Skocz do zawartości

IgorK

Użytkownicy
  • Postów

    328
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez IgorK

  1. Że trzeba jeździć tak, żeby nie dać sobie zrobić krzywdy. I  nie ważne że mam pierwszeństwo przed autem. Ono ma stalową zbroję  a ja tylko kask. Na przejazdach i przejściach zejście z roweru. Koniecznie. Kierowcy to też rowerzyści. I bardzo często zdarza się że się zatrzymają i przepuszczą. No to trzeba wtedy podziękować, ale też uważać, bo ten na lewym pasie często nie ma zamiaru  si zatrzymać. I to trzeba mieć na uwadze. 

  2. Dnia 14.06.2020 o 19:37, cherno napisał:

    Obszerną? To raptem kilka/kilkanaście godzin czytania, z czego tekstów ściśle odpowiadających temu czego szukam było może kilka... Równie dobrze taki komentarz możesz zamieść pod każdym tematem i zamknąć to forum, bo chyba nie ma ono sensu skoro można sobie iść do najbliższego sklepu i kupić to co Ci wciśnie sprzedawca..

    A jak uraziłem to przepraszam. Nie taki miałem zamiar. Chodziło mi o to że obecnie internet=Bóg, i wierzymy we wszystkie bzdury które tu wynajdziemy...

  3. "...MTB na 26" po lekkich górkach z korzeniami, szutrze i dużym mieście. Sporadycznie single tracki..." 

    To jak już kupisz to nowoczesne cudo i raz przejedziesz się po jw. to kolejne jazdy w takim terenie będą motywowane koniecznością jazdy na nowym nabytku a nie przyjemnością z jazdy na nowym nabytku. Triban 520 nie nadaje się też na jw - wiem bo mam. 

    Do tego co potrzebujesz dobre MTB będzie najlepsze. Gravel to 75% marketing.

       

  4. Dzień dobry,

    pytania nieco z innej beczki:

    - ile kilometrów (szacunkowo) przejedzie taki "zwykły" trenażerek aż mu umrze rolka? Zwykły tj. magnetyczny, bez funkcji smart itp. bzdur, czyli coś na poziomie Elite Novo Force 5?

    - o co chodzi z tą dedykowaną oponą? W internetach wynalazłem wpisy, gdzie "fachowcy" twierdzili, że: a) dedykowana opona jest twardsza i przez to jej współpraca z rolką generuje mniej hałasu i wydłuża jej życie; b) inni "fachowcy" wskazywali na te same zalety dzięki miększej oponie... 

    - czy w podanym przeze mnie modelu rolka jest wymienna? Ile kosztuje nowa?

    - jakaś alternatywa dla podanego przeze mnie modelu? Nie potrzebuję: - pomiarów mocy, - kadencji, - pulsu, - prędkości , - zwift'a; - itp. Potrzebuję: solidne i proste konstrukcyjnie urządzenie, budżet max 700/800zł. Moja waga 70kg, waga roweru ok 15kg.

    - trenażer będę używał w garażu. Zatem bez znaczenia będzie generowany hałas. Jeżeli będę jeździł na  zwykłej oponie jaki to będzie miało wpływ na rolkę?  Do wyboru miałbym następujące opony: Schwalbe Durano 700x23C (slick), Continental Ride Tour 700x35C (trekking), Michelin Protek 700x35C (na asfalt). Szybciej zużyje się rolka czy nie dedykowana opona? 

  5. Dnia 2.06.2020 o 23:57, jajacek napisał:

    Za szlabanem ta końcówka to grubo trzyma. Momentami dochodzi do 30%. Wyjechałem tylko dlatego że miałem 30x29 więc podobnie. Ale tropiąc węża ? Kolega mający 30x25 nie dał rady. Inny kumpel, dużo młodszy i dużo szczuplejszy mając 34x28 tez nie dał rady. Natomiast zjazd to masakra. Raz podjeżdżałem z czeskiej strony a zjeżdżałem na naszą mając kiepskie hamulce. Śmierć w oczach ?

    Jak chcesz poczuć takie ścianki to oprócz słynnego kawałka w Gliczarowie jest Orle Gniazdo w Szczyrku, gdzie na 650 metrów jest średnio 15%, no i muszę powiedzieć że Magurka mnie mocno zaskoczyła. Trzymało grubo przez 4 kilometry.

    Natomiast całościowo najtrudniejszy podjazd jaki jechałem to chyba Ötztaler Gletscherstrasse koło Solden w Tyrolu. Wjeżdżasz z 1370 na 2830. 14,5 km, średnio 10,4, praktycznie cały czas jest 15% bo jeden zjazd wywraca ten profil. Pod koniec brakuje tlenu a ostatni kilometr jest jakby w górniczym tunelu wyciętym w skale ? 

    Jacku, gratuluję Ci osiągania zamierzonych celów (czyt. szczytów), no i zazdroszczę wspomnień z tych wyjazdów. To jest najcenniejsze, bo żaden wirus czy inna dżuma Ci tego nie odbierze.  Dziś wyczytałem że kolega z dobrerowery.pl zaliczył Karkonoską kilka dni temu,  bodajże na 36x28. No i stwierdził że się rozczarował... Jeszcze w tym miesiącu spróbuję na szosówce  właśnie na tej konfiguracji. Karkonoska ma trzy części: zaraz za szlabanem (zaje...e ciężko), środek prawie płasko, po wjeździe do Karkonoskiego Parku Narodowego ciężko a potem bardzo ciężko.  

  6. Dnia 15.05.2020 o 12:08, jajacek napisał:

    Na Teneryfie są takie podjazdy:

    79806156_2592126517537981_84939038477254

     

    Jak widać ze zdjęcia, mój kumpel na elektrycznej szosie nie dał rady. Mój syn, lekki wyczynowy zawodnik na normalnej szosie, ledwo co. Garmin pokazywał 40%. W Polsce najwięcej jakie widziałem na Garminie to ok. 25-30% na Przełęczy Karkonoskiej.

    Jak widzę takie nachylenie w terenie, to zsiadam i daję z buta. Przy mojej wadze, blisko 90, jak stracę przyczepność to już raczej nie dam rady podjechać. W miarę utwardzony podjazd na bardzo małym przełożeniu 24x36 jakie miałem poprzednio czy 26x42 jakie mam teraz podjadę. Ale w puszczy koło mnie są same piachy i po nich nie ma szans.

    Karkonoska 30%? Chyba mniej, coś koło 20. Natomiast asfalt jest już słaby. Dużo dziur. Ostatnio byłem miesiąc temu na Tribanie, konfiguracja 34x32. 

  7. Seria Evado to takie delikatne  rowery mtb (porównaj opony). Rowery Evado będą chyba lżejsze. Szybsze na asfalcie i w lesie dadzą radę. Muszę Cię zmartwić: dojrzałaś do tego że już wiesz że jeden rower to za mało... :). Trans 5.0 ma przyzwoity osprzęt, zaleta to bagażnik i błotniki. Błotniki przydają  się jak jedziesz do pracy gdy np. wcześniej padał deszcz. Do wskazanych przez Ciebie rowerów musiałabyś montować błotniki i z bagażnikiem byłby problem... Zatem Trans 5.0 zostaje i potrzebny model Lea 4.0

  8. 3 i 4 nie chcą się załadować. W drugim Ultegra i Dura Ace: i rowerowe snoby dostają spazmów że super. Ale: osprzęt chyba sprzed 20 lat. Boardman wygląda fajnie (oczywiście kwestia gustu) i ma chyba w miarę współczesny osprzęt (klamkomanetki Claris). Można narzekać że to są klamkomanetki z "wąsami" a nie z prowadzeniem wszystkich pancerzy pod owijką.  Ma to ogromną zaletę: jest mniej przełamań linki/pancerza (zakrętów) przerzutki co ma spory wpływ na siłę niezbędną do sterowania przerzutką. W tej cenie to patrz na to czy sprzęt Ci się wizualnie podoba. Jak jest zadbany  to raczej większe prawdopodobieństwo że właściciel o niego dbał. 

  9. Dnia 17.04.2020 o 22:51, Mociumpel napisał:

    Jak Cie dusi cena to nie masz wyboru - wybierasz co najtańsze i dusisz tak długo póki sie nie rozleci - rower za 700 zł długo nie pojeździ zapewne ale jeden sezon pozwoli cieszyć "doopę".
    Co tu można powiedzieć - marzyłeś o Toyocie GT86 a rozważasz kupno seicenta a i to w wersji 700cm - o czym tu rozmawiać? - kupujesz, jeździsz i cieszysz japę samym ruchem a nie osiągami czy wygodą - po prostu JAZDĄ i tyle.

    Seicento nigdy nie występowało z silnikiem 700 (wł 704ccm). Tak było z Cinquecento.

  10. Dnia 12.04.2020 o 22:12, IgorK napisał:

    A na forum szosa.org ta sentencja w podpisie jednego z forumowiczów dawała autorstwo Abrahamowi Lincolnowi... I jeszcze też na forum szosy, ktoś  pokazał jak to robią niemieccy policjanci:  z radiowoz, przez megafon dziękowali wypoczywającym na łące obywatelom, za zachowanie należytego odstępu. 

    Moja pomyłka: tam jest w podpisie jednego z użytkowników "Benjamin Franklin".

  11. A na forum szosa.org ta sentencja w podpisie jednego z forumowiczów dawała autorstwo Abrahamowi Lincolnowi... I jeszcze też na forum szosy, ktoś  pokazał jak to robią niemieccy policjanci:  z radiowoz, przez megafon dziękowali wypoczywającym na łące obywatelom, za zachowanie należytego odstępu. 

  12. Jak chcecie razem jeździć to np tandem... :) lub solowe rowery ale tego samego typu!  W sumie za 3-3,5 tys zł  spokojnie dostaniesz przyzwoite dwa rowery, wystarczające do Waszych wycieczek.  Romet ma odpowiednią ofertę. Wystarczy przejść się do salonu. Nie ma co się przejmować opiniami że jak rower ma zwykły amortyzator a nie powietrzny to nie warto, że jak rama aluminiowa a nie  carbonowa to jest mało komfortowo, że brak sztywnych osi... Jeżdzę rocznie ok 3,5tys km po zróżnicowanym terenie i w różnych warunkach  (właściwie cały rok: zimą w lesie jak jest śnieg też - najlepsza zabawa) i tylko w Tribanie mam tarczówki i nie jestem zdania że takie hamulce to konieczność. Patrz na to co  Wam się podoba... 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...