-
Postów
620 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez APZ
-
No dobra. To konkretyzując, załóżmy budżet do 12 000 zł. Do kupienia (też z zagranicy) jest rower turystyczny, długodystansowy. Może być na pasek lub nie na pasek. Kierownica dowolna. Szerokie opony. Prądnica lub bez. Proszę o podpowiedzi. Przydadzą się Forumowiczom. Wystarczy wskazać firmy, które oferują takie rowery, każdy sobie poszuka w necie. Mnie kojarzy się: Koga, Decathlon (Riverside), Giant, Hultaj (na zamówienie indywidualne). Która wytwórnia jeszcze w tej niszy coś fajnego oferuje?
-
Oczywiście dyskusje sprzętowe są zbyt wysublimowane. Kopia tekstów z Forum mogłaby być pracą doktorską. A tymczasem w praktyce, prawie każdy wariant proponowany przez fabryki jest dobry dla przeciętnego użytkownika. Byle dużo jeździć i mieć frajdę. A pomyłki zakupowe da się usunąć, np. zapominając o nich, przyzwyczajając się lub sprzedając używkę i kupując inną maszynę (znowu robiąc pomyłkę). I zabawa trwa.... ? Niedawno spotkałem daleko w lesie bardzo starszego pana. Ja na dosyć wypasionym rowerze, a on na takim, który przez każdego z Forumowiczów byłby wystawiony na ulicę z kartką "Dosyć sprawny. Można zabrać". Jechaliśmy razem kilka km. Zapytał mnie, zapewne widząc nawigację przy kierownicy: - Gdzie jesteśmy? Bo wie pan, ja co tydzień jadę kilkadziesiąt kilometrów, przed siebie, w dowolnym kierunku i jak spotkam jakieś miasto, to wtedy orientuję się gdzie jestem i wracam do domu. I to jest luz, o który chodzi. Przesadzamy z tymi analizami sprzętowymi. ? Powracając do tematu: nie ma idealnego roweru.
-
Korekta: Riverside Touring 920 waży 11,8 kg bez pedałów. Całkiem fajny. Nie mam prowizji, ale wrzucam link: Rower podróżny Riverside Touring 920 opony Schwalbe Thunder Burt RIVERSIDE | Decathlon
-
Wrzuć fotkę. Ten Twój, jakie ma podstawowe przeznaczenie?
-
Czyli "ideałem" wyprawowca miałby być: stalowy Hultaj na pasku, z oponami 50-55 mm, z prądnicą (sądzę, że gniazdo do ładowania na kokpicie, to fajne rozwiązanie, abstrahując od lampek)? A rodzaj hamulców?
-
Zaraz będzie wyższość kierownicy barankowej nad prostą. ? Ale, kto coś wie, może wrzucić streszczenie wiedzy rowerowej. Najcenniejsze są porady od praktyków, bo wiadomo, że sprzedawcy rowerów ściemniają.
-
Pasek ma wiele kuszących zalet. Czy liczba przełożeń w takim systemie planetarnym jest wystarczająca? Rozpowszechniano też teorie, że z przekładni w piaście często zdarzają się wycieki oleju. Ale to chyba mity?
-
Ja raczej skłaniałbym się do wersji "zero amortyzatorów" (waga, ryzyko awarii). A co sądzicie o rodzaju napędu? Tradycja (2/3x 10) czy pasek z przekładnią w piaście? Który zestaw jest lżejszy, mniej awaryjny, lepszy w trasę z sakwami? Może nie ma to istotnego znaczenia? Zakładam, że trasy są po cywilizowanych krajach, z dostępnością części lub przynajmniej kurierów i warsztatów.
-
Może to też jest argument: oferty producentów rowerów turystycznych, długodystansowych raczej nie mają amortyzatorów. Czasami jakieś mini wynalazki na sztycy (miałem w Giant Tourer, nie turystyku i nie długodystansowym i szybko to coś padło, a jest nienaprawialne, kiwało się siodełko) czy widelcu. Albo słabo przeszukałem rynek.
-
Pewnie masz rację. Na każdym rowerze, przy jeździe rekreacyjnej, gdy wypijesz napoje z dwóch bidonów, to też nie czujesz, że 1,5 kg ubyło i się wypociło.
-
Rzuciłem okiem na oferty rynkowe rowerów zbliżonych do powyższej specyfikacji: Koga WT (3x10) = ok. 21 kg Riverside 920 (Decathlon) = ok. 17 kg.
-
Internety piszą, że o wagę chodzi. Ale może nie mają racji....
-
Przełom Wisłoka w miejscowości Mymoń k. Beska. Beskid Niski, Podkarpacie. A pozostałe fotki (kanał melioracyjny) są z trasy przez rozległe pola, z Beska do Wzdowa. Rower został na wiecznych wczasach na Podkarpaciu. Przeważnie jeżdżę na innym, na MTB Full.
-
Ten rower na foto jest przesadnie wyładowany. Może faceta wygoniono z domu i zabrał wszystko co miał? Sądzę, że w 35-45 litrów można się zmieścić, czyli dwie sakwy na tyle i tyle. ? Po ustaleniu specyfikacji takiego "idealnego" roweru do dalekiej turystyki pewnie pogadamy o dostępności maszyn na rynku, dla określonego budżetu. Nie mam pewności w punktach oznaczonych wyżej pytajnikiem. Napęd? Może 1x10 wystarczy? Jego rodzaj? Czy główka zwężana daje jakiś realny pożytek dla turysty? Czy sztywne osie to przesada, chociaż wygoda jest? I najważniejsze: czy opona w okolicach 50 mm będzie wystarczająco dobrze amortyzować w łatwym terenie, też szutrowych ścieżkach, czasami leśne ścieżki, ale większość dystansu to drogi rowerowe, kostka, asfalt, ubita ścieżka. Rozmiar kół? Gdy specyfikacja będzie zbyt "wypasiona", to okaże się, że rynek nie robi takich "cudów" i trzeba rower złożyć indywidualnie. Wiadomo, że na prawie każdym rowerze można pojechać w siną dal, ale wątek jest o "idealnym" rowerze dla turystyki długodystansowej. Mogę dodać, rekreacyjnej, emeryckiej. ?
-
Tupie mi po głowie projekt (może zakup) roweru do kilkunastodniowych wycieczek rowerowych, z ekwipunkiem do spania i samodzielnego gotowania. Nie znam się na mechanice i rynku rowerowym, ale proszę Forumowiczów o zrecenzowanie istotnych cech takiego roweru. Oto one, według moich laickich wniosków, po lekturze Internetu: - rama stalowa lub aluminiowa, - dużo insertów do mocowania bagażników (przód i tył), bidonów, torebek, itp., - napęd 2 lub 3 x np. 10 (?), - prądnica w piaście (dla lamp i gniazda ładowania), - kierownica typu baranek z flarą, - główka ramy "tapered" (?), - sztywne osie (?), - brak amortyzatorów, - szerokie opony o nieagresywnym bieżniku [~50 mm] (?), z wkładkami antyprzebiciowymi, z dętkami, - koła 27,5" lub 29", - hamulce hydrauliczne, - lampy do jazdy w nocy, - solidny bagażnik na tył. O czymś zapomniałem? Coś jest zbędne? A może napęd na pasek, 8-10 biegów w piaście? Inny typ hamulca? Proszę o sugestie. Z góry dziękuję.
-
Miejski, trekkingowy turysta. Lekko go zmieniłem, wyrzucając fabryczne błotniki, aby weszły szersze opony (Schwalbe Active Land Cruisser K-Guard 3, 1,75" [44 mm]). Fajny, nawet poza miasto. Usunąłem też osłonę łańcucha i stopkę. Rower ma prądnicę i 8-biegową przekładnię w piaście. Trochę ciężki (ok. 17 kg), ale do rekreacji OK. Służy mi jako rower zastępczy i "po bułki". Czasami zasuwamy po drogach - jak na foto. Nie jest drogi, więc zabezpieczony tanim zamknięciem, może sobie parkować. Wrzucam na forum, aby ożywić dział "Nasze rowery". Chętnie pooglądam Wasze. Dawajcie... Dzięki.
-
Może raty zero procent?... I budżet zwiększyć, kupując coś porządnego.
-
[MTB] 29" mało agresywna geometria do... no właśnie, ile trzeba wydać?
APZ odpowiedział(a) na Bonnum temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Ale pewnie zahaczałbyś butami o przednie koło podczas skrętów. -
Rower MTB 15'' dla kobiety do 3500
APZ odpowiedział(a) na Paulina123 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
"Na plus" czyli tak aby się wznosił. Mostek można przestawiać (odwrotnie włożyć na rurę sterową) na minus lub na plus. -
Rower MTB 15'' dla kobiety do 3500
APZ odpowiedział(a) na Paulina123 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
W tym modelu chyba jest mostek regulowany. Daj go w pozycji na plus i na maksa. Powinien dać ci ponad 2 cm wyżej kierownicę. -
W XC120 czerwony jest ok, ale ten żółty napis na nim, robi trochę odpustowy wizerunek całości.
-
Nowy Romet Mustang M7 vs inne propozycję
APZ odpowiedział(a) na Domino94 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Sztywna oś chyba też pomaga istotnie przy zakładaniu koła, które trafia w dobre, to samo miejsce i tarcza hamulcowa jest prawidłowo usadowiona między klockami. Dobrze rozumuję? Z dzieciństwa mam traumę, bo ówczesne koła przesuwały mi się w widelcu, zmieniając naciąg łańcucha i inne szkody czyniąc. Przy sztywnych osiach, spoko.... -
Może RR XC 120 na 15 rat, zero procent (5999 zł)? Zanim spłacisz, to w wyniku inflacji końcowych rat nie zauważysz w swoim budżecie. ?
-
[MTB] 29" mało agresywna geometria do... no właśnie, ile trzeba wydać?
APZ odpowiedział(a) na Bonnum temat w Jaki rower kupić do X złotych?
A podobno dobra rama to podstawa. Jak fundamenty w budynku. -
[MTB] 29" mało agresywna geometria do... no właśnie, ile trzeba wydać?
APZ odpowiedział(a) na Bonnum temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Przede wszystkim są w tym explore sztywne osie. Ponoć (powtarzam, bo się nie znam) jedynie hamulce, gdy po dotarciu (kilkaset kilometrów) okażą się dla Ciebie zbyt słabe (co jest mało prawdopodobne), to można je podmienić na lepsze, za nieduże pieniądze. Co do reszty porównań technicznych, nie ja. Na tym forum są, chyba w wielu wątkach, opinie doświadczonych osób, z których wynika, że w zasadzie Rockridery i ewentualnie niektóre Indiany, z nowych rowerów, są do kupowania. I nikt, niestety, nie dostaje prowizji od Decathlonu, czy MediaExpert. A powinni...?