NoOnesThere

Najlepiej jakbyś zmierzył długość swojej stopy. Do długości stopy dodaj ~0,5cm, otrzymasz zalecaną długość wkładki. Sprawdź jakie długości wkładki ma Pearl Izumi i dobierz odpowiednią. Ja tak dobrałem buty Shimano, mam stopę 26cm i wkładkę 26,7cm (mniejszy rozmiar miał wkładkę 26cm, czyli but byłby za ciasny, bo stopa nie miałaby najmniejszego nawet luzu). Oczywiście pewności nie masz póki nie przymierzysz, bo może się okazać, że np. but jest zrobiony na stopę wąską, a Ty masz szeroką :D

Rama "56" dla kogoś o wzroście 190cm będzie za krótka. Tym bardziej, że masz dosyć krótkie nogi (jak na Twój wzrost), więc raczej długi tułów. Przy Twoich parametrach fizycznych zalecana jest rama 58 bądź 60 (w zależności od proporcji ciała, gibkości, preferencji własnych). Co do roweru to musisz jeszcze odpowiedzieć na kilka pytań. Jak jesteś przygotowany kondycyjnie, siłowo? Czy jesteś gibki? Jak długie trasy dziennie pokonujesz? Ile kilometrów rocznie? Jeździsz po terenie płaskim, pagórkowatym czy górzystym? Jaką kadencję preferujesz? Odpowiedzi na te pytania pozwolą ustalić jaki rower potrzebujesz.

Od momentu jak ubrałem spodenki na szelkach z dobrą wkładką to już nie wyobrażam sobie jazdy bez nich. Przy czym nie jest tak, że kupimy pierwsze lepsze i będą super. Trzeba je dobrać do naszego tyłka :)

W ostatnią sobotę zrobiłem wycieczkę na prawie 120km, cała trasa asfaltowa, pogoda piękna. Czy można w takich warunkach zrobić z siebie kule błota? Można! Wystarczyło, że część trasy prowadziła przez zacienione leśne podjazdy/zjazdy na których było mokro i brudno. Miałem tzw. "dupochron" pod siodełkiem. Muszę przyznać, że jest skuteczny, tzn. miałem czystą dupkę i plecy i... to wszytko, hehe. Dwa zjazdy z prędkościami 50-70km/h i byłem tak uwalony błotem jak nigdy w życiu :D Dlatego zaprawdę powiadam Wam, słusznie czynicie, że macie porządne błotniki! :) Co do ocieplaczy na stopy to mam neoprenowe Shimano. Trochę się w nich stopa poci, ale tak jak dzisiaj jeździłem przy temperaturze poniżej zera to ciężko by było przetrwać bez takiego zabezpieczenia. A i tak po 2h jazdy zmarzłem w stopy.

Gratuluje zakupu! Dlaczego masz czekać na wiosnę? Taka maszyna do ujeżdżania! Trzeba jeździć póki lodu nie ma :)

No to zaszalałaś! Ja nie pomyślałem, a mogłem też nowe linki, pancerze i owijkę kupić.

Jak sądzę to wyścigówka dla Twojego syna? Oby mu pomogła zaoszczędzić cenne sekundy! Mam nadzieję, że Ty też na tej maszynie pojeździsz i parę słów o elektryce napiszesz :)

Jak kupiłem tylko kremówki... I to po normalnej cenie! ;) A Ty Elle w co zainwestowałaś? Bo chyba Twoja lista zakupów była dosyć długa.

Dla 188cm wzrostu dobry będzie rozmiar ramy "58".

Do określenia rodzaju geometrii często stosuje się iloraz "stack-to-reach". Typowe rowery endurance mają ten stosunek na poziomie 1,55-1,6 (dla rozmiarów 54-56; w przypadku geometrii wyścigowych będzie to analogicznie około 1,4-1,45). Czyli mówiąc obrazowo większa wartość oznacza, że kierownica będzie wyżej i bliżej nas. Geometria Krossa "wisi" gdzieś pomiędzy. Poza tym rowery endurance są tak projektowane by nie tylko zapewnić wygodną pozycję, ale również dobrze wytłumiać nierówności, np. poprzez przemyślaną konstrukcje tylnego trójkąta czy możliwość założenia szerszych opon. Co do osprzętu to Tiagre 4700 mogę polecić, przejechałem na niej nieco ponad 14tys.km i nie mam uwag ani do trwałości ani do precyzji działania.

Hehe, nie zamierzam. Chodź to Reynoldsa to mi chyba dużo nie brakuje :D

Z testów Specialized na temat "zysku aerodynamicznego" na trasie 40km: - obcisłe ubranie: 45s, - kask aero (ale nie TT!): 42s, - rama aero: 54s, - koła aero: 34s, - ogolone nogi: 70s, - ogolone ręce: 18s. Najpierw zacznę golić ciało, a potem może kupie koła :) A tak serio, to musiałby kiedyś spróbować jak się będę czuł na takim stożku.

Faktycznie jakieś mocno abstrakcyjne te wymiary jak na Twoje warunki fizyczne. Coś musiałeś źle wpisać.

Z którego roku ten model? Chętnie lookne na malowanie. A można wiedzieć ile zapłaciłeś?

Romet FEN prezentuje się na papierze bardzo dobrze, zdecydowanie lepiej niż Trek i Spec, które są drogie jak na rowery z napędem Claris. Kasety 8-rzędowe z zakresem 11-28 i 11-32 mają fatalne stopniowanie. Przejścia pomiędzy biegami będą drastycznie zmieniały kadencję.

U mnie ten problem nie występuje, bo mam małą stopę (długość 26cm) i od czubka buta do opony mam zapas około 1cm (rama ma rozstaw osi 99,7cm, a kąt główki 73 stopnie).

Tak jak napisałem moje rozważenia miały naturę czysto teoretyczną, więc nawet nie próbuję podważać Twoich argumentów. Doświadczeniem mnie nokautujesz. Ja sam mam torbę podsiodłową 12l i na wyjazd do znajomych styka. A gdybym miał w Alpy jechać to próbowałbym to tak zorganizować, żeby nie musieć ciągnąć na rowerze niczego więcej niż własnego tyłka :)

To ma być rower dla kobiety, która waży pewnie nie więcej jak 60kg. Do sakw ile można naładować, żeby nie było za ciężko? 15-20kg? Opony 32mm i powinno być OK. Ale to trochę teoretyzowanie z mojej strony, bo nigdy z sakwami nie jeździłem.

Jeśli wycieczka będzie odbywać się tylko po nawierzchniach asfaltowych to Triban z dołożonym bagażnikiem powinien doskonale się sprawdzić.

Poszli po bandzie! Dobrze, że chociaż rama szosowa :)

Wowow, to Manx Missile wraca do formy. Chętnie pooglądałbym znowu jego pojedynki z Greipelem czy Kittelem.

50km/h po płaskim to trzeba mieć już konkretną moc! Mnie się rekordowo udało pojechać na odcinku 5km z wiatrem w plecy i lekkim spadkiem (0,5%) ze średnią 45,6km/h, a ujechany byłem jak koń po westernie. Natomiast 52/11 stykłoby do jazdy za autobusem/ciężarówką :P Kiedyś 2,5km jechałem za dźwigiem i zrobiłem średnią ponad 67km/h :D Ale na 50/12 to musiałem dokręcać z kadencją 125-130rpm, oczywiście nie cały czas, ale to i tak cholernie męczy. Zbyt rozsądne i bezpieczne to nie było, ale adrenalina mega!

Mnie się podoba Accent Furious (w wariancie czarno-pomarańczowym) z napędem Sram Rival 1x, cena około 4tys.zł. Ale chyba już kiepsko z dostępnością.

Triban 540 to rywal trudny do pokonania w tym segmencie. No i tym razem też wygrywa.

Haha, wyobraziłem sobie taką sytuację: Jacek : "Młody, jadę do Kampinosu się zrelaksować". Młody: "Dobrej zabawy Tato!". 4h później... Jacek wraca do mieszkania. Młody: "Tato! Co Ci się stało!? Przewróciłeś się na głowę!?". Jacek: "Nie, słuchałem disco polo w lesie".