Skocz do zawartości

Veriv

Użytkownicy
  • Postów

    1 041
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Veriv

  1. 140/140 skoku to właśnie jest tak maksymalnie dużo skoku by jeszcze dało się podjeżdżać. Z tego co oglądam to im większy skok tym bardziej lubisz podjeżdżanie wyciągiem lub tarpanem ? Skok to jedno, opony to drugie. Na fullu 120/120 można sprawnie podjeżdżać i zjeżdżać i można trochę latać. Ale pewnie na jakimś cięższym miejscu(dolni morava czy cos) to łatwo by go połamać. To jeszcze nie jest rower do kolarstwa grawitacyjnego. Na 140/140 jeszcze popodjeżdżasz i już coś tam polatasz dalej. No i w jakimś ciężkim ciężkim terenie to enduro zje takiego lekkiego fulla na śniadanie
  2. @Sapphire nie widzę w czym istotnym te rowery mogą się różnic jesli chodzi o robienie tras takich jakie opisałeś. Za to z pewnością rowery różnią się zawieszeniem i nie kupował bym rockshox 35. Testowałem i byłem rozczarowany jego pracą. To zbyt mułowaty amortyzator nawet jak na moje przezwyczajenia. Recon zaś jest wątły, 32mm goleni z dużym skokiem nie brzmi jak stabilne rozwiązanie.
  3. Zgadzam się, ceny są kosmicznie przebajerowane. Nie dotyczy to tylko rowerów elektrycznych, ale rowerów jako takich. Robi sie śmiesznie gdy porównamy np rower szosowy na elektrycznej grupie srama : https://www.specialized.com/pl/pl/tarmac-sl7-expert/p/257115?color=396124-257115 ze 190kg motocykla w tej samej cenie: https://motorcycleconfigurator.honda.pl/bikes/supersports/cbr500r/#/ Skąd brak róznicy w cenie? Nie wiem.
  4. Zgadzam się. Jest całkowicie zasadne by oczekiwać od taniego roweru ze wspomaganiem elektrycznym, że.... będzie mieć właściwości jak tani rower elektryczny. A jak komuś nie pasuje ograniczenie wspomagania do 25km/h, to można je zdjąć. Choć budzi to we mnie mocno mieszane odczucia, bo nie ufam ze właściciel nie będzie nadużywał zaufania poruszając die po drogach publicznych. Są dostępne świetne motocykle elektryczne, w cenach zresztą najdroższych e-bike. Tu przynajmniej jest jasne na 1szy rzut oka że to motocykl. I jakie ograniczenia się z tym wiążą. https://youtu.be/8DSVH5ITFKk
  5. Jakie różnice są na prostej? No, każdy ma prawo do własnego zdania. Owszem, mozna dowiesc, że blat 32 jest za miękki na autostradowe zjazdy gdzie osiągasz prędkości jak na szosie. Mozna dowieść ze blat 34 jest za twardy na podjazdy 40% i to też będzie poprawne. Szkopuł w tym, że to warunki których nie widuje się na codzień. Przynajmniej ja nie widuje. Jeszcze pare lat temu autosrdadowe zjazdy po szutrach były czymś co się widywało na maratonach, teraz nie uświadczam i chwała za to organizatorom. Zaznaczam jednak ze nigdy nie startowałem w żadnym maratonie na pomorzu i nie wiem jak tam jest.
  6. Zgadzam się, jest lepsze szczególnie do rywalizacji na takim poziomie jak Twój. Po to stworzono bębenek Xd do mtb - by mieć przewagę w rywalizacji. To tak jakby jednak dowodzi, że różnice są niewielkie pomiędzy 10-50 a 11-50. Dowodzi bo trzeba skrajnych warunków typu autostradowy zjazd na maratonie MTB gdzie chcesz w bardziej komfortowych warunkach(z niższą kadencją) utrzymać 50km/h - a musisz tyle jechać by sie nie dać wyprzedzic.
  7. Oskar ale nie zmieniłeś zakresu przełożeń. Dalej jest 480% vs 500%. Jedyne co zmieniłeś to blat na bardziej mięki, co się wydaje całkowicie zasadne przy podjazdach o nachyleniu 40%(co to, wyścigi dla e-bike??)
  8. To są bardzo niewielkie różnice. Jak jedziesz szybko w dół na mtb (powiedzmy 50) to każdy moment gdy przestajesz pedałować to jest takie głośne ŁUP!. Ten dzwięk to jest dzwięk zatrzymującej się kasety. To znak, że muzyka w słuchawkach gra zbyt cicho ? I ma miejsce tylko na asfalcie. Tak to różnice pomiędzy 10-50 a 11-50 dotyczą głównie wagi. Różnice w zakresach przełożeń są moim zdaniem mniej istotne a na pewno nie mają istotnego przełożenia na prędkość z jaką jezdzisz.
  9. spodenki z wkładką koniecznie. Bez niego to jakies sado-maso. Wstawać z siodełka w cięzszych miejscach..... i przezwyczaić się.
  10. No i super. @Moss doktoryzowałem sie ze smarów i ten fabryczny jest bardzo dobry, to smar wysokowydajny. Nowy łańcuch na czystym napędzie zrobił raz 2500km na trenażerze ? w styczniu sie skapnąłem ze zapomniałem smarować ?Niestety lepi się do niego brud w kazdych innych warunkach niz domowe. Tak jak Ci poradzono wyczyścić nadmiar i troszkę można dosmarować ewentualnie innym.
  11. No dobra ale czym innym jest jakość trasy roweroweh a czym innym czy ona w ogóle widnieje na mapie.
  12. Dawno nie miałem shimano, ale tam jest narzędzie do kasowania luzu a dwie śruby są zabezpieczone pastą. Zgodnie ze sztuką pasty nie uzywa się 2x. Takie rzeczy jak odkrecona śruba się zdarzają. Ich prawdopodobieństwo można zminimalizować przez dobrą kulturę techniczną serwisu.
  13. To kwestia kiepskiego serwisu. Przkręcałeś ostatnio sam więc wiesz jakiego serwisanta winić. Nawet na prostych czynnościach można polec.
  14. Wizualizacja ścieżek jest tak dobra jak dane które je karmią. Oczywistym jest że tu mamy śmienikowe dane bo tu wygląda jakby w Polsce ścieżka rowerowa była jakimś yeti czy innym potworem z loch ness. A raczej tak nie jest, budowanie ścieżek rowerowych w Polsce jest chyba bardziej powszechne niż budowa chodników.
  15. @Dassh kupuj i nawalaj po trasach ? Zgadzam sie całkowicie z tym co Jacek napisał. Jak fv to nowy i że ten amor to taka Łada Niva. Testowałem go i takiego dużego dropa to wybierze ładnie ale poza tym to głównie robi za balast ?
  16. Masz rację, ale widzę że rower ma 8 miesięcy z zimą, dalej chyba fabryczne opony i gwarancję. Nie jest źle. Fakt że ryzyko większe.
  17. Jak chcesz fulla to przyjdzie Ci po prostu się pogodzić ze wjeżdżasz trochę wolniej bo rower trochę cięższy i tyle ? Rzuciłem okiem na OLX, to bylaby chyba dobra opcja dla Ciebie na sezon ? https://www.olx.pl/d/oferta/rockrider-am-100-s-all-mountain-sram-gx-CID767-IDW4EYd.html Jesli rzeczywiscie to 1szy właściciel tak więc trzeba się z nim przejechać do decathlonu by przepisali rower na Ciebie(gwarancja na ramę)
  18. Bardziej agresywna. Widziałem info z z materiałów z targów gdzie była wrzucona geometria. Teraz kąt główki ramt wynosi nie 69.5 a 67.5 stopnia. To znacznie bardziej nowoczesne i pomocne w trudniejszych zjazdach. Podoba mi sie to. Do jazdy rekreacyjnej są modele explore, do ambitniejszych zastosowań modele race. Zgodnie z nazwą, dobrze to zostało przemyślane.
  19. Super. Lepsza geometria niż poprzednik, wewnetrzne prowadzenie linki do mykmyka i świetny amortyzator jak za takie pieniądze. Nawet opony niczym nie odstają.
  20. Ale to nie ja nagrywałem ani go nie znam. Raptem może parę razy go widziałem. Zresztą nie byłbym w stanie, w żadnym wypadku. Oni tu jadą z 30 moze 35km/h po tych agrafkach 180 stopni. Ja pewnie z 10km/h wolniej i kilkaset miejsc niżej. Przez myśl mi nie przeszło ze ktos pomyśli ze to ja. Ta trasa to jest hardkor by jechać szybko i wcale nie jest płaska - kamera bardzo oszukuje.
  21. nie nie jest koniecznie na enduro ale ciężko ją pojechać na prawdę szybko na innym rowerze. Gostek niebieskie spodenki to Piotr Szwedowski, prekursor i taka żywa legenda kolarstwa grawitacyjnego w Polsce. Cieszy to ze jest nadal całkiem sprawny ?
  22. napisze jeszcze jedno i już dalej się nie wymądrzam : Takie lekkie fulle do XC mają też swoje ograniczenia. Dobre enduro zje na śniadanie każdy taki rower na ciężkiej technicznie trasie lub na trasie gdzie jest dużo latania. Sam omijam takie cięższe miejsca, np nie zapiuszczam się na trudnejsze trasy Ślęży (bo są bardzo trudne, kamera tego nie odda) czy widzę że mi generalnie słabo idzie na takich lotnych szybkich trasach : https://www.youtube.com/watch?v=hAt18Skgx94 Na tej trasie w ciągu 5 wizyt w tym roku poprawiłem czas na stravie o 1 sekunde i to dopiero wczoraj. Nie jestem najzwyczajniej w stanie jechać znacznie szybciej. Opony do XC mi się składają przy lądowaniach czy wyjsciach z progów, nie potrafie zapanowac nad rowerem by tak się nie działo, wybrać lepszą linię czy coś. A same opony są prostu za miękkie a nie będę przecież kupował innych opon bo i tak nie zrobie z fulla do XC roweru enduro. Zresztą moze kwestia jest też w głowie.
  23. Mam dokładnie takie same doświadczenia z rowerami enduro na takich trasach i takie wnioski. 1) Żadne buzery, ochraniacze, gogle, kaski fullface, wielkie skoki zawieszenia i opony 1.2kg/sztuka nie rozwiążą kwestii strachu. By dobrze jezdzić na trudnych technicznie trasach po prostu nie wolno się bać. Jeśli się boisz, jeśli jezdzisz zachowawczo to nie będziesz progresować i nie będziesz dobrze zjeżdżać. 2) Większość tras wymaga bardzo dobrej kondycji. Słaba noga w połączeniu z ciężkim rowerem daje kiepskie rezultaty bo zmęczysz się zanim zjedziesz. 3) Na większości tras cięzki rower to jest overkill. Cięzki rower typu trail to w ogóle jest ślepa uliczka bo takie same własności zapewni dobry rower do XC. 160mm jest potrzebne dopiero jak masz latać dropy po 2 metry lub jezdzić po jakiś cięzkich bandach, szybko. 4) ludzie na prawdę nie potrafią jezdzić. Oglądam czasem jak wyglądają szkolenia techniki jazdy i to jest super sprawa, ale tez pokazuje czego muszą uczyć instruktorzy. A uczą od totalnych podstaw typu slalom pomiędzy pachołkami by opanować rower. Czego Jaś się nie nauczy, to Jan... musi się nauczyć. Szkolenia to super sprawa i nie należy omijać. Zamiast zasponsorować sobie rower ponad miarę rozsądnie kupić coś adekwatnego i pójść na jedno czy dwa szkolenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...