Skocz do zawartości

MTB w budżecie ok. 5000 złotych.


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry. Od jakiegoś czasu rozglądam się za rowerem dla siebie i czym więcej czytam to większy mentlik w głowie. Początkowo budżet miałem do góra 4000 PLN, jak zobaczyłem jak wygląda sytuacja w sklepach to postanowiłem dołożyć do 5K. Teraz jak tracę dużo czasu na szukanie plus paliwo to nie wiem czy nie dołożyć jeszcze paru złotych i mieć "problem z głowy", bo sytuacja nic nie wskazuję na poprawę. Co mi wpadło w oko (raczej jest dostępne w okolicy) to:  

1. https://www.merida-bikes.com/pl-pl/bike/archive/2320/bignine-500-lite Cena tego to 5800 zł. 

2. https://www.merida-bikes.com/pl-pl/bike/archive/2321/bignine-limited (ok. 5900 wersja 2021).

3. https://skiteam.pl/rowery-2022/16668-rower-cube-504100-acid.html (ok. 5300 zł.)

4. https://www.cube.eu/pl/2022/bikes/mountainbike/hardtail/attention/cube-attention-sl-greynlime/ (ok. 4800 zł.)

5. https://bikeon.pl/rower-orbea-alma-h10-eagle-2021-granatowo-czerwony-mag-2.html (6000 zł).

Zastanawiam się czy warto dopłacić ten tysiąc czy celować w tansze modele Cube lub Orbea Alma, ale niższe modele H30 lub H50

https://rowery28.pl/Orbea-Alma-H50 (ten za 4400 zł)

https://rowery28.pl/Orbea-Alma-H30 

Na rowerze będę jeździł 70% po lesie, 20% jakieś szutrowe drogi, 10% asfalt. Nie będzie żadnego ścigania. Chciałbym by na tym rowerze pojeździć parę lat. Też zastanawiam się czy SRAM to dobry pomysł. Jest chyba droższy w eksploatacji? I czy wyższe modele amortyzatorów i osprzętu wykorzystam.
Wdzięczny będę za pomoc i jakieś wskazówki bo wiedzy rowerowej u mnie malutko.

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem:

Sram raczej odpuść. Wyższe koszty eksploatacji. Większa tendencja do rozkalibrowywania się napędu.
Wygląda że masz budżet na nowoczesny i przyzwoity rower mtb. Mam przez to na myśli rower mający ramę ze sztywnymi osiami w aktualnie najpopularniejszym standardzie Boost, przez co tarcze i klocki nie obcierają i którego rama jest przystosowana pod nowoczesne napędy, z amortyzatorem a nie z jego atrapą i z działającymi dobrze hamulcami a nie ich atrapą. Oczywiście że lepszy amor wykorzystasz. Będzie bardziej komfortowo, lepsza przyczepność w zakrętach a jak wpadniesz w dziurę to się ugnie i nie odbije ci w pysk w sposób niekontrolowany jak to będzie w przypadku atrapy.

1. Dobra rama ze sztywną osią, dobry amor ale raczej do ok. 90 kg wagi, przyzwoity napęd, atrapa hamulców (wymiana na hamulce 1000 zł), słabe koła
2. To samo tylko napęd 1x
3, 4. Rowery trekkingowe na kołach MTB, bez sztywnej osi. Atrapa hamulców, słabe koła. Ale bardzo wygodne z wyprostowaną pozycją.
5. Sztywna oś, przyzwoity amor, przyzwoity napęd, atrapa hamulców, słabe koła
6. Alma H50. Wszystko ok, tylko jak zwykle atrapa hamulców i słabe koła.
7. Alma H30. Wszystko ok, tylko jak zwykle atrapa hamulców i słabe koła.

Ja jeszcze dodam Indiana Storm X7 i X8 gdzie masz sztywną oś, lepszy amor i działające hamulce.
 

Odnośnik do komentarza

Bardzo dziękuje za poświęcony czas i garść informacji. Moja wiedza o rowerach jest żadna, dlatego mogą się zdarzyć głupie pytania z mojej strony.
Rowery Cube skreślam z listy w takim razie. Mam pytanie odnośnie modeli Orbea H50 i H30, one różnią się:

- Manetki Shimano Deore M5100 vs M6100
- Kaseta Sun Race 11-51t 11-Speed vs Sun Race 11-51t 12-Speed
- Przerzutka tył Shimano Deore M5100 SGS Shadow Plus vs Shimano Deore M6100 SGS Shadow Plus
- Siodło Selle Royal 2058 DRN vs Selle Royal Seta Sport
Czy te różnice są wyraźnie zauważalne i warte są 1000 złotych dopłaty? Bo powiedzmy ta Orbea H50 za 4400 zł wydaję się opłacalna, a przy modelu H30 za ok. 5500 to wtedy wydaje mi się że opłaca się dołożyć te kilka stówek do modeli za ok. 6000 złotych.
A może jakieś inne modele możecie polecić, o tej Indianie czytałem. Nie mam preferencji co do ulubionych marek. Jedynie Decathlon odpada u mnie w tym roku, więc polecane Rockridery odpadają. Waga moja to 85kg i wzrost 182 cm.

Odnośnik do komentarza

Wtrącam się, przepraszam, bo Orbea H30 rekomendowałem 2 tyg. temu. Miałem przyjemność może nie testować ale przejechać się nim wokół komina (CH) u sprzedawcy. Byłem miło zaskoczony wrażeniami z jazdy. Rower wszystko, co powinien mieć. Przede wszystkim sztywne osie. Rurę taperowaną. Sensowny amor (1400 mm, który trzeba będzie wyłączać na podjazdach). Jedynie co to hamulce 201, które, jeśli nie będziesz szalał na stromych, długotrwałąych zjazdach, po wymianie okładzin, można od bidy użytkować do sensownego przypływu gotówki i wymiany na ostre, zawodnicze heble. Jest masywny. Ale taki ma być. To rower ma również w założeniu służyć do agresywnych zjazdów, na co pozwala geometria ramy. System bęzdętkowy pozwoli odchudzić ramę o 1/n kg. Świetna alternatywa, ze względu na cenę, dla Scottów, Treków, Speców itp. Wersja kolorystyczna oliwkowozielona sprawiała dobre wrażenie. Poszukaj w wyszukiwarce na tym forum mój wcześniejszy wpis "Laufey"

Odnośnik do komentarza

Spoko wygląda ta specyfika h30. H50 też wygląda ok. H30 ma 12 biegów, h50 ma 11. Nie jest to duża różnica, napęd będzie trochę tańszy w eksploatacji a rozpiętość ta sama. Stopniowanie minimalnie gorsze. Chyba bym nie dopłacał do droższego. Dla mnie minusem by były wąskie felgi w oponie. 23 mm to mało, nic jednak nie stoi na przeszkodzie aby w przyszłości wrzucić jakieś dt. Do rekreacyjnych jazd wybrałbym h50, do ścigania h30.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...