Łańcuch to jeden z tych elementów w rowerze, który regularnie potrzebuje naszej uwagi. Trzeba go smarować, czego niejako skutkiem ubocznym, jest łapanie przez niego brudu (w mniejszym lub większym stopniu). Jego czyszczenie, smarowanie oraz wymiana na czas sprawią, że będziemy mogli przejeżdżać kolejne kilometry z przyjemnością i bez problemów technicznych.
Kiedy zająć się konserwacją łańcucha?
Pierwszą oznaką, że z łańcuchem jest coś nie tak, to niepokojące dźwięki dobywające się z napędu. Piski, skrzypienie i inne odgłosy to znak, że łańcuch może wymagać czyszczenia. Oczywiście jeżeli jeździliście w ciężkich, błotnistych warunkach lub mocnym deszczu – nie warto czekać z czyszczeniem :) Dobrym pomysłem jest również przeczyszczenie łańcucha po zimie, nawet gdy rower stał cały czas w pomieszczeniu.
Jak dobrze wyczyścić łańcuch?
Po pierwsze warto zdjąć go z roweru. O tym jak zdjąć łańcuch pisałem na blogu w osobnym wpisie. Warto mieć na łańcuch założoną spinkę, by zdejmowanie go zajmowało nam kilka sekund. Na rynku co prawda można dostać specjalne maszynki do czyszczenia łańcucha, pozwalające na umycie go bez zdejmowania, ale ich skuteczność jest moim zdaniem taka sobie. Gdy poczyta się opinie osób, które je kupiły – można dowiedzieć się, że zwykle pryskają preparatem czyszczącym dookoła i nie czyszczą łańcucha zbyt dokładnie.
Tańszym i wcale niekłopotliwym rozwiązaniem jest moim zdaniem (i nie tylko moim) benzyna ekstrakcyjna (którą dostaniemy w każdym sklepie budowlanym) lub jeszcze lepiej i ekologiczniej – cytrusowy odtłuszczacz.
Po zdjęciu łańcucha wrzucamy go do plastikowej butelki, najlepiej z grubszą szyjką, żeby łatwiej było go potem wyjąć. Ja używam butelki po płynie do płukania prania. Kiedyś wykorzystywałem butelki po napojach, ale trzeba było je rozcinać, co było upierdliwe.
Do butelki wlewamy odtłuszczacz, nie za dużo, tak aby przykrył łańcuch mniej więcej w połowie. Zakręcamy butelkę i przez kilka minut dokładnie nią potrząsamy, tak by odtłuszczacz dostał się w każde jego miejsce. Następnie wyjmujemy łańcuch, warto przy tym mieć pod ręką czystą szmatkę albo ręcznik papierowy, tak aby od razu go przetrzeć. Warto odłożyć łańcuch na kilkanaście minut, tak aby resztka odtłuszczacza z niego odparowała.
Odtłuszczacz można zostawić w butelce i poczekać aż brud opadnie na dno, wtedy można zlać z wierzchu czystą część i wykorzystać ją do czyszczenia czegoś innego.
Jak często czyścić i smarować łańcuch?
Nie będę ukrywał, nie jestem miłośnikiem czyszczenia łańcucha :) W tym sensie, że nie czyszczę go tak często, jak się powinno to robić, a czasami smaruję go bez uprzedniego wyczyszczenia. Ale… i tak czyszczę go dość często. Niedopuszczalne jest czyszczenie i smarowanie łańcucha np. raz w roku, na rozpoczęcie sezonu. Potem można się zdziwić, że łańcuch bardzo szybko się zużył, albo cały czas coś hałasuje podczas jazdy.
Z drugiej strony – grunt to nie dopuścić aby łańcuch lepił się od brudu, a podczas jazy piasek przyklejony do niego zgrzytał o zębatki ;)
Porządne mycie łańcucha zajmuje chwilę, dlatego częściej po prostu biorę szmatkę nasączoną odtłuszczaczem, łapię nią łańcuch i kręcąc pedałami do tyłu, czyszczę go z wierzchu. Nie jest to idealny sposób, ale największy syf z łańcucha się zbierze. Za porządne mycie łańcucha zabieram się, gdy ten sposób już słabo działa.
Mity związane z „szejkowaniem łańcucha”
Akapit dla dociekliwych. Jeżeli tylko chcesz dowiedzieć się jak czyścić i smarować łańcuch, nie musisz zawracać sobie głowy tym fragmentem :)
Kilka razy spotkałem się z głosami oburzenia, gdy pisałem o czyszczeniu łańcucha w benzynie ekstrakcyjnej/odtłuszczaczu cytrusowym. Ba, na jednym z forów internetowych znalazłem zażartą dyskusję na ten temat (która nie została rozstrzygnięta). Przeciwnicy „szejka” używają dwóch argumentów:
1. „Płukanie łańcucha w odtłuszczaczu wypłukuje smar stały z jego rolek!” Nie wiem jak Wy, ale mi nie kojarzy się, aby w środku łańcucha ukryty był smar stały, tak jak ma to miejsce np. w łożyskach. Zresztą, jeżeli odtłuszczacz jest go w stanie stamtąd wypłukać, to woda (deszcz, kałuże) także to zrobi (może zajęłoby jej to ciut dłużej, ale w końcu by go wypłukała). Gdyby w środku skryty był smar, w dodatku dobrze odseparowany od otoczenia (tak jak np. w piastach), nie trzeba by było smarować łańcucha, wystarczyłoby go przecierać szmatką. A dobrze wiemy, że kto nie smaruje, ten nie jedzie :)
2. „Szejkowanie jest zabronione przez producentów łańcuchów!” Okej, zerknijmy w takim razie, co piszą producenci w swoich instrukcjach:
Shimano: Przed wykonaniem czynności konserwacyjnych należy założyć okulary ochronne lub gogle. Łańcuch należy czyścić regularnie, używając odpowiedniego środka do czyszczenia łańcucha. Nigdy nie stosować rozpuszczalników na bazie kwasów ani zasad, takich jak odrdzewiacze. Użycie takiego rozpuszczalnika może spowodować zerwanie łańcucha i w konsekwencji poważne obrażenia.
SRAM: Łańcuch i kasetę należy czyścić tylko za pomocą środków czyszczących ulegających biodegradacji. Dokładnie przepłucz części wodą i poczekaj do momentu ich wyschnięcia, a następnie nasmaruj łańcuch smarem do łańcuchów. Do czyszczenia łańcucha i zębatek kasety nie stosuj rozpuszczalników alkalicznych ani kwasowych. Nie należy moczyć ani przechowywać łańcucha i kaset w jakimkolwiek preparacie czyszczącym. Staną się one kruche i mogą pęknąć pod obciążeniem, co może spowodować wypadek użytkownika i spowodować poważne obrażenia i/lub śmierć.
Rowerowe Porady: Obaj producenci piszą o tym, aby nie stosować rozpuszczalników na bazie kwasów i zasad. Natomiast chodzi tu o SILNE, TECHNICZNE rozpuszczalniki, nie o benzynę ekstrakcyjną, która nie jest w stanie wyrządzić krzywdy łańcuchowi przy krótkim kontakcie. Nie chodzi także o odłuszczacze cytrusowe (ale to przecież kwas!) produkowane przez firmy rowerowe, jak choćby Finish Line (mam, używam, polecam), ponieważ są to środki łagodnie działające. To tak, jakby bać się, że kwasek cytrynowy wypali wam dziurę w blacie kuchennym. Zresztą już samo przecieranie łańcucha szmatką nasączoną benzyną/odłuszczaczem byłoby niebezpieczne. A też nie jest.
Obie instrukcje piszą także o ryzyku zerwania/pęknięcia łańcucha. Tu już wyraźnie widać, że przestrzegają przed używaniem SILNYCH środków czyszczących. Inna sprawa – SRAM pisze o zakazie moczenia/przechowywania łańcucha w jakimkolwiek preparacie czyszczącym. Ale jeszcze raz podkreślę – „szejkowanie” trwa krótko, a łańcuch na pewno nie jest w nim przechowywany. Tak więc nie ma szans aby benzyna/odłuszczacz cytrusowy wpłynął na wytrzymałość łańcucha.
Przy okazji
Gdy mamy zdjęty łańcuch z roweru, warto również wyczyścić zębatki przednie oraz tylne. Tarcze na korbie wystarczy przetrzeć szmatką nasączoną odtłuszczaczem. Z kasetą nie jest już tak łatwo – przyda się szczotka do czyszczenia zębatek, którą wymieciemy brud spomiędzy trybów. Można potem próbować przecierać ją szmatką, ale najskuteczniejsze jest jej zdjęcie (Jak zdjąć kasetę z roweru), rozłożenie na pojedyncze elementy (na ile się da) i wyczyszczenie szmatką. Cóż, zajmuje to sporo więcej czasu niż czyszczenie łańcucha, dlatego robię to dopiero wtedy, gdy nie mogę sobie poradzić przy pomocy szczotki ;)
Zapraszam do obejrzenia odcinka Rowerowych Porad na YouTube, w którym opowiadam o czyszczeniu i smarowaniu łańcucha w rowerze. Będzie mi bardzo miło, jeżeli zasubskrybujesz mój kanał.
Czym smarować łańcuch w rowerze?
Po pierwsze, zdecydowanie odradzam stosowanie smarów do łożysk tocznych w stylu ŁT-41. Smar stały jest świetny, ale kompletnie nie sprawdza się na łańcuchu, ponieważ bardzo szybko oblepia się brudem i po jakimś czasie będziemy mieli w napędzie bryłki błota i piasku, zmieszanego ze smarem.
Po drugie, odradzam stosowanie sprayów penetrujących typu WD-40 (tu jedno uściślenie, pod marką WD-40 dostępny jest też dedykowany olej do łańcucha rowerowego). Są one idealne do czyszczenia czy delikatnego nasmarowania trudno dostępnych miejsc, ale naniesione na łańcuch, naprawdę bardzo szybko się wytrą.
Do smarowania rowerowego łańcucha najlepiej używać specjalnie do tego przeznaczonych olejów. Ja od kilku lat używam oleju Shimano PTFE – jest bardzo wydajny, świetnie smaruje, ale jednocześnie brud aż tak bardzo nie łapie się łańcucha (jeżeli będzie się pamiętać o wytarciu nadmiaru oliwki z łańcucha po smarowaniu). Sprawdzam co jakiś czas inne smarowidła, ale dotychczas ten sprawdza się u mnie najlepiej. Na rynku jest oczywiście wiele innych olejów, warto tylko zwrócić uwagę, by był on przeznaczony do łańcuchów rowerowych.
Jeszcze słowo o olejach do łańcucha. Zwykle dostępne są dwie wersje tego samego smaru – do warunków suchych i mokrych. Te drugie są gęstsze i dłużej utrzymują się na łańcuchu. Niestety, lepiej idzie im też zbieranie brudu. Dlatego ja zwykle używam oleju do suchych warunków, nawet gdy pada deszcz. Gdybym często jeździł w błotnistych, mokrych warunkach, pewnie rozważyłbym używanie gęstszego oleju.
Jak smarować łańcuch?
Po prostu nakładamy po kropelce oleju na każdy sworzeń (pin) łańcucha. Zajmuje to chwilkę, ale warto wykazać się odrobiną cierpliwości. Następnie odczekujemy kilka minut i gdy smar wchłonie się w rolki łańcucha – wycieramy jego nadmiar szmatką. Łańcuch powinien na zewnątrz być suchy, a nasmarowany jedynie w środku.
Pozostałe wpisy, w których pisałem o łańcuchach rowerowych:
1. Czyszczenie i smarowanie łańcucha
2. Kiedy i jak wymienić łańcuch
3. Jak dobrać długość łańcucha rowerowego
4. „Twardość” łańcucha, a kaseta
7. Jaki łańcuch rowerowy kupić
Czołem koledzy.
Pod koniec ostatniego sezonu zacząłem przygodę z rowerem jeżdżę 70% lasy i drogi gruntowe i 30% asfalt, kupiłem rocznego Kross Level R4, własnie będę wymieniał kasetę i łańcuch bo nie wyglądają najlepiej (poprzedni właściciel jeździł dużo po mieście).
Przeczytałem artykuł i większą część komentarzy mam jednak pytanie co do czyszczenia łańcucha shake’owaniu go w ropie, czy pomijając ekologię, to po takim zabiegu i wytarciu mogę śmiało nanosić olej do łańcuchów, czy może ropa jest złym pomysłem bo za słabo wypłukuje/czyści jest zbyt kleista i mimo wytarcia będzie łapać kurz?
Jeszcze jedna sprawa, czy po myciu roweru Karcherem omijając strumieniem wody (w miarę możliwości) łańcuch muszę go smarować po takim myciu czy nie jest to potrzebne?
Jakie miejsca należy omijać myjąc rower Karcherem?
Cześć, nigdy nie myłem łańcucha w ropie. Używałem zawsze benzyny ekstrakcyjnej, a od dłuższego czasu ekologicznego odtłuszczacza cytrusowego.
A łańcuch trzeba smarować po każdym umyciu.
Witaj Łukasz! I reszta społeczności rowerowej. Mam pytanie o zużycie łańcucha, kupilem w maju tego roku nowy rower mamy wrzesień.. zrobiłem lekko ponad 2tys km i zaczyna mi skakać łańcuch.. czy to możliwe że już jest jego czas?
Wygląda na to, że tak. Pisałem o tym w tym wpisie (warto kupić sobie przymiar do łańcucha): https://roweroweporady.pl/jak-wymienic-lancuch-rowerowy/
Ja bym jeszcze sprawdził stan kasety, skoro już Ci przeskakuje.
Czy do plastikowych „narzędzi do czyszczenia łańcucha bez jego zdejmowania” można wlać benzynę ekstrakcyjna? (chodzi mi o te niebieskie pudełeczka z rolkami, których jest mnóstwo na allegro za około 10zł)
Można, choć ja od dłuższego czasu polecam bardziej ekologiczne odtłuszczacze cytrusowe.
Można, chociaż podobno trzeba uważać na której koronce się to robi, bo można wypłukać smar z pasty. Osobiście nigdy tak nie miałem.
Co zrobić z nowym łańcuchem? Poczytałem trochę w sieci i nadal nie wiem – zdania są podzielone. Właśnie kupiłem nowy firmy SRAM – nie wiem czy marka w tej kwestii ma znaczenie.
Odtłuścić i nasmarować od nowa, czy może tylko zebrać nadmiar fabrycznego smaru (cokolwiek to jest) i nie smarować na początek? Zakładam że łańcuchy sprzedawane 10 lat temu mogły być smarowane/konserwowane na czas sprzedaży/magazynowania w inny sposób niż dzisiaj.
pozdrawiam dziękuję za bardzo dobry cykl o łańcuchu
Hej, tak jak piszesz, zdania są podzielone. Co najlepiej zrobić? Pójść pojeździć :) A łańcuch nasmarować dopiero gdy zacznie wydawać niepokojące dźwięki.
:) i tak zrobię. pozdrawiam
Czyli manewr z butelką wystarczy raz na dwa miesiące? Czyli w moim przypadku raz na jakieś 500 – 600 km? Normalnie czyszczenie szmatką i smarowanie?
Nie patrzyłbym na czas, bo to o niczym nie mówi, a po prostu na stan łańcucha i ogólnie napędu.
kmcchain.pl/serwis twierdzi, że ich łańcuchów nie wolno myć w ten sposób, poniżej cytat:
„Nie zanużaj łańucha w agresywnych odtłuszczaczach – usuną one smar z ogniw łańcucha, a to może spowodować jego pęknięcie. Takie środki są także szkodliwe dla środowiska naturalnego.
Jeśli łańcuch jest naprawdę brudny i trudno go wyczyścić, oprócz zastosowania szczotki , nalej trochę rozpuszczalnika na szmatkę i spróbuj wyczyścić zewnętrzną część łańcucha.
Unikaj tzw. “prania łańcucha” w rozpuszczalniku. Ten sposób na pewno całkowicie zniszczy łańcuch.”
Ja opieram się na tym, co pisze Lennard Zinn w Sztuce serwisowania roweru. Czyli śmiało można wyszejkować łańcuch w odtłuszczaczu, najlepiej cytrusowym. Nie powinno się jedynie zostawiać go zanurzonego zbyt długo.
KMC pisze o agresywnych odtłuszczaczach i rozpuszczalnikach, czyli jakimś ciężkim kalibrze. Ja od lat myłem łańcuch w benzynie ekstrakcyjnej a od jakiegoś czasu w cytrusowym odtłuszczaczu i nie widzę negatywnych skutków tych zabiegów.
czytaj: do rozpuszczalnika chlorokauczukowego nie wrzucaj.
A dlaczego niedopuszczalne jest czyszczenie i smarowanie łańcucha np. raz w roku?
Jeżeli chcesz, aby napęd działał sprawnie, warto robić to częściej. Chyba, że jeździsz po 200-300 kilometrów rocznie, w dobrych warunkach pogodowych. Wtedy spokojnie możesz robić to raz w roku.
Witam, piszecie Koledzy o smarowaniu i czyszczeniu napędu w rowerze( łańcuch, kaseta, itp.) Jego częstotliwości i potrzebie takowego czyszczenia i smarowania bo… …skrzypi, bo piszczy. Ja w swojej 20 letniej !!! Meridzie czyściłem łańcuch może dwa razy i rower do dziś smiga dobrze i nie piszczy. Chce tylko powiedziedź że to jak z wymianą oleju w samochodzie, musi być co rok bo inaczej silnik się zatrze i auto stanie. Wszystko zależy od intesywności jazdy i warunków. I to samo tyczy się rowerów i potrzeby wydawania set złotych rocznie na smarowanie i konserwacje rowerum. Pozdrawiam
Set złotych rocznie na smarowanie? Buteleczka dobrego oleju do łańcucha kosztuje 20-25 złotych. Odtłuszczacz od 8 do 20 złotych. I taki zestaw starczy na naprawdę sporo czasu.
Jeżeli przez 20 lat dwa razy czyściłeś łańcuch w rowerze, to faktycznie bardzo, bardzo mało jeździsz. Albo łańcuch jest sterylnie suchy i nie przeszkadza Ci hałas podczas jazdy.
Jak często powinienem smarować łańcuch przejeżdżając 30 km dziennie do pracy i z powrotem?
Tak często, jak to będzie potrzebne. Zazwyczaj czuć, że biegi zaczynają wchodzić bardzo twardo i z dziwnym, metalicznym dźwiękiem.
A czy jest taka prawidłowość że po każdym myciu roweru muszę automatycznie nasmarować łańcuch?
Automatycznie po myciu łańcucha – to na pewno. Warto też łańcuch regularnie przecierać czystą szmatką i w razie potrzeby smarować, jeżeli czujesz, że łańcuch zaczyna twardo pracować.
nie lepiej kupić se motorek abo auto??? chyba że koniecznie chcesz oszczędzić na dojazdach, ale w końcu robisz to chyba stać cie
Pytanie za sto punktów: olej czy sprey? Przy zalozeniu ze srodek jest ten sam ale w roznej formie. Ktora lepsza forma?
Spray jest wygodniejszy, bo tylko kręcisz na wariata korbą i psikasz na łańcuch, lecz ja preferuję olejem, gdyż jedną kropę na jedno ogniwo i jak nabierze się wprawy to tak samo jak sprayem bym psikał i dokładniej i mniej tracę oleju niż a aerozolu.
I gdy znowu wyczyszcze caly mechanizm jak nowy to pozniej po zalozeniu lancucha latwiej pijedyncze ogniwa oliwic niz psikac caly rower :)
Dzieki za porade :)
Do łańcucha olej. Spray jest spoko, aby nasmarować inne miejsca, do których nie tak łatwo dostać się olejem lub jest to mniej wygodne.
Po prostu olej dozuje się precyzyjnie na każdy sworzeń, a nie psika na boki :)
dzieki :)
Ojoj. Te maszynki do czyszczenia łańcucha są bardzo sprawne, wiele osób od lat z nich korzysta. Sam mam i cenię. Pozwala szybko i bardzo dokładnie wyczyścić łańcuch bez konieczności zdejmowania. Zdejmowanie to nie zawsze dobry pomysł. Wiele łańcuchów wymaga rozkucia, a to osłabia łańcuch i nie jest polecane jeśli niekonieczne. Co do odtłuszczacza: benzyna ekstrakcyjna (w marketach budowlanych drogo) jest bardzo skuteczna, ale czyści łańcuch aż za bardzo. Czyszczony benzyną łańcuch skrzypi i nie jest to dla niego zdrowe. Lepsze specyfiki równie skutecznie czyszczą, ale zapewniają przy tym minimalne smarowanie. Tak się zachowuje np. Citrus FL. Przypuszczam, że nafta (taniej) też będzie niezła. W porównaniu z benzyną jest tłusta. Wracając do techniki czyszczenia: szczerze polecam maszynkę zakładaną na łańcuch, warto wypróbować.
Fajnie opisane – jednak mam zastrzezenie co do uzywania benzyny ekstrakcyjnej. Tylko co z nim zrobic po jego zuzyciu? Nalezy ona do substancji niebezpiecznych dla środowiska – zatem ot tak nie wylejesz do sedesu badz na trawniku ;/ Ciekawy jestem czy jest jeszcze inna bezpieczniejsza alternatywa dla tej benzyny. Pozdrawiam serdecznie
Hej, napisałem, że po wyszejkowaniu łańcucha, najlepiej odstawić butelkę, a na wierzchu zbierze się czysta benzyna.
Ale masz rację, są ekologiczne środki cytrusowe, zrobiłem o tym dopisek w tekście.
Co sądzisz o pomyśle przeczyszczenia (jeśli nie łańcucha) to przynajmniej kasety/wolnobiegu sprężonym powietrzem? Oczywiście smarów tym się nie pozbędzie. Jednak przedmuchanie może usunąć różne paprochy, zasuszone błoto, kamyczki.
Hmmm… na początek można z tym spróbować. Tak jak piszesz, wydmucha się przynajmniej luźne zanieczyszczenia.
jest fajna stronka która opisuje jaki smar do łańcucha zastosować w różnych warunkach pogodowych i stylach jazdy,
http://e-lozyska.com/elube/jak… gdzie opisują smary do łańcucha firmy eLUBE, słyszałem o nich ostatnio dobre opinie, co sądzicie o tych smarach łańcuchowych ??
mi spodobał się smar silikonowy do łańcucha „silk lube” oraz olej łańcuchowy z dwusiarczkiem molibdenu na wysokie obciążenia „mos2 lube”.
Moją Merida jest, ostro eksploatowana i nigdy nie ściągam łańcucha do czyszczenia, po co. Szmata z benzyną lub WD40 i łańcuch czysty. Po tym rozpylam smar i śmigam dalej. Przednią zębatkę i łańcuch wymieniłem dopiero po 10 latach.
a ja stosuję inny ekstremalny sposób czyszczenia łańcucha i smarowania:-) po
ściągnięciu i włożeniu do jakiegoś starego naczynia zasypuję zwykłym
proszkiem do prania i zalewam wrzątkiem (trochę wstrząsam naczyniem) i
łańcuch jest idealnie czysty później można go przepłukać w czystej
wodzie i spryskać WD-40 żeby nie rdzewiał ale mi się nie chce i suszę na słońcu; zaletą tej metody jest bez wątpienia brak smrodu benzyny:-)
a smaruję najtańszym olejem do łańcucha piły spalinowej
Najtańszym środkiem do wyczyszczenia zdjętego łańcucha jest benzyna ze stacji paliw, litr za ok. 4.5 zł
zamiast benzyny ekstrakcyjnej wystarczy zwykła, dużo tańsza ze stacji benzynowej. łańcuch nie jest lakierowany, a ponownie smarowany, stąd sterylność odtłuszczenia nie jest wymagana. osobiście szejkuje łańcuch dwukrotnie, za drugim razem pozotsawiając łańcuch na kilka godzin w benzynie. łańcuch suszę przez kilka godzin, aby cała beznyna dokładnie wyparowała ze sworzni. smaruje Rohloffem systematycznie wycierając jego nadmiar przez jakieś 60 km, po czym łańcuch już się nie brudzi i mozna w suchych warunkach przejechać bez smarowania jakieś 400-500 km. smarowanie bez uprzedniego mycia powoduje moim zdaniem dostanie się piasku do sworzni i zgrzytanie łańcucha, Rohloff zapewnia wyśmienite smarowanie i jako bardzo gęsty olej wycisza pracę łańcucha.
Smar grafitowy się nada ?
Nie, żaden smar stały nie nadaje się do smarowania łańcucha w rowerze. Momentalnie oblepi Ci się piaskiem i kurzem.
witam. Czyli wd40 nie poleca się do smarowania łańcucha ?
Zdecydowanie nie.
dobrze dzieki czyli jaki preparat uzywać do smarowania łańcucha
Cały wpis jest na ten temat. Ja używam Shimano PTFE.
Witam, mam pytanie. Czy po przetarciu łańcucha szmatką z rozpuszczalnikiem należy go ponownie nasmarować?
Zdecydowanie trzeba nasmarować łańcuch po każdym jego czyszczeniu.
jak zmierzyć wytarcie / złużycie łańcucha?
W tym tekście znajdziesz odpowiedź:
https://roweroweporady.pl/jak-wymienic-lancuch-rowerowy/
Witam, moje doświadczenie, jeśli chodzi o konserwację napędu, pochodzi od starszego człowieka, swego czasu mechanika w wyścigach pokoju, który do dziś prowadzi warsztat rowerowy i nadal startuje w wyścigach (bodajże ma 82 lata ;)
Wg jego porad łańcuch należy czyścić na „sucho”, czyli najpierw szczotka druciana do zebrania grubszych zanieczyszczeń, potem sucha szmatka, na koniec ewentualnie czyszczenie przestrzeni pomiędzy ogniwami (np. cienką szczoteczką lub patyczkiem do uszu), potem oczywiście olej do łańcucha.
Dlaczego nie benzyna, rozpuszczalnik czy inne WD? Ponieważ wypłukują one wszystko co znajduje się pomiędzy blaszkami ogniwek i powodują coraz większe luzy łańcucha. Im bardziej zużyty łańcuch tym gorzej dla niego. Chyba coś w tym jest.
Ja jeżdżę od 20 już chyba lat i stosuję się do tych rad, więc szczerze mówiąc nie wiem co by było w innym wypadku;) Ale dobra moja rada, zwłaszcza jeśli ktoś zainwestował w wysokiej klasy napęd to regularne wymiany 2-3 łańcuchów w trakcie użytkowania jednego napędu.
Osobiście stosowałem 3 łańcuchy (HG 93 i kasetka XT), na początku zmieniałem je co 200-300 km, później co 500-600 km i przejechałem ponad 20 000 km. Podkreślam, to nie były dojazdy do pracy czy do Biedronki po browara. Miasto i asfalt były tylko wtedy, kiedy nie było innego wyjścia. Jest to trochę upierdliwy sposób, ale na pewno działa.
I najważniejsze! Nie dopuszczajcie nigdy, przenigdy, żeby ktoś usłyszał Wasz łańcuch. Obciach niemiłosierny. Łańcuch należy naoliwić w momencie, kiedy robi się suchy (metoda organoleptyczna jest najlepsza, ale proponuje użyć palca, nie języka), ale zanim zacznie wydawać z siebie jakiekolwiek odgłosy. Myślę, że większość rowerzystów się z tym zgodzi. Nie ma nic gorszego niż rower za 6 koła, ciuchy za połowę tego i skrzypiący łańcuch. Pozdrawiam.
Do czyszczenia napędu w rowerze używam płynu do mycia silników Akra w sprayu.
@Krzychu – cóż, konieczność smarowania łańcucha co 40 kilometrów to bardzo kiepska sprawa. Wręcz uprzykrzająca jazdę. Dobry olej do łańcucha rowerowego, jeśli jedziemy w suchych warunkach – wystarcza na dużo, dużo dłużej.
Na Twoim miejscu zastanowiłbym się, czy czas poświęcony na smarowanie łańcucha co chwilę i pamiętanie o tym, jest tego warte. Zastanów się, czy nie masz czegoś, z czego mógłbyś (choć na chwilę zrezygnować), by odłożyć na dobry olej do łańcucha (niekoniecznie drogi). Może papierosy (jeśli palisz), może coś innego.
Ja bym mimo wszystko zainwestował w coś np. takiego:
https://allegro.pl/rohloff-oryginalny-olej-do-lancucha-50-ml-zast-i4567763394.html
Taka buteleczka starczy na bardzo długo, a rower z pewnością się odwdzięczy.
@KRZYCHU dokładnie jest tak jak MACIEKR napisał.
A dodatkowo strasznie brudzi taki przepracowany olej. Z mojego punktu widzenia szczególnie to drugie jest niedopuszczalne. Łańcuch podobnie jak i każdy inny element składowy roweru, też musi być piękny i błyszczący, no i oczywiście cichy.
@krzychu
Co rozumiesz pod pojęciem „stary olej silnikowy”? Zużyty, czy tylko „przeterminowany”? Jak to pierwsze, to odradzam, bo często taki olej zawiera brud z silnika i inne płyny; w efekcie przyspiesza korozję.