Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Ja bym raczej postawił na Indiana Storm X8. Bardziej uniwersalny, lepsze hamulce, amor wytrzymalszy i tańszy w utrzymaniu. XC 100 tez jest w porządku ale bardziej usportowiony i bardziej w kierunku jazdy w terenie.
  2. Kupując rowery wysyłkowo jest tylko gwarancja na ramę i zgodnie z przepisami UE 2 lata na osprzęt. Żadnych przeglądów, itd. Serwisujesz we własnym zakresie w wybranym sklepie rowerowym.
  3. http://www.altimetr.pl/gora-dlouhestrane.html Nawet autor opisu znajomy ?
  4. Link masz dobry. Śpimy tam albo w Penzion Relax Gol, gdzie jesteśmy zaprzyjaźnieni z właścicielem albo w trochę lepszym standardzie i z dostępem do kuchni w pensjonacie Svihak Lazensky czy jakoś tak w miejscowości Velke Losiny. Tatra Road Race jest dobrze poprowadzony. W stronę Gorc jest mniejszy ruch. Lubię trasę na Łapszankę a teraz można zrobić pętlę jadąc przez Osturnię i wrócić przez Kacwin. Mało kto tam jeździ. Przełęcz Knurowską też bardzo lubię bo potem masz 20 km zjazdu. Sporo jeździłem ze Szczawnicy gdzie stacjonowaliśmy z kumplem jak dzieci były małe. Po słowackiej stronie jedziesz przez Leśnicę i Lesnicke Sedlo i potem masz kilka wariantów. Lubie tamte drogi bo są szersze niż nasze, często mają pobocze i ruch mały. Trzeba się tylko wystrzegać dwóch cygańskich wiosek. Haligovce i Lendak.
  5. Bardzo dużo można dopasować samym kokpitem. Przecież możesz wymienić mostek na krótszy, wyższy, regulowany czy jakikolwiek chcesz. To są groszowe koszty. Tak jak napisałeś MTB zwiększa możliwości jazdy terenowej. Kiedyś crossem jeździłem wyłącznie po asfalcie i okazjonalnie po szutrach/gruntówkach. Na MTB jeżdżę głównie po lesie gdzie nie mam hałasu samochodów, jest czystsze powietrze, nie ma niebezpiecznych sytuacji na drodze a dobry rower MTB wygładza wszelkie nierówności. Tworzy się w Polsce i Europie coraz większa infrastruktura tras turystycznych pod MTB. Więc przyszłościowo MTB jest na pewno dobrym wyborem. XC 100 to jest rower na mocno wydłużonej ramie. W stosunku do mojego wyścigowego Specialied Epic ta rama jest dłuższa o 9 mm. Niby niedużo ale może to nie być komfortowe. Rama Merida Big Nine Limited stosowana w rowerach Big Nine 300 Lite, Big Nine 500 Limited i Big Nine Pro jest bardzo zbliżona geometrycznie do mojej. Kellys Gate jest wydłużony podobnie jak XC 100. Rama Meridy jest trochę lepsza niż Decathlonu. Kellys znacząco gorsza ale w rekreacji nie przywiązywałbym do tego znaczenia. 20 km to jest trochę ponad godzinę jazdy. Każdy z tych rowerów będzie dobry. Całkiem dobrze wypada też Indiana Strom X8 z Media Expert. Ma znacząco lepszy amortyzator, RockShox Recon niż jakikolwiek Suntour. O łapaniu luzów w RockShox nic mi nie wiadomo. Suntour jest tańszy w serwisie bo nie mam w środku oleju. RockShox droższy, Manitou jeszcze bardziej. Ale jak będziecie jeździć po 20-30 km w weekendy to trzeba paru lat żeby zaszła potrzeba serwisowania go. Serwis powinno się wykonać co 200 godzin czyli co jakieś 3000 km. Merida Big Nine 300 jest dużo krótsza o jakieś 3,5 cm w rozmiarze L i ma dużo wyżej położony kokpit. Czyli jest podobna do roweru Cube który podobał się żonie. I sądzę że to może być dla Ciebie dobry wybór. Alternatywnie Cube Attention lub Attention SL który jest znany z bardzo rekreacyjnej, wyprostowanej pozycji.
  6. X-Caliber to seria rowerów MTB rekreacyjno-turystycznych. Na pewno ten rower nie jest wart tych pieniędzy ale Trek ma bardzo duże grono wyznawców. Rama jest bardzo przeciętna, nie należy do lekkich, rower został skonfigurowany przyzwoicie oprócz hamulców. Czy sztywne osie robią różnice w rekreacji? Nie bardzo. Jedyna różnica jest taka że masz powtarzalność ustawienia klocków hamulcowych względem tarcz i jak wyciągniesz koło do transportu samochodem a potem włożysz to nie musisz się masturbować z ustawieniem koła. Jeździłem rowerami bez sztywnych osi, teraz mam już trzeci ze sztywnymi osiami i jak się nie ścigasz nie ma to zbyt dużego znaczenia. Technicznie to rower bez sztywnej, poszerzonej osi i poszerzonej piasty nie został zaprojektowany do napędów 1x i trochę gorzej one w takich rowerach działają. Jak nie ma sztywnej osi to zalecany jest napęd 2x. Karbon nie jest wygodniejszy. Karbon jest bardzo sztywnym laminatem złożonym z wielu różnych części. Podczas najazdu na przeszkodę czy uderzenia nie odkształca się poza ok. 1%, dzięki czemu są małe straty energii przekazywanej w napędzanie roweru. Jak uderzysz w coś i odkształci się poza 2% to pęknie. Alumium może odkształcać się kilka razy bardziej, dzięki czemu lepiej przeżywa uderzenia i daje więcej komfortu w jeździe po przeszkodach. Karbon jest lżejszy, aluminium cięższe. Karbon jest łatwiejszy do naprawy.
  7. Miałem dwa Chisele Expert 2018. 1x i 2x. Zajebiste rowery. Trochę żałuję że sprzedałem. Obecne modele są beznadziejnie skonfigurowane i za cholerę bym nowego nie kupił. Najlepsze ramy alu oprócz Chisela to Giant XTC SLR i Merida Big Nine Lite. Jakby wyrzucić ten shitowy amor Gianta i wsadzić coś z sensem typu Reba, SID czy Fox to wyszedł by bardzo fajny rower. Merida Big Nine Pro też nie jest zła tak jak stoi aczkolwiek na Manitou Markhor nie jeździłem a jest to o ile mi wiadomo bardzo prosty amor. Ale niektórzy bardzo chwalą. Koła w Meridach i Giantach to shit. Radon ma też bardzo dobrze skonfigurowane rowery. Rose również. Można też spojrzeć co Canyon oferuje.
  8. Zdecydowanie bardziej podoba mi się trasa Langa niż ta którą wskazałeś koło Szklarskiej. Na wyścig nie przyjeżdża się dla podziwiania widoków tylko dla ścigania. Mała pętla ma tę zaletę że łatwiej ją zabezpieczyć. A to oznacza potrzebę zaangażowania Policji, Straży Pożarnej i służb medycznych. Ta trasa jest bardzo selektywna co jest dobre w przypadku wyścigów amatorów i sprzyja rozbiciu i rozciągnięciu peletonu. Tych okolic koło Zakopanego, które wskazałeś akurat nie znam. Unikam tego miasta jak ognia jeśli chodzi o rower. I generalnie raczej gór po polskiej stronie. Tatry po słowackiej i Karkonosze po czeskiej są dużo bardziej bezpieczne. Aczkolwiek byliśmy w klubie który ma obozy niemal wyłącznie w Miłkowie koło Karpacza. Drugi klub w którym byliśmy to obozy niemal wyłącznie w Sobótce skąd trenuje się na Przełęczy Jugowskiej i Walimskiej w Górach Sowich. I to akurat treningowo było bardzo dobrze bo ruch tam dużo mniejszy niż w Tatrach lub Karkonoszach. Lang w tym roku organizuje etap dla amatorów w Czechach pod jeden z moich ulubionych podjazdów w Jesenikach, Dlouhe Strane. Byliśmy tam wiele razy. To są jak dla mnie idealne tereny do treningu. Świetne asfalty, dużo podjazdów, bardzo mały ruch. tanie noclegi, dobre żarcie. Dlouhe Strane od strony Loucna nad Desnou to podjazd nr 2 pod wzgledem trudności w Czechach. Występuje na wielu czeskich wyścigach takich jak Wyścig Pokoju czy Saska Tour.
  9. Ad 1. Chore połączenie. Rama karbonowa wyścigowa, rekreacyjny amortyzator i rekreacyjny napęd. Ad 2. Ten nie jest zły. Amor bardzo podstawowy ale reszta bez zarzutu. Ad 3. Trochę lepszy amor niż w 2. Reszta w porządku Ad 4. Słaby amor, brak hamulców. Nie wiem czemu chcesz kupić rower karbonowy jeśli się nie ścigasz lub nie zamierzasz jeździć szybkich ustawek MTB. Takie rowery są mniej komfortowe niż aluminiowe. Nie można do nich montować bagażników. Niekoniecznie nadają się do wożenia w pociągu bo karbon łatwo porysować. Sugeruję rowery takie jak Rockrider XC 120, Merida Big Nine Pro, Kellys Gate 30/50/70/90 czy nawet Indiana Storm X8 czy X9. To są rowery na dobrych ramach aluminiowych. dobrze skonfigurowane. Co prawda nie mają otworów do montażu bagażnika ale zawsze można zamontować na obejmy. Rowerem do turystyki MTB jest np. Trek X-Caliber. Jest przygotowany do montażu bagażnika.
  10. Prawdę mówiąc to każdy rower crossowy czy MTB wydaje się spełniać wasze wymagania. Różnica tylko taka że mając amortyzator powietrzny będzie wam bardziej komfortowo jeździć po terenach leśnych czy gruntówkach ale taki rower będzie też droższy w utrzymaniu. Przy sporadycznej jeździe to serwisować go częściej niż raz na kilka lat nie będzie trzeba. Nie wiem czy cross nie byłby jednak lepszym wyborem jak nie zamierzacie jeździć po lasach. Przejeździłem na crossach wiele lat i na asfalt są to dobre rowery. Posprzedawałem i mam MTB bo jeżdżę dużo w terenie. Aczkolwiek po mieście też mi się dobrze nim jeździ bo komfort na szerszej oponie jest większy ale kosztem prędkości. Raczej w Waszym przypadku celowałbym w rowery mające kierownicę co najmniej tak wysoko jak siodełko. Jest jeszcze taka Merida Big Nine 300 (bez Lite) z rekreacyjną pozycją, na innej, cięższej i mniej sportowej ramie: https://www.merida-bikes.com/pl-pl/bike/3039-4035/bignine-300 Big Nine 300 Lite ma bardziej sportową ale dużo lepszą ramę: https://www.merida-bikes.com/pl-pl/bike/3204/bignine-300-lite Te dwa rowery różnią się chyba tylko ramami, bo reszta wydaje się identyczna.
  11. Akurat trasa w Karpaczu moim zdaniem bardzo ciekawa i bardzo wymagająca. Parę lat temu na tej samej pętli wokół Sosnówki odbywały się Górskie Szosowe Mistrzostwa Polski. Jedynym problemem tej trasy jest zjazd z Borowic do Podgórzyna gdzie osiąga się prędkości rzędu 90 km/h. Jak to u Langa wszystko musi się zaczynać i kończyć w dużym kompleksie hotelowym. W tym przypadku w Gołębiewskim, który mimo że jest molochem, to bardzo go lubię. Mają ogromny parking, bardzo dobry kompleks termalny i wyśmienite śniadania. Stara pętla z Bukowiny też była dobra. No i tani nocleg tam można było złapać. Spaliśmy gdzieś koło Gliczarowa za 40 zł parę lat temu a śniadanie mega wypas, bufet szwedzki, kosztowało 15 zł. Hotelu Arłamów nie znam, bo jak jeździłem po Bieszczadach to zawsze mieszkaliśmy w Polańczyku. Ale może się tam w tym roku nawet pojawię, bo mój syn będzie startował w reprezentacji Polski, na wyścigu Langa, Orlen Puchar Narodów.
  12. Rozmiar odpowiedni. Za 3k ciężko kupić coś z sensem. Ja takowych nie znam. Ale powodzenia.
  13. Nie wiem jaki jest wasz poziom zaawansowania rowerowego. Do jazdy po mieście czy po parku co jakiś czas w weekend wystarczy rower za 1500 zł. Wskazane rowery to rowery przeznaczone do intensywnego użytku terenowego. Mają dobre komponenty, który wymagają regularnego serwisowania. Amortyzator powietrzny powinno się serwisować co 200h i kosztuje to ok. 400 zł. Taka Merida Big Nine 300 Lite ma tę samą ramę co Big Nine 500 Lite, Limited i Pro. Ma kiepskie hamulce i kiepski amortyzator ale bardzo tani w serwisie. Raz na jakiś czas może ogarnąć go padaczka i zmienia się tłumik na nowy. Ale może to w ogóle nie nastąpić. To jest powiedzmy taka Skoda Fabia rowerów MTB. Big Nine 500 Lite, Limited, Kelly Gate 30 i Rockrider XC 100/120 to bardziej taka Skoda Octavia. Jedzie szybciej i wygodniej ale jej utrzymanie kosztuje więcej. Są to też rowery Bardziej usportowione co oznacza bardziej pochyloną, trochę agresywną pozycję. Do rekreacji lepszym wyborem mogą być takie rowery jak Rockrider 540 EXPL albo Cube Attention czy kobiecy Cube Access WS Race.
  14. Te pierwsze 2 są dobrym wyborem. To są bardziej rowery trekkingowe na kołach MTB niż prawdziwe rowery MTB. Nazwijmy "bardzo rekreacyjne MTB" :). Ale są wygodne i nadają się do wszystkiego. Oba z mojego punktu widzenia mają nędzne hamulce i nędzne koła ale może nie będzie to wam w niczym przeszkadzać. Akurat dziś jechałem z kumplem który jeździ na Cube Attention SL. Wymienił hamulce na Deore bo MT200 kompletnie nie nadawały się do jazdy po górach. No i koła też wymienił. Ale są tu tacy co twierdzą że to jednak są hamulce a nie spowalniacze :) Trzeci chyba Ci się przez pomyłkę podlinkował bo kosztuje 13k. A czwarty ma kiepski amortyzator. Alternatywa to rekreacyjny Rockrider 540 EXPL i sportowy Rockrider XC 100 z Decathlonu. Rekreacyjny Indiana Storm X8 z Media Expert. I Radon ZR Team 8.0 kupowany wysyłkowo z Niemiec.
  15. Najlepszy wybór to Cube Reaction C:62 Race. Raty to inny temat. Podlinkuj tamte bo nie che mi się szukać jak chcesz żeby je oceniono.
  16. Przede wszystkim jeśli jest ulewa i wyścig po górach, to mimo przebytej drogi i zapłaconego wpisowego wycofujemy się w wyścigu. Organizator rzadko kiedy przerywa taki wyścig. Mieliśmy taki wyścig roku temu gdzie zginął jeden z amatorów. Warunki kompletnie nie nadawały się do jazdy. Ulewa i górskie zjazdy. Znajomy prowadzący klub, wycofał cały klub z tego wyścigu w obawie o bezpieczeństwo podopiecznych, co rzadko się zdarza. I bardzo mądrze.
  17. OC i NNW musi być. To nie ulega wątpliwości. Kolegę puknął gość ciężarówką na skrzyżowaniu. Rama pękła. Plus jeszcze dostał w nerkę. Z OC sprawcy zlikwidował szkodę. Za rower dali mu chyba 35 tys zł (kosztował ponad 40) plus coś za pobyt w szpitalu i rehabilitację. Ale mógł też likwidować szkodę ze swojego OC w razie czego. Mieliśmy jako amatorska grupa kolarska OC w Ergo Hestia i z likwidacją szkód nie było problemu. Od PZU trzymać się z daleka. Oszuści.
  18. Rower na pasek rzeczywiście serwisowo kosztuje trochę mniej. Ale więcej w zakupie. Amortyzator powietrzny wymaga okresowych serwisów. Co ile? Zależy ile się jeździ. Ja zwykle co 2 lata robię pełny serwis za 300 zł a co drugi rok tylko wymiana oleju za stówę. Teraz trochę podrożało. Można przyjąć że taki amortyzator będzie Cię kosztował 250 zł rocznie. Ale z drugiej strony oprócz poprawy komfortu w mieście na krawężnikach czy małych schodkach którymi na nim bez problemu zjedziesz, otworzy możliwość jazdy terenowej, tam gdzie się rowerem ze sztywnym widelcem nie zapuścisz. Jak jednak zależy Ci na minimalnych kosztach utrzymania roweru to wtedy tani rower na kiepskim osprzęcie ze sztywnym widelcem. Przejechałem ze 100 tys km na rowerach typu cross z amortyzatorem. Po płaskim i po górach. Zwykle były to amortyzatory Suntoura może nie te najtańsze ale też nie te powietrzne. Więc taki jak w Unibike to miasta się w pełni nadaje. Nigdy ich nie serwisowałem. Jeździłem na zajeżdżenie. Natomiast jazda nim w terenie, po korzeniach czy płytach betonowych nie należy do przyjemności.
  19. Tu dostajesz najlepszy amortyzator powietrzny jaki się produkuje do rowerów typu cross. Również jestem sceptyczny co do napędu 1x w przypadku rowerów do jazdy po asfalcie. 3x jest najbardziej uniwersalny. https://www.bike-discount.de/en/radon-scart-light-9.0-lady-2?number=20110169-40292877&__delivery=30&__currency=1&gclid=Cj0KCQjw9deiBhC1ARIsAHLjR2CDaOMvOWr7sRDj0ATaQ91XtmplhlDc5ccIzj3f1YzjzoceWfhwNqgaAhPdEALw_wcB
  20. No niestety nówki Newmena kosztują 700 Euro. https://www.bike-components.de/en/NEWMEN/Evolution-SL-A-30-Fade-Boost-Disc-6-bolt-29-Wheelset-p77893/ Pisz na adres ryz@bikestacja.pl i spytaj czy może złożyć ci koła na Newmenach a jak nie to pewnie złoży na DT Swiss. No i dobrze doradzi. Tu masz review tych obręczy Newmena z którego wynika że można nawalać w enduro do 150 kg żywej wagi :) https://theloamwolf.com/2022/08/18/review-newmen-evolution-sl-a-30-wheelset/
  21. https://prorowery.pl/pl/p/-Rower-Szosowy-ROMET-HURAGAN-DISC-2-2023/992244
  22. Vento to jest geometria podobna do Trek Emonda jeśli dobrze pamiętam. Półagresywna. Jak często są kraksy? U juniorów w każdym wyścigu. Ale tam jedzie 100-150 ludzi. Prędkość przelotowa jest 50. Jeden drobny błąd i się leży. Na ustawkach w których jeździłem w weekendy tam gdzie szła średnia 40 więc przelotowa była koło 45 kraksa była średnio raz na miesiąc. Jak chcesz żeby rama przeżyła kraksy to nie kupuj ramy która waży mniej niż 1200 gramów. Ramy 900 gramów pękają momentalnie. A mieliśmy ramę 1400 gramów która wszystko przeżyła. Vento to jest klasa lepszych chińczyków z Ali Express. Jednym z takich chińczyków jest Romet Huragan CRD. Bardzo dobrze skonfigurowany. To jest chyba rama Flyxii, sprzedawana na Ali Express. Jeśli nie mieszkasz w górach to nie musisz mieć tarcz. A jak nie musisz mieć tarcz to możesz kupić koła alu-carbon które są dramatycznie bardziej wytrzymałe niż koła w pełni karbonowe. Piastami się nie przejmuj bo każdy producent daje w komplecie podstawowe, badziewne koła aluminiowe na badziewnych piastach. Czasem jest wyjątek i ktoś daje koła Fulcrum na dobrych piastach. Ale rzadko się zdarza. A ile masz wzrostu? Bo jakby co mamy dwa rowery na sprzedaż. Specialized Tarmac SL4 rozmiar 56 z gwarancją na ramę. I Tarmac SL6 rozmiar 54 bez gwarancji. Oba na hamulcach obręczowych.
  23. Tak, jeździłem długo na takich. Bardzo wytrzymałe opony. Robiłem na nich ok. 15k km. Kolega który waży 60 zrobił 30k km.
  24. W paru miejscach trzeba zmierzyć. Absolutnie minimalna dopuszczalna przestrzeń to ok. 3 mm. Standardowo powinno być 4 mm. Z przodu może wejdzie. Musisz zrobić zdjęcie tylnych widełek do góry nogami. Weź klucz imbusowy 5 mm. Jak wszędzie wchodzi to 28 powinno się zmieścić. Jak nie to może opona taka jak Specialized Roubaix która jest wysoka na 25 a szeroka na 28.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...