Skocz do zawartości

MTB w budżecie ok. 5000 złotych.


Rekomendowane odpowiedzi

Mnie ostatnio korci full do xc, coś pokroju rockridera xc 900 s. Tak zwany down country bike z 120 mm skoku z przodu i z tyłu. Ht jednak uwielbiam za jego uniwersalność, sztywność i responsywność przy przyspieszaniu. Wczoraj po treningu na szosie korci mnie jeszcze aby kupić Karbonową szosę. Jak noga urosła zaczynam odczuwać jak rama w tribanie 520 zaczyna się wyginać powyżej 40 km/h. 

Ale wracając do hardtaila xc z szybkimi oponami race King- wczoraj na treningu zrobiliśmy 45 km, rockrider xc 500 i triban 520, ostatnie 15 km ze średnia 37 km/h ? kolega na xc 500 daje rade trzymać koło szosy do 42 km/h. Kolejne 2 weekendy to u nas wyścigi ale za 3 planujemy zabrać xc 500 na ustawkę szosową i zobaczyć, czy kolega się utrzyma. Wątpię, czy na fullu z blokowanymi amortyzatorami utrzymanie takich prędkości byłoby realne. 

Odnośnik do komentarza

Znam jednego co wygrał najsłynniejszą ustawkę w Warszawie, nielegalny cotygodniowy wyścig  na 100-200 osób na HT :) Więc da się. Tylko chyba nie na 1x, bo tu idą zaciągi po 55 km/h.

Co do fulla to parę razy testowałem różne. Więc wiem że full enduro to nie dla mnie. Krowa która ledwo jedzie do przodu i pod górę.
Natomiast taki jak napisałeś downcountry zajebisty. Wcześniej testowałem tylko fulle XC. Były bardzo dobre. Ale ostatnia odsłona Speca Epic Evo Expert Carbon to już bajka. Niewiele ponad 10 kg, wytrzymałe ale dość lekkie koła karbonowe na obręczy 29 mm, SID ze 120 skoku ale bez Braina co ważne bo serwis Braina za każdym razem 400 zł i opony 2,35 cala. Jedzie się bajka. Mam nadzieję że po tym sezonie młody pójdzie do jakiegoś zagranicznego zespołu i mu dadzą rowery. Mógłbym wtedy opylić jego rower czasowy, który kosztował 25k i polować właśnie na takiego fulla, używkę w dobrej cenie.

Co do szosy to jeździliśmy już na różnych. Nie spotkałem lepszej niż Spec Tarmac SL6. Czasem idzie upolować taką za 10k na elektryce. Jesteśmy zachwyceni tym rowerem. Szybki, lekki, sztywny a jednocześnie komfortowy. Są tacy co mówią że Spec Venge, że Trek Madone, że Pinarello Dogma. Ale mamy dwóch znajomych, którzy posiadali wszystkie powyższe i jednak zostali przy Tarmacu, z tym że SL7 na tarczach.

Taki też mógłby być:
https://www.olx.pl/d/oferta/rower-gorski-specialized-epic-evo-comp-2021-rozmiar-xl-CID767-IDPfLyK.html

Odnośnik do komentarza
26 minut temu, jajacek napisał:

Co do fulla to parę razy testowałem różne. Więc wiem że full enduro to nie dla mnie. Krowa która ledwo jedzie do przodu i pod górę

Jak wiadomo full fullowi nierówny, bo pełna amortyzacja występować może, i tu wracamy do wątku kategorii XC ? , w rowerach tejże właśnie kategorii (XC/maraton). Są to rowery b. zwrotne, z możliwością ścigania po szutrach (lemondka możliwa i nawet wskazana), lekkie (w odmianie karbon). Więc full w odmianie enduro, owszem zgadzam się, jest krowiasty, bo takim musi być (służy TYLKO do zjazdów).  Opisywana kategoria fulli (XC/maraton) to mega wygodne rowerki. Polecam, jeśli ktoś ma okazję spędzić fullem XC jednodniową randkę np.: CANYON LUX CF w karbonie (11,26 kg ) lub z półki wyżej LUX CF SLX 9 TEAM (10,1 kg) lub chociażby Spec  EPIC EVO z tej samej bajki.

Odnośnik do komentarza

Muszę podjąć już decyzję ostateczną, bo modeli coraz mniej i pogoda na rower ucieka. W grę wchodzą w sumie 3 modele:

1. https://bikeon.pl/rower-orbea-alma-h30-2021-czarno-lodowo-zielony-mag.html

Znalazłem za 4000 zł. wersja z 2021. Ponoć od wersji 2022 różni się tylko siodełkiem. Pełna gwarancja i licencjonowany sprzedawca marki Orbea w PL.

2. https://rowery28.pl/Orbea-Alma-H10-Eagle
Wersja z 2021 i jest za 6000 zł. Wiem że to SRAM, ale wersja na Shimano jeszcze droższa. W jednym sklepie jest ten model za 5000 złotych, ale rozmiar XL.

3. https://sport2002.pl/pl/p/Rower-Merida-BIG.NINE-Limited-Glossy-Pearl-WhiteMatt-Black/11613
Wersja z 2021 (5900 zł), wersja 2022 (6200 zł).
 

Zastanawiam się czy warto dokładać te 2 tysiące. Przesiadam się w sumie z roweru crossowego, będzie to mój pierwszy MTB (miałem kiedyś z marketu za tysiaka) i zastanawiam się czy wykorzystam te droższe modele. Czy czegoś z tych wyższych modeli będzie mi brakować na "dzień dobry" i warto dołożyć.  Doradźcie fachowo panowie/panie takiemu rowerowemu laikowi co byście na moim miejscu wybrali.

Odnośnik do komentarza

No 1: Orbea Alma H30 pomimo zacisku osi przedniego koła. Najważniejsze, że rura jest taperowana pod amor ze sztywną osią jeśli Ci będzie niezbędny w przyszłości.

Merida odpada (6 tys.) z uwagi na  dramatycznie śmieszne hamulce. Do  H30 w różnicy cenowej między tymi modelami wsadzisz solidne 4-o tłoczkowe heble na Shimano 8100 a od bidy , jeśli nie będziesz robił górskich monotonnych długich stromych zjazdów, po wymianie okładzin oblecisz na tych 201kach.

 

Odnośnik do komentarza

Już chyba ostanie pytania. Czy będzie duża różnica między 11 a 12 na tyle? I czy jeśli będę miał taką potrzebę to bez problemu wykonam podniesienie osprzętu do takiego jak w wersji H20:

https://bikeon.pl/rower-orbea-alma-h20-2022-czarno-lodowo-zielony.html

Cena 4 tysiące za wersję H50 wydaje się "mocno uczciwa" w tych ciężkich rowerowych czasach. Mógłbym też od razu sprzedać jakiś komponent i kupić wyższy odpowiednik. Nie wiem czy to by się opłaciło, czy lepiej kupować H30 tak jak jest, testować i z biegiem czasu ulepszać.

Odnośnik do komentarza

Z tego co patrzę, chyba, że mi się wzrok popsuł, to różnica 900zł pomiędzy H30 i H20 wynika przede wszystkim ze zmieniarki: H30 jest deore na kasecie 11-51 natomiast w H20 napęd jest również 12sto rzędowy na kasecie 11-51. Różnica jest w typie zmieniarki; H20 ma SLx a H20 podstawowy deorkę, która nie jest złą konstrukcją. W przełożeniach nie odczujesz różnicy, może w użytkowaniu przerzutki i jej wrażliwości ale to już osobny temat. Korby obydwie są na t32 zęby; K30 jest jakąś budżetową konstrukcją orbey. Ma też słabszą wersję RockShocka ale akceptowalną (powietrze). Tak czy srak, heble i tak do wymiany. Obstawałbym przy H30 dalej, chyba, że masz zamiar uprawiać wyczyn.

Odnośnik do komentarza

Jeśli jest dostępne H30 - uparłbym się na H50. Napę (x12).

Jeśli brak dostępności H30 - raczej wskazałbym na meridę jednak. Amor manitou, w H50 RockShox 30 Silver TK. Tutaj rozstrzygnąć powinna jakość  amora. Są zwolennicy manitou (waga, prostsza obsługa, koszt serwisu) są wyznawcy RockShox. Nie jest to topowa odmiana RockShoxa ale ujdzie. Jeśli Twoja waga oscyluje w okolicy 85-90 max, wziąłbym meridę. Wizualnie przyjemniejsza rama.

1. H50 - w razie braku : merida pod warunkiem, że Twoja masa nie przekracza 85 kg.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Zamiast zakładać kolejnego tematu, odświeżę ten wątek. Z racji że moje siedmioletnie latorośle zaczyna się wkręcać w jeżdżenie na rowerze chciałbym zakupić jakiś nowy rower dla siebie. Obecnie mam 22-, 23 letnią Nakamurę Escape, której już chyba nie opłaca się upgrejdować, zresztą nie rozwiąże to chyba największej wady obecnie dla mnie - zbyt pochylonej pozycji na kierownicy. Po przejechaniu kilku km już odczuwam dyskomfort w nadgarstkach, pojawia się drętwienie a przy nieco dłuższych przejażdżkach czasami pojawia się drobny ból w barku. Przez przypadek niedawno poprzymierzałem się do rowerów znajomych: jakiejś starej Meridy i nowego Gianta XTC SLR. i doznania z samej pozycji były wręcz dramatycznie inne- o niebo lepiej. Zapadła decyzja o zakupie. W decathlonie pożyczyłem sobie na jeden dzień Rockridera XC 100 (chyba w specyfikacja zeszłorocznej bo raczej zbliżonej do XC 120 - osprzęt SRAM) w rozmiarze M. Mam 181/182 cm wzrostu więc teoretycznie wszystkie (chyba) znaki na ziemi i niebie polecałyby rozmiar L. Na decathlowskiej eMce jezdzilo mi się całkiem fajnie (choć przyznam, że za dużo nie udało mi się pojeździć, raptem parę h). Przy okazji zweryfikowałem sobie Waszą opinię o hamulcach vel spowalniaczach. Myślałem, że mocno przesadzacie jak na mój punkt widzenia, ale musze przyznać rację - spodziewałem się dużow więcej. Moje V-breaki spowalniają podobnie. Kierownica w moim odczuciu wydaje mi się nieco za nisko (ok 1-2 cm) - pewnie da się to skorygować odwróceniem mostka i ew wymianą kierownicy na giętą. Będąc w sklepie Gianta przymierzałem się do eLki XTC i była jak dla mnie za duża (o ile sama pozycja była ok, to już do podłoża dużo mi brakowało) - sprzedawca też stwierdził, że raczej powinienem celować w M. I to by było na razie tyle z mojego kontaktu w tej chwili z obecną ofertą rowerów.

Na razie numerem 1 na liście zakupów jest RR XC 100 ale na minus jest niepewna specyfikacja. Patrząc po ostatnich opiniach raczej można spodziewać się kasety Microshift 11-46 a nie Deore 11-51 i niewiadomo jakiej zębatki z przodu (30 czy 32). Szczerze mówiąc nie wiem czy mi to zrobi różnicę? Rozmiar M jest jeszcze dostępny. Czy różnica w specyfikacji między XC 100 a 120 jest warta 800 pln (biorąc pod uwagę ewentualną wymianę kasety na 11-51 w przyszłości)? Nie ukrywam, że ciągnie mnie trochę w góry, może nie regularne ale okazjonalne wyjazdy 3-4 razy w roku bez żadnych szaleństw (okolice Wałbrzycha, Bartnicy, Rzeczki, Jeleniej Góry, Sobótka - mieszkam we Wrocławiu), więc pewnie to 51 by się wykorzystało. Nie oszukuję się i wiem, że większość czasu będzie jeżdżone z synem po Wrocławiu i okolicach czyli raczej płasko. Raczej nie jestem fanem zjazdów i prędkości, raczej wolę/wolałem się zmęczyć pod górę.

1. XC 100 czy XC 120? XC 120 to raczej górna granica budżetu. Czy odwrócenie mostka w XC podniesie dużo kierownicę? Jeśli nie Rockrider to co innego?

2. Kwestia rozmiaru. Czy przy moich 182 cm wzrostu, nodze 81/82 cm i ręcę 58cm, 95kg i prawie 50 na karku eMka faktycznie jest OK czy raczej to efekt czegoś innego, nowości i odmiennej geometrii do mojego starego roweru? Jak się uda to zamieszczę zdjęcie porównania mojego roweru i XC 100.

3. Z tyłu głowy jeszcze jest myśl o EXPL 540. Na tyle co się znam, to zapowiada się przyzwoity rower ale jak wg Was wygląda specyfikacja w porównaniu do XC 100? Niestety dostępność dopiero gdzieś w drugiej połowie wakacji.

4. Czy upieranie się przy osprzęcie Deore vs SRAM ma jakieś uzasadnienie?

5. Trochę pytanie obok czy amortyzator o skoku 120 mm podnosi rower 2 cm wyżej niż 100mm. Czy zewnętrzny "wymiar" amortyzatora będzie taki sam?

PS zdjęcia mi nie chce przyjąć ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...