rowerowy365

Koła 27,"5 nie będą problemem same w sobie, bo pojawiły się na rynku już jakiś czas temu i nie są nowością, natomiast do rowerów typu trekking/cross używa się najczęściej 28". Grubość opon będzie powodowała większe opory toczenia na asfalcie. Jeśli nie potrzebujecie całego majdanu, który daje ze sobą trekking, a który na codzień może się nie przydać, to może warto celować w lekkiego cross-a http://www.unibike.pl/flashlds.html To jest model z 2017 ale z zeszłego rocznika też coś pewnie znajdziecie i będzie taniej. Jeśli chodzi o osprzęt to może szału nie ma ale na zwykłe codzienne jeżdżenie w zupełności wystarczy. Co do wzrostu, to trzeba po prostu dobrać w sklepie odpowiednią wielkość ramy, a w przypadku damskiej wersji sama długość nogi ma mniejsze znaczenie niż w ramie męskiej. Przejrzyjcie jeszcze porady Łukasza o rowerach do 1500 i 2000.

Miałem jakiś tani model KLS, z niewieloma funkcjami. Służył jedynie jako pomiar odległości i zegarek w czasie jazdy. Nie pamiętam dokładnie ile wytrzymał ale w zasadzie nie przeżył pierwszej zimy. Wg opinii jednego ze sprzedawców jeśli zdecydujesz się na przewodowy zwróć uwagę na grubość/jakość przewodu. Te najcieńsze szybko się przerywają, kruszeją na zimnie itd. Co do bezprzewodowego to miałem też jakiś tani marketowy i szybko padł. Poza tym trzeba było pamiętać i wymieniać dwie baterie zamiast jednej.

Ja jeżdżę z czymś takim: Prox Zoom Power W trybie 50% starcza na 8-10 godzin jazdy, a być może i więcej ale po takim czasie ją doładowuję żeby nie zdziwić się na trasie. Jeśli kupisz dodatkowe ogniwo na zapas, możesz je wymienić w czasie jazdy. Prosto, szybko. Inna opcja to dynamo w piaście i odpowiednia lampka. W gotowych trekingach często jest jakiś model Axa albo w lepszych B&M. Ta ostatnia ma swoją cenę ale jakość jest ponoć bardzo dobra i jak napisał przedmówca niektóre z tych lampek mają wyjście mini usb do ładowania innego sprzętu.

Wnioskuję, że u mnie albo wytrzyma dłużej bo jeżdżę głownie po płaskim albo max jeden serwis rocznie. Mam nadzieję, że mój XCM wytrzyma jak najdłużej i pewnie znając moje poznańskie podejście będę go naprawiał i reanimował ;) ale po jego "zejściu" zainteresuję się czymś porządniejszym. Gdzie mogę poszukać jakiejś informacji o "stopniowaniu" klas amortyzatorów? Jest jakaś strona, która opisuje po kolei klasy tego sprzętu?

Pamiętaj też, żeby zarejestrować się na stronie, gdzie podajesz m.in. dwa numery ramy. Dostaniesz certyfikat na przedłużoną do 5 lat gwarancję na ramę. No i powodzenia.

Stopniowanie niższych grup Shimano to: Tourney, Altus, Acera, Alivio, Deore i na pewno będzie między nimi różnica. Czy duża? To zależy kogo pytasz. Jedni mówią, że różnica kolosalna, drudzy, że przy rekreacji/turystyce nie ma to znaczenia. W każdym razie powinno to wpłynąć na cenę. No i wg mnie specyfikacja fabryczna powinna być jedna.

Im dłuższe trasy tym większe ryzyko, że coś się zepsuje. W tym przypadku im prostszy rower tym łatwiej go naprawić na trasie. Odpuścił bym automat właśnie z tego względu. na stornie Onilus-a są malo szczegółowe informacje ale możesz go porównać do tych poniżej: http://allegro.pl/2016-28-lazaro-liberty-men-solidny-alu-shimano-i6720471979.html http://allegro.pl/rower-28-kands-elite-pro-alivio-amortyzator-blok-i6079720000.html http://www.unibike.pl/visiongts.html To również "polskie" marki. Lazaro/Kands i jeszcze Spartacus wygrywają w kwestii jakość/cena, Unibike trochę droższy ale też podobny osprzętowo do Onilus-a. Kands i Unibike dają dynamo w piaście.

Dystans "do pracy" to pojęcie względne. :) Jeden kolega ma 3,5 km, drugi 7,5, a ja mam 20. A jest taki co jeździ jeśli dobrze pamiętam ponad 30. Cały rok :) Przyznam, że najgorsze jest nie zima ale okres przejściowy późna jesień i wczesna wiosna. Jak pada deszcz lub deszcz ze śniegiem to człowiek trochę moknie, a w tych okresach czasem już nie grzeją kaloryfery i nie ma jak wysuszyć ciuchów i butów. Wkładanie po południu na ciepłe stopy przemoczonych skarpetek czy butów to żadna przyjemność. O koszulce nie wspomnę. na szczęście jak człowiek depnie to po chwili jest już ciepło. może nie sucho ale ciepło.

Kaktus, pisząc "przy swojej jeździe" masz na myśli górki czy po prostu przebiegi. Ja nie jeżdżę ostro ale za to dużo. No i przez cały rok. Jeśli na serwis wydam 150 zł to jest to do zaakceptowania. Tylko jak często ten serwis? Zresztą, się zobaczy. na razie jeździ, działa i jest na gwarancji.

Gazele wygląda faktycznie na elektryka, więc poza innymi wadami i zaletami będzie ciężki. Pod sakwy nie proponuję bo waga zestawu wraz z jeźdźcem może być kosmiczna. Treking na wycieczki z sakwami będzie lepszy ale może poszukaj czegoś bardziej znanego.

Prostszy ale z drugiej strony to trochę mniejsza wygoda. Może amortyzator w tej klasie to nie będzie jakieś cudo ale do rekreacji w sam raz. coś za coś. Albo 1-1,5 kg mniej na sztywniaku albo w zamian za to ciut większy komfort. gdzieś już czytałem, że użytkownicy chwalą sobie Vipera GTS. Jak zarejestrujesz się na stronie to gwarancja na ramę zwiększy się do 5 lat. Poszukaj wyprzedaży, ostatnich sztuk. Można mocno zbić cenę. V-ki to wystarczające hamulce i do rekreacji i do pokonywania dużych przebiegów.

W nowym (2016) katalogu Shimano, Holowtech II występuje już od grupy Alivio.

@Knauf - i na taki waśnie rower zwróć uwagę. Bez szaleństw, na rozsądnym osprzęcie. Jak zaskoczysz i stwierdzisz, że chcesz więcej to sprzedaj i kup co innego. Jeśli się okaże, że wystarczy to tym lepiej. Nie szukaj z pełną amortyzacją bo za te pieniądze nic rozsądnego nie znajdziesz.

Linki do podanych rowerów nie działają. Poszukaj trochę informacji w poniższych tematach. https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-do-1500-zlotych/ https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-do-2000-zlotych/ Co do rozmiaru są odpowiednie tabele nie mam do nich linku ale poszukaj na forum ew. sprawdź długość wewn. nogi i porównaj z wysokością ramy.

Przejście z wolnobiegu na kasetę to wymiana piasty lub koła. Jeśli ma być tanio, to może kup koło używane. Niedawno w jednym z tematów kolega Jajacek pisał o dobrych kołach. Zerknij tu: https://roweroweporady.pl/f/topic/1692-porady-dla-swiezaka-wymiana-czesci-starego-roweru-pod-dluga-wyprawe/ Warto zainwestować w korbę, amortyzator, koła. No może jeszcze manetki. Reszta to materiały eksploatacyjne więc jak kupisz coś co Ci się nie sprawdzi to przy okazji wymiany weźmiesz coś lepszego. Zresztą jak się dba to można jeździć na wszystkim. Sam przejeździłem sporo na Tourneyu i też dałem radę. Szybciej się zużywa ale nie odnotowałem w zasadzie żadnej awarii, a rower był używany w każdych warunkach. Jeśli zmienisz osprzęt na grupę Deore poczujesz różnicę i będziesz zadowolony.

Podjedź do jakiegoś sklepu, przymierz się, przejedź. Wtedy będziesz pewien, że masz dobry rower.

Tak samo zresztą jak miny ludzi czekających na autobus na przystanku. Zmarznięci, skuleni tupią nogami. Zresztą czasem jak zakładam kominiarkę i do tego czarne okulary to miny niektórych kierowców też niczego sobie :D

To są rowery MTB i to o różnych średnicach kół. Patrząc po jakim terenie zamierzasz jeździć chyba lepszy byłby rower typu cross.

Całkiem sympatyczny sprzęt sobie szykujesz. Pogratulować chęci do samodzielnej roboty. Satysfakcja gwarantowana. Co do kasety jeśli nie będziesz w stanie ocenić zużycia, to ostatecznie chcąc oszczędzić możesz jeździć na tym co masz. Jeśli łańcuch nie przeskakuje to jeszcze dasz radę pojeździć na tym zestawie. Poza tym @krzysiekw napisał wszystko co trzeba. EDIT. Łukasz pisał (bądź nagrał) na forum o wymianie widelca na sztywny. Poszukaj - to były całkiem przydatne informacje

@JakubP koszty ubrania wcale nie są duże. Na gorę zamiast jednej koszulki zakładasz dwie, pod długie spodnie - kalesony, grubsze skarpety, jakaś czapka, rękawiczki i w drogę. Większość z tych rzeczy i tak zazwyczaj ma się w domu więc nie trzeba dużo inwestować. Dzisiaj było jedynie -9. Przy takiej temp. kolega zakłada to co wspomniałem, a dodam, że nie ma (poza rękawiczkami) żadnych ciuchów rowerowych. Jedynym utrudnieniem jest zakładanie tego wszystkiego na siebie ale poza tym sama radość.

Obejrzyj odcinek Łukasza o rowerach do 2 tys. Poczytaj też wpisy na forum. Temat był parę razy poruszany. Jak już wybierzesz ze dwa trzy do porównania, to daj znać.

Kands wypada lepiej osprzętowo, Romet jest dużo tańszy więc można go ew. "doposażyć". Uroda to kwestia gustu ale kolor Rometa (znalazłem złoty) jest chyba ciekawszy niż Kandsa. Przy takiej różnicy cenowej - Romet.

Niestety nie pomogę z wolnobiegiem. Kupując jakoś nigdy nie zwróciłem uwagi jakie miał oznaczenie. Wybierałem zawsze taki jaki był najtańszy :) . Teraz mam 7-mio biegowy, być może to jest właśnie TZ21. Co do cążek na pewno się przydadzą.

X-Trail wygląda na nówkę, Cube natomiast tak jak by ktoś przełożył używany osprzęt z innego roweru na nową ramę. Co nie znaczy, że to źle. Rożnica w cenie niewielka. Cube bardziej znany, w przyszłości rama może być dobrą bazą do rozbudowy albo plusem przy sprzedaży.

No właśnie. Przykład Decathlona. Jedni narzekają, a ja byłem zadowolony. Nawet w obrębie jednego serwisu mogą zdarzyć się wpadki. Raz zrobią coś dobrze, drugi raz nawalą.