Locomotiv21 Opublikowano 22 Października Udostępnij Opublikowano 22 Października Ostatnio więcej jeżdżę po szosie i to co kierowcy wyprawiają na drogach powoduje u mnie szybsze bicie serca Ubieram odblaskową kamizelkę (fluo), mam radar Garmin Varia, który miga bardziej intensywnie i ostrzega gdy nadjeżdża samochód z tyłu, mam lusterko wsteczne i lampkę migającą z przodu. Mam wrażenie, że widać mnie z kilometra ale pomimo tego kierowcy podjeżdżają bardzo blisko (nie odstrasza ich migające światełko) a przy wyprzedzaniu niekiedy nie zachowują bezpiecznej odległości. Macie jakieś patenty na poprawę bezpieczeństwa na drodze? Odnośnik do komentarza
liftlodz Opublikowano 23 Października Udostępnij Opublikowano 23 Października Owszem, staraj się na jeździć zbyt blisko prawej strony drogi, a jeźdź raczej bliżej środka. Jak mija cię samochód to masz gdzie uciec. Ja tak robię. Odnośnik do komentarza
Turysta05 Opublikowano 23 Października Udostępnij Opublikowano 23 Października Ja na szosach jestem rzadkim gościem, ale niedawno sporo jeździłem po drogach gminnych (zresztą z b.dobrym asfaltem) pomiędzy miejscowościami. Muszę pochwalić kierowców (i również samego siebie😉 gdy siedzę za kierownicą) że bardzo szanują rowerzystę, ale zdarzało się to o czym piszecie, że przygłup omija (wyprzedza) rowerzystę "na trzeciego" gdy z przeciwka też jedzie samochód. Tak jak pisze @liftlodz nie należy tej głupoty prowokować jadąc na samej krawędzi i dając mu poczucie względnej szerokości, i że się na trzeciego zmieści. Jechać na środku pasa to nie, zresztą przepisy na to nie pozwalają, ale tak ok. metra od krawędzi i wtedy będzie wyprzedzał wtedy, gdy przeciwny pas wolny. Z tą migającą przednią lampką to @Locomotiv21 uważaj, a może jeszcze błyskasz ludziom w oczy 1600 lumenów? 😞 To może przynieść wręcz odwrotny skutek. U Niemców za takie "bezpieczne korzystanie z drogi publicznej" bo tak się niektórym wydaje, jest: Strafe von 50 Euro a to z dwóch powodów: 1) światło rowerowe nie może być rażące, oni ograniczają to do dioda SMD 1W, i po 2) światło przednie w żadnym wypadku nie może być migające. Potem mają jeszcze szereg innych przepisów. To że się już ostro zabrali za rowery "pseudo elektryczne" np. te 1000W to też pisałem. Odnośnik do komentarza
Greg29 Opublikowano 23 Października Udostępnij Opublikowano 23 Października Mieszkam przy granicy z Niemcami i jeżdżę głównie u nich bo lepsze drogi i większa kultura kierowców, mieszkałem też w Niemczech trzy lata i zawsze w dzień jeżdżę z błyskającym światłem zarówno z przodu jak i z tyłu - ale tylko w dzień, po zmroku stałe światło i nigdy mnie Policja nie zatrzymała a zdarzało się, że stali na ścieżkach rowerowych i kontrolowali rowerzystów a mnie nie zatrzymywali. Więc to nie jest takie zero-jedynkowe, myślę, że oni też rozumieją, że takiego rowerzystę lepiej widać choć u nich błyskających lampek się nie kupi Odnośnik do komentarza
Locomotiv21 Opublikowano 23 Października Autor Udostępnij Opublikowano 23 Października Z przodu mam lampkę https://www.knog.com/products/plus-free-front-light 40 lumenów max. - ja jej używam w trybie Eco Flash i to wystarcza (albo tak mi się wydaje) żeby zaznaczyć swoją obecność na drodze Zdarzają się znacznie mocniejsze lampki Knoga, np. takie https://www.knog.com/products/blinder-600-front-bike-light i to już generuje błyski, które są odbierane przez ludzkie oko jako mocno oślepiające Odnośnik do komentarza
Turysta05 Opublikowano 23 Października Udostępnij Opublikowano 23 Października Widzę, że się wzajemnie dobrze rozumiemy 🙂 Ja też zawsze mam taką słabiutką lampkę do jazdy codziennej, taką "zabawkę" a jednak świeci 3x lepiej niż lampa na dynamówkę, tak, tak 😉 ja jeździłem rowerem już w ubiegłym wieku. Gdy jest naprawdę ciemno używam taką, ale jest wiele podobnych: Prawdziwą zaletą jest budowa odbłyśnika, lampa odcina górną granicę światła jak samochodowe światła mijania. Chociaż mocna, nie razi. Jednak zamocowana na wysokiej kierownicy trochę tak, widzę to po spacerowiczach na leśnych ścieżkach, wtedy kieruję światło jeszcze w dół. Te nowoczesne układy optyczne stają się powszechne: ...i dobrze na całe szczęście, wypierają te "stare klamoty" Bontragera za 500zł. Odnośnik do komentarza
Greg29 Opublikowano 25 Października Udostępnij Opublikowano 25 Października Takie słabe 40 lm to nadają "żeby zaznaczyć swoją obecność" co najwyżej po zmroku na oświetlonej ścieżce rowerowej. Żebyś był widoczny na ulicy w dzień potrzebujesz minimum 100-120 lm w trybie flash. się Ja sobie kupiłem jako lampkę przednią dzienną Prox Ara II Ma 200 lm i jest naprawdę widoczna. Ostatnio jechałem za gościem i z dobrego kilometra w dzień miał widoczną migającą lampkę tylną - gdy go dogoniłem to się zapytałem co to za lampka bo tak ją dobrze widać z daleka i była to taka lampka: 120 lm w trybie migającym, czad, kupię też sobie taką. Na AliExpress są za około 20 zł Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 29 Października Udostępnij Opublikowano 29 Października Na GCN Network jest gdzieś artykuł dotyczący bezpieczeństwa. Zrobiono badania z których wynika że kompletnie nie ma znaczenia czy masz kamizelkę odblaskową czy nie. Nie wpływa to na bezpieczeństwo. Więc wystarczy że po prostu widać że jedziesz i masz lampki. Natomiast w żaden sposób nie chronią one przed idiotami lub niedowidzącymi podobnie jak kamizelka. Jedyne co można zrobić to unikać poruszania się po zmroku po drogach publicznych. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się