Skocz do zawartości

Lżejsze koła do szosy


Rekomendowane odpowiedzi

Ja używam Roubaix Pro. Mój młody ściga się na Roubaix Pro. Mój przyjaciel Cyborg jeździ na Roubaix Pro. Ultracyborg ściga się na S-Works Turbo, trenuje na Roubaix Pro. Więc tę oponę z pewnością mogę polecić.

Nie pamiętam jakie ma Michał (niet) i Radek (NoOnesThere). Ale coś mi się kojarzy że namawiałem go też na Roubaix Pro.

 

Inne które byłbym skłonny spróbować to Vittoria Rubino Pro G+, produkowane w tej samej fabryce co Specialized
https://www.bicyclerollingresistance.com/road-bike-reviews/vittoria-rubino-pro-g-2016

Gdybym szastał pieniędzmi to Specialized Turbo Cotton, ktore kosztują 500 za komplet, bo mój mlody mówi że jedzie się na nich jak na szytkach wyścigowych. Ale to opony wyłącznie na wyścigi. Wytrzymałość rzędu 2k km. Reszta mnie nie interesuje

Odnośnik do komentarza

Jacek, dlaczego Roubaix Pro jest podawany w rozmiarach 23/25 i 25/28? Używam teraz opon 25 i takie przewiduje producent. W przypadku tej opony Speca mogę brać oba rozmiary, bo w obu jest napisane 25? Wydaje mi się, że opona 28 też wejdzie. Zakładam, że kupię koła DT Swiss które mają wewnętrzny rozmiar felgi 18mm.

Odnośnik do komentarza

23/25 to jest opona o wewnętrznej średnicy opony 23 a zewnętrznej 25. Na takiej mój młody się ściga. 25/28 ma 28 na zewnątrz i taką mam w Specu Roubaix bo jest bardziej komfortowa a niewiele wolniejsza, o i le w ogóle. Optymalne w szosie jest zakładnie opon o tej samej szerokości co zewnętrzna szerokość obręczy. W tym wypadku chyba 25.

Odnośnik do komentarza

W razie czego mogę polecić Vittoria Rubino Pro G+. Co prawda nie mam porównania z innymi oponami szosowymi jeśli chodzi o szybkość i opory, ale jest wytrzymała jak diabli. Zrobione jakieś 3.5k km, nie oszczędzam - krakowskie ulice i ddry, kostki, szutry, tłuczeń, drogi polne - dalej całe.

Odnośnik do komentarza

Ja jeżdżę na tym co było seryjnie w tarmacu. Sprawdzę w wolnej chwili. Mam jedną gumę na liczniku, na 1300km, a wynikała z do bicia do obręczy, dziura w jezdni spora, duża prędkość, niskie ciśnienie, duża masa kolarza. Innych spostrzeżeń czy odczuć brak, z uwagi na żadne doświadczenie. Jak się zużyje yje będę myślał nad roubaix pro, ewentualnie jak się promocją pojawi, bo czas zmienić na szersze.

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj odebrałem swoją szosę z planowego przeglądu - małe poprawki, ustawienie itp. Chłopaki zajęli się tym moim szumem w tylnym kole Fulcrum CEX 7.0. Rower ma przejechane 2000 km i środek piasty jest w tragicznym stanie, wżery na bębenku, zniszczone powierzchnie piasty i bębenka, zniszczone zapadki - ogólny syf. Aż się pytali czy nie montowałem starych kół do nowego roweru. Tak mi nasmarowali, żebym jeździł, że nie ma odgłosu tykania bębenka. Dodatkowo koło rozcentrowuje się nie tylko w jednym miejscu ale w coś w rodzaju "węża" cała obręcz buja się to w prawo to w lewo. Stwierdzili, że to objaw słabnięcia całego układu. Nie mam porównań z innymi kołami więc ciężko mi jednoznacznie stwierdzić, że to słaby model, ale patrząc na typ mojej jazdy i czas w jakim to robię koła powinny starczyć mi niemal "do emerytury".

Odnośnik do komentarza

Coraz więcej lipy z kołami Fulcrum.

Cyborg odebrał dziś przesyłkę z kołami Fulcrum Racing 5 LG. do którego zakupu go zniechęcałem. Ale niska cena była dla niego ważniejsza. Odpakował. pokręcił w rękach, wyczuł opory w czasie kręcenia. spakował i odesłał z powrotem.

Wżerów na bębenku po takim przebiegu Paweł nie powinno być. Nie pamiętam jaki to rower ale w każdym razie koła powinny być reklamowane u producenta i wymienione na nowe, które z kolei powinno się sprzedać.

 

Ostatnio dyskutowałem z kimś na temat Fulcrum i zrobiłem research na temat firmy.

Jest to firma, której właścicielem jest Campagnolo. Mieści się w niedużym budynku naprzeciwko fabryki Campagnolo we Włoszech. Nie wygląda na to żeby posiadała jakiekolwiek moce produkcyjne. Więc wygląda ze wszystkie koła są produkowane w fabrykach Campagnolo. A jest ich 4. Włochy, Tajwan i dwie w Rumunii w których chyba są produkowane najtańsze modele.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Mam nowe koła w szosie. Cieszę się jak gimnazjalista z najnowszego "ajfona". Przeryłem cały internet i znalazłem DT Swiss RR 21 Dicut. Nasz forumowy specjalista Jacek niezależnie rekomendował mi ten zakup i w końcu mam!

Jestem jak na razie  po 3 jazdach moimi stałymi trasami i o dziwo - każda ze średnich jest lepsza o 1 - 2 km/h! Nie wiem czy to działa euforia z nowego nabytku, czy faktycznie sprawdza się to co chyba wszyscy wiemy, że lepsze (droższe) jest po prostu ... lepsze! Będę tę zależność obserwował dalej i dam znać czy to się utrzymuje. Koła nie są jakoś znacznie lżejsze np o kilkadziesiąt procent, nie są to stożki aero i nie karbonowe. Ja ciągle zastanawiam się gdzie jest to "coś" co pozwoliło mi jechać szybciej? Koła toczą się idealnie i szybko zbierają. Testowałem i wiem, że wystarczy 20 - 30 m równego asfaltu żeby spokojnie mieć prędkość z trójką z przodu.

Przy wyborze ogumienia całkowicie polegałem na opinii Jacka i mam Specialized Roubaix Pro z dętkami też Speca.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...