APZ

Ciekawostka: będąc całkowicie zielonym w temacie, zapytałem w sklepie/serwisie co by zrobić, abym miał w MTB bardziej rekreacyjną pozycję. No i facet, zamiast podsunąć pomysł wymiany kierownicy, sprzedał mi regulowany mostek gigant. Bo pewnie takie mostki miał na stanie, a kierownic nie... Okazuje się, że tego typu propozycje nie są rzadkie.

A był po 3999 zł. A ja jak zwykle, kupiłem przedcześnie, za wyższą cenę.

AL 4 gen 4. Zaraz po moim zakupie, obniżyli cenę z prawie 8k do 6.7k. A mówią, że wszystko drożeje... 😉

A najlepiej nie kombinować. Ciężko zrobić rower, aby był tym jedynym, do wszystkiego. Tym moim potworem (MTB full prawie zrobiony na trekking) dużo jeździłem, również po mieście. Ale dokupiłem szosę endurance, to wycieczek po równym i twardym. I jest OK. Mam nadzieję, że taki zestaw mi całkowicie wystarczy. Oparłem się grawelowemu markietingowi i używam: MTB + szosa (jej opony 32 mm pozwalają na sporadyczne przejazdy po szutrach i dobrej jakości ścieżkach leśnych). W obu rowerach poziom siodełka mam prawie taki sam jak wysokość kierownicy (uchwytu). Czyli jeszcze nie trekking i już nie MTB (szosa). 🙂

A tutaj: mostek "normalny", fabryczny, ale kierownica wygięta.

Mostek trekkingowy w MTB. Nie jest to dobry pomysł.

Mostek można ustawić w pozycji plusowej. Czasami wystarczy. A zamiast wymiany typowego mostka MTB na jakiś regulowany, trekkingowy - może pomóc wymiana kierownicy, na taką ze wzniosem. Osobiście, jako laik, przeszedłem przez proces kombinacji: jak z MTB zrobić trekkinga. Po pewnym czasie ciało przyzwyczaiło się do rowerowego hobby i wyrzuciłem regulowany mostek. Zamontowałem kierownicę, która dała, o ile dobrze pamiętam, 3-4 cm wzniosu, czyli bardzo dużo. Z wielkim mostkiem rower wyglądał trochę śmiesznie (popatrz na dziwaka na foto) i faktycznie szybsza jazda po leśnych terenach była mniej stabilna, a może nawet niebezpieczna.

Może weźmiesz mojego? Dopiero co serwis fachowy zrobił wszystko co trzeba i nawet więcej, w tym nowe tuleje wahaczy i pierdylion różnych szpejów (spis chyba mam). 1600 zł skasowali... a on sobie stoi. Kross Earth 2.0 z napędem 2x10, sprzed kilku lat. Waham się, czy go wystawić do sprzedaży, bo las blisko. Z udziwnień: ma inną kierownicę (oryginalnej nie mam), tylny bagażnik SKS MIK do fulli, z błotnikiem ( 😄 ). Ładnie utrzymany, serwisowany aż zanadto. Cena (?) - nie mam zielonego pojęcia! Ale skoro chcesz fulla...

Melduję po miesiącu i po przejechaniu około 350 km: Trek Domane AL4 bardzo mi spasował. Dobrze, lekko się jeździ. Kokpit wygląda schludnie: przewody schowane, dzwonek [w mieście musi być] pod kierownicą, minimalistyczna lampka pozycyjna Knog Frog V3 [a w pojemniku bidonowym wraz z narzędziami czeka silniejsza lampka, gdybym wracał do bazy nocą]. Bagażnik - więc rower służy też do drobnych zakupów i jest gdzie przewozić zbędnego ciucha. Zero przywieszanych torebek. Czasami telefon z nawigacją ląduje na górną ramę lub mostek - utrzymywany gumowym pająkiem. Rower jak na foto, z narzędziami, lampkami, zapasem baterii, ładowarką, pompką, z pustym bidonem, itp. waży ok. 11,6 kg (pomiar przybliżony, na wadze łazienkowej). Czuję się zdrajcą - porzuciłem fulla MTB... 😪

Gdy znajdziesz, proszę pochwal się. Może skorzystam. Dzięki. Na razie spotkałem w necie same dosyć duże.

Znalazłem, wersja "bezekranowa" 😉: Torba na ramę APIDURA Expedition Bolt-On Top Tube Pack | CentrumRowerowe.pl

Też pomyślałem o takim "paśniku". Teoretycznie głośno nastawiona nawigacja będzie słyszalna, lepiej niż z kieszeni czy z tylnej torebki. @Greg29: "Przyznam szczerze, że nigdy nie widziałem tego typu torebki z ekranem na śrubki". Ja też nie znalazłem w necie. Czyli odkryliśmy niszę rynkową! 🙂 Może faktycznie, ten dodatkowy, około litrowy pojemnik ma sens... @Greg29 - masz może link do tej torebki Apidura lub innej, solidnej? Z góry - dzięki!

Raczej o czymś większym niż @Greg29 proponujesz, wyższym, ale bez przesady, z mocowaniem do ramy. Jest wiele ofert, od 25 do 200 zł, ale wszystkie, które znalazłem mają mocowanie tylko na rzepy (teoretycznie mogę przedziurawić i wsadzić jakiej usztywnienie na dno, odpruć rzepy). Chciałbym (może jednak jestem w błędzie) jakąś dosyć sztywną, trzymaną na ramie przez śruby. Trochę grubszą niż tylko na telefon, aby włożyć coś więcej. Niby są "pudełka", sztywne boksy, ale nie mają "ekranu" telefonicznego. Gumowego pająka można też dać na ramę, a nie na mostek, czy kierownicę (aby nie koligował z lampkami, itp.) - jak na foto. No, ale brak miejsca na drobiazgi. 🙂 Obecnie mam czysty kokpit, dzwonek i lampka mogą wisieć pod kierownicą i tak jest wizualnie fajnie. Ład... Minimalizm...

Szukam wysokiej jakości, małej torebki, głównie na telefon, dość sztywnej, z "szybką", montowanej do ramy od góry, na śrubki, rozstaw 65 mm. Proszę o pomoc, bo jakoś nie udaje mi się znaleźć odpowiedniej. Może ktoś z Was spotkał takową i podzieli się linkiem... Dotąd używam gumowego pająka. Patrz foto. Trzyma dosyć dobrze, ale wkładanie i wyjmowanie aparatu telefonicznego jest dosyć upierdliwe, bo gumy są silne. Na MTB mam chińskie "imadełko", sprawuje się fajnie, lecz do pięknej szosy średnio pasuje wizualnie. A torebka przyda się również do przewożenia innych drobiazgów. Chciałbym potestować tego typu rozwiązanie, bo nigdy jeszcze nie miałem. 🙂 Z góry dzięki za pomoc.

Dziękuję wszystkim za wsparcie i życzenia. Forum jest bardzo przydatne, bo można wyeliminować istotne błędy wyboru. Zwłaszcza, że marketingowcy często ściemniają klientom. Np. w opisie roweru stoi, że "lekki uniwersalny rower...", tymczasem wagi nie podają, trzeba się postarać o dokładne informacje, itp. Wybrać rower, co do rodzaju, a potem konkretny w wytypowanej grupie, to mordęga dla amatora. "Numerów" sprzedawców jest, jak wiecie, długa lista. Cieszę się, że z Waszą pomocą trafiłem w cel i sądzę, że jest to przemyślana decyzja. Dzięki!🙂

@liftlodz @krix @jajacek Dzięki Forumowicze! Jest radość, aż taka, że zastanawiam się czy MTB full mi potrzebny? Ale jednak przyda się do lasu, skoro w lesie mieszkam. 🙂

@jajacek Pod ramą są narzędzia itp. Bo przeważnie bez torby będę jeździć. A wody faktycznie mam ok. 1.5 litra. 🙂

Uzupełniam: waga gołego roweru ok. 10.4 kg, opona 32 mm.

Melduję: pierwszy raz w życiu (lepiej późno niż później) jazda na rowerze z barankiem. Debiut 41 km chyba może być? Nic nie boli, nikt nie zginął. Rower jest wygodny. Był asfalt, kostka, krzywe chodniki i szuter premium (wzdłuż Wisły od strony Gocławia). Na miasto fajny rowerek z tej szosy endurance.

Masz wagę w oczach: 11.8 kg według sprzedawcy. Ten patriotyczny rower...

https://www.mediaexpert.pl/rowery/rowery-miejskie/rower-miejski-indiana-moena-s1b-28-cali-damski-mietowy Tani (650, a dzisiaj 599 zł), 1 bieg, 16 kg (!), bagażnik, lampy.

Waga niska, cena pewnie wysoka - ponad 2k. Producent jak wyżej.

A tutaj szkarada, 10.4 kg: Rower singlespeed Fixed Warsaw "Błyszczyk" 45cm - 5905514753440 - 13231274458 - Allegro