii kolarstwa. Dla jednych jest to coś warte, dla innych nie. Veloce jakby co mam cała grupę na zbyciu prawie nową. Jakoś nie nie mogę się zebrać żeby wystawić. Sprzedam za dobrą cenę. Korba compact.
  12. Elle, tak patrząc to ten Ruby, którego swego czasu znalazłem, Nówka sztuka, biały na nowej Tiagrze za 4700 to była świetna oferta. Sądzę że jak będziesz cierpliwie polować to trafisz. Takie super deale nie trafiają się często. Żeby rower był w świetnym stanie i w dobrej cenie. Z mojego doświadczenia raz na 3-6 miesięcy.
  13. Powystawowy za 7k. No i jak to kobieta opowiadała mi namiętnie jakie ma piękne kolory. Śliwkowy plus przechodzące kolorami tęczy jakieś wstawki :) Rozmiar 48. Ona ma ok. 160 wzrostu. https://www.specialized.com/us/en/amira-sl4-expert/p/106665
  14. Są takie przełaje niewyścigowe. Chyba Merida Cyclocross są takie. Canti da się wymienić na mini v ale nie wiem czy nie powinno się wtedy mieć innych klamek hamulcowych albo jakiejś kombinacji. Miałem takie klamki Tiagry do prostej kierownicy w których był przełącznik z canti na mini v.
  15. Elle, jeśli masz porządne koła to faktycznie kolejny rower na innych hamulcach może nie być uzasadniony. Jeśli Ruby ma takie same prześwity jak Roubaix, którego jest klonem, to wejdą z przodu 28, z tyłu 30. Mogę po dzisiejszym dniu powiedzieć że można szybko pojechać też na miękkim rowerze endurance na zwykłych aluminiakach. Jechaliśmy dziś "podobno lajtową" ustawkę z Kamilem, którego w innym wątku namówiłem na Giant Defy. Na 82 km miałem średnią 34,3 a i tak mnie urwali :) Kamil się utrzymał na Defy ale jest pewnie ze 20 lat młodszy :) Na Tarmacu na stożkach bym się dziś utrzymał ale trzeba było w końcówce jechać 38-40 pod wiatr. Moja przyjaciółka dzwoniła że właśnie wsiada do pociągu ze Specem Amira na Ultegrze pod pachą :)
  16. Kamil, dzięki za jazdę. Jakbyś przyjechał jutro na Grupetto to zrobimy wspólne fotki na forum. Nie chciałem się dziś ujechać więc puściłem koło. Dociągnąłem do tego drugiego, takiego dobrze umięśnionego na Focusie i wróciliśmy razem.
  17. O, to Wy się już dziewczyny dogadacie. A koleżanka jeśli się nie mylę z Mazur, polowała na crossa. Czyli zmiana koncepcji? Triban jest bardzo w porządku, Elle zresztą takowego posiada/posiadała. Może warto spojrzeć czy nie trafi się jakiś używany 540 w dobrym stanie w cenie 520?
  18. To powiem Wam że na Roubaix specjalnie wjeżdżam na bruki a na szutry wręcz uwielbiam bo tam urywam wszystkich kumpli. bo nie są w wstanie jechac szybko na mega sztywnych szosach po szutrach. Planuje przygotować fajny etap typu Strade Bianche po szutrach na przyszły rok.
  19. Spec mówi że Ruby 51 jest na wzrost 160-168. Rama super. Natomiast czy to jest okazja. Chyba nie bo miałem ofertę nowego Speca na tarczówkach na Sorze za 3300 i nie kupiłem bo nie miałem kasy. I do dziś sobie pluję w brodę. Oceniam ze to starsza rama i jeszcze damska więc warta ok. 2000. Czy reszta warta 1500? Nie sądzę. 3k wydaje mi się rozsądnym kompromisem. Domane ma znajoma, która porzuciła Treka Emondę, bo był dla niej za sztywny. Jest Domane zachwycona. Uwagi podobne jak do Roubaix. Wart może 3200, może ciut więcej. O Boardmanie nic nie wiem. Nie znam ich ofery. Firma znana. Na optykę wygląda na szosę wyścigową.
  20. Lusterek nie mam. Co do Brukseli to nie wiem. Lobbing jest tam niewątpliwie duży. Natomiast nie śledzę tego za bardzo bo staram się tym nie denerwować i nie oglądam żadnych programów informacyjnych tv.
  21. Zgadzam się że technicznie oczywiście bardzo dobry. Osobiście jestem zdania że kolega robi błąd idąc w kierunku lepszych technicznie rowerów. Ale może się mylę i jego jazda terenowa się rozwinie. Natomiast jego koszty utrzymania będą wynosić jakieś 500-800 zł rocznie . No i wtedy się okaże czy kolega będzie zadowolony z wyboru.
  22. Oczywiście że można. Pod warunkiem że "nie utrudnia ruchu" i masz zjechać jak nadjeżdża podjazd. Rozumiem że masz mieć oczy wokół głowy albo lusterka. Wszystkie te przepisy są debilnie skonstruowane. Od dawna mówię że UE powinna zrobić jedne zunifikowane przepisy do których PL powinna mieć obowiązek się zastosować. U nas przepisy ustanawia parlament a w nim jak wiadomo zasiada banda debili. Więc jak może być coś z sensem?
  23. Raczej nie ma szos co biorą opony szersze niż 30mm. Triban 500 jest tu ewenementem. Twoje oczwekiwania spełnia starsza wersja Speca Diverge, bez tarczówek. Brał opony do 38. Ale nie pamiętam na jakich był hamulcach. Rowery, które były na hamulcach szosowych tez nie brały szerokich opon. Więc być może potrzeba przełajówki na hamulcach canti. A koncepcja mechanicznych tarczówek upadła?
  24. No teraz przed majówką na wszystkich forach rowerowych było wariackie poszukiwanie rowerów. Dla sprzedających oczywiście żniwa i brak celowości negocjacji cen bo i tak wszystko zejdzie. Natomiast tak będzie do końca czerwca, początku lipca, bo ludzie chcą kupić tez rowery na wakacje. Od sierpnia będzie dopiero dobry czas na zakupy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...