Hej wszystkim szczęśliwcom, którzy zakupili JUŻ nowy rower.
Mam pytanie, bo mam wrażenie że zostałem zrobiony w bambuko. Wmawiają mi po miesiącu użytkowania sprzętu, w sklepie, w którym go kupowałem, teraz po przejechaniu 1 mies./200 km, wmawiają mi, że się przesłyszałem przy zakupie, że pierwszy gwarancyjny, po miesiącu zawsze był płatny . Dzwoniłem do ich konkurencji, do Bielska, i tam powiedzieli, że to absurd. Zawsze sklep w którym był zakup - serwis pierwszy jest wliczony w cenę (gratis).
Nie chodzi o te 70-100 zeta ale o zasadę, które zostały zmienione w trakcie meczu.
Czy ktoś z Was płacił za pierwszy taki serwis przy podbiciu książki gwarancyjnej? Mogę prosić o nazwę marki roweru (nie nazwę sklepu) o ile to będzie możliwe ?