Skocz do zawartości

IgorK

Użytkownicy
  • Postów

    328
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez IgorK

  1. Bardzo fajne to Fuji i niedrogie. 

    Po przebiegu górnej rurki ramy i ustawieniu siodełka wydaje mi się że będzie raczej wygodny. Jednakże zaraz znajdą się malkontenci: - że nie cały karbonowy, - że tylko Tiagra, - że hamulce mechaniczne i że nie jakieś wypasione; - że nie ma wewnętrznego prowadzenia pancerzy; - że hamulce (znów) nie są hydrauliczne; - że nie ma sztywnych osi. Jeżeli Ci te "wady" nie przeszkadzają to bierz. Sportif był chyba polecany nawet przez p. Jacka (na dziś prawie 3800 napisanych postów na forum...)

  2. O ile pamiętam autor napisał że to jest bardzo dobry rower. I to wystarczy. Problem polega na tym że tu wszyscy za dobrze się znają na rowerach. Kiedyś kupiłem rower w ciągu 5 minut: pojechałem do sklepu, obejrzałem i kupiłem. Teraz: analizy: a czy rama będzie dobra, a jaki jej typ, a jaki osprzęt i czy inne rzeczy które są istotne jedynie dla zawodowców. Bo normalnemu użytkownikowi to rozprawki które tu można odnaleźć tylko mieszają w głowie. Zastanówcie się ilu z nas wpadłoby na taki pomysł, czy inny sposób przedstawienia tematu (test). Raczej niewielu. Dlaczego? Odpowiedzcie sobie sami...  

  3. Ja mam octavie 1.4tsi od niedawna w kombi. Dwie szosy spokojnie można zapakować do bagażnika. Tyle że trzeba odkręcić przednie koło. Po złożeniu siedzeń wejdzie dużo, kiedyś sprawdzę czy na pionowo wejdzie szosa. Po obniżeniu siodełka i odkreceniu przedniego koła na bank. W mieście pali w normalnej jeździe w granicach 7l. W trasie poniżej 6.

    Zastanawiam się nad zmianą mojej Octavii II FL na nówkę właśnie z 1.4TSi lub 1.5TSi. To II czy III? Jaki ma przebieg? Jakieś problemy z rozrządem czy zużyciem oleju?  

  4. Miałem podobny problem. Author Kinetic na kołach 26". Włożyłem w niego +/- 1000zł ale mam pełne Deore M592 3x9 wraz z hamulcami (V-brake), amor z blokadą na kierownicy. Czy było warto - i tak i nie. Tak, jeżeli nie zależy na marketingowych nowinkach typu że teraz to jest już naprawdę super... I nie warto bo to jednak jest 26" co obecnie jest mocno passe. 

    To co pokazałeś w odnośniku to nie wszystko - będziesz musiał zmienić koła i hamulce wraz z klamkami. Przy wyjściowej kwocie to i tak jest bardzo dużo. Za dużo. 

  5. Mnie się podobają ramy Mosso, niestety rozmiary jak dla Azjatów (małe ramy), np.

    http://allegro.pl/rama-szosowa-mosso-730tca-z-widelcem-karbon-53-cm-i7107104796.html#thumb/7

    Piękne spawy, przyzwoita waga. 

    Fachowo powinno być "spoiny":)  Kupując ramy spawane zwracajcie uwagę czy spoiny są szlifowane czy nie. Te obrabiane (szlifowane, polerowane) są lepsze pod względem wytrzymałości zmęczeniowej. Po prostu jest szansa że dłużej wytrzymają. Ale też zazwyczaj więcej kosztują.  

  6. 29 ma znacznie więcej powietrza w oponie jak i znacznie grubsze opony oraz koła o większej średnicy co przekłada się na kilka czynników. Taki rower przede wszystkim jest znacznie bardziej komfortowy, jedzie szybciej po płaskim i w moim odczuciu wymaga mniej energii potrzebej w napędzanie go. Jest znacznie stabilniejszy na zjazdach na których "wybacza" znacznie więcej niz 26 lub 27,5 cala. Dużo łatwiej przejeżdża przez przeszkody takie jak małe powalone drzewka. A podjazdy? Na podjazdach raczej nie nabiera się prędkości tylko się ją wytraca. Czy podjeżdża się trudniej? Nie, natomiast są oczywiscie takie sytuacje gdzie jest się na granicy przyczepności przedniego koła i trzeba je dociążyć żeby tę przyczepność utrzymac. I wtedy łatwiej to zrobić z mniejszym kołem. Zaletą mniejszego koła jest zwrotność. Promień skrętu zależy od wielkości koła, długości mostka i szerokości kierownicy. Jak dasz krótszy mostek to rower będzie bardziej skrętny ale będzie gorzej podjeżdżał bo trudniej będzie dociążyć przednie koło. Rozwiązaniem jest wydłużenie mostka i zwiększenie szerokości kierownicy. Szersza kierownica daje większą skrętność podobnie jak dłuższy mostek. Natomiast trzeba uważać bardziej między drzewami.

     

    Mam w domu dwa średniej klasy rowery, ważące poniżej 12kg. Jeden na kołach 27,5 (mojego syna), drugi 29, mój. Oba są podobnie skonfigurowane bo obaj jesteśmy podobnego wzrostu, ja 175, on 178. Nie ma żadnej możliwości żebym jeździł na 27,5 jeśli mogę jechać na 29 bo jedzie się wolniej i mniej komfortowo i przyjeżdżam na 27,5 dużo bardziej zmęczony i wytrzęsiony. Młody też w tym roku się kilka razy ścigał na 29 i mimo początkowych uprzedzeń, kazał mi sprzedać swojego 27,5 i kupić 29.

     

    Myślę że dobre podejście prezentuje firma Trek, czołowy światowy producent. Produkuje ona rowery na kołach 27,5 tylko w rozmiarze 13,5 i 15,5 cala. Zaleca je do 162 wzrostu. W przedziale 162-168 wzrostu daje wybór między kołem 27,5 na mniejszej ramie i 29 cali na większej. Od 168 w górę nie ma już opcji. Tylko 29 cali.

    Jacku, odpowiedz mi proszę: jak podjeżdża się na rowerach wg Ciebie terenowych na kołach 29"? Ja w swoim Author Kinetic 26" (opony bardzo agresywne, różny bieżnik przód/tył, szerokość 2.1") blokuję amortyzator ale zazwyczaj wybieram takie podjazdy że koło napędowe traci przyczepność (przełożenie 22/32, trasy to wydeptane ścieżki na łąkach). Czy na 29" podjeżdża się stojąc na pedałach czy to technika przestarzała? Tak zachwalasz zalety 29" że zaczynam się zastanawiać nad nowy rowerem...    

  7. No właśnie ja słyszałam, że dziki potrafią być agresywne i zaatakować tak zwanie bez powodu (tzn. locha ma młode i stwierdzi, że ten ktoś z naprzeciwka na bank chce im coś zrobić ;)), a w takiej szarży śmiertelnie ranić.

    Przy moim bloku - mimo wybudowania przed 30 laty blokowisk, szkoły, galerii, kościoła, a nieco dalej (2km) autostrady - regularnie można spotkać lisy, bażanty i zające. Z kolei jak się podjedzie bliżej A4, bardzo często można trafić na sarny. W październiku miałam nawet taką śmieszną sytuację - wlekę się pod górkę, więc oczywiście wpatrzona w przednie koło, aż tu nagle podnoszę wzrok, a przede mną dosłownie 1m dalej stoi sarna. Oczywiście szybko zwiała, ale zaskoczyło mnie, bo to była asfaltowa serwisówka, gdzie jeździ nieco aut, a pomiędzy nią i lasem jest jeszcze wieś. Dziki natomiast widywałam w lasach na zachód od Tarnowa. Koleżanka, która tam mieszka, mówiła, że podobno można je spotkać bardzo często i nic sobie z obecności człowieka nie robią, a tamtejsi leśniczy ostrzegają, żeby się nie zbliżać.

    Ja osobiście dzika spotkałam właśnie w lasach na Pomorzu, konkretnie okolice Rowów. Wylazła mi locha z młodymi na środek drogi, po której nie byłoby nawet jak uciekać (strasznie głęboki piach, ja crossem), więc spietrałam i zawróciłam, przez co ostatecznie wylądowałam w jakichś krzakach, gdzie zgubiłam licznik. Nienajlepsza przygoda okupiona dużym stresem, a co dopiero, jakby to miała być noc :D

     

    Z mojego doświadczenia musiałabym wychodzić na rower około 3-4 nad ranem. Wtedy cały Tarnów jest pusty, a co dopiero okoliczne lasy ;)

    To było już 2 lata temu...:

    Dzik na plaży. Wróciłem wtedy z wakacji i myślałem że mnie koledzy wkręcają... 

  8. Nie widać innych uszkodzeń (tj. śladów po upadku) po tej samej stronie co może wskazywać że coś na ten rower spadło (np. w garażu). Nie musi być to od razu wypadek. Natomiast jak nie znasz bardzo dobrego spawacza to nie kupuj, chyba że zbijesz cenę na wymianę widelca. To się da pospawać (spójrz na zakończenia tej rurki - są widoczne spoiny), jednakże podejrzewam że to jest jakiś stop aluminium i nie będzie wiadomo jaki, a to jest o tyle ważne bo od tego zależy dobór właściwego materiału dodatkowego do spawania i parametrów (np. podgrzewanie wstępne, chłodzenie po spawaniu itp). A aluminium odkształca się jeszcze mocniej niż gatunki stali. Innym problemem jest to że ta rurka jest pewnie cieniowana. I pewnie grubość ścianki w miejscu uszkodzenie wynosi "zero zero nic". A to też jest problem przy spawaniu.  A na zakończenie pozdrawiam odważnych jeżdżących na naprawianych ramach karbonowych. No i jeszcze tych którzy twierdzą że te ramy potrafią naprawić...

  9. Nie widać innych uszkodzeń (tj. śladów po upadku) po tej samej stronie co może wskazywać że coś na ten rower spadło (np. w garażu). Nie musi być to od razu wypadek. Natomiast jak nie znasz bardzo dobrego spawacza to nie kupuj, chyba że zbijesz cenę na wymianę widelca. To się da pospawać (spójrz na zakończenia tej rurki - są widoczne spoiny), jednakże podejrzewam że to jest jakiś stop aluminium i nie będzie wiadomo jaki, a to jest o tyle ważne bo od tego zależy dobór właściwego materiału dodatkowego do spawania i parametrów (np. podgrzewanie wstępne, chłodzenie po spawaniu itp). A aluminium odkształca się jeszcze mocniej niż gatunki stali. Innym problemem jest to że ta rurka jest pewnie cieniowana. I pewnie grubość ścianki w miejscu uszkodzenie wynosi "zero zero nic". A to też jest problem przy spawaniu.  A na zakończenie pozdrawiam odważnych jeżdżących na naprawianych ramach karbonowych. No i jeszcze tych którzy twierdzą że te ramy potrafią naprawić...

  10. Jakieś 85% czasu na rowerze spędzam właśnie w ciemnościach. Najważniejsza rzecz - oświetlenie. Poruszam się przede wszystkim po asfalcie ale trasy przebiegają przez las. W okolicach jest mnóstwo saren... Dlatego z przodu mam dwie mocne lampki - jedną ustawiam tak by świeciła szeroko ale blisko i trochę na pobocze a druga oświetla drogę przed rowerem. Do tego koniecznie kamizelka odblaskowa, czerwona lampka na kasku i rowerze. Ostatnio widziałem takie rurki odblaskowe długości ok. 10cm nakładane na szprychy. Na pewno poprawi to widoczność przy przejeżdzaniu skrzyżowań (rower będzie bardziej widoczny z dużej odległości dla aut nadjeżdzających z prawej lub lewej strony). Denerwującym jest to że czasami kierowcy jadący z naprzeciwka nie zmieniają świateł drogowych na mijania. To naprawdę przeszkadza. Kiedyś myślałem że to w ramach odwetu za moje lampki ale ustawiam je lekko w dół.  Tak mocny reflektor jak pokazany na początku postu na pewno oślepiłby tych z naprzeciwka, tym samym nadaje się tylko do lasu.  

  11. Jak macie problemy z zapieczonymi np. pedałami, polecam użycie opalarki/suszarki do podgrzania części zewnętrznej (czyli np. korby w którą wkręcona jest oś pedała). To przy parach np. aluminium-stal. Nie mam pojęcia co w przypadku elementów z tworzyw sztucznych szumnie nazywanych karbonem. No ale taki sprzęt dokręca się przy użyciu kluczy dynamometrycznych.

  12. Cze,

    uszkodziłem kapę prawej klamkomanetki szosowej:(. Nie chcę jej przyklejać do korpusu, bo ona zasłania sprężynę klamki którą należałoby przesmarować raz na jakiś czas. Szukałem w internecie ale jakoś nie potrafię znaleźć (są do wersji 4600, różne Ultegry, 105). Czy ktoś wie gdzie mogę kupić tą część? Może być używana, byleby w bardzo dobrym stanie.

    Dziękuję z góry za informację.

  13. Raczej te sugerowane przez Jacka koła 12" lub 14". Ten Romet z kołami 16" na pewno będzie za duży.  Jak będzie za duży to będzie tragedia: sam to przerobiłem. Kupiłem przez internet (niby) pasujący. Po złożeniu okazał się nieodpowiedni. Wtedy z dzieciakiem w Tesco tego samego dnia kupiłem po przymiarce. Ktoś tu w innym poście wspominał że dla dzieci najlepiej kupować... używane. Sprawdź może w lokalnej prasie/lokalnym portalu z ogłoszeniami coś się znajdzie. Ponieważ mam dwóch synków, młodszy dostawał w spadku po starszym bracie rower i od razu ten rower był "tuningowany" - indywidualnie malowanie, nowe naklejki... Będzie taniej a dodatkowo frajda że robi się własnoręcznie coś dla dziecka. 

    @Jacek - w przypadku 3-latki musi być koszyczek, błotniczki i bagażnik. I pewnie jeszcze lusterko:).

  14. Musisz sprawdzić najpierw parametr "pojemność przedniej przerzutki". Korba ma koła łańcuchowe 50-39-30, to ta wartość dla przerzutki musi wynosić co najmniej 50-30=20. Jeżeli jest więcej to ok, jeżeli mniej to musisz szukać innej przerzutki. Druga rzecz to ustawienie samej przerzutki tj. jej montaż. Trzeba ustawić ją na odpowiedniej wysokości względem korby. Tu pomocna jest naklejka którą Shimano nakleja na nowe przerzutki. Po prostu dopasowuje się przerzutkę tak by łańcuch zgrał się z tą naklejką i powinno być to dobrym punktem wyjścia do dalszej regulacji. Generalnie prace związane z przednią przerzutką to moim zdaniem najbardziej wku...e regulacje przy rowerze. W serwisie za 20 - 30 zł powinni uporać się z tym bez problemu.

  15. Szacunek. Dużo pracy i pomyślunku. Interesujące.

     

    Sam zastanawiam się nad włożeniem do mojego fitnessa baranka. Obecnie mam w nim grupę Sora (3x9, korba, kaseta, obie przerzutki, manetki, klamki hamulcowe V-brake). Piszesz że klamkomanetki i hamulce MTB nie za bardzo zadziałają?

    Dlaczego????

×
×
  • Dodaj nową pozycję...