Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 012
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Przez ponad 10 lat prowadzenia firmy informatycznej sprzedającej bardzo dużo przez Internet, miałem bardzo dużo do czynienia z firmami kurierskimi. Jak dla mnie najwyższy standard obsługi zapewnia UPS. GLS i FedEx to też dobre międzynarodowe firmy. Z firmą DPD nie mam dobrych doświadczeń. Dwukrotnie okradziono mi przesyłki i nie uzyskałem za to odszkodowania. Nic bardziej wartościowego nie wysyłałbym tą firmą. Z inPost korzystam nagminnie i jestem zadowolony z usług.
  2. Też polecam Aerofit 700. Miałem z 5 sztuk. Wygodne i wszystkie miałem w tym samym rozmiarze. U mnie wytrzymywały jakieś 10 tys km. Potem nici się rozłaziły.
  3. @dawid Odpuść ten Polar. To była świetna firma 20 lat temu jak się zaczęły pulsometry. Jej rozwój idealnie określa motto firmy Specialized: innovate or die. Polar jest na wymarciu bo nie wskoczył do pociągu z inowacjami w odpowiednim czasie. Dziś wybór na rower jest tylko między Garmin i Wahoo. Ewentualnie może ten Garmin dla ubogich (nikogo nie obrażając) czyli Bryton. Nie wiem jakie są ceny Lezyne. Może podobne.
  4. Dokładnie. Poszukiwanie idealnego roweru, który jest jak Yeti. Każdy o nim słyszał, nikt nie widział :)
  5. Napiszę na temat konkretnych modeli i rodzajów napędu później. Natomiast w kwestii 27,5 i 29 cali. 29 cali wymaga czasu i przyzwyczajenia. Sterowność takich rowerów zależy od kilku czynników. Być może jechałeś kiepsko skonfigurowanym rowerem o rekreacyjnej geometrii. Z grubsza rzecz biorąc i m dłuższy wspornik kierownicy tym lepsze dociążenie przedniego koła dzięki czemu lepiej się podjeżdża i lepsza jest stabilność na zjeździe. A im krótszy wspornik tym większa zwrotność. Więc mając dłuższy wspornik trzeba go skompensować dłuższą dżwignią czyli szerszą kierownicą, żeby odzyskać lepszą manewrowość. Nie znam ani jednej osoby mającej chociaż 170 wzrostu, która po przejściu na 29 cali by się przeniosła na mniejsze koła. Dlatego że 29 jest dużo bardziej komfortowy, szybszy i stabilniejszy. 27,5 będzie miał przewagę wyłącznie w terenie o dużej ilości bardzo ostrych zakrętów i króciutkich zjazdów i podjazdów. Miałem lekki rower na kołach 27,5 i nie wchodzi w grę żebym na nim jeździł jak mogę jechać na 29 cali. Mój syn się jakiś czas na nim ścigał. Ale jak dwa razy pojechał wyścig na dobrym 29 cali to od razu powiedział żeby 27,5 sprzedać. Ma 180 wzrostu, ja 175.
  6. Koronki typu narrow-wide nie nadają się do podwójnej korby. Wszystkim amatorom polecam raczej korby o krótszych ramionach niż o dłuższych. Jak podoba Ci się korba XT to kupuj. I kup na nią naklejki ochronne to nie oblezie.
  7. Prawie nikt przy takim wzroście nie jeździ na wyścigach na 27,5 cali. Jak poszukasz to tu na forum kilka osób już ten model kupowało ale w cenie bliżej 3k. Zaleta karbon. Wada beznadziejne hamulce, brak sztywnej osi, osprzęt niewyścigowy, bardzo wysoka waga jak na karbon. Nie spotkałem roweru w karbonie, który by ważył więcej niż 11kg w rozmiarze 29. Nawet mój 29-er alu waży poniżej 12kg.
  8. Raceblade nie polecam. Polecam takie, które miałem do crossa i fitnessa: http://www.chainreactioncycles.com/pl/en/sks-chromoplastic-mudguards/rp-prod25793
  9. Dramatycznie się będą różniły. Nie ma jak się ukryć przed wiatrem.
  10. Grzesiek, zaktualizuję w kwestii moich skromnych ale coraz większych doświadczeń z MTB. Doświadczenia crossowe mi się już raczej nie rozwiną bo crossa sprzedałem i raczej nie widzę potrzeby posiadania go. Za bardzo uniwersalny uważam obecnie rower MTB z amortyzatorem olejowo-sprężynowym i napędem 2x10. W marę posiadanych środków będę chciał zbudować sobie taki rower zimowo-całoroczny,
  11. Zgadzam się ze stwierdzeniem minimum na Sorze. Nie jest to żadna okazja. Triban 520 w Decathlonie kosztuje 2400. Nasz kolega Krzysiek tu z forum ma też na sprzedaż swojego w dobrym stanie. Rozmowa o tym co kupić w sierpniu nie ma teraz sensu. Zmienią się ceny i oferta. Rowery po dużej obniżce to zwykle ostatnie egzemplarze lub modele, które nie cieszyły się zainteresowaniem. Możesz spojrzeć też w Sports Direct. Czasem mają jakieś niesamowite przeceny.
  12. Garmin 1030 jest tak horrendalnie drogi że chyba dla niewielu z nas wchodzi w grę. Można trafić 1000 w dobrej cenie, rzędu 300 Euro albo używkę w dobrym stanie z gwarancją za 1000. Co do nawigacji to dla mnie ze względu na pesel żaden z tych Wahoo ani mój Edge 800 nie wchodzą już w grę. Ja na tych ekranach niewiele widzę. Muszę mieć większy wyświetlacz o większej rozdzielczości. Jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Mój przyjaciel Cyborg chodzi z Garminem 1000 po górach i mówi że sprawuje się w tym celu dokonale. Trzeba pamiętać że wyświetlanie szlaków ze względu na brak kolorów jest na Wahoo szalenie utrudnione no i nie ma chyba żadnej możliwości modyfikacji zaprojektowanej trasy w drodze. Z pewnością potestuję ale na razie podchodzę z rezerwą. Natomiast dla urządzeń bez nawigacji, ekran monochromatyczny ma duże zalety w postaci czytelności i oszczędności energii.
  13. Też mam Abus Bordo ale przypadkiem bo odziedziczyłem z rowerem. Jest trudny do przecięcia sekatorem do metalu. A OnGuard znacznie łatwiejszy. Są testy na YouToube. Ale szansa na to że ktoś będzie stał z takim narzędziem pod sklepem na wsi i czekał że przyjedziesz jest bliska zera. Z linką każdy wieśniak da sobie radę cążkami do metalu w czasie poniżej minuty jeśli będzie trzeźwy. Ale też mała szansa że się na takiego trafi. W mieście mając przeciętny rower zwykle wystarczy mieć lepsze zapięcie niż rowery obok. Więc wydaje mi się że jakiekolwiek zapięcie składane daje stosunkowo duży poziom bezpieczeństwa.
  14. https://roweroweporady.pl/f/topic/3383-paraliz-palcow/?hl=%2Bparali%C5%BC+%2Bpalc%C3%B3w
  15. U mnie jeden mały u-lock z Decathlonu skończył w śmietniku. Wielki OnGuard nie używamy bo jest za duży i za ciężki. Używamy albo u-lock Knog albo zapięcie składane Abusa. Alternatywnie byłbym skłonny kupić taki: https://www.kryptonitelock.com/en/products/product-information/current-key/001034.html
  16. Wahoo może obietywnie ocenić Michał (niet) bo posiada ten mniejszy. Ja ostatnio oglądałem ten większy reklamowany jako konkurencja do Garmina z mapami. Nie jest to żadna konkurencja do niego. Rozdzielczość jest bardzo kiepska, nie ma nazw ulic i nic z sensem z jego poziomu nie zrobisz. Mój następny Garmin to raczej będzie model 1000. A następny młodego raczej 520.
  17. A po ile ten Polar? Bo może Elle Ci sprzeda swojego Lezyne?
  18. Właśnie miałem Cię Pawel, wywołać do odpowiedzi :)
  19. Gratuluję. Klasyczna włoska szosa na Campie, fajna sprawa. Do tego w przyszłości polecam koła Campagnolo Scirocco albo Fulcrum Racing Quattro.
  20. Na krótkie pozostawienia roweru kup zabezpieczenie składane. Mamy takie w domu Abusa, i jest u nas chętniej używane niż u-lock. Z tym że kup najlżejsze możliwe. Jak rower w miarę na oku to nikt nie będzie raczej latał ze szczypcami i go forsował. Któryś z modelu OnGuard ma chyba przekręcany na bok uchwyt do zapięcia co znacząco ułatwia wyjmowanie go.
  21. Oprócz Rometa Mustang 29 1 nie znam żadnego roweru MTB w tej cenie spełniającego standardy uznawane przeze mnie za przyzwoite. Wkoło parku można i na rowerze za 1000 się przejechać.
  22. Jeśli do sporadycznej to szukałbym takich rowerów, które są jakościowo dobre ale nie za drogie. Np Cube Attention 2017 i 2018 czy Romet Mustang 29 1 Generalnie rower na amorze olejowo-sprężynowym firm RockShox lub Manitou albo amortyzatorze powietrznym firmy Suntour i osprzęcie klasy Shimano Deore. Do rekreacyjnej jazdy od biedy Alivio też da radę ale przy tej masie będzie gorzej pracować pod obciążeniem. Przy tym wzroście tylko koła 29 cali. Jeśli rower ma widelec Suntour XCT lub XCM, pod żadnym pozorem nie kupować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...