Skocz do zawartości

Chcę kupić rower :0


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

Jak w temacie chcę zakupić rower ale nie wiem dokładnie jaki wybrać. 

Poczytałam tu trochę porad ale sama nie wiem czy mi pomogły czy namieszały :)

Mam 164 wzrostu i ważę 63 kg. Rower raczej trekkingowy albo crossowy - do jazdy po ulicach, drogach, drogach leśnych.

 

Ogólnie mówiąc pokochałam jazdę na rowerze i sfiksowałam na tym punkcie. W tamtym sezonie jeździłam na rowerze męża jakiś Kellys za 2000zł (nie pamiętam jaki) i ogólnie dobrze mi się jeździło oprócz tego że nadgarstki mnie bolały na dłuższych trasach. Dopiero się rozkręcam także chciałabym rower nie koniecznie na rok i wymiana tylko taki lepszy :)

 

Jest tylko jeden problem a mianowicie kolor. Nie pytajcie dlaczego ale musi to być rower w odcieniach błękitu (wiem jestem walnięta ale musi być) ewentualnie biały.

 

Na razie upatrzyłam to:

 

1. Merida Freeway 9300 lady 2018 

2. Romet Orkan 3D 2018

3. Unibike Viper LDS 2018 lub 2017

4. Kalkhoff Entice 30 Lady 2018 

 

Pomożecie?

Odnośnik do komentarza

Musisz się zastanowić czy cross, czy trekking.

Trekking: zwykle w pełni wyposażony (pełnowymiarowe błotniki, dynamo w piaście, bagażnik itp.), cieższy, co pewnie zauważyłaś porównując rowery

Cross: mniej akcesoriów, za to lżejszy, co też ma ogromne znaczenie.

Pamiętaj, że porównując obydwa typy rowerów w tej samej cenie, to cross będzie zwykle na lepszych podzespolach (lepszy napęd, amortyzator itp.)

Z drugiej strony jak potrzebujesz np. dynama w piaście (np. w codziennych dojazdach z/do pracy o zmroku), to rzadki kiedy cross ma takie coś, a koszt montażu i piasty jest spory i mało opłacalny. Wtedy pomyśl o trekkingu.

Jeśli zamierzasz się udawać na dłuższe wycieczki, to pewnie bagażnik się przyda. Trekking go ma w standardzie, a w crossie zwróć uwagę, czy ma w ramie otwory montażowe.

Podobnie z błotnikami. Może bez nich rower ładniej wygląda, ale odbiera to przyjemność jazdy np. o tej porze roku. Warto, aby cross miał możliwość ich zamontowania. I to mam na myśli takie porządne, zakrywające duży obwód koła.

Co do modeli, które wypisałaś: tutaj są lepiej zorientowani w tych typach i doradzą sensowniej.

 

 

 

[...]

Jest tylko jeden problem a mianowicie kolor. Nie pytajcie dlaczego ale musi to być rower w odcieniach błękitu (wiem jestem walnięta ale musi być) ewentualnie biały.

[...]

Wygląd ma znaczenie. :-)

Odnośnik do komentarza

Nie napisałaś ile możesz na rower przeznaczyć. Z wymienionych rozrzut cenowy jest spory.

Po kolei:

Merida = waga około 18kg - nie chcesz tego przenosić ani na tym podjeżdżać - odpuść

Romet = waga prawie 15kg, napęd 3x8 - od biedy mógłby być, ale jak możesz to dołóż do Orkan4 lub 5 - lepsza i lżejsza opcja

Unibike = tu już jest naprawdę nieźle

Kalkhoff = najbardziej wypasiona opcja, ale to jest MTB na kołach 27.5 a nie cross. Trzeba by było zmienić oponki na jakieś crossowe chcąc więcej jeździć po asfalcie.

Odnośnik do komentarza

Ze wszystkim, co Maciej napisał, zgadzam się, ale... ;) Nad tym "ale" warto zastanowić się chwilę dłużej, bo nie wszystko warte jest zakupu, zwłaszcza, jeśli główne kryterium stanowi: "na wszelki wypadek". Ja już tę epokę w swoich zakupach rowerów przerabiałam i nie wyszłam na tym za dobrze, ponieważ w 90% wyjazdów jedynie dźwigałam niepotrzebny balast. Jaki? Ano właśnie: bagażnik, błotniki, nocne lampki, szerokie opony z bieżnikiem (bo a nuż wjadę w teren). Dodatkowo warto mieć świadomość, że nie mówimy jedynie o albo-albo i istnieją również pewne kompromisy.

 

Jeśli chodzi o zaproponowane przez Ciebie rowery, oczywiście te droższe będą lepsze (akurat w tym zestawieniu, bo nie zawsze tak jest i nie są to najlepsze opcje w swoich cenach, ale rozumiem doskonale, że niebieski musi być, a to też mocno ogranicza :)). Aczkolwiek może faktycznie napisz, jaka cena Cię interesuje. Tak w ogóle biały odradzam z własnego doświadczenia. Jeśli nie będziesz jeździć wyłącznie podczas słonecznej pogody, po czyściutkim asfalcie, to tak naprawdę prędzej się wściekniesz, niż go kiedykolwiek doczyścisz. Ja mam biały widelec i chociaż już go czyściłam na wszelkie sposoby, ciągle ma jakieś ciemne smugi.

 

Przyczyn bólu nadgarstków może być kilka, począwszy od złej pozycji, poprzez słabą amortyzację, a skończywszy na błędach samego rowerzysty typu zbytnie napinanie mięśni i/lub zbytnie przenoszenie ciężaru na ręce (nie wynikające ze złych ustawień roweru, a błędnych nawyków).

Odnośnik do komentarza

Nie napisałam ceny bo cena to dla mnie drugorzędny temat wiem że głupio zabrzmi ale nr 1 to kolor, nr 2 to osprzęt a dopiero na koncu cena.

 

I chyba raczej trekking bo też w planach wycieczki rodzinne czyli z bagażem, ewentualnie doposażyć krossa.

 

No jakaś górna granica musi być, bo zaproponuję Ci to:

https://www.koga.com/en/bikes/trekking/collection/grandtourer.htm?frame=D

 

Niebieski, producent wręcz legendarny jeśli chodzi o jakość. Cena hmm, odpowiednia. ;-)

Odnośnik do komentarza

To granat a nie niebieski :)

Trudno się nie zgodzić ;)

 

Długie rodzinne wycieczki też można różnie definiować. Nigdy nie miałam trekkinga, a robiłam całodniowe wycieczki ponad 100km, nadal nie planuję kupować, a w wakacje zamierzam ruszyć na kilkudniową wyprawę. Według mnie bagaż to najmniejszy pikuś, znacznie ważniejsze jest to, czy zamierzasz jeździć bez względu na pogodę (błotniki) oraz porę dnia (dynamo). Koszt dobrego bagażnika to około 100-150zł, za legendarnego Tubusa trzeba dać ponad 400zł, ale też śmiem wątpić, że planujesz wozić bagaż ważący 40kg ;)

 

Ej, ale to nie jest niebieski, tylko turkusowy :P Bądźmy już kobietami na maksa :D

 

Jakkolwiek idąc tropem tego, co podsyłasz - może faktycznie nie ma co się skupiać na trekkingu/crossie, tylko po prostu poszukać czegoś we właściwym kolorze i takiego, co Ci się podoba? Jedyny warunek jest taki, by dobrać prawidłowo rozmiar ramy. A jak powiesz, że 4000zł, to wiadome, że Ci każdy podrzuci modele właśnie w takiej cenie. Pytanie, czy naprawdę potrzebujesz aż tak drogiego sprzętu.

Odnośnik do komentarza

Wiedziałam, że trudno to będzie wszystko pogodzić...

Na razie jeździłam tylko w dzień aczkolwiek w deszcz też więc błotniki niezbędne, tak jak pisałam dopiero się rozkręcam więc nie wiem gdzie się zatrzymam, wycieczek z bagażem nie wykluczam - raczej bedę do tego dążyć.

Górskie tereny wykluczam, gdyż wolę nizinne widoki.

 

Jeździłam tylko na rowerze miejskim i trekingowym, innego nie miałam okazji poczuć pod tyłkiem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...