Uszczelniacz do bezdętki [Tubeless sealant]

[ernorator]

Pewnie opinie o uszczelniaczach są tak samo jednoznaczne jak o oliwkach czy woskach do łańcucha, ale co tam, spróbujemy.

Przymierzam się zrobienia tubeless w swoim rowerze. Koła są tlr, opony pirelli cinturato gravel M też TLR 700x45, wentyle są. Generalnie po pierwszym czytaniu byłem zdecydowany na mleko Stans, ewentualnie Stans Race. 

Potem zrobiłem drugie czytanie internetu i wychodzi, że nie ma dobrego mleka. Każda produkt ma tyle dobrych co złych opinii, no może prawie, niektóre maja właściwie tylko złe (kaszl Trezado kaszl).

Siadłem więc i poświeciłem dużo czasu na czytanie co kto gdzie itd. Starałem się oddzielić płatną promocje od opinii (chociaż pewnie nie zawsze się zorientowałem). Wyszło mi, że:

Silica - super dobry, super dobrze zalepia uszkodzenia, właściwie jest klejem, wysycha w kilka tygodni góra. Była opinia, że z oponą Pirelli M nie chciał dobrze współpracować ale ze Schwalbe działał dobrze. 

Stans - klei ok mniejsze uszkodzenia, większe nie koniecznie, długo zachowuje właściwości

Stans Race - lepiej klei mniejsze, klei też większe uszkodzenia, może połowę tego co zwykły trzyma się w oponie 

Orange Seal - całkiem dobrze klei małe uszkodzenia, większe często też. Wysycha dłużej niż Stans Race ale nie jest długowieczny jak zwykły Stans

Orange Seal Endurance - opisy były właściwie takie jak Stans zwykły

 

 

Chętnie posłucham ludzi jeżdżących na bezdętce, co używacie, co nie działało itp.

[DEFTONES]

Tylko Stans. Nie ma mleka idealnego, ale Stans jest najbliżej. Z mojego doświadczenia jest też najmniej problematyczne. Wersja Race jest gęściejsza i aby zrobić dolewkę, to na pewno nie przez wentyl. Za to lepiej uszczelnia i klei dziury. Zwykły Stans sprawdza się na małe nakłucia.

Trezado jest ok, ale na krótką metę. Po pół roku w oponie straszne gluty. Stans zostawia tylko delikatną "skórkę".

 

[Veriv]

opinie jakie zebrałeś najprawdopodobniej są bardzo niemiarodajne. Mleko składa się z kilku składników. Te składniki rozwarstwiają się z czasem. By przywrócić mleku właściwości, należy porządnie i długo wstrząsnąć butelkęz mlekiem, przed odmierzeniem tych kilkudziestu-kilkuset ml. Porządnie, znaczy i kilka minut. By mieć pewność porządnego wymieszania cieczy.

Jeśli tego nie zrobisz, to do opony trafi jakiś zabarwiony na biało rozcieńczalnik. Jedyne co można nim zrobić to sie pobrudzić 🙂 

 

 

[jajacek]

Jest test na YT. Wygrała Silca. Używaliśmy, bardzo dobry ale drogi. Drugie miejsce Muc Off, dużo tańszy. I taki byłbym skłonny spróbować.
Stans, Caffelatex do MTB się nadają. Do wyższych ciśnień nie bardzo. Ale w gravelu powinny być ok.

(341) We Found The Only Tyre Sealant You Need | Tubeless Sealant Mega Test - YouTube
Test robiony na 70 PSI

[Veriv]

Ci mistrzowie z tego testu też nie zadali sobie trudu by przeczytać info na butelce i nią wstrząsnąć. Wygląda jakby żurek wlewali do opony. 

https://youtu.be/s4FHCg72dXQ?si=GrX0W7a9Tp-JAEaX&t=62

 

[DEFTONES]

Takie testy tylko mnie bawią. Ledwo uszczelnią i bawią się w dziurawienie opon. I to niby ma już określić, który jest najlepszy. 

Niech pojeżdżą chociaż z pół roku na jakimś, to zobaczą jakie cuda potrafią się dziać. Niektóre te supermleczka po miesiącu tracą swoje właściwości, wysychają lub tak wszystko zaklejają, że nie idzie wykręcić wentyla, nie mówiąc o zdjęciu opony. Wtedy w terenie się zesracie, by założyć dętkę. 

[Oskarr]

W mtb 90% osób używa Stans.