Skocz do zawartości

A co myślicie o słuchawkach?


Rekomendowane odpowiedzi

  • 6 miesięcy temu...

O rzesz. 4 stówki za słuchawki to przegięcie. Nie wiedziałem że to aż takie koszty. Ale w sumie kto bogatemu zabroni? :D

Co prawda post stary, ale się dorzucę.

Kupiłam właśnie tego typu słuchawki jakiś czas temu. Mam tę wygodę, że w pracy mam system Benefit, co oznaczało, że wydałam ciut mniej. Nie myślałam akurat o zastosowaniu rowerowym, ale na siłkę. No... fajny bajer, ale szału też ni ma, gdybym miała zapłacić pełną kwotę zdecydowanie obeszłabym się bez.

Jakby ktoś się zastanawiał czy kupić, polecam obejrzenie i przetestowanie przed, jeżeli jest taka możliwość. Dosyć specyficzne słuchawki.

 

Wysłane z mojego G8142 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

A jak w tym słychać muzykę?

Właśnie na tym m.in. polega ich specyfika. (zdanie typu oczywista oczywistość). Ciężko mi to określić. Albo się lubi to uczucie, że grają "przez kości" albo nie. Bo one właśnie na tej zasadzie działają. Stąd zdecydowanie radziłabym przymierzyć i nie brać na czuja, bo w reklamie mówią, że się nadadzą. I to tak przez przynajmniej 1o minut. Ba! Da się przygłuszyć okolice, jak się mocno podgłośni. Nie dla sportowych audiofili!

Ale fajna rzecz jest taka, że da się sparować z dwoma urządzeniami na raz.

 

Wstyd mi przyznać, bo to przed czym ostrzegam, to właśnie to był mój pomysł na zakup. Aaa... mam rabat, w reklamie wyglądają na sensowne, spróbuję bez testowania. Nie. A już w szczególności nie za 4oo pln.

 

Wysłane z mojego G8142 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

Słuchawki na rowerze to nieodpowiedzialna głupota. Może jeszcze laptop na kierownicę i filmy oglądać?

Ktoś Cię przednim kołem po głowie przejechał i zębatka dokonał zniszczeń w czaszce że takie stereotypy wygłaszasz?

Tysiące ludzi jeździ w słuchawkach dousznych z odpowiednio (typ otwarty czyli słychać co poza nimi) nastawioną głośnością i nie stanowi zagrożenia braku reakcji na odgłosy wkoło - da jeździć ze słuchawkami ale odpowiednie zdroworozsądkowe nagłośnienie jest sekretem czujności.

Jeśli Twoje poglądy są tak żarliwe to okaz nam swoje rowerowe ubezpieczenie OC/NW/NWW na cały rok plus ubezpieczenie na rower - jeśli takowe masz to ufam Twoim słowom i przestaję jeździć w słuchawkach boś moim guru i powyższe dokumenty świadczące o Twoim rozsądku przekonają mnie co do słuszności Twoich twierdzeń. W innym przypadku ... się pośmieję.

Takie kategoryczne jak Twoje stwierdzenia są zakałą obecnego "Interneta" - każdy jest specem w każdej dziedzinie i stanowi wobec innych strażnika każdego prawa, obowiązku czy wartości - otóż tak w realnym świecie nie jest - owszem dobrze uargumetowana wartość ma swoją siłę przebicia i daje rade zostać w nas na stałę i przetrwa, tyle że takie argumenty trzeba przedstawić a nie krzyknąć "nie wolno !!!" nie komentując.

Z powyższego - jeśli spotkasz sie z oporem na swoje kategoryczne stwierdzenia to znak żeś wlazł w bagno i bez argumentów z niego nie wyleziesz a kolejne kategoryczne "bo tak" raczej Cie w nim pogrąży i utopi - nie będziesz odbierany wiarygodnie ale bardziej jako nawiedzony z którym lepiej się nie spierać bo sensu brak itd.

Odnośnik do komentarza

Nie będę wdawał się w dyskusję z Tobą Mociumpel Dla mnie możesz jeździć siedząc tyłem do kierunku jazdy (bo przecież można zamontować lusterko i widzieć, co się dzieje z przodu). Tylko należy pamiętać, że nie jest się na drodze w pojedynkę.

Odnośnik do komentarza

Żyje kilkadziesiąt lat korzystając z różnych środków lokomocji i daję radę to robić także w słuchawkach - wiem gdzie jest moje miejsce i nie pcham się śmierci pod kosę - tak więc nie ma sensu mnie ostrzegać bo na to co widzę reaguję - szerokich DDR-ek życzę i nie napastliwych użytkowników dróg.

A link z gościem co się wpakował pod pociąg to raczej kwalifikacja pod "brak mózgu i siano w czerepie" a nie pod słuchawki na uszach (ślepy zapewne nie był znak stopu widział a blisko przejazdu winien zachować ostrożność - to są podstawy a nie słuchawki - przecież oczu mu nie zasłaniały) - równie dobrze dowolny przykład w stylu: każdy kto widział sinice w Bałtyku jest chory na raka a kto nie widział ten zobaczy - równie proroczy jak jeden przykład głupoty rowerzysty.

Odnośnik do komentarza

Ja kupiłem przewodowe słuchawki Aftershokz'a za 149zł. Gra to znośnie, nie tak jak można by oczekiwać od słuchawek za tą kwotę, ale jeśli lubisz słuchać podczas jazdy to jest to imho optymalne wyjście, bo przynajmniej nie traci się kontaktu z otoczeniem. Można w nich normalnie prowadzić rozmowę przy włączonej muzyce, jakbyś miał radio grające gdzieś w pokoju. Na bikeworld był niedawno krótki test wersji bluetooth, z kodem rabatowym na końcu.

Odnośnik do komentarza

Taa, bo facet wjechał pod pociąg, to winne słuchawki. W dodatku wierzmy Faktowi, który pisze o agresywnym żelazku, które sterroryzowało domowników.

Ostatnio jadę za gościem idącym środkiem CPRu BEZ słuchawek, dzwonię jak głupek, wreszcie ominęłam go trawnikiem - myślicie, że w ogóle zareagował? Pewnie byłaby afera, gdybym wjechała. Myślicie, że on jeden? Każdego tygodnia (pewnie tylko dlatego, że codziennie nie jeżdżę) spotykam takich Dyziów Marzycieli bez słuchawek, a i tak wchodzących pod koła. Co najwyżej pod pociąg o tyle trudniej, że nie jeżdżą po mieście i w dodatku potrzebują torów.

Ja słuchawki rzuciłam jakieś półtora roku temu, sama z siebie, jednak bez ideologii. I dalej nie widzę sensu krzyczenia o zakazach, bo tak samo niczego nie słyszę, kiedy prędkość jest powyżej 20-25km/h, a do tego wieje silny wiatr.

Z jednym @Maciumpel się z Tobą nie zgadzam - żadne czyjeś NWW/OC czy nie wiadomo jaka polisa na życie nie uczynią w moich oczach z posiadacza autorytetu. Kupić to można sobie i dmuchanego jednorożca, i co? Znaczy, że masz do czynienia ze znawcą fantastyki?

Odnośnik do komentarza

Kurczę, ale afera.

Panowie i Panie, problem jest w tym, że wszyscy macie rację!

Ja kupiłem przewodowe słuchawki Aftershokz'a za 149zł. Gra to znośnie, nie tak jak można by oczekiwać od słuchawek za tą kwotę, ale jeśli lubisz słuchać podczas jazdy to jest to imho optymalne wyjście, bo przynajmniej nie traci się kontaktu z otoczeniem. Można w nich normalnie prowadzić rozmowę przy włączonej muzyce, jakbyś miał radio grające gdzieś w pokoju. Na bikeworld był niedawno krótki test wersji bluetooth, z kodem rabatowym na końcu.

+1

 

Wysłane z mojego G8142 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

@kudl4t4, mówisz, że tyle tu czytasz i jeszcze się nie przyzwyczaiłaś? Tu o pingwiny potrafiło się rozpętać piekło, a co dopiero bezpieczeństwo na rowerze :D

Naprawdę?

To najwyraźniej nie te wątki co trzeba czytałam. ;-)

Po prostu, do tej pory myślałam, że to ciche i spokojne miejsce, dużą ilością ciekawych offtopów. :-)

 

Wysłane z mojego G8142 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...