Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 449
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Pepe, jaką masz tę podsiodłówkę? Cube się nadaje do opisywanego zastosowania.
  2. Dotyk da się obsługiwać w zimowych rękawiczkach jak pada śnieg. Ale nie wiem czy muszą być specjalne rękawiczki. Obecnie wszystkie rękawiczki z długimi palcami mam Specowe i one wszystkie chyba mają wszyte te nici WireTap. 520 jest klejony i wymiana baterii jest problemem bo go rozszczelnia podobnie jak 820. 1000 jest na śrubki i idzie wymienić. Historia zmian w sofcie Garmin 1000 https://www8.garmin.com/support/download_details.jsp?id=6735
  3. Co jeszcze mi wpadło w oko dotyczącego Explore Podają że bateria do 12h a Edge 1000 do 15h. Więc spodziewam się że ma mniej pojemną baterię. Mój działa do 11-12h w praktyce. Explore nie ma gniazda kart pamięci. Wbudowane 16GB, co wystarcza prawie na wszystko Edge 1000 nie ma oszczędzania energii. Chyba. Bo mi żyje z tydzień nie ruszany bez ładowania. Nie wiem co było w update softu. Navi bez dotyku to bzdura. Nie wchodzi w grę. Ma akcelometr i incident detection Nie podaje w ogóle wysokości rzekomo Explore nie ma Wifi https://www.gpscentral.ca/products/garmin/edgecomparisonchart.html
  4. @Elle Jak chcesz zmienić to co masz to sprzedałbym 520 i Lezyne i albo kupił tego Explore nówkę z gwarancją albo używkę Garmin 1000. Chodzą po 1000 golasy, po 1200 z czujnikami.
  5. https://www.trigar.pl/porownanie-garmin-edge Nie ma wysokościomierza, funkcji treningowych i jeśli się nie mylę nie ma profili rowerów. Kolega ma starszą wersję bazowaną na Edge 800 i jest bardzo zadowolony. Dobre urządzenie. Wysokościomierz barometryczny ustala zmiany wysokości na podstawie zmieniającego się ciśnienia a nie na podstawie triangulacji GPS. Jest dokładniejszy ale do pełnej dokładności należy go skalibrować. Np. pod domem na odpowiednią wysokość co jest łatwe. Można też zrobić że kalibruje się automatycznie po najechaniu na punkt. Na przykład na najbliższe skrzyżowanie.
  6. OT Mój dziadek całe życie palił dwie paczki Sportów bez filtra dziennie i był końskiego zdrowia. W rok po przejściu na emeryturę wykryto mu raka płuc i 3 miesiące później nie żył. Mój wujek palił i miał 3 zawały, które przeżył. Lekarze nakazali mu schudnąć, spacerować i odstawić fajki i alkohol. Posłuchał ale nie do końca. Podpalał w ukryciu przed ciotką. Czwarty zawał miał w 53 lata i mimo szybkiej reakcji i najlepszego w tym czasie szpitala MSWiA nie przeżył. Mój ojciec mający niemal taką samą genetykę ze skłonnością do chorób serca, nadciśnieniem i jaskrą, nie palił, chodził codziennie na długie spacery i jednak dożył do 77. Lekarzy unikał jak ognia. Natomiast pamiętam swoje pierwsze 100 km i nie była to bułka z masłem. Więc warto się trochę przygotować zamiast kozaczyć i później przez tydzień leczyć tyłek.
  7. Trek jest jednym z najlepszych producentów na świecie i ma najlpeszą gwarancję na rynku, dożywotnia na ramę, bez żadnych pytań. Technicznie ma gorszy amortyzator z węzszymi, mniej sztywnymi goleniami. Im cięższy jesteś i im bardziej agresywne zamierzasz jeździć, tym większe ma to znaczenie. Reszta jest bardzo zbliżona. Sądzę że rama X-Caliber jest trochę lepsza ale nie mam konkretnych danych. Obie ramy są klasy rekreacyjnej. Więc wybór jest między lepszym amorem a lepszą gwarancją i bardziej prestiżowym producentem.
  8. Całkiem fajny na miasto i jako zimówka. Ale w terenie nie chciałbym na tym jeździć ?
  9. Jak nie masz poniżej 168 wzrostu to zapomnij o kołach innych niż 29. X5 to z grubsza na poziomie Deore. Co nie znaczy że X7/X9 jest na lepszym poziomie. Bo miałem ten chłam i wybieram Deore o każdej porze dnia o nocy. Romet Mustang 29 1 to najtańszy rower 29 ocierający się o granicę przyzwoitości. Podobnie Kato 5.9. Cube Attention jest lepszy ale droższy.
  10. Tak, ale kiedy to dojdzie do skutku to nie wiadomo. Ale i tak poczekam.
  11. Jak zauważysz w wielu wątkach tutaj, są to zawsze modele Cube Attention z amorem olejowo-sprężynowym, Cube Attetntion SL z dobrym amorem powietrznym. Romet Mustang 29 1 z amorem powietrznym Suntora. Są też zawsze jakieś Ghost Kato. Ale nigdy nie pamiętam ich numeracji. 5.9 czy 7.9 ? Parę innych by się pewnie jeszcze znalazło. Szukaj osprzętu Deore i amora Rockshox lub Manitou. Używek bez liku.
  12. Nie ma nowego roweru za 2500, który nadaje się do tego zastosowania. Albo dokładasz 500 albo używka. Napęd 1x11 jest bardzo problematyczny i go odradzam. Problematyczny w tym że trzeba stosować rózne rodzaje blatów w zależności od charakterystyki terenu, inne łancuchy. Ogólnie dużo pierniczenia. Napęd 2x z korbą 36x22 wydaje się optymalny. Amor powietrzny dostosujesz pod wagę. Ale amor olejowo-sprężynowy też się nada. Po 5 latach używania amory Sutnour będą skorodowane i będą w zasadzie szrotem. Po tym czasie amory RockShox czy Manitou nadal będą w bardzo dobrym stanie.
  13. W kwestii laptopów najlepiej posiłkować się porównaniem mocy CPU na poniższej stronie https://www.cpubenchmark.net/cpu.php?cpu=Intel+Core+i7-2760QM+%40+2.40GHz&id=884 Im wyższy wynik tym szybszy procesor. To jest akurat przykład CPU z mojego laptopa
  14. Ja mam jakiegoś Samsunga Galaxy Xcover 4 wzmocnionego, wodoodpornego, chyba za 8 stów i mi wystarcza. Natomiast aparat jest taki sobie. Ale coś tam pstryka.
  15. O cholera. To chińskie KGB, jest już na bieżąco z naszymi dyskusjami ?
  16. Dziś George Soros nawoływał do bojkotowania chińskich telefonów twierdząc że wszystkie są wyposażone w mechanizmy szpiegujące. Dla nas, szarych ludzi, to może nie ma znaczenia. Ale może coś w tym jest.
  17. Jeździłem bardzo dużo z rowerami poza miejsce zamieszkania, głównie w góry ale głównie wożąc rowery samochodem. Trochę wożąc na dachu ale po paru przypadkach już tylko w środku. Preferujemy z kumplami styl oblężniczy. Czyli okopujemy się w jakimś komfortowym pensjonacie w górach i stąd eksplorujemy okolicę wracając co dzień do miejsca gdzie mamy wygodne łóżko, łazienkę z ciepłą wodą i dobre jedzenie. Latając np. na Cypr, do Turcji czy na Teneryfę, wypożyczaliśmy rowery na miejscu. Finansowo do 10 dni wychodzi na to samo co wozić własny a połamano już kolegom rowery na lotniskach więc szkoda ryzykować. Zrobiłem ze 2-3 tripy z bagażem ze znajomymi ale styl sakwowy nie jest dla mnie. Strasznie ogranicza zasięg i bardzo ciężko się jedzie. Jak już to wolę styl "travel light". Zrobiliśmy takie dwa dni pociągiem. Rano w sobotę w 2h byliśmy na Mazurach. Zrobiliśmy 130 mając małe plecaki ze szczoteczką i pastą do zębów, klapkami i bokserkami do spania. I następnego dnia 150 do pociągu. Mój kolega, gdzieś tu opisany na forum Ultracyborg Cezary Urzyczyn, ścigał się tak przejeżdżając w 9 dni ponad 3100 km na rowerze szosowym z bagażem objętości może 10 litrów ? @Baga Koleje Mazowieckie są ok. Ale trzeba jechać kiedy nie ma tłumów bo w tłumie faktycznie rower może zostać sponiewierany ?
  18. Po prostu Krzysiek mamy inne potrzeby. Ty jeździsz turystycznie. My bardziej treningowo. I my jeździmy w lokalnych ustawkach gdzie tempo bywa czasem bardzo mocne, więc każdy wożony ze sobą nadmiar kg jest problemem. Mam koleżankę, która jeździ turystycznie. Z torbą na bagażniku. Przejechała w zeszłym roku 26 tys km na rowerach trekkingowych. Każdy ma inne potrzeby. Zdarza mi się pojechać wolniej ale generalnie obracam się wśród ludzi, którzy jeżdżą szybko i nie mają nadmiaru czasu. Więc umawiają się na 2-4h wspólnej jazdy w żwawym tempie, raczej bez stawania po drodze i do domu. Bo żony, narzeczone, dzieci, praca i obowiązki czekają.
  19. Ja idzie ostre tempo to nie da się za bardzo jeść i łapać tlen. Dlatego zimą nigdy nie jeździłem z żadnymi grupami. Z raz mi się zdarzyło i potem przez kilka dni bolały mnie oskrzela od hiperwentylacji ich na mrozie. Zima jest od tego żeby jeździć spokojnie, pogadać z kumplami i zrobić trochę km żeby nie spaździerzeć. 2 dni temu na szosie z moim kumplami Cyborgieim i Ultracyborgiem 70 km, średnia 25. Na końcu kawka u naszego kumpla, który otworzył bardzo fajny sklep Stajnia Rowerowa. https://www.facebook.com/pages/category/Bicycle-Shop/Stajnia-Rowerowa-331548880935537/ Z bidonami mam temat ogarnięty. W jednym pół bidonu z ciepłą herbatą. która po 1h jest zimna. Co 1h dolewka z termosu, który mam w drugim koszyczku na ramie i który trzyma ciepło 3-4h. Albo bidon z tyłu w kieszeni bluzy.
  20. Ja mam w każdym rowerze podsiodłówkę i w niej niezbędny zestaw, żebym nie musiał pamiętać co zabrać. Po kieszeniach tylko telefon w etui z kartą płatniczą i nożem w formie karty kredytowej (https://allegro.pl/listing?string=nóz cardsharp&order=m&bmatch=baseline-n-dict-spo-1-3-1219) , klucze w etui i w nim z 5 dych, jakąś przekąskę, shot magnezowy, chusteczki do nosa i do higieny intymnej jakby mnie coś dopadło znienacka w lesie ?
  21. dolciak, kup używkę. Coś co ma jakiś w miarę rozsądny amor. Nawet Suntour XCR Air, Raidon. albo najtańszego RockShoxa olejowego typu XC30, XC32. Recon. Nie wiem po ile chodzą używane Romet Mustang 29 1. Sądzę że właśnie pi razy oko po tyle. Bo ten Rambler jak i kazdy nowy w podobnej cenie to kompletne dno. Od biedy nawet crossa i zmienić opony na szersze. Mój kolega wylicytował na Allegro crossa Scotta za 1300 zł na SLX z amorem powietrznym.
  22. I jak teraz Krzysiek po jakimś czasie porównasz tego starego do Gate? Bo pomiędzy moim starym 29 na XCT 14,5 kg a obecnym na Foxie 11,5 kg to różnica jest kosmiczna. Na tamtym po każdej jeździe napieprzał mnie kręgosłup, po 2h miałem dosyć i jechałem średnią ze 3 km/h wolniej. Co to był za pieprzony muł. Masakra. Jakbym z kotwicą jechał.
  23. Przypomina mi to mojego kolegę, który na nasze ustawki mtb przyjeżdża zawsze z sakwą. Jeden kumpel go raz spytał czy ma też ze sobą telewizor bo miał na ramie jakąś mega torbę na telefon i nie wiadomo co. Zawsze ma sobą kurtkę goretex, jakieś inne graty i wyżerkę. A umawiamy się zwykle na 3h jazdy. A drugi zawsze przyjeżdża z plecakiem w którym ma u-lock 1,5kg, mineralną 1,5l i pół warsztatu. Efekt jest taki że w kółko na nich czekamy na krzyżówkach i prędzej czy później odpadają po czym połowa wzdycha z ulgą ? Ja na jeden dzień mam wszystko po kieszeniach, na ramie i w podsiodłówce. Po drodze prawie zawsze są stacje paliwowe i żabki i jak coś potrzeba, to zwykle można kupić. U nas w Warszawie są teraz też montowane stację serwisowe z pomką i kluczami.
  24. Oczywiście że sponsor "wlepia". Ale zawodnik ma wybór spośród urządzeń sponsora, jeśli ten ma kilka w ofercie. Huzar i Niemiec to byli zawodnicy. Nie wiem czy sponsorowani. Poza tym na treningu jest chyba szansa pojechać z takim licznikiem jaki się lubi. W wyścigu może nie. Froome oficjalnie ma siodełka Fizik. A jak chce wygodnie jeździć to ludziska go przykukali na siodełku Speca z zamalowanym logo ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...