Skocz do zawartości

Marek

Użytkownicy
  • Postów

    491
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marek

  1. Rama nie jest problemem. W 99,9% wytrzyma bez szkody twoją wagę. Jeśli już coś ma umrzeć pod tobą, to będą to koła.
  2. Przód szerzej jeśli już takie kombinacje planujesz, bo ta opona odpowiada za trakcję. W niej też możesz mieć niższe ciśnienie. Sama szerokość opon to jedno. Ważny est bieżnik i - jak pisał Jacek - mieszanka gumy. Mam - zarówno w góry jak i na Mazowsze - opony 2,4 cala z przodu z z tyłu. W góry z przodu Ibex od Onzy z mieszanką 55 w środku opony i 45 po bokach. Z tyłu Noby Nic od Shwalbe w wersji EVO. Na Mazowsze, również szerokie na 2,4 cala Maxxis Ardent Evo i budżetowego Hansa Dampfa. Oprócz tego celuj w opony z gęstym oplotem. Wytrzymałość na rozdarcia to kolejna ważna w górach cecha. Mój Noby mimo tego, że jest najwyższą wersją tej opony, poddał się ostatnio w Srebrnej Górze. Kamień rozdarł oponę na dł. jakichś 4 cm. Oplot padł i na góry już się nie nadaje, ale na tych włóknach, które zostały na Mazowszu jeszcze pojeździ, zwłaszcza, że opona prawie nowa - cebulowe januszowanie :D Na najbliższy wyjazd w górki na przód idzie kultowy Der Baron od Continentala, kumple baardzo chwalą tą oponkę.
  3. Do mnie wlaśnie jedzie wymianka napędu :) korba SLX M7000, koronka XT 32, przerzutka tył XT M8000, kaseta XT 11-46, łańcuch XT i manetka XTR M9000. Nic więcej mi nie trzeba będzie.
  4. Rowerowy, ale twój argument polnej drogi możesz zastosować również do aut. Bez znaczenia jest lokalizacja, już samo znalezienie się w aucie nakłada na ciebie obowiązek zapięcia pasów. Sankcja za ich nie zapięcie dotknie cię bez względu na to gdzie znajduje się auto. Czy to jest absurd? Moim zdaniem nie chociaż na pozór tak jest. Nakaz zapinania pasów jest bezwzględny i istnieje niezależnie od czynników innych niż znalezienie się w aucie. Inaczej mielibyśmy do czynienia z katalogiem wyjątków, w których zapinanie pasów nie jest obowiązkowe. Tak samo powinien działać obowiązek jazdy w kasku. Po prostu zerojedynkowo, albo jest wszędzie, albo go nie ma nigdzie. Dla mnie absurdem jest wiązanie terenu zabudowanego bądź niezabudowanego z obowiązkiem jazdy w kasku. Dlaczego? O tym pisałem wyżej.
  5. Jestem zdecydowanie za wprowadzeniem obowiązku jazdy w kasku bez względu na to czy jeździmy w mieście czy poza nim. Zakładam kask nawet kiedy po drobnej naprawie idę sprawdzić rower przed blokiem. Do pracy po mieście zawsze jeżdżę w kasku. W góry oprócz fullface'a zakładam ochraniacze na łokcie i kolana, a zastanawiam się nad zbroją. Być może jestem skrzywiony ze względu na to, że jeżdżę enduro, ale też dzięki temu wiem jak działa kask i jaką daje ochronę. W kasku jeździłem zawsze (oczywiście nie od komunii) i nie dlatego, że brutalne życie nauczyło mnie ostrożności. Wręcz przeciwnie. Mój ostatni wypadek, w którym złamałem obie kości przedramienia i obojczyk - efekt agresywnej jazdy, a więc na własne życzenie - mógł mieć gorsze konsekwencje gdybym nie miał kasku. A tak, skończyło się na pozdzieraniu kasku + w/w kontuzje :). Argumentowanie, że kaski powinny być obowiązkowe poza miastem czy na zawodach jest pozbawione sensu. Asfalt czy szyba w samochodzie, w którą walisz łbem w mieście jest tak samo twarda jak ta poza nim. Śmiem nawet twierdzić, że w mieście jest znacznie więcej niebezpiecznych sytuacji niż poza nim. Irytują mnie ludzie, którzy nie zakładają kasków dzieciom. Pal sześć ich samych, są dorośli, ale maluchy należy uczyć właściwych zachowań. Wielokrotnie widziałem "dorosłych" zabierających bezmyślnie kilkuletnie, kompletnie nieprzygotowane dzieci na górskie trasy.
  6. Pierwszy raz zrobiłem zakup w cyklomanii. Skusili mnie ceną za Der Barona niższą o kilkadzieści złottych nawet od tej, którą mam ze stałym rabatem w moim ulubionym sklepie. Czekałem na oponę dzień.
  7. Jacek, przednia czy tylna? Sorki, że tu, ale nie można ci wysłać PW
  8. Nie napisałeś co to za rower i do czego (warto znać warunki pracy) i pod nie dobierać osprzęt. Ja właśnie jestem w trakcie zmiany napędu z 1x10 nz 1x11. Biorę nową XT 8000 na tył (przednia w ogóle won) do tego manetka XTR - półka wyżej od przerzutki i dwie półki od obecnej manetki SLX. będę miał na zbyciu przerzutkę tył i przód XT - 10 rz i obie manetki SLX - prawa ma niecały rok.
  9. Radony to dobre rowery - wiem coś o tym :) Ale te dwa, które pokazałeś to sprzęt o zupełnie różnym przeznaczeniu - trekking i mtb. Może określ czego potrzebujesz.
  10. Poważnie, 500 jurków za takie coś? "Zaledwie" 16 kg :). Żadnej szczegółowej specyfikacji, za to info o kołach 28". Pierwszy raz widzę MTB na takich kołach. Chcesz kupić rower zrób to w sklepie rowerowym a nie markecie, tam nic dobrego nie znajdziesz.
  11. Są zestawy uniwersalne, ale częściej można spotkać dedykowane dla konkretnej marki. Cena zestawy szimano, w którego skład wchodzi strzykawka z wężykiem + śmieszny lejek z zatyczką to chyba jakoś z 80 zł - bandyctwo.
  12. Hihi, padły mi w weekend hamulce na Rychlebach. A że nie zabrałem zestawu do odpowietrzania musiałem oddać do czeskiego serwisu. Skasowali mnie 16 zł :)
  13. żeby nie powtarzać kolejny raz tego, co ktoś już napisał: https://www.1enduro.pl/rowery-enduro-do-9000-zl-2017/
  14. Rzymską, co by tłumaczyło moją drugą po rowerze pasję - historia starożytnego Rzymu. :)
  15. co prawda bardziej do enduro i dh, ale można i na co dzień, nowości od Siemano, które mają być dostępne jesienią https://magazynbike.pl/2017/08/06/nowe-pedaly-buty-mtb-shimano/
  16. Ja kupuję zazwyczaj w rowerowy.com. Chyba już ze trzy lata. Nigdy żadnych problemów. Mają system notatek, dzięki którym wiem na jakim etapie jest moje zamówienie. Nigdy nie obsunęli się z terminem. Kiedyś coś kupowałem w CR, ale oni mają kiepski asortyment do enduro i DH.
  17. Co znaczy "kierownica kręci się bardzo luźno"? Ona ma się kręcić luźno/lekko, po to są łożyska sterowe. Luz to nie luźny/lekki obrót, ale wyraźne poruszanie się rury sterowej we wszystkich kierunkach XYZ. Jedyny dopuszczalny ruch to obrót wzdłuż osi rury sterowej.
  18. każdy sklep rowerowy, w którym kupuję ma możliwość zaznaczenia "pokaż tylko dostępne". W wielu przypadkach to załatwia sprawę. Inna rzecz, że często sklepy mają żałosny sposób na zachęcanie klienta. Ot, choćby wyprzedaż. Jakiś interesujący mnie produkt (np. buty do platform) jest na wyprzedaży, wchodzę i okazuje się, że np. wyprzedawana jest ostatnia para rozmiar 36 :).
  19. Ok, widzę, że da się kupić nawet nowe korby i suport, ale nadal wolałbym coś nowocześniejszego.
  20. Mam na wiosze w stodole WIGRY 3 i dziecko, które chciałoby na tym jeszcze pośmigać. Problem w tym, że wyrobiona jest korba - a raczej gniazdo klina, standardowa dolegliwość tych składaków. I tu pojawia się pytanie czy da się zamontować w Wigry jakiś współczesny suport i korbę czy trzeba szukać części używanych?
  21. To co podałem wyżej mam w góry :D W Bieleniaku śmigam nawet na 0,9 - 1, czyli na miękko. Po prostu tu się nie boję, że rozwalę opnę na niskim ciśnieniu. W górach to co innego, łatwo złapać kapcia na miękkiej gumie dobijając obręczą.
  22. Ja jeżdżę na niższym niż wyliczone. Podaje mi na przód 2 na tył 2.1, a jeżdżę na 1,7 i 1,9
  23. Ja wolę w rękawicach. W moim przypadku "ochrona" nie jest podyktowana modą. Nie jest też słowem na wyrost. Po kilku zjazdach w górach nawet w rękawicach mam na dłoniach bąble. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...