rowerowy365

Poszukaj testów na YT. Nie pamiętam jedynie jakie firmy były testowane ale te najtańsze przy uderzeniu całkowicie się rozpadają. Na LiDLowe ludzie nie narzekają, a te z Deca zbierają też całkiem dobre opinie.

Nie napisałaś jakimi drogami jeździsz więc zakładamy, że to (głównie) asfalt. Kands, którego podałaś powinien spokojnie wystarczyć. Możesz jeszcze zerknąć na poniższe ale to podobne rowery: http://allegro.pl/rowery-rower-miejski-romet-vintage-d-28-okazja-i6477603445.html?fromVariant=6722459559 http://allegro.pl/trekking-trekkingowy-rayon-verso-osp-shimano-2017-i6744230588.html http://allegro.pl/rower-maxim-mt-2-1-damka-28-wyprzedaz-i6736506090.html http://allegro.pl/1428670-19-rower-romet-orkan-d-czarno-pomaranczowy-i6632447185.html Kupując używany musisz liczyć się z jakimiś niewielkimi uszkodzeniami, zadrapaniami itd. Nowy to zawsze będzie nowy. Powinien dzięki temu sprawiać większą frajdę, a że osprzęt z niskiej półki to się nie przejmuj. Do pracy jak znalazł, a jak się zużyje to naprawisz/wymienisz za śmieszne pieniądze. Kolega wyżej dobrze doradził w kwestii zabezpieczenia. Kup U-locka nawet taniego. Na linki szkoda kasy. Od jutra jest promocja w Lidlu na kaski - jazda w nim to nie obciach ;) chociaż kobiety nie chcą zakładać bo fryzura się psuje - Twoja decyzja. Jak starczy kasy to pomyśl też o sakwach/torbach na bagażnik. Za parę PLNów można dostać całkiem przyzwoite miejskie. Śniadanie w plecaku też można przewieźć ale po co się męczyć i po co mieć mokre plecy. Jeśli zdecydujesz się na Kands to dopytaj jedynie czy hamulce są aluminiowe. Wyglądają podejrzanie. Jeśli są z tworzywa natychmiast zmień, na najtańsze ale aluminiowe. Łukasz nakręcił o tym odcinek: https://roweroweporady.pl/f/topic/1780-nie-oszczedzaj-na-tych-czesciach-rowerowych-yt/ Dobierz też wielkość ramy do swoich wymiarów. W razie wątpliwości dopytaj sprzedawcę. Kupuj i ciesz się jazdą. Marka Kands jest na rynku od paru lat i zdecydowana większość użytkowników jest zadowolona.

1. Kurtki przeciwdeszczowe i softshelle podobno są słabej jakości, kiedyś czytałem test i parę opinii i dobrze to nie wyszło. Ponoć jednak jakość w Lidlu się polepsza więc może warto spróbować. 2. Liczniki miałem w sumie już dwa. Jeden padł bardzo szybko, drugi wytrzymał sporo (nie jestem pewien czy półtora czy dwa lata). Za tą cenę nic lepszego z dwuletnią gwarancją się nie znajdzie. 3. Pompka z manometrem, - całkiem dobra polecam. 4. Stojaka nie mam ale za tą cenę może się skuszę. Trzeba jedynie zobaczyć osobiście jak jest wykonany. 5. Siodełka wyglądają całkiem solidnie, warto podjechać i "pomacać". Generalnie do rekreacji rzeczy z Lidla się nadają, ba większość użytkowników będzie z nich naprawdę zadowolona. Powiedzmy sobie szczerze, że większość rowerzystów jeździ jedynie w sezonie, "wokół komina" ew. na krótkie przejażdżki czy wycieczki po lesie. Właśnie do takiego zastosowania jest ten sprzęt.

Czyli wychodzi na to, że jedyna różnica tkwi w tym czy ramiona korby są puste czy drążone czyli w zasadzie "prawie puste". Mam wrażenie, że to są tak naprawdę chwyty marketingowe. Właśnie wczytuję się w opis korby Alivio FC-M4060, w której prawe ramię jest zintegrowane z osią, a dedykowany suport na łożyskach zewnętrznych to BB71 SM-41A Hollowtech II. Zresztą ważne żeby pasowało (również cenowo i wagowo)przyszłemu użytkownikowi, a czy nazywa się tak czy inaczej to już drugorzędna sprawa. Właśnie znalazłem we wspomnianym katalogu Shimano opis SLXa i jest tam faktycznie info, że to HTII.

Za tą kwotę poszukaj może Spartakus/Kands/Lazaro. Dobry stosunek ceny do jakości. Tylko dobrze sprawdź ramę. Podobno wypadają większe niż standard.

Sprawdzałem dzisiaj ułożenie łańcucha na najmniejszych trybach i jest źle. Nie dość, że wisi jak flak, to jeszcze przerzutka zaczyna haczyć. Teraz już zostawiam ale nowy łańcuch przed założeniem trza będzie skrócić. Fabryka się nie pomyliła, zwracam honor :) - kolegom również ;)

W katalogu, o którym mówię jest mowa o korbie dwuczęściowej FC-M4050 i suporcie z zewnętrznymi łożyskami SM-BB52. Faktycznie nie ma tam żadnego symbolu ale w grupie Deore tez takowego nie znalazłem. Stąd mój wniosek co do Holowtech II. Potem przeczytałem poniższy wpis i utwierdziłem się w swoich wnioskach. Staram się być otwarty na wiedzę więc jeśli się mylę to przedstaw swoje argumenty. Chętnie się poduczę. https://roweroweporady.pl/shimano-hollowtech-a-hollowtech-ii/

O rzesz, 108? No przyznam się, że jeszcze się z czymś takim nie spotkałem ale w końcu człowiek uczy się przez całe życie. Tylko dlaczego przy 114 ogniwach też jest OK? Nie sprawdzałem co prawda czy tylna przerzutka nie ma problemu przy ustawieniu łańcucha na najmniejszym blacie z przodu i największym z tyłu. Sprawdzę to dzisiaj. @NoOnesThere a skąd masz te wyliczenia? Sprawdzasz ilość zębów na blatach i porównujesz z odległością suportu i tylnej osi? @grzegorz75jan, wiem, że to inna półka jeśli chodzi o wyposażenie i nawet typ roweru. Martwię się tylko, że to ta sama firma. Jak załatwię sprawę tylnej opony to dam znać ale swoją drogą masz rację. Jak oddaję rower na zerowy przegląd to nie po to żeby potem sprawdzać fachowość obsługi. Tym bardziej, że po przeglądzie wrzuciłem rower do bagażnika samochodu.

Kupiłem Fusion 27,5 na przełomie listopada i grudnia. Napęd w rowerze odebranym ze sklepu pracował bez zarzutu, natomiast po przeglądzie miałem wrażenie, że coś nie gra. Po jeździe w deszczu czy śniegu i odrobinie piasku łańcuch zaczął ocierać o przednią przerzutkę. Musiałem trochę sam podregulować. Sam łańcuch KMC X9 po ok. 1 - 1,5 tys km tak zardzewiał, że nie mogłem go już używać. I to pomimo tego, że co 3-4 dni czyściłem go i smarowałem. W końcu go wywaliłem, a przy okazji okazało się że ma jedynie 110 ogniw! Teraz założyłem standard 114 ogniw i wszystko gra. Kaseta również pokryła się rudym nalotem ale nie widzę innych oznak zużycia więc na razie zostawiam. Prawdopodobnie rdza jest wynikiem działania soli drogowej ale i tak uważam, że osprzęt powinien wytrzymać trochę więcej. Poza tym opony założone fabrycznie były krzywe. Niestety wstyd przyznać ale nie zwróciłem na to uwagi przy kupnie. No chyba, że pokrzywiły się w trakcie eksploatacji. Przednią serwis wymienił na gwarancji, z tylną (wcześniej też nie zauważyłem) muszę jeszcze podjechać ale jakoś nie mam czasu. Bije tylko na boki więc w czasie jazdy jest to nieodczuwalne. Nie chcę oskarżać serwisu ale czasem nachodzą mnie myśli, że sami coś pokombinowali przy zerowym przeglądzie. Mam nadzieję, że się mylę bo są raczej znani z profesjonalnego podejścia. Nie jeździłem wcześniej na podobnym osprzęcie (tył Alivio, manetki Altus) i powiem, że albo spodziewałem się nie wiadomo czego albo ten typ tak ma ale "szału ni ma". Wszystko działa oczywiście poprawnie ale poprzedni Tournej TX800 (sam składałem rower) działał tez poprawnie i równie precyzyjnie. Mimo tego i tak mogę polecić ten rower. Wady osprzętu mogą być pojedynczym przypadkiem. Najważniejsze (najdroższe) elementy - rama, koła (obręcze, piasty) są ok. Resztę po zużyciu można wymienić na lepsze. Manetki pewnie wymienię na Alivio, hamulce pracują b. dobrze ale może w ramach prezentu też zmienię w przyszłości na coś lepszego. :) W tej chwili rower ma prawdop. ok 2 - 2,5 tys km (nie używam licznika więc nie wiem dokładnie) i kręcę dalej. Po roku użytkowania pewnie skrobnę jakiś test długodystansowy dla potomnych :D

@leszekM, rower kupiłem w stacjonarnym. Gdzieś w gwarancji ponoć napisane, że rower sprzedają gotowy do jazdy więc na moją prośbę żeby go rozkręcić bo mi do samochodu nie wejdzie, sprzedawca kręcił nosem. W końcu dał mi imbus i rozkręciłem kierownicę, a przy samochodzie sam zdjąłem przednie koło. Ponoć to taka ich polityka, żeby może klienci nie mieli pretensji, że dostają rower, który nie nadaje się do jazdy. W każdym razie ja jestem zadowolony ze sprzętu ale nie w 100%.

A jesli chcesz koniecznie Krossa, to zerknij na Hexagona. Może za te pieniądze znajdziesz gdzieś R8. Z tym, że to koła 27,5.

Kupowałem niedawno Unibika. Pierwszy przegląd w cenie 50zł - wykonano regulację itp. Po zarejestrowaniu się na stronie gwarancję na ramę wydluzają do 5 lat.

Zawsze możesz sobie jeszcze zadać pytanie czy chcesz jeździć na rowerze czy na prestiżu - Ruta dobrze napisał. A zaoszczędzone pieniądze wydaj na dodatkowy osprzęt.

Pewnie kierowca nie wiedział, że za 300 m uciekniesz w bok i dlatego go poniosło. Kiedyś wyzywał mnie kierowca ciężarówki, który musiał zatrzymać się na czerwonym bo ja w tym czasie "zablokowałem ruch" przeprowadzając rower przez przejście dla pieszych. Klął i krzyczał, że aż miło było się do niego uśmiechnąć. :D A potem mu pomachałem ;)

Pytanie czy autobus zwalniał, stał czy ruszał? Jak zwalniał bądź stał to kierowca zwykły burak. Jak ruszał to pewnie się zdenerwował, że wjeżdżasz mu pod kola. W zasadzie, powinieneś podjechać i również zatrzymać się na STOP-ie. Generalnie, kierowcy nie lubią być wyprzedzani z prawej strony jeśli wiedzą, że zaraz będą mogli się rozpędzać, bo rower w tym przypadku trochę ich przyblokuje.

Niedawno też podejmowałem taką decyzję, a wiekiem się pewnie zbytnio nie różnimy :) A jakie emocje! Tydzień temu stałem przed podobnym dylematem i oczyściłem łańcuch z wierzchu, dodatkowo smarując go w normalny sposób. Po jazdach na sucho, mokro i w błocie nie widzę żeby łapał za dużo syfu. Zresztą co tydzień staram się trochę oczyścić łańcuch i na nowo go smaruję. Fabryczny smar był wg mnie zbyt klejący, wszystko się do niego przyczepia.

Mam Smart Samy i poza tym, że te które były fabrycznie założone były krzywe, to kolejne już są ok ale to jak dla mnie typowo terenowa opona. Fakt, że to rozmiar 27,5 * 2,1 ale bieżnik raczej nie na asfalt.

I tak i nie. Jeśli jest wąska opona, to wystarczy tylko rozpiąć hamulec i gotowe. Jeśli opona jest szersza, może nie przejść pomiędzy klockami, wtedy trzeba odkręcić jeden klocek. Uciążliwość bądź nie nie powinna determinować wyboru rodzaju hamulca. W Waszym przypadku poręczniejsze będą V-ki - tarcze są zbędne, trochę droższe w obsłudze i w nowych rowerach są i z przodu i z tyłu. Jeśli chcecie zaoszczędzić to możecie spróbować marki Kands/Lazaro/Spartakus. Montowane w Polsce z dobrą ceną do jakości.

W tej cenie chyba ciężko będzie znaleźć coś bardziej sensownego jak Caledon. Do założonych celów zupełnie wystarczy. Weź jednak pod uwagę to co pisał kolega powyżej. Może się okazać, że lepsza rama damska. jest jeszcze "bramka nr trzy". Rower jakikolwiek cross, a do tego przyczepka dla dziecka.

Piszesz, że chcesz rower typu cross, a podajesz przykład 29". Może nie nazwał bym jak Jacek rowerów poniżej 3 tys, że nie są przyzwoite, a jedynie, że cena odzwierciedla to do czego taki rower można zastosować. Do tego co potrzebujesz rzeczywiście nada się każdy więc bierz to co Ci się podoba.

Jak pisali przedmówcy - odpuść. Do zastosowań o jakich piszesz wystarczy cross ale skoro celujesz w 29" to za cenę ok 4 razy niższą masz też całkiem przyzwoity sprzęt: http://nrowery.pl/2017/mtb-29/cayon-slx To tylko przykład. Możesz rozejrzeć się za ofertą Krossa, Rometa, Unibika, albo z wyższej półki Scott, Specialized, Cube itd.

Tak, wiem, wszędzie nakazy, zakazy, postanowienia i obostrzenia ale z polskim społeczeństwem czasem się inaczej nie da. Weź np przekraczanie prędkości w terenie zabudowanym. Bez radaru nie wyegzekwujesz. Wystarczy jednak, że taki delikwent wyjedzie do dajmy na to takiej Szwajcarii i jedzie jak kursant nauki jazdy. Może trzeba do tego podejść jak do teorii Darwina, przetrwają najlepiej przystosowani? W końcu jak rowerzysta nie usłyszy samochodu to właśnie on ma problem. Oby tylko rządzący w imię naszego bezpieczeństwa nie tworzyli reguł od których odechce się jeździć rowerem. Może jednak lepiej zdać się na nasz rozsądek i jeśli ktoś używa słuchawek robi to tak, żeby nie przeszkadzać innym? Pożyjemy - zobaczymy.

Pomysł nie jest głupi, tylko i tak nie będzie miał go kto egzekwować. Zresztą ciekawe czy ew. ma być rozgraniczenie na jezdnię, DDR, czy też ścieżkę w lesie. Nie wyobrażam sobie żebym miał dostać mandat za słuchawki w środku lasu czy pola, Z drugiej strony jazdę z pełnymi słuchawkami i głośną muzyką po jezdni uważam za przegięcie. W każdym razie ja z tego wyrosłem.

Z tego co wiem, w tej klasie tarczowe Shimano są lepsze niż Tektro. Poza tym w użytku rekreacyjnym nie ma to większego znaczenia, a po zużyciu można kupić lepsze.

Jeśli ma służyć do rekreacji i myślisz o formie Kross to zerknij na Hexagona R8 z zeszłego roku. Powinien być w podobnej cenie (jeśli gdzieś jeszcze na niego trafisz).