pepe

Ja mam coś takiego: https://www.centrumrowerowe.pl/koszyk-na-bidon-z-uchwytem-sks-anywhere-topcage-pd17835/ Można zamontować bidon w wielu miejscach gdzie nie ma mocowań, np. pod dolną rurą, na sztycy, a nawet na goleniach przedniego amortyzatora.

Ja tak właśnie zrobiłem że kupiłem te droższe, szlifowane, nasączane, itp. Działają bardzo fajnie, dodatkową zaletą kompletu Jagwire były dobre uszczelnienia. Miałem w rowerze mocno już zużyte linki i wymiana dała bardzo odczuwalną poprawę. Czy tak samo dobrze byłoby po wymianie na tańszy zestaw ? Trudno powiedzieć. Faktem jest że zestaw Jagwire jest wysokiej jakości. Nawet wizualnie fajnie wygląda (pancerze, końcówki, itp). Moim zdaniem warto dopłacić.

Ja się przymierzam do Fuji Jari 1,5 2019. http://skleprower.pl/fuji-jari-15-2019-shimano-tiagra-2x10-p-193.html Cena poniżej budżetu, bo "zaledwie" 5000. Jak dla mnie napęd 2x10 zamiast 2x11 ma tą zaletę, że części są sporo tańsze (łańcuch kaseta). Hamulce też wolę mieć mechaniczne tak jak w 1,5 zamiast hydraulicznych w 1.1 . Mam hydrauliczne w rowerze mtb i fajnie hamują, z tym, że z serwisem jest sporo więcej zabawy (odpowietrzanie) .

Na pierwszy raz najlepiej kupić zestaw: https://www.centrumrowerowe.pl/czesci/pancerze-i-linki-rowerowe/zestawy/ Jeżeli masz napęd mtb (acera, alivio, deore, xt, itp.) wybierasz zestaw do mtb Jeżeli napęd szosowy (claris, sora itp.) wybierasz zestaw szosowy W w/w zestawach są już wszystkie niezbędne linki, pancerze, końcówki, itp. Ja kupiłem zestaw Jagwire do mtb, było wszystko co trzeba. Widzę, że obecnie są też zestawy uniwersalne, to musiałbyś kupić jeden hamulcowy i drugi przerzutkowy: https://www.centrumrowerowe.pl/zestaw-hamulcowy-jagwire-universal-sport-pd9456/ https://www.centrumrowerowe.pl/zestaw-przerzutkowy-jagwire-universal-sport-pd9457/ Jeszcze jest potrzebny obcinacz, ja mam taki, jest ok : https://www.centrumrowerowe.pl/obcinaczki-linek-i-pancerzy-bike-hand-yc-767-pd10973/

Nikt nie odpowiada, bo pytanie jest zbyt ogólne. Ja jak bym miał do wydania 8-10 tys. to rozważył bym ten model : http://skleprower.pl/fuji-jari-11-2019-nowe-shimano-105-r7000-2x11-p-194.html

Jeśli chodzi o ten rower z ogłoszenia, to na pewno wymaga wkładu finansowego. wystarczy popatrzeć np. na łańcuch: sztywny w kilku miejscach, cały napęd może być do wymiany. Co jeszcze nie oznacza, że cały zakup jest nieopłacalny, tyle tylko że trudno ocenić ile wyjdzie po doprowadzeniu do stanu używalności. "Igiełka" to na pewno nie jest. W miarę bezpieczną opcją może być dla Ciebie klasyczny cross, np. w zakładanym budżecie: https://www.centrumrowerowe.pl/rower-crossowy-romet-orkan-4-m-2017-pd17734/ Amortyzator nie jest najwyższych lotów, ale na początek powinien wystarczyć, w razie czego można wymienić później na sztywny widelec. Do jazdy po mieście, szczególnie jak za dużo do tej pory nie jeździłeś, to nie wiem czy szosowy Triban z barankiem Deca będzie dobrą opcją.

Proponuję się wybrać do Decatlonu, W Decathlon Okęcie mają kilka modeli Tribanów zarówno L jak i M (100, 500, 520), można się przejechać kilka metrów po sklepie. (Kilka sztuk modeli jest też ustawionych do jazdy stacjonarnej) Próbowałem model 520, zdaje się że 540 ma taką samą geometrię. Jak dla mnie wygodny był rozmiar M, ale mam wzrostu 174, przekrok 78, tak że dla Ciebie L mógłby być lepszy.

Całkiem w ciemno bym nie kupił, jak masz możliwość chociażby obejrzeć na żywo jak wyglądają, to prędzej, ale to i tak trzeba by je założyć do roweru i sprawdzić czy się prawidłowo wpinają, płynnie obracają, itp. Jeżeli byłoby z tym ok, to połowa ceny nowych byłaby w tym przypadku w miarę ok. W Deca kosztują 90 zł, masz pewność że działają prawidłowo, masz gwarancję, itp. Inna sprawa, że przy wadliwych pedałach może się zdarzyć że się na przykład nie wypną kiedy trzeba i koszty leczenia mogą być znacznie wyższe, ja bym się nie bawił w takie oszędności.

Ja sam odpowietrzam, z tym, że jak na razie przez 3 lata użytkowania roweru raz odpowietrzałem, ale tylko przód, bo klamka zrobiła się miękka, tyłu nie ruszałem, bo jest ok. Można kupić zestaw do odpowietrzania i samemu robić, trochę upierdliwe, ale da się ogarnąć.

Uda się ! Szczególnie jak się dobrze przygotujecie, "Be Prepared" ? . Rower trekingowy jak najbardziej odpowiedni na taką wycieczkę. Powodzenia. Cytata z Wiki https://en.wikipedia.org/wiki/Scout_Motto#Baden-Powell_on_"Be_Prepared"

Tylko żeby nie było nam mnie, jak się zdecydujesz jeździć w zimie i coś pójdzie nie tak ☺️. Trochę się do tego trzeba jednak przygotować i sprzętowo i ubraniowo, inaczej może nie być miło, a nie o to chodzi .W razie czego jest tu kilka obszernych (nawet bardzo obszernych, bo przy okazji są poruszane inne filozoficzne tematy) wątków o jeździe zimową porą, to można poczytać, albo w razie czego dopytać.

Tańsze modele Cube mają bardzo wygodną geometrię. Mam Cube Ltd Pro 2015 29er. Mostek mam ustawiony na negatyw, wyjęte podkładki spod mostka a i tak jest wygodnie. W oryginalnym ustawieniu pozycja była zbyt wyprostowana jak dla mnie.

Nie chodzi o straszenie, tylko o minimalizowanie ryzyka. Są sytuacje na które nie ma się żadnego wpływu, np. zachowanie kierowców. Chociaż i w tym przypadku jest pewne rozwiązanie polegające na wybieraniu mniej uczęszczanych dróg. W innych przypadkach istnieją proste metody. Ja np. przed wyprawą jedno czy wielodniową robię sobie tzw. checklistę i odhaczam wszystko do zabrania z podziałem na główne grupy: serwis roweru, ubrania, lekarstwa (w tym krem ochronny przed słońcem, plastry, itp), sprzęt biwakowy. Można takie listy znaleźć w necie, tworzone przez doświadczonych bikerów. Dzięki temu mam praktycznie pewność, że nie okaże się po drodze, że nie zabrałem czegoś istotnego.

Kilka lat temu jeden z uczestników maratonu rowerowego przypłacił brak rozwagi swoim życiem, odszukałem artykuł na ten temat: http://olsztyn.wyborcza.pl/olsztyn/1,48726,18312750,Smierc_w_upale_na_maratonie__Organizator_ostro_o_zmarlym.html Tak że niestety przekracznie własnych granic może się trochę gorzej skończyć niż obtarty od siodełka tyłek. Ewentualnie polecam autorowi wątku zapoznanie się z podobnym tematem na innym forum : https://www.forumrowerowe.org/topic/232405-100km-jutro-magiczna-setka/ Też jest tam trochę rad, jak też relacja z wyprawy (ostatecznie było około 130 km).

Nikt mu nic odradzał ☺️ . Doradzano tylko odpowiednie przygotowanie. Jak np. guma strzeli a nie ma zapasu, ani pompki ani łatek, ani narzędzi, albo umiejętności wymiany, to żaden zapał nie pomoże ☺️ . No chyba że ktoś jest ładną dziewczyną, to zawsze można kogoś poprosić o pomoc. Jak nie, to trzeba sobie radzić samemu. Albo trzeba mieć wyjątkowe szczęście jak pewien rowerzysta (czytałem na jego blogu) który przejechał całą Norwegię bez pompki i nie złapał ani jednego kapcia. Problem miał dopiero w drodze powrotnej gdy po przewiezieniu roweru samolotem (na czas lotu zalecane jest spuszczenie powietrza z opon) nie mógł już w Polsce napompować. (całą relację można przeczytać tutaj : http://blogrowerowy.pl/wpis/wyprawa-rowerowa-norwegia-2008 , ciekawa swoją drogą )

Ma być dostępny nowy model Triban RC 500, taki bardziej gravelowy (opony do 36 mm szerokości, większy zakres kasety, hamulce tarczowe), link : https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-rc-500-id_8518726.html Tylko cena będzie w okolicach 2800.

Taka trasa ? https://www.google.pl/maps/dir/50.6715614,22.6711377/Cieszanów,+37-611/@50.4512813,22.7439903,10.75z/data=!4m9!4m8!1m0!1m5!1m1!1s0x473b56f6e0117945:0xcb2f5fd12ae89f1f!2m2!1d23.1306266!2d50.2447893!3e1

Jak nic nie znalazłeś, to znaczy że słabo szukałeś ? W wątku nr 2 kolega wzrostem zbliżonym do Twojego poszykuje takiego samego rowerka mtb na kołach 27,5 i ostatecznie wybiera model na kołach 29. Masz tam propozycję kilku konkretnych modeli. Wątków które ułatwią Ci wybór jest tutaj cała masa, wystarczy poszukać, inny przykład : Jak chcesz konkretny link do roweru, to proszę : http://www.markowerowery.pl/rower-kellys-gate-30-275-2019-5220.html

Wiesz, nie każdy na bieżąco śledzi wszystkie nowości. Jak byś miał bardziej konkretne pytania, np. o porównanie dwóch modeli które ci się podobają, to większa szansa, że ktoś się wypowie. Zobacz tez ten wątek : ewentualnie też ten:

Ja ćwiczę kondycję jeżdżąc na rowerze :) Zimą też. Zasuwam do pracy 2 x 15 km, około 3 razy w tygodniu, do tego rekreacyjnie w weekendy też. W tamtym roku byłem na tygodniowej wyprawie rowerowej i nie było żadnych problemów z kondycją. Na początek warto nie przesadzać z ilością zabieranego sprzętu. Zdaje się że masz po drodzę kilka górek, więc im mniej gratów zabierzesz tym lepiej. Można rozważyć bikepacking zamiast tradycyjnego sakwingu. Do nawigacji używam zwykłego telefonu (zawsze jeden gadżet mniej do taszczenia i ładowania), bez mocowania go na kierownicy plus tradycyjne mapy i kompas. Warto pomyśleć o zasilaniu, bo na kilkudniowej wyprawie zwykle jest z tym krucho (ja miałem pojemny powerbank plus jeden wykupiony nocleg po drodze, co umożliwiło naładowanie, zrobienie prania). Inny temat to woda, warto przymocować kilka bidonów, żeby nie targać wody w torbach.

W opisie SHIMANO Alivio FC-M4050 masz podane : "Zalecany wkład suportu: SM-BB52, SM-BB71" . Tak to wygląda : https://www.centrumrowerowe.pl/wklad-suportu-shimano-sm-bb52-pd8099/?v_Id=73932 . Zobacz sobie najlepiej jakiś film na YT jak to się montuje, to ci się rozjaśni o co chodzi, np. ten:

To jest zdecydowanie na cały dzień wyprawa, szczególnie jak ma być w lipcu. Jazda w godzinach południowych nie jest w takim przypadku dobrym pomysłem. Można łatwo dostać udaru słonecznego. Lepiej zrobić sobie przerwę w godzinach 12-15 (w przybliżeniu) . W tym czasie zjeść obiad i trochę odpocząć. Potem można już jechać do wieczora. Wiem, że dla części osób taka trasa 130 km będzie na kilka godzin porannych i wtedy nie ma sensu robienie odpoczynków. Ale to nie jest dobra opcja dla osób bez przygotowania. Pamiętam jak robiłem swoje pierwsze 100 km. Miałem rower kupiony w markecie (totalny złom), opony terenowe. Przygotowanie do jazdy zerowe, narzędzi brak, wody brak, itp. Zrobiliśmy z kolegą te 100 km, ale przyjemne to za bardzo nie było. W sumie i tak mieliśmy na tyle szczęścia czy też rozsądku, że po drodze był przewidziany postój na obiad. Sporo to dało. Było to też na wiosnę, nie było gorąco. Mieliśmy wracać kolejne 100 km następnego dnia, ale złapałem gumę, a że nie miałem kompletnie żadnych narzędzi a ni zapasu, to wróciliśmy pociągiem. Po tej wyprawie na dość długo zniechęciłem się do wycieczek rowerowych, wydawało mi się, że to jest mordęga na takich odcinkach. A to było tylko złe przygotowanie.

W sumie można jeszcze kilka rzeczy sprawdzić, czy łańcuch jest prawidłowej długości. Następna rzecz : czy support jest prawidłowy, czytałem o przypadkach w których fabrycznie był zamontowany support w złym rozmiarze. powoduje to nieprawidłową linię łańcucha i problemy podobne do tych które opisujesz. Przykład: https://www.forumrowerowe.org/topic/225662-gravel-wybór-roweru-marin-four-corners-alternatywa/?do=findComment&comment=2074873 :

Akurat korby na kwadrat i dedykowane do nich supporty są bardzo wytrzymałe, może trafiłeś po prostu na jakieś słabe egzemplarze. Ewentualnie problemem może też być bardzo siłowa jazda. Sprawdź z jaką kadencją jeździsz (można za pomocą stopera i liczenia ilości obrotów przez minutę). Wymiana na HT2 poprawi sztywność napędu, ale trwałość może być nawet mniejsza. Odnośnie planowania mufy, to jeżeli boki mufy są gładkie fabrycznie (a że jest to rower z 2016 roku to jest to dość prawdopodobne), to operacja nie jest konieczna. W razie czego można sprawdzić w serwisie, ewentualny koszt operacji to 50 zł. Można tego nie robić, ale wtedy jest ryzyko krzywego osadzenia łożysk i szybszego ich zużywania. Łańcuch warto kupić lepszy, na pewno nie warto oszczędzać na tanich zamiennikach. Taki tani łańcuch potrafi się wyciągnąć po kilkuset kilometrach i wtedy niszczy kasetę (zębatki korb chyba zresztą też). Polecam Connex 808, nie rdzewieje, wystarcza na 4-5 tys. km, tu masz w bardzo dobrej cenie : https://allegro.pl/oferta/lancuch-connex-808-6-7-8-rzedowy-niklowany-zg-7202530619 . Warto też od razu kupić ten przymiar o którym pisałem i regularnie sprawdzać. Do tego jedna z najlepszych moim zdaniem oliwek do łańcucha ROHLOFF: https://allegro.pl/rohloff-oryginalny-olej-do-lancucha-50-ml-i7372532374.html . Do tego dochodzi czyszczenie łańcucha po większym zabrudzeniu, ja używam szczotki, specjalnej gąbki i pianki. To są podstawowe i konieczne prace serwisowe, jak nie będziesz tego robił, to żaden napęd długo nie wytrzyma.

Jacek, masz te pedały ? Wyglądają ciekawie, tylko się zastanawiam, czy nie jest gorzej gdy się jeździ w butach SPD, pod tym względem, że trzeba trafić na dobrą stronę, tam gdzie jest gniazdo. Nie jest to wkurzające ? (Np. staję na światłach, wypinam się z pedałów, potem ruszam i akurat nie trafiam na tą stronę co trzeba).