Pomyslałem tylko, że może poleciał Ci kręgosłup, dlatego proponowałem sprawdzić na starych ustawieniach. Objawy ewidentnie wskazują na nerw kulszowy - ból może promieniować do stopy. Dlatego jakby na starych ustawieniach nic nie bolało, to proponowałbym podnieść siodełko o max 5 mm i znów pojeździć. Po to, żeby pozycja powoli się zmieniała. Większość ludzi po podwyższeniu sioddełka odczuwa dyskomfort, to ciekawe, że u Ciebie poprawiło się od razu.
Jedna z metod ustawienia siodełka mówi, że przy położeniu pedału w najniższej pozycji kat pomiędzy przedłużeniem kości udowej a podudziem powinien mieć od 25 do 35 stopni. Bardziej wyprostowana noga w najniższym położeniu pedału daje zbyt duże obciążenie łąkotki i wiązadeł.
Na źle ustawionym siodełku można sobie zniszczyć stawy kolanowe, więc absolutnie nie namawiam do jeżdżenia w złym ustawieniu. Organizm poza tym jest tak sprytny, ze sam - poprzez ból - daje znak, że coś jest nie tak.