Skocz do zawartości

grzegorz75jan

Użytkownicy
  • Postów

    407
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez grzegorz75jan

  1. Pedał jednak nie dawał za wygraną. Ja też. Wykręciłem go z korby a benzyną przemyłem gwint w korbie bo tam było przybrudzone. Gwint pedału był dość sterylny. Wygląda na to że nie było tam nawet grama smaru. Po osuszeniu nałożyłem odrobinę smaru i znów cisza. Zobaczymy jak będzie dalej.
  2. Towarzysz se zyrknie jesce tu https://roweroweporady.pl/f/topic/1905-pells-demon-elite-carbon/?view=findpost&p=14487i skupił bym się bardziej na drugim filmiku. Niestety nic nie wiemy o dalszych losach autora zalinkowanego tematu. Ponadto nadal nie znamy twojej wagi i wzrostu (wiele to może nie da ale ta ciekawość - bezcenna )) Kierownice typu jaskółka - po prostu odczuwam do nich niechęć a raczej nigdy nie używałem. Preferuję raczej proste lub baranek. Na prehistorycznych kolarkach najbardziej podchodził mi wąski baranek. Jestem wysoki i szczupły. Moja aktualna kierownica trochę mi nie leży. Zobaczymy co dalej. Wracając do mrowienia to wczytaj się co pisze Elle. Daj sobie czas. Ja wujek dobra rada też za wcześnie poprzestawiałem to i owo lub w złej kolejności i za dużo na raz. Grzecznie zaczynam częściowo wracać do "fabryki". To co było dobre by w "gaciach" wypaść do lasu niekoniecznie sprawdza mi się na asfalcie i serpentynach. Na Youtube padają stwierdzenia, że rower, siodełko ma pasować do ciebie a nie ty do tego czegoś. Niby zgoda ale nie zawsze ogólna geometria roweru jest w stu procentach trafiona idealnie i nigdy nie negujmy nowości i zmian bez "docierania" siebie i sprzętu. Nie każdy ma worek pieniędzy i czas by przekładać i zmieniać te klocki czy całe rowery. Dawniej jeździłem bez amortyzacji, wąskie koła i jazda krótka, nisko kadencyjna ale bardzo intensywna dawała mi w kość. W tym górki, pagórki oraz wertepy. Za owijkę służyła mi taśma izolacyjna tak ze dwie warstwy i bez rękawiczek. Siodełko wąskie i może kiedyś (poprzedni właściciel) miało na sobie choćby warstwę jakiejś tkaniny. Takie czasy były )) Nabrałem "mocy" i gibkości rowerowej. Z czasem zmieniłem kąty baranka i klamek hamulcowych które w przypadku kolarki i baranka robiły za rogi. Baranek naprawdę był the best. Ból tyłka mijał a mrowienie może i było gdy dałem sobie naprawdę w pałę. Fakt. Byliśmy młodsi i z natury oraz trybu życia sprawniejsi. Teraz pyknę około 20 km i jest niby ok ale ostatnio z raczej płaskiego wpadłem na górki (serpentyny) to wymiękłem. Nogi słabe. Na podjazdach w grę wchodzą też inne partie mięśniowo-szkieletowe, płuca, serducho i ustawienia roweru. Na obecne czasy takie (płaskie) ~20 km to dla innych może rozgrzewka. Wiem jedno po pokonaniu pierwszych bóli tyłka jedź nawet 10 km, czasem spokojnie a czasem daj sobie w pałę ale w miarę systematycznie.
  3. Może być ciasno zwłaszcza przy małych przekosach. Na stronie Shimano jest podana lista kompatybilności ale trzeba się dosłownie tam dokopać. Szajbajk na swoim kanale to pokazywał.
  4. Łańcuch i współpracujące elementy były przecierane tylko szmatką. Przejechane łącznie około 200 km. Rower (napęd) przejechał ten dystans w warunkach wczesnowiosennych. Praktycznie nie miał kontaktu z deszczem, piachem, zapylonym nadmiernie środowiskiem. Czasem delikatny przejazd przez kałużę i mokrą gruntową drogę leśną. Jazda była przeważnie mało wysiłkowa. Fabryczne smarowanie (nowy rower, nie łańcuch z pudełka) wytrzymało w tych warunkach około 150 km. Potem nastąpiło zwiększenie głośności napędu. Nie sprawdzałem ale należy wziąć też pod uwagę możliwość pierwszego (naturalnego) eksploatacyjnego rozciągania linki tylnej przerzutki jednak w tym przypadku przełożenia chodzą prawidłowo. Wiadomo, wszystko w rowerze się "układa" i gromadzi brud eksploatacyjny. Tym razem było więcej jazdy asfaltowej i większe prędkości. Zaliczono też drogi gruntowe nad rzeką Dunajec. Ogólnie sucho. Gdzieniegdzie mokrawo bez wielkiego błota w tym kałuże czasami nie do objechania. Oględziny łańcucha nie wskazują na pilną potrzebę smarowania. Napęd jest przybrudzony w wyniku normalnej eksploatacji. Przed wczorajszą jazdą nie był czyszczony a dodane aktualne zdjęcia przedstawiają stan po jeździe też bez przecierania. https://1drv.ms/f/s!AhGMc3MQZJqrvVmUuGr31ndbN1Mf - link może nie działać pod Firefoxeem.
  5. Wygląda, że załatwiłem sprawę mojego lewego pedału. Wykręciłem go z korby, trochę przeczyściłem gwinty i wkręciłem ponownie. Po parunastu kilometrach cisza.
  6. Tzn. na pewno zamontuję na sztywno gdy będę pewny umiejscowienia licznika. Guma sparcieje po czasie i poleci w kosmos z czujnikiem bądź licznikiem. Chodzi o to że licznik siedzi w gnieździe naprawdę twardo. Uczciwie trzeba wspomnieć, że przejechałem raptem ~200 km i wypinałem licznik z gniazda parę razy, więc się nie obrobił. Tak czy siak jechałem po wertepach i jest ok. Zresztą model x może siedzieć lepiej lub gorzej od modelu y. P.S. Prawie każdy licznik rowerowy jest odporny na deszcz. Być może też na chwilowe zanurzenie w wodzie. Oo na to nie zwróciłem uwagi. Puki co na kadencji mi nie zależy ale kiedyś.
  7. Mam Sigma BC 16.16 (przewodowa) Siedzi twardo. NIe zakładałem jeszcze na trytkach tylko siedzi na fabrycznych gumowych oringach. Możliwe, że szybka jest podatna na porysowanie. Sterowanie na dwa guziki. Myślę, że wygodniej i sprawniej jest na czterech.
  8. Podobne tematy wskakują około 2x dziennie. Ogólnie "królowie allegro" czyli Lazaro, Kands, Spartacus (rowery w sumie dobre w przedziale ~1500 zł) kupowane właśnie na allegro lub u producenta przeważnie mają w gratisie bidon, błotniki itp. Często można uzgodnić zmianę wyposażenia. Za różnicę w cenie kupisz nawet dobre opony i jeszcze co nieco. W Kross-ie przepłacisz za markę względem wyposażenia i jest deko ładniejszy a ładny jest według mnie dopiero 4.0 ale osprzęt nadal biedny.
  9. U mnie wygląda to tak. Mycyjów nie ma. Jeżeli będziesz zakładał mostek nie regulowany to W każdym razie musisz zwrócić uwagę na kapsel. On służy do regulacji luzu. https://youtu.be/QgFBNiKxXSc?t=794oraz https://www.youtube.com/watch?v=4XJc3BkS0IQ Śruby dociągać równomiernie i gdy są cztery to na krzyż (po przekątnej) Edit: W sieci szukasz jako mostek rowerowy, stery ahead,
  10. Jestem praktycznie tylko "wielkim" teoretykiem. Obcieranie tarcz jest normalne dla serwisu któremu nie chce się grzebać. Najlepiej niech się przypiłują klocki i tarcze a tym samym szybciej zużyją. Na kanale szajbajk-a poszukaj filmu o ustawianiu hamulców. Co do reszty problemów to bywa, że w jakimkolwiek sprzęcie coś wymaga poprawy praktycznie od razu lub właśnie po około 150-200 km ale bez przesady. Ciekawy ten serwis skoro wysyłają do innego serwisu (chcą się ciebie pozbyć) wypalają klocki. Ostatnio widziałem jakiś filmik w którym gość nie narzekał na firmę Kross tylko na serwis. W moim przypadku rower przeszedł serwis zerowy od razu przy zakupie. Gdy go odbierałem zauważyłem ocieranie hamulców. Poprawili i ok. Dojechałem do domu i zmarznięty pobawiłem się nowym nabytkiem pstrykając czym się da, poluzowałem przednie koło i przedni hampel ociera. Pobawiłem się w szajbajka ze dwa razy i ok. Obecnie przy około 200 km lekkiej jazdy cyka coś prawdopodobnie w lewym pedale. Zaczęło się już wcześniej ale na zasadzie pojawia się i znika a teraz jest stale. Zawiózł bym im pedał ale gwarancja wymaga obecności całego roweru.
  11. Patrząc po specyfikacji to warto. Kolejna sprawa to jak i ile to będzie jeżdżone łamane przez faktyczną cenę zakupu. Moim zdaniem to Viper lub np. Romet Orkan 4.0 (poczytaj ostatnie tematy z miesiąca) Moim zdaniem Unibike Crossfire to pudło cenowe. Królowie allegro Lazaro, Kands, Spartacus (mają inną "specyficzną" geometrię ramy) w cenie około 1500 zł mają ciekawszy osprzęt a za różnicę w cenie spokojnie wymienisz opony, chwyty kierownicy itp. Nawet na tym forum był temat czy warto dopłacić do Unibike Viper.
  12. Mogę wskazać ci drzwi ale to ty musisz sam przez nie przejść. Nie wiem ile masz lat i w jaki sposób próbujesz przytyć (co może być bardziej szkodliwe niż korzystne) Po pierwsze mit tylnej przerzutki plus to samo hasło w google. Zerknij tu https://roweroweporady.pl/f/topic/2085-nowy-rower-do-2000-2500/?do=findComment&comment=15561oraz Unibike crossfire rok 2016 i kross hexagon EDIT: Ogólnie w tym samym przedziale cenowym rowery typu cross mają lepszy osprzęt od MTB. Biorąc pod uwagę twoją aktualną lekką wagę może jednak warto postawić na crossa zakładając, że nie zachce ci się za bardzo skakać bo tego nie wytrzyma za długo nawet "góral" z tej półki cenowej, czyli zrezygnujesz z większych szaleństw. Zamiast Unibike Crossfire (myślę, że mało opłacalny) rozważ Romet Orkan 4 i jak na las i wertepy to trzeba by wymienić opony na szersze i z agresywniejszym bieżnikiem.
  13. Na początek przeczytaj dwa ostatnie zdania oraz filmik od około 02:20 W takim układzie przesiadał by się na MTB.
  14. Mogą faktycznie być nierealne bo już sezon choć pogodowo kiepski. W Orkanie będziesz miał na pocieszenie lepszy amor. Zerknij jeszcze na http://nrowery.pl/crossdawniej też popularne na forach. Teraz coś cisza.
  15. Cross czy MTB - nie kończąca się historia )) teren a teren, sposób jazdy, waga użytkownika oraz co i czy dalej. Moi forumowi guru skłaniali by się tu w stronę hm nie tyle MTB co ogólnie górala a czasem odwrotnie. Z tego co piszesz cross styknie. Obleciał by nawet góral ale nie agresywny czyli mniej sportowa geometria, nie przesadnie agresywne (bieżnik) szerokie opony i sensowne przełożenia z przodu. Jeżeli nie będą to nawet takie wyczyny to cross jest ok. - > Nie wiem czy cross pokroju Lazaro czy Unibike wytrzyma takie eksperymenty.Tu raczej górale ewentualnie cross ale dobreee czyt. drogie Szkoda, że nie wiem jak gość się po czasie zapatruje na crossa (chodzi mi o typ nie model/markę) Podane przez ciebie propozycje. Sam mam właśnie Unibike Vipera Disk. Gdyby udało się realnie wyrwać za ~2500 rocznik 2017 a były takie cuda to chwilę temu ten rower polecano jako cena/osprzęt Z ceną też zejdziesz gdy weźmiesz z hamulcami V-brake. Jednak nie mogę polecać bo mam. Około 20 lat praktycznie nie skaziłem się rowerem. Od zakupu przejechałem jak emeryt łącznie poniżej 150 km ale początkowy ból czterech liter już raczej pokonany. Mimo wszystko czasem przydał by się MTB lub kolarka. Jeszcze nie wiem nawet jaki rodzaj opon wybiorę na przyszłość a fabryczne bez wypadków trochę pociągną. Może dorobię się dodatkowego kompletu opon a nawet kół. Kasa i miejsce ) Ogólnie nie jest źle. Zdaję sobie sprawę ze swoich ograniczeń i przeznaczenia roweru oraz się oswajam (W pamięci została kolarka). Przedziały cenowe kształtują się w crossach ogólnie tak do 1500 zł Lazaro, Kands, Spartacus (ogólnie Shimano Alivio) potem lekka dziura i ceny powyżej 2000zł bliżej 2500zł (Deore)
  16. W większości przypadków na jakimkolwiek forum nie dostaniesz odpowiedzi. W temacie wypadało by dodać Problem z pedałem. Sam opis problemu chaotyczny i bez szczegółów. Podaj mniej więcej jaki to pedał (może fotka) jak długo używany. Mimo wszystko wróżąc wypadało by go rozebrać jeżeli jest taka możliwość i sprawdzić jak to wygląda w środku. Myślę, że coś się rozleciało (bieżnia, kulki) może smarowanie nie jest nawet wspomnieniem. Piszesz też o korbie. Może tak naprawdę problem leży w supporcie, praktycznie taki sam jak opisałem względem pedału.
  17. Jest ktoś w stanie coś dopisać. Gość napisał do mnie na PW i "wciskam" mu crossa ale ten Orkan 4.0 jakoś (raczej irracjonalnie) mi nie leży. Nie wiem czy może dołożyć.
  18. Po prostu realna cena to taka ile faktycznie zapłacisz (utargujesz). Cena katalogowa to czasem kosmos i jakaś orientacja. W twoich propozycjach płacisz tak naprawdę za markę a sprzętowo nie osiągają nawet Shimano Alivio. Moje propozycje dają lepszy osprzęt. Z tego co piszesz wystarczy ci rower za około 1500zł. Standardowo królowie Allegro z większości osprzętem Alivio. Kands Maestro, Lazaro Integral V coś tam, Spartacus (np.4.0 lub 4.1). Zarówno na tym i innych forach sporo opisów. Jak się da możesz brać bez amortyzatora i z hamulcami V-brake. Jeśli szarpniesz się na moje i podobne propozycje i zmieścisz w może lekko ponad 2000 to płakał nie będziesz a nawet pedała będą lepsze. Przejrzyj też wątki z ostatnich 2-3 mc-y. Uwaga. Przy podanych rowerach do 1500zł musisz się bardziej skupić na rozmiarze ramy. Przykład https://roweroweporady.pl/f/topic/761-spartacus-cross-40-sklep-infinitibikepl/
  19. Widzę, że pokazujesz modele z 2015r. Jeżeli masz około 2700zł to brałbym Vipera V-brake lub tarcze (Disc) 2017r lub coś z http://nrowery.pl/rowery/cross/madeira-db Możesz przejrzeć tematy z ostatnich 1-3 miesięcy i to co biorą chłopy szukać odpowiednika damskiego. Cross czy MTB. Często się to przewija na forach i wychodzi bez przeróbek, wymian np. opon to cross lepszy na dłuższe jazdy i szybszy a MTB w trudniejszy teren. W danej kwocie sprzęt raczej lepszy w crossach.
  20. Bardziej podoba mi się http://nrowery.pl/rowery/cross/caledon-db-alKatalogowo drożej niż 2000 ale realnie w sklepie ... Tu już może być trudniej o takie czary cenowe http://unibike.pl/vipergts.html
  21. Proponował bym podać ludziom co to za rower a szczególnie model przerzutki. Manetka też mile widziana plus fotka jak leci linka od manetki. W jakim stanie jest pancerz. Może pasowało by przesmarować i problem leży w prawidłowej regulacji. Był jeszcze co najmniej jeden filmik nawet lepszy. Pewnie dotyczący regulacji przerzutek. Tu też coś znajdziesz https://www.youtube.com/channel/UClMSc6IBk5L_YBFPAfAyLvA
  22. Częściowo pewnie się powtórzę i w trakcie pisania pojawił się dodatkowy wpis. $ktosiek nie negował bym wpisu #yasica. Można coś zamotać, każdy może wymagać dostosowania ze względu na sylwetkę, przyzwyczajenia itp. ale to już przynajmniej czwarta lekko negatywna opinia. Muszę sobie sprawić szybkozamykacz do sztycy siodełka. W tych droższych rowerach dają zwykłe na klucz czy co ? ) Byłbym zapomniał. # yasica na jakich oponach stanęło. Widzę, że raczej to te ich CST ale jaka szerokość.
  23. W moim Viperze mam podobnie. Podniosę wyżej siodełko to wygodniej się jedzie ale podparcie nogą to klęska. Trzeba by stać na palcach jak w balecie. Może moja wina gdyż skupiłem się na ochronie wydmuszek. Może tak tworzą teraz te geometrię ram, że trzeba zsiadać jak z konia. Tęsknię do mojej kolarki sprzed około 20 lat. Po paru regulacjach była jak robiona na wymiar i zamówienie. Do podparcia na postoju wystarczyło lekkie przechylenie roweru a i to niekoniecznie. Tak czy siak nowy rower wymaga jednak często trochę przyzwyczajenia jak np. przesiadka z szosy na MTB. Jak dorwiesz czas to poprzekładasz linki ale może być zabawa z regulacją. U siebie też poprzestawiałem trochę po swojemu. Linki nie były "poplątane" i obeszło się bez regulacji. Mam przewody hydrauliczne do hamulców i tu już jest trudniej bo powodują usztywnienie kierownicy a tym samym problem z jazdą bez trzymanki. To już jest ciekawe. Skoro są widelce pół karbonowe to tu rama jest stalowo aluminiowa? Wystarczy cytowania. Podziwiam cię (oraz innych piszących) za napisanie obiektywnej prawdy. Mało czasu, święto i lekko dupa zamiast frajdy Szkoda. Kontakt z firmą z opisów dobry i łatwość zmiany konfiguracji. Dlaczego efekt końcowy zaczyna być taki jak opisujecie można gdybać. Choć to co napisałeś o przyczynach jest wielce blisko prawdopodobne.
  24. W związku z ostatnią falą problemów infinitybike muszę odwołać wcześniejsze propozycje. Masz kasę kup coś na Alivio, Deore w przedziale 2000-3000zł EDIT: W zasadzie z lektury największy problem jest z dodatkami w sumie gratisami i trochę z podstawową regulacją. Póki co samego roweru ludzie nie negują.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...