-
Postów
14 992 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
Super. Będziesz zadowolony.
-
Semi slick 29", czy warto? +podziękowania
jajacek odpowiedział(a) na Bonnum temat w Części i akcesoria rowerowe
Oczywiście bieżnik jest kluczowy. Zgadzam się. I ciśnienie. Ale opona może mieć po środku bieżnik w zasadzie pod asfalt a po bokach np na lekki off-road. I taką oponą jest SmartSam. No i najlepsza opona jest taka co ma twardą mieszankę, dającą długą wytrzymałość na środku a miękką, dająca dobrą przyczepność w zakrętach po bokach. Tak właśnie Spec robi teraz opony. Nie wiem jak inni producenci. -
Semi slick 29", czy warto? +podziękowania
jajacek odpowiedział(a) na Bonnum temat w Części i akcesoria rowerowe
Systemy bezdętkowe służą kilku celom. Przede wszystkim odporności na drobne przebicia. Stosuje się je przede wszystkim w mtb. Przez to że ciśnienie w oponie jest niskie, nie więcej niż 1,5 bara, to przy niewielkim przebiciu opona uszczelnia się bardzo szybko. Inaczej jest w rowerze szosowym czy innym, stosującym wyższe ciśnienia. Tam mleko sika we wszystkie strony w wypadku przebicia, tracisz ciśnienie i musisz dopompować. A jak uszkodzenie będzie większe to uświnisz się niemożebnie zakładając dętkę. Czy warto? W mtb, szczególnie jak ktoś się ściga to tak. Zyskuje się odporność na przebicia i jakieś 400 gram mniejszą wagę bo dętki do 29 cali są ciężkie. To że opona jest bezdętkowa nie znaczy że nie może być stosowana z dętką. Szukanie szybkości w jeździe rowerem mtb na szosie przez przechodzenie na wąskie opony uważam za chybiony pomysł. Z moich testów wynikło że optymalnym rozmiarem gdzie zachowujemy równowagę między szybkością i możliwością wygodnej jazdy terenowej jest szerokość 1,75-1,8 cala. I mam lekką oponę 1,8 cala Specialized Renegade Control z wkładką antyprzebiciową, świetnie spisującą się na gruntówkach, szutrach i piachu. Jest to podobna opona do wspomnianej wyżej Schwalbe Thunder Burt na której też jeździłem. Wadą Thunder Burt była bardzo kiepska wkładka antyprzebiciowa bo jest to bardzo wycieniowana opona wyścigowa i była strasznie ścisła i z żadną oponą nie namęczyłem się tak jak z nią przy wymianie dętki. Zajęło mi to pół godziny. Do jady w lajtowym terenie stosuję na przód oponę Specialized FastTrak. Ale Schwalbe SmartSam na przód spokojnie może zostać. -
Semi slick 29", czy warto? +podziękowania
jajacek odpowiedział(a) na Bonnum temat w Części i akcesoria rowerowe
Sądzę że różnica będzie pomijalna. Swego czasu potrafiłem na tych SmartSamach na trekkingu 15kg, wyciągać 50 km/h na płaskim na prostej. -
Accent 29 TA SLX czy Specialized Chisel Comp 2019
jajacek odpowiedział(a) na Seba1979 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Kupiłem opony na zapas na wyprzedaży Fast Trak Grid 2018 29x2.1 - 666 gram Fast Trak Control 2017 29x2.0 - 616 gram -
To chyba bardzo dobra cena. Szerokość jest ważna. Właśnie kupiłem kumplowi używane Spec Roval CL 64 za 2500. Inny kolega sprzedał je dlatego że są szersze niż koła na wymianę wożone samochodem serwisowym klubowym. I po ich założeniu nie ma hamowania. Wymian klocków z alu na karbon i odwrotnie też jest upierdliwa. Ja mam teraz Campagnolo Zonda i FFWD F6R do moich rowerów a młody FFWD F6R swoje i moje na zapasa jakby co.
-
@Elle Chodzą słuchy że Armstrong korzystał ze wspomagania elektrycznego. I nie tylko on. Jedną z największych kontrowersji był upadek Hesjedala, zwycięzcy Giro, po którym koło jego roweru kręciło się bez przerwy w ogóle nie zwalniając dopóki nie podniesiono roweru. Hesjedal przyznał się później do stosowania dopingu farmakologicznego. M.in EPO. Do dopingu mechanicznego się nie przyznawał. Wynalazca mechanicznego dopingu, węgierski konstruktor, twierdzi że jego wynalazek był używany na Tour de France od 1998 roku.
-
I to: https://www.canyon.com/en/accessories/?category=10411&217077407&search=1&q=Road+Wheels#id=65091
-
Wpadło mi w oko: FB grupa kolarstwo handel Andrzej Miszczuk koła dt swiss carbon rc 46 2999 zł Inżynieria Rowerowa Nowe koła Dt swiss RC46 carbon profil 46 obrecz carbon powierzchnia do hamowania alu piasty dt swiss 360 szprychy straight pull 24 przód 24 tył bebnek shimano 11 speed lub campa waga 1790 gram
-
Chyba zależy jakie forum. Na forum sakwiarskim jesteś z szosą za zakrętem ?
-
Tam jeśli dobrze pamiętam niestandardowa rozmiarówka. M to chyba 19 cali
-
Gate 50 to świetny rower. Namówiłem na niego w tym roku jakieś 10 osób. Jeśli jest gdzieś w Twoim rozmiarze, S czyli 17,5 cala to bierz. @krzysiekw Jest jego właścicielem i jeszcze ktoś tu z kolegów i mogą odpowiedzieć na pytania.
-
Nigdy nie jeździłem rowerem poziomym. Ale mam wrażenie że ma on kilka istotnych wad. Przede wszystkim dużo gorszą zwrotność i dużo mniejszą możliwość skanowania otoczenia przez użytkownika a co za tym idzie, znacznie mniejsze bezpieczeństwo. Gdyby było to dobre rozwiązanie to by się powszechnie przyjęło. Ale jest rozwiązaniem niszowym używanym przez promil użytkowników.
-
Ja dziś wróciłem z zaprzyjaźnionego sklepu z rękawiczkami Spec Element 1.5. Sprawiają bardzo dobre wrażenie. Ładnie wykonane, ocieplane, z windstopperem i rzepem. @pepe Z tym impregnowaniem to może być jakiś trop. Muszę się nad tym zastanowić.
-
Ja dziś wyjechałem rowerem do sklepu i wróciłem z flaszką whisky. Na razie się dogrzewam ?
-
Teraz to rekreacja plus ? Ale w miarę regularnie 50-60 km na mtb jeżdżę. Gdyby nie choroba to miałbym w tym roku upragnione 10 tys km. Ale niestety już nie zdążę. Mam niecałe 9k
-
Trek to fajny rower z dożywotnią gwarancją. Raczej wszyscy go chwalą. Koła ma podobno beznadziejne ale większość w tej cenie ma takie. Ja osobiście wole sztywne osie i sportową pozycję. Ale ja mam ramę z maksymalnie uciętą rurą sterową i mostkiem 110 mm równoległym do ziemi i typowo sportową pozycją. Odległość od nosa siodełka do kierownicy wynosi u mnie 55 cm. Dla większości nie byłaby to komfortowa pozycja.
-
Raczej X-Caliber z charakteru. To rower z otworami pod błotniki i bagażnik, zaprojektowany do rekreacji
-
Mam takie same parametry wzrost/noga. Jeżdżę na ramach 17,5 cala.
-
Rower na kołach 29 cali jest dramatycznie bardziej wygodny niż na 27.5 Do jazdy rekreacyjne nada się niemal każdy rower mający amortyzator olejowo-sprężynowy porządnej firmy albo powietrzny. Osprzęt dający frajdę z jazdy zaczyna się gdzieś od poziomu Shimano Deore. Każdy Trek X-Caliber od modelu 8 będzie dobry. Kellys Gate od modelu 50, Cube Attention czy Attention SL. Northtec bardzo się wyrobił. Kiedyś to była bida z nędzą. Jednak nie kupiłbym roweru serii Cayon. Ja już patrzysz w stronę lepszych rowerów to możesz obejrzeć Merida Big Nine Limited którą można kupić za 4500. Ale nie wiem czy do rekreacyjnej jazdy potrzebujesz rower najniższej klasy wyścigowej. A takim jest Merida.
-
Od znajomych serwisantów wiem że bardzo często amor nie ma od początku takiej ilości oleju jak powinien a zdarzają się też inne historie. Zalecają oni serwis zerowy.
-
Może jestem naiwny albo staroświecki ale ze względu na to że walczę zwykle o pietruszkę, stosuję fair play. Natomiast jest to czasami fair play wybiórcze, według moich własnych koncepcji. Nie wyobrażam sobie żebym miał wygrać jakiś wyścig jadąc z doładowaniem elektrycznym. Jaka byłaby wartość takiego sukcesu dla mnie? Zerowa. Nie mieliśmy też nigdy z moim młodym jakiś "lewych sytuacji". Nigdy nie zażywał żadnych środków dopingujących, chociaż wiem gdzie je zdobyć i wiem że nie ma u młodzieży kontroli antydopingowej. Ale nie wchodzi w grę żebym mu takowe podał. Jak raz złamiesz granicę to już ciężko będzie wrócić na dobrą stronę mocy. Młody akurat to zażywa to co wszyscy jego koledzy. Sporadycznego energetyka. żele sportowe czy shota z guaraną przed wyścigiem. Są to środki w pełni legalne i dozwolone. Czy mu potrzebne to inna kwestia. Ja do ich używania ani zakupu nie zachęcam. Wymieniają się doświadczeniami z kolegami. Mieliśmy też kiedyś rozmowę co zrobić jeśli w wyniku błędu ktoś by mu przyznał zwycięstwo w wyścigu. Obaj jesteśmy zgodni że nie wchodzi w grę żeby się nie przyznał że był błąd. Natomiast nie jest to etyka powszechnie w sporcie stosowania. Trzeba to sobie jasno powiedzieć. Natomiast co do oceny dopingu, to mój stosunek się trochę zmienił. Potępiam koksujących amatorów ścigających się w wyścigach. Bo kogo oni chcą oszukać? Własnych kolegów? Co mają do zyskania? Pucharek? A co do stracenia? Twarz, szacunek i ciągnące się z nimi miano oszusta. Tego nie rozumiem. Co innego jeśli ktoś stosuje zabronione środki w celach leczniczych bo mu np. urolog przepisał. A są takie przypadki. Natomiast co do zawodowców to temat jest trudny. Chciałbym żyć w świecie w którym wszelki doping jest wykrywany. Ale tak nie jest. A w grę wchodzą też ogromne pieniądze. Trudno mi potępiać zawodowych kolarzy jadących na koksie jeśli jedzie na nim niemal cały peleton. Ale to temat rzeka i odbiegający od tematu.
-
Jechałem trzy razy i się nie wgłębiałem. Traktowałem jako ciekawostkę, więc moja wiedza jest ograniczona. Silnik za Ciebie nie jedzie tylko wspomaga. Pewną ilością wat, którą jak zrozumiałem, możesz w lepszych modelach zdefiniować. Dlaczego 25 to mało? Bo jazda po płaskim ponad 25 km/h, rowerem, który waży ponad 20 kg nie jest łatwa. Ciężko samemu takie bydlę rozpędzić do większej prędkości. Ja widzę w nim dla siebie taką opcję że jadę na takim z młodym po górach. Po płaskim on jedzie 35-40. Więc 25 zdecydowanie za mało. A pod górę silnik dałby mi tyle mocy żeby się utrzymać. Wiem że w takim Specu za ponad 20k, można przez BT za pomocą aplikacji ustawić poziom baterii jaki chcesz mieć, np po przejechaniu 60km. I równomiernie będzie wspomagał przez pierwsze 60km tym co pozostało. KOMy od dawna mają mało sensu. Dziwię się ludziom że się nimi jarają. Wystarczy że pojedziesz na zderzaku samochodu czy za motorem 60 km/h i masz KOMa. Ale są tacy których to kręci. Jeszcze rozumiem porównanie ze znajomymi, o których wiesz że nie robią żadnych sztuczek. Kolega całkiem sprawny ale ważący blisko stówę, jeździł ostatnio takim po Enduro Trails w Bielsku i był zachwycony. Gdybym miał takiego w domu to czasem na dniu kiedy jestem zmęczony, dmuchnąłbym np. na lajcie gdzieś nad wodę. Słyszałem też że przewodnik wycieczek rowerowych, jakiejś znanej firmy jeździ na elektryku, bo jak jeździł dzień w dzień po 80-100 km to już mu brakowało regeneracji i po tygodniu ledwo żył. A tak może pojechać na przód grupy, wrócić na tył, komuś pomóc. znowu podgonić. Idealne zastosowanie. Więc zastosowań jest wiele.
-
@NoOnesThere Po 25 wyłącza się wspomaganie. Co jest kiepskie przy jeździe po płaskim. Bo ciśniesz a to nie chce jechać. Dlatego ma sens tylko odblokowany. Takim jedzie się po płaskim 35-45 bez problemu.
-
Ja nie wiem o co raban. Jeśli jest sprzęt, którym ktoś może się poruszać tak , że sprawia mu to radochę to świetnie. Sam testowałem elektrycznego fulla i jazda nim była wielką radochą. Ale odblokowanego. Bo 25 km/h jest bez sensu. Mamy, jako naród, niestety za dużo zaściankowego podejścia w wielu kwestiach. W Tyrolu większość sprzedawanych w sklepach rowerów, to rowery elektryczne. Takie rowery mające zasięg ok. 100 km są tam używane przez osoby nie będące z super formie i chcące sobie pojechać na przejażdżkę po Alpach, np. z podjazdem pod rzeczone Stelvio po drodze. Nie widzę w tym nic zdrożnego. Mogą dzięki temu podziwiać piękne widoki i mieć całodniowy kontakt z przyrodą. A na Stelvio jest w stanie na normalnym rowerze wjechać niemal każdy, kto jeździ rowerem po 50-60 km. Kwestia czasu i przełożeń. Podjazd ma ok. 24 km więc nawet jadąc 5-6 km/h w 4-5h się dojedzie. Mi zajęło niewiele mniej bo 2:58.
