Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    12 976
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jajacek

  1. @maciejrutecki

    To że ktoś jeździ na damskim albo przedpotopowym siodełku o szerokości ponad 20cm bynajmniej  nie znaczy że ten ktoś ma rację. Firma Specialized zrobiła szczegółowe badania przy pomocy specjalistów w które zainwestowała kupę pieniędzy. Na podstawie tych badań produkuje dla mężczyzn siodełka w trzech rozmiarach: 130, 143 i 155mm. I na takich siodełkach lub podobnych rozmiarów większość mężczyzn powinna jeździć. Nie widzę sensu dalszego udowadniania że szerokość 20cm nie jest prawidłowa chyba że ktoś ma dupsko jak wrota od stodoły.

  2. Ja właśnie z powyższego powodu unikam części mających SL=Super Light w nazwie. Są często tak wycieniowane że bardzo nietrwałe. Znajomi serwisanci ze sklepu Specowego sami mówią że wolą ramę karbonową i sztyce , mostki i kiery alu a nie S-Works bo te wyścigowe mega-wycieniowane nie wytrzymują intensywnej eksploatacji. Kręcą mnie komponenty tradycyjne o dużej trwałości jak na przykład koła niskostożkowe na obręczach Ambrosio i piastach Campagnolo Record. Można na takich jeździć latami bez żadnego centrowania. Jeżdżono na takich latami na Paryż-Roubaix.

  3. Każdy ma inną anatomię. Rozmiar oczywiście ma znaczenie i tego nie neguję. Pisząc o kanapach miałem na myśli bardzo szerokie i krótkie siodełka często spotykane w rowerach miejskich które dla mężczyzn kompletnie się nie nadają. 155mm to już bardzo szerokie siodło. Też kiedyś jeździłem na takiej szerokości dopóki nie przećwiczyłem że dla mnie optymalne jest 143 mimo sporego tyłka. Co do tego że siodło musi być twarde i mieć dziurę absolutnie się nie zgodzę. Może tak jest w Twoim przypadku ale wśród dużej rzeszy moich kolegów ani jeden nie ma siodła z dziurą. W pełni wystarczy kanał po środku redukujący nacisk na krocze. Co do twardości znam takich którzy jeżdżą na podobnych paździerzach jak rzeczone Toupe Sport , które ma minimalną wyściółkę (a dokładnie level padding 2). Zwykle mało ważą. Dla mnie takie siodełka są za twarde, mają za małą wyściółkę. Po 6h jazdy bolą mnie na takim siodełku wyrostki kulszowe a drugiego dnia jazdy boli mnie przy samym wsiadaniu na siodełko. Moje poszukiwania optymalnego siodła trwały jakieś 5 lat. Najpierw ćwiczyłem różne żelowe. Kupowałem najróżniejsze w Decathlonie, jeździłem ze 2 tygodnie i zwracałem. Doświadczeni kolarze namówili mnie żebym kupił siodło z naturalnej skóry która ma podobno takie właściwości że układa się do czyjejś anatomii. W danym momencie jednym z najbardziej popularnych siodeł o najlepszych recenzjach było Selle Italia Flite Gel. Jest to jedne z najpopularniejszych siodeł na warszawskim Rondzie Babka na które przyjeżdża czasem jednorazowo 200 kolarzy. Walczyłem z nim długo. Nie było złe więc sporo na nim jeździłem ale tyłek jak bolał tak bolał. Wyściółka, mimo że Gel w nazwie, minimalna. Następnie trafiło mi się z rowerem siodło Specialied Sonoma 155mm. Okazało się to bardzo wygodnym siodłem na wielogodzinne wyprawy idealne na rower trekkingowy ale nadal czegoś mi brakowało. Pewnego razu podczas rozmowy ze sprzedawcą akcesoriów Specowych ważącym ze 120 kg żywej wagi rozmowa zeszła na siodła. Gość z absolutną pewnością siebie zakomunikował że przećwiczył wszystkie siodła Specowe, Selle Italia, Fizik i parę innych i nie ma wygodniejszego niż Specialized Rival. Znalazłem, kupiłem i potwierdzam. To nie jest kanapa, ilość żelu jest spora ale właśnie w sam raz. 12 godzin w siodełku nie sprawia problemu. W tym roku pożyczyłem na wyjazd rower z Rivalem, koledze który jest szczupły ma 180 wzrostu, 75kg wagi. Od kilku lat zmieniał i próbował różne siodła. Jeżdził na moim Rivalu przez tydzień i natychmiast po przyjeździe poszedł do sklepu, wydał 300 PLN i kupił ostatnią sztukę Rivala którą mieli i kazał mi szukać więcej do innych rowerów. Mówi że na tak wygodnym jeszcze nigdy nie jeździł.

     

    Polecam też zapoznać się z paroma linkami Speca na temat siodeł:

    http://www.specialized.com/media/whatsnew/SaddleFinder-2013_E_121015_screen.pdf

    http://www.specialized.com/OA_MEDIA/pdf/BG%20FIT%20Whitepaper.pdf

  4. Zależy kto do czego takiej kamery potrzebuje. Ja mam Contour ROAM i na jakość specjalnie nie narzekam chociaż wiadmo że Go Pro Hero kręci lepiej. Mój największy zarzut to rozmiary i waga. Kamerę chcę mieć umocowaną do kasku. Contour jest za ciężki i za duży. Go Pro do kasku nie wchodzi w grę. Nie chcę wyglądać jak Teletubiś. Sony Action Cam też za duża. Bardzo podoba mi się rozmiarowo Panasonic HX-A1 i to chyba będzie moja najbliższa kamera. Nie kręci w takiej jakości jak konkurencja ale do zrobienia pamiątkowego zjazdu lub wrzucenia go na youtube w pełni wystarczy. Nie zamierzam być reżyserem filmowym. A jest bardzo mała i lekka i to jest dla mnie najważniejsze. Poniżej 500 zł jest też HX-A100 ale nie wiem czy jest coś warta.

  5. Najwygodniejsze siodełko jakie kiedykolwiek spotkałem nazywa się Specialized Rival. Mam trzy sztuki. Ciężko upolować bo już nie produkują ale warte każdych pieniędzy. W porównaniu do niego to Specialized Henge czy Selle Italia Flite Gel które też posiadam to paździerze. Specialized Sonoma, znacznie tańsze też daje radę. Może byc też inna sensowna firma. Do jazdy rekreacyjnej musi być dużo żelu i odpowiedni rozmiar. Zapewne 143mm. Nie kupuj mega szerokiej kanapy bo takie są dla bab z wielkim dupskiem i nie kupuj żadnych szosowych bo to są paździerze dla młodych chłopaków ważących po 60-70kg.

     

    Siodełko na testy możesz kupić w Decathlonie. Wszystko co tam kupisz możesz oddać.

  6. Szosówkę to ciężko zajechać. Nie mając pojęcia o rowerze (a tak jest w Twoim przypadku) namawiam na kupno nowego roweru. Najważniejsze jest dobrać odpowiednio rozmiar. Pojeździsz parę sezonów i wtedy będziesz z czasem wiedział co rzeczywiście potrzebujesz i czy na to Cię stać. Kupując używkę masz bardzo duże szanse zbłądzić co może być kosztowne bo możesz zostać z jakimś struclem i będziesz musiał kupić dwa razy zamiast raz. Za 3k kupisz coś na aluminiowej ramie z karbonowym widelcem. Staraj się celować w napęd 10-rzędowy a jak kasa nie pozwoli to chociażby 9-rzędowy. W tej cenie to przy odrobinie szczęścia upolujesz rower na Shimano 105 np. z Decathlonu. Po dwóch latach jazdy nadal powinien mieć niezłą wartość odsprzedażną i może przesiądziesz się na full carbon jak większość tych którzy jeżdżą dłużej na szosie. Teraz jest bardzo dobry okres na szukanie posezonowych wyprzedaży.

  7. Mnie ostatnio kręci Specialized Diverge Carbon, Rower idealny do moich potrzeb, szosówka do wszystkiego, wygodna, można założyć szersze opony i pojechać off-roadem lub przełajem albo założyć błotniki i mieć rower touringowy. Tylko cena z kosmosu.

     

    A Ty tobo mając do czynienia z wieloma szosówkami, jak oceniasz jakość czołowych marek? Że wszystko z Azji to wiadomo ale wydaje się że Spec, Trek, Cannondale, BMC, Lapierre, Pinarello, Focus, Ridley, Scott, Giant, Canyon  i paru innych jednak jakąś innowacyjną myśl projektową prezentują. I co sądzisz na temat powrotu mody na stalowe ramy?

  8. Raz zamontowałem taką samouszczelniającą i nie mam dobrych doświadczeń. Wylewa się z niej płyn i zasyfia rower. Może jest to dobre jak ktoś ma kiepskie opony ale jak mają wkładkę antyprzebiciową jak te na których jeżdżę to nie widzę powodu ich stosowania. CST miałem raz, wiele lat temu i nigdy więcej. To jest chyba najtańszy chłam jaki jest na rynku ale mogę się mylić.

  9. Witam . Co do opon schwalbe . Ja niestety mam pecha . Z przodu oponę mi po prostu zerwało z obręczy , bo mi dętka wystrzeliła , a z tyłu zaczęło wyłazić piękne jajo . Opony poszły tydzień temu do reklamacji i czekam na odpowiedź . Chcę też zapytać , czy jeśli przesiądę się z opon 700x38c na 700x40c to będzie jakaś bardzo odczuwalna podczas jazdy różnica ?

     

    Żadna

  10. Dziękuję za odpowiedź :)No właśnie nie dopisałem rower mtb 29-er.Jazda raczej dla przyjemności.Kiedyś przyglądałem się lampka z firmy bodajże Prox tam też jest taka mocno świecąca lampka.Nawet byłem gotów ja kupić tyle że nie pasował mi akumulator na ramie.W moim przypadku waga nie ma znaczenia.Liczy się żebym dobrze widział jadąc po zmierzchu lasem. Słyszałem opinie że mocowania w Knogach się psują ale producent niby wymienia bez problemu.Dowiedziałem się również ze super się sprawuje jako lampka czołowa ale nie o to mi chodzi.Głównie bazuje na sklepie internetowym centrumrowerowe.pl

     

    Zastanawiałem się jeszcze nad Mactronic Scream.Podchodzi mocno pod latarkę i myślę że przy prędkości ok.30km/h mroczna ścieżką może być problem w rozświetleniu sobie drogi:)

    Z calym szacunkiem ale bazowalbym glownie na wlasnym rozumie, portfelu i opiniach zaprzyjaznionych serwisantow tudziez uzytkownikow niz na ofercie jednego z setek sklepow internetowych. Tez mam 29er. Na ramie z przodu mam mala torebke Deutera i w niej akumulator do chinczyka a chinczyka na mocowaniu na gumce na kierze. Natomiast niektorzy, szczegolnie do lasu polecaja zestaw lampka do swiecenia na wprost plus czolowka na glowe/kask do swiecenia tam gdzie skierujesz glowe. Ja mam czolowke Black Diamond o mocy 100 lumenow, cena ok 130 zl, ktora do nieduzych predkosci takich do ok 20-25 sprawdza sie. Zostala tez wybrana w tescie wielu czolowek najlepsza czolowka w kwocie do 50 usd. Wiecej niz te 50 za czolowke bym nie dal. Uzywam ja glownie zima na biegowkach.
  11.  

     

    Witam wszystkich!!!

     

    Jestem świezynką na forum więc to mój pierwszy wpis:)

    Tak jak w temacie:

     

    Budżet: do 250zl

    Lampka przednia bez żadnych zewnętrznych zasilaczy.

    Trasa: Głównie miasto ale...do mojej gminy z miasta muszę dojechać leśną ścieżką rowerowa, która nie ma grama światła.

     

    Będę wdzięczny za każdą podpowiedź. Temat długo wałkuję wraz z internetem. Myślę o Roxim RX5 lub Knog Blinder Road bodajże 3 za 239.00zł.

     

    Często czytam tego bloga oraz forum i bardzo mi się podoba styl prowadzenia:)

    Pozdrawiam wszystkich i szerokości :)

    Zastanawialem sie nad Knogg Blinder Road 3. Podobal mi sie design i waga. Jak poszukasz intensywnie info o niej dowiesz sie ze swieci dobrze ale ma beznadziejny system mocowania ktory rozpadl sie w niedlugim tempie niemal kazdemu uzytkownikowi. Nie wspomne o tym ze jej zaleta sa glownie male rozmiary i waga co jest wazne na rowerze szosowym przez co ograniczona zostala wielkosc akumulatora a co za tym idzie dlugosc swiecenia. Jak jezdzisz po lesnych sciezkach to chyba nie szosowka wiec pewnie waga lampki nie ma znaczenia. Jak nie chcesz kupic chinczyka ktorego polecalem to moze obejrzyj sobie cos z Lezyne lub Mactronic Tripper. Oczywiscie ich moc w cenie do 250 to bedzie ulamek tej ktora daje wspomniany chinczyk.

  12. Dura Ace FD-7900 2x10, 70 EUR

     

    Ja w swoim rowerze hybrydowym/fitnessowym na prostej kierownicy mam pełną Tiagrę dziewiątkową 3x9 i nie mam specjalnych problemów ale fakt faktem że łańcuch na skrajnych przełożeniach mi obciera . Z tym że jeżdżę tym rowerem bardzo mało, pewnie z 1000 km rocznie więc nie bardzo ma się co tam dziać.

  13. Na nowej Tiagrze to wychodzi mniej więcej tak (ceny z rosebikes.pl, polskich jeszcze nie sprawdzałem):

    Korba FC-4700 50-34, 67 EUR

    Przerzutka przód FD-4700 2x10, 19 EUR

    Przerzutka tył RD-4700 GS 11-34, 30 EUR

    Kaseta CS-HG500 11-34, 22 EUR

    Łańcuch CN-6701 Ultegra 10-speed, 16 EUR

    Manetki SL-4700 2x10, 67 EUR

    Klamki hamulcowe BL-4700, 17 EUR

    Miski SM-BBRS500 BSA, 11 EUR

     

    No i jeszcze potrzebna przejściówka, nie wiem jaka z BB30 na BSA.

  14. Bardzo Ci dziękuję. Generalnie jest to projekt raczej budżetowy więc kolega chce porządnie ale nie za drogo.

     

    Ergo:

    - hamulce mają być takie które wymagają minimum regulacji i serwisowania więc raczej Hayes CX5 co potwierdzasz, tarcze 160 czy inne?

    - korba 48x32 lub compact 50x34. Tak naprawdę 50x34 na 11-36 rozwiązałaby wszystkie problemy bo z dostępnością korba kompaktowych nie ma żadnego problemu

    - przerzutka przednia na hak 2x10, jaka? Tiagra czy coś innego?

    - przerzutka tylna obsługująca 11-34 ewentualnie 11-36. Kasety zalecasz Shimano czy SRAM? Jaka przerzutka? Taki zakres to chyba raczej musi mieć długi wózek

    - koła raczej centerlock bo kolega zamierza mieć tylko jeden zestaw kół a podobno w cl tarcze stoją zawsze prosto i nie ma problemu z regulacją; koła pod tubeless bo on zamierza jeździć zimą na niskim ciśnieniu

    - zobaczymy jakie ceny na takie przerzutki na flat bar SRAMa. A w ogóle to czy można w Polsce kupić SRAMa w podobnych cenach jak za granicą? Pisałem do Harfa Harryson ale ceny które zaproponowali były dużo droższe niż w byle jakim niemieckim sklepie online

  15. O, to fajnie dowiedzieć się coś od kogoś kto przerabia dużo rowerów w serwisie a nie od użytkowników takich jak ja którzy mieli do czynienia z kilkoma rowerami na krzyż. Mało jest chyba serwisów które głównie zajmują się szosówkami. Większość znanych mi serwisów w Warszawie, zajmuje się głównie MTB, trekkingami i miejskimi. Nie wiem jak ze SRAMem ale kupno czegoś do Campy oprócz łańcucha graniczy z cudem. Goście z serwisu koło mnie który przerabia tysiące rowerów nie wiedzieli jak prawidłowo zamontować linkę przerzutki prowadzoną wewnątrz ramy szosówki i po prostu wrzucili cały pancerz do środka. Musiałem zawieźć do serwisu Specowego żeby zostało zrobione prawidłowo. To świadczy o tym jak często maja do czynienia z nowoczesnymi szosówkami.

     

    A skoro się znasz na SRAMie to takie pytanie. Składamy koledze przełajówkę. Przerzutka przednia na hak. Rama karbonowa pod hamulce tarczowe, tylna piasta 135mm. Chcemy żeby miał bardzo duży zakres przełożeń w góry bo to ma być rower fitnesowy na szosę, z prostą kierownicą. Jednym z pomysłów był napęd z korbą 48x32 którą nie jest łatwo dostać i kasetą 11-34. Myśleliśmy nad niewidzianą przez mnie w Polsce grupą SRAM Via GT albo alternatywnie nad napędem Tiagry pod flat bar. Inna opcja to korba 48x36x26 trekkingowa Shimano ale lepiej chyba byłoby uniknąć tripla. Nie wiem czy jakaś przerzutka na hak obsłuży kombinację 48x32 lub 48x36x26 i czy nie będzie za dużej przerwy. Co sądzisz na ten temat i jak byś to złożył?

     

    I jeszcze dwa pytanka. Nigdy nie mieliśmy do czynienia z kołami pod tarczówki. Kolega z serwisu który ma to złożyć namawia na centerlock i koła pod tubeless. Czy to dobry pomysł? I jakie hamulce tarczowe mechaniczne wybrałbyś do takiego roweru? Najchętniej nie za drogie ale dobre. Najpierw był pomysł na BB5 ale ludziska twierdzą że niewiele droższe Hayes CX5 są znacznie lepsze i warto dopłacić.

     

    Wszelkie uwagi mile widziane.

  16. Pewnie jak poszukać to się taniej znajdzie. Pamiętam że z Brubecka to kosztowało jakoś koło 200 złotych co uważam za bardzo wygórowaną cenę. Ja jednego dnia napatoczyłem się w Decathlonie na taki cienki golf z suwakiem na przecenie za jakieś rozsądne pieniądze, wydaje mi się że za 60-70 zł. Jak się wrzuci hasło techwool w wyszukiwarkę w Decathlonie to pokazuje produkty z merino które oferują.

  17. Widzę że masz bardzo dużą skalę porównawczą. Czytałem na zagranicznych forach podobne opinie jakie wyrażasz że w MTB, SRAM w napędach dziewiątkowych, był lepszy niż Shimano a Shimano przewyższa go w napędach dziesiątkowych. Na szosie dominuje Shimano Ultegra i Durace aczkolwiek widzę że Campagnolo też trzyma się mocno i w Europie i w USA. Nawet pomimo tego że SRAM jest amerykański to na ich forach większość szosowców preferuje Campagnolo podobnie jak u nas kolarze starszej daty ze względu na niezawodność. Na warszawskim rondzie Babka gdzie czasami jedzie grupa licząca blisko 200 szosowców dominuje Shimano, Campy jest sporo, SRAMa mało. W USA system SRAMa z szosówek, doubletap bardzo często jest niechlubnie przezywany double crap, pewnie nie bez powodu. Na SRAMie nie jeżdziłem, sam jeżdżę głównie na Campie Centaurze i czasem na starej Ultegrze 10s. Zdecydowanie wolę klamki Campy ale hamulce Ultegry sa lepsze. Znam dwóch kolegów którzy mieli SRAMa w szosie, bodajże Rivala. Jeden pojeździł i szybko się pozbył, twierdząc że do wyścigów się nie nadawał. Drugi jeździ i sobie chwali. Mój partner treningowy jeździ na Shimano 105 i mówi że chyba wolał stare Campa Mirage. Natomiast zdecydowana większość moich kumpli w wieku 50+ jeździ na Campie.

     

    Jest jeszcze temat niezawodności i dostępności części. Zastanawiałem się z kolegą czy nie wsadzić mu do nowego roweru przełajowo-trekkingowego SRAMa ale pytanie brzmi co będzie jak coś padnie na wyjeździe w góry, w  Czechach, Słowacji czy w Alpach. Czy łatwo dostaniemy części zamienne? Tego nie wiem, natomiast wiadomo że Shimano jest na niemal każdym rogu i pewnie jednak dlatego wybór padnie na Shimano.

  18. No proszę, my tez do Livigno w przyszłym roku planujemy na tydzień, potem tydzień w Dolomity. Mogę też polecić Nauders w Austrii na trójstyku Austrii, Wloch i Niemiec skąd w tym roku atakowaliśmy Stelvio i Kaunertal. Świetne miejsce i na MTB i na szosę. I mamy obczajoną super kwaterkę za rozsądne pieniądze z czym we Włoszech nie jest łatwo. A w maju i czerwcu zawsze ćwiczymy Czechy/Słowację.
     

  19. Pasja kosztuje, jasna sprawa. Ja też wydaję na góry kupę kasy ale ja tylko na szosie. W tym roku były Jesioniki w maju, Alpy i Morawsko-Śląskie Beskidy w sierpniu. Jak lubisz góry to na MTB to polecam Kouty nad Desnou w Jesionikach. 500 km od Warszawy. Tam się zjeżdża na weekend setki kolarzy z Polski i Czech, Jest bike park z wyciągiem i dużo tras. My w tej okolicy jeździmy na szosie ale następnym razem chyba też spróbuję tam MTB. Jest tam też test centrum Specialized na stałe. Można pożyczyć różne rowery na testy.

  20. No właśnie częstego serwisowania chcę uniknąć. Dlatego nie chcę żadnych super-hiper dziwolągów hydraulicznych które później żrą pieniądze. Do rekreacyjnej jazdy wystarczą IMHO hamulce mechanicze czy to v-break czy to mechaniczne tarczowe. Zupełnie nie znam się na cenach widelców do XC. Nie wiedziałem że Reba taka droga. Za tyle do rekreacji bym nie kupił. To już chyba taniej rower zmienić na jakiś powystawowy/posezonowy z niezłym widelcem. W ogóle widzę że MTB ciągnie dużo kasy. Drogie hamulce, koła, systemy bezdętkowe, zawieszenie hydrauliczne. Oczywiście to wszystko potanieje jak będą sprzedawać tego miliony.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...