Skocz do zawartości

Oskarr

Użytkownicy
  • Postów

    2 477
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Oskarr

  1. Mój XC 900 bez myk myka waży 10,1. Z myk mykiem, koszykami na bidony, z pedałami i garminem 10,4. 
    Same pedały ważą 380 gramów, 
    dętki 2x 300 gramów. Ważąc bez pedałów i bez dętek jesteśmy już 1kg w dół. Ważą czasami bez dętek i podają informację, że można przecież przejść na tubelessa 😄 Tak decathlonowi wychodzi w XC 100 w rozmiarze M 12,3 kg. 

    Jeśli realna waga roweru na rozmiarze M to jakieś 12,5 kg, w rozmiarze S 12,2 (jeśli w rozmiarze S krótsza kierownica, mostek i szyca to schodzimy do 12, bez pedałów i bez dętek jest już 11. Do tego mają lekkie siodełko, które waży 300 gramów, myślę, że jakby wagę liczył dobry księgowy, do 10,5 by doszedł. 

    XC 900 mojej lubej waży 10,4 na karbonowej ramie, na GX, Rebie, ale z ciężkim siodełkiem (ponad 0,5 kg) i z pedałami. Zakładam, że wagi rowerów koleżanek podajesz też z pedałami i z dętkami. Producenci trochę luźno podchodzą do kwestii ważenia. 

    Kiedyś pracując w polskiej firmie produkującej pociągi, pociąg wyszedł nam za ciężki o jakieś 100 kg na oś. Kontroler został zabrany na obiad i magicznie zniknęło parę foteli na czas ważenia, pociąg homologację dostał, także no... waga zmienną jest 😄 

  2. Mi ciężko doradzić bo podrzucone modele są sensowne. Jak wygląda waga rowerzystki? Jeśli poniżej 70, to ja bym szedł w kierunku amortyzacji powietrznej, chyba, że chcecie mieć super idiotoodporny amortyzator, wtedy rockshock judy ze sprężyną. 

    Napęd zależy od terenów i preferencji. Moja partnerka jest fanką 1x, moja mama również, jeśli jednak jazda mocno turystyczna z długimi podjazdami, można się zastanowić nad 2x. 

    Sztywne osie są fajne, jeśli ktoś więcej waży i jeździ agresywniej po singlach, warto do nich dopłacić. Dużym uproszczeniem jest, jeśli wszystko rowery w rodzinie są na tych samych kołach, tych samych standardach. Jeśli jednak jeździ się rekreacyjnie, na krótszych dystansach, sztywne osie wcale nie muszą oznaczać lepszego wyboru. 

     

    Podszedł bym do tematu odrzucając propozycje:
    Lapierre vs mustang m6 -> wygrywa mustang m6 ze względu na recona vs judy. 

    Mustang M6 vs mustang monsun -> wygrywa m6, pomimo karbonowej ramy, monsun jest o 0,5 kg cięższy, ma gorszy amortyzator i tragiczny napęd o rozpiętości 11-34!

    Rockmachine catherine 20 bym odrzucił ze względu na brak sztywnej osi korby - to sporo zmienia. Zamiast tego dokładam torrent 30 za 2400 zł z napędem 2x9 alivio, sztywną osią korby i powietrznym amortyzatorem. 
    https://www.centrumrowerowe.pl/rower-mtb-rock-machine-torrent-30-29-pd23017/?v_Id=176224

    Focus w porównaniu do m6 -> wygrywa m6, m6 ma lepszy amortyzator i jest z polskiej dystrybucji, łatwiej w razie ewentualnych wymian gwarancyjnych. 

    Zostaje nam Mustang M6 vs rockmachine torrent 70 -> tu wygrywa torrent 70, ma sztywne osie, reszta jak w mustangu. Osobiście wolałbym recona od raidona, ale amor można w razie w wymienić a ramę tak średnio. Do tego lepsze hamulce w rockmachinie. 

    Ja bym wybierał między torrentem 70 a torrentem 30, przy lżejszym używaniu i niższym przebiegu 30 będzie wystarczająca, jeśli w grę wchodzą górskie single, to zdecydowanie 70. 

  3. Moim zdaniem warty, zbijać się zawsze opłaca. Po zdjęciach nie widać jak mocno jest napęd zużyty, czy nie ma żadnych wad itp. Jeśli na żywo będzie ok, będzie trzymał kierunek jazdy przy jeździe bez trzymania, jeśli kaseta przyjmie nowy łańcuch (można albo jechać z nowym łańcuchem albo z przymiarem), to moim zdaniem warto. 

  4. 3 minuty temu, kolIo napisał(a):

    Ostatnio oglądałem superior rx 510 w tych widełkach i nawet całkiem dobre wrażenie na mnie wywarł, może sprawdź ten model. Fajny, lekki, taki bez nadęcia.

    Odradzam. Za 1700 zł jest wyposażony w amortyzator zoom, który jest jeszcze gorszy niż najtańsze sr suntoury, do tego napęd 3x7 tourney z wolnobiegiem i piasty no name. 

    W tej samej kwocie jest np. Lazaro integral V2, w integrali V2 jest lepszy amortyzator, lepsze manetki (acera), lepsze przerzutki (acera), lepsze hamulce (shimano z tektro), lepsze łożyska i lepsze piasty. 

    Waga superiora na plus. Na stronie podają 13,2 kg. Osobiście nie wierzę, przy tym osprzęcie, w tą wagę. Realna waga bliżej 14-14,5 kg. 

    Integrala V2 dalej nie polecam, ze względu na niechęć do SR suntoura Nexa, ale w porównaniu do superiora będzie lepszym wyborem. 

    https://lazaro-bike.pl/sklep/lazaro-integral-v2-męski-2024_pid=471

  5. 2300 mm obwodu. Jak chcesz być super dokładny, to zaznaczasz punkt na kole (albo np. bierzesz jako start wentyl), prowadzisz rower aż koło zrobi obrót 360° i mierzysz miarą pokonaną drogę. Do licznika podaje się wynik w milimetrach. 

    Wskazania z Twojego koła dotyczą tego samego ale w dwóch standardach, 55x622 oznacza oponę o szerokości 55mm na feldze o średnicy 622 mm, 29x2,30 oznacza że masz oponę w rozmiarze 29 cali (średnica zewnętrzna) o szerokości 2,3 cala. 

    Zwykle opona jest tak wysoka, jak jest szeroka, średnia felgi 622 + 2x55 mm, daje 722, 722x3,14 daje wynik 2298,48. Jak się pomylisz z pomiarem o 5 mm, to licznik Ci będzie zaniżał lub zawyżał o 0,2%. Zamiast wskazać 30 km/h wskaże 30,06 km/h lub 29,94 - nie odczuwalna różnica, więc możesz wpisać tam cokolwiek ze swojej tabelki co ma rozmiar 29 cali, albo wbić 2298 mm.

  6. Zgadzam się, że reba nie wybiera lisci. Pod tym względem najlepiej działał manitou markhor. Reba za to w trudniejszym terenie prowadzi się dużo lepiej jak już coś tam tluczemy. Trochę to ratuje 120 mm bo można zwiększyć sag i dalej mamy więcej skoku niż standardowa, 100mm reba.

    Mt200 oszukiwały, bo są na 3 palce. Zachodziłem w głowę ostatnio czemu mi się tak dobrze hamowało na vbrake, które testowałem- tam też klamkę się łapie na 3 palce. Chcąc złapać 1 palcem, czujemy ile siły trzeba włożyć aby zablokować koło. Co do porównania mt200 do levela. Mt 200 w pierwszym skoku hamują ok, ale dociśnięcie klamki nie powoduje zarzucenie kotwicy. Levele początkowo źle hamują, ale jak je docisniemy, to kotwica się zarzuca. 

    Mam u siebie w rowerze sztyce 27,2, zgadzam się, że jest wygodniejsza niż 31,6. Droppery są już normalnie dostępne, ale są jakieś 300 zł droższe od braci pod 31,6. W rowerach z 31,6 mam dropery xlc za 250-300 zł, w głównym rowerze mam kind Shocka lev integral 27,2, 420 mm wysokości i 100mm skoku, ta działa lepiej niż xlc ale kosztowała prawie 1000 zł.

    Schwalbe są szybkie na mleku. Dętka w moim odczuciu uposledza te opony, im niższe ciśnienie, tym bardziej odczuwalna praca dętek. Za miesiąc będę wymieniał moje schwalbe na wolfpacki, to zrobię testy z pomiarami mocy jakie będę miał prędkości na mleku a jakie na detkach. 

    Nx od gx różni się praca jak jedziesz po wertepach. Gx jest trochę sztywniejsze i zmieniając biegi jadąc po korzeniach wchodzą precyzyjniej, na asfalcie czy równiejszym terenie różnic nie czułem, no oprócz wrzucania biegu w dół na nx - parę razy nx przy zejściu z 6 na 7 bieg potrafił na ułamek sekundy wrzucić 8 i wracał na 7. W gx od 2 lat ani razu mi się to nie wydarzyło. 

    Mój kolega ostatnio testuje ustawienie pozycji do wyścigów. Zaczyna podnosić i skracać mostek. Ze wstępnych testów wychodzi mu, że mniej wyciągnięta pozycja daje mu więcej mocy na podjazdach kosztem odrywania przedniego koła na bardzo stromych wzniesieniach, przestają go też boleć plecy. Ale my się ścigamy w maratonach xc, gdzie jedziemy po wertepach przez 3-5 godzin. W xc mostek w dół i bardziej wyciągnięta pozycja to był klucz do poprawiania rekordów trasy. 

    Moje m6100 dwa razy poszły na naprawę gwarancyjną, ale w shigure bym nie szedł, bo dwa razy był problem z klamką shimano. 

    BTW. Odesłałem do shimano kompletny hamulec, zacisk, linka, klamka, shimano uznało reklamację na klamkę i przez sklep wysłali mi nową klamkę. Teraz sklep nie wie, czy dostał ode mnie kompletny hamulec czy nie i czy ma mi wysłać cały komplet. Nauczka na przyszłość aby zawsze nagrywać co wkładamy do podelka wysyłając na reklamację 😞 czekam aż sklep i serwis shimano sprawdzi na kamerach co wypakowali z mojej paczki. Pogodziłem się więc z powrotem z sram level t. Tęsknię za mój deore 😞 teraz bym kupował slx. Bo ceny spadły. 

     

     

  7. @Bob mierzysz sobie ile wystaje sztyca, interesuje Cię tylko odcinek idealnie prostej rurki, bez liczenia jarzma do którego montuje się siodełko. Myk myk musi wystawać minimum 4 cm z rurki podsiodłowej w tym modelu, więc Twój skok sztycy + 4 cm nie mogą być wyższe niż twoja wystająca sztyca. Myk myk musi też siedzieć minimum 8 cm w rurce podsiodłowej. 

    Jeśli sztyca wystaje Ci np. 10 cm, to możesz dać tam myk myka ze skokiem maksymalnie 6cm - czyli XLC odpada, jeśli 15 cm, to możesz dać sztycę 30 cm (80mm skoku) i sztycę 35 cm (100 mm skoku), jeśli wystaje 20 cm, to możesz dać 30,35,40 cm, jeśli wystaje 25, to możesz dać myk myka 35 i 40 cm, jeśli wystaje 30 cm to zostaje 40 cm myk myk, jeśli wystaje 35, to szukasz myk myka 45 cm itd. 

    Do zawodów XC i XCM stosuje się super lekkie sztyce ze skokiem 60 mm, jeśli się ścigasz i chcesz mieć więcej funu na zjazdach to kosztem wagi idzie się w okolice 100mm skoku. Ja w moim wyścigowym rowerze XC mam 100mm, w fullu do enduro mam 150 mm skoku. Im więcej skoku tym łatwiej opanować rower w trudnym terenie, ale jeśli nie planujesz metrowych dropów, to 100mm spokojnie starcza. 

    Ja na Twoim miejscu bym kupił 350 mm, jeśli jesteś w przedziale wysunięcia sztycy 14-27 cm, bo jest najtańsza 🙂 

  8. 1 godzinę temu, Bob napisał(a):

    Super. Tak myk myk chcę dokupić ale tego taniego XLC TCM11 LUB 10. Myślę, że mi na początek amatorskiej jazdy wystarczy. 

    https://www.rowertour.com/p/78529/sztyca-regulowana-xlc-sp-t10-z-manetka#rozmiar-31,6-x-350mm

    Kupuj tego, z tej promocji kupiłem już 4 sztuki do moich rowerów 😄 Działa topornie, ale jest tani. Nie można go puścić wewnątrz ramy, ale jest tani. Jak się popsuje, to nie jest przykro, bo jest tani. 

     

  9. Kolega koń po przesiadce z alu XC 100 na karbonowego Race 740 podskoczył średnio z 20 miejsca na wyścigach XCM na dystansie pro na 15 miejsce. Dystanse krótkie regularnie stawał wcześniej w top 5, teraz się to nie zmieniło 😄 
    Rok temu na treningu złamał kręgosłup, po tym wydarzeniu zmienił Recona 100mm w Race na Rebę 120mm. Duży plus w zachowaniu roweru na zjazdach, przy podjazdach powyżej 35% nachylenia problematyczne się stało odrywanie przedniego koła od podłoża. Z rebą 120mm jest odczuwalnie szybszy na zjazdach, na warunki enduro czy  trail mega plus. Na proste wyścigi mtb, XC czy XCM nie ma znaczenia, przy zabawie przy skakaniu metrowych dropów czy ściganie się z fullami enduro na starym zielonym czy cyganie w Bielsku mega pomaga. 

    Ja obecnie jakbym zmieniał moją rebę 100mm, też bym szedł w 120mm. 

    Kolega do Race 740 dokupił ostatnio Canyona neurona 130 mm skoku z przodu i z tyłu i ma też w planach przetestowanie neurona w warunkach wyścigowych na maratonach mtb. Ze wstępnych testów neuron nie odstaje od lekkich HT. Neuron jednak jest na dużo wyższych komponentach, katalogowo Race 740 kosztuje 8k, Canyon neuron 9 18-19k. Pomimo ceny rowerów prędkości są podobne, ale canyon jest wygodniejszy. Inny kolega z mojej ekipy przesiadł się jeszcze z XC 500 (okolice 5k pln) na Synonyma RC 1 (22k pln) i pierwsze miesiące na synonymie był wolniejszy XD 

    Jeśli chcesz się zapuszczać w trudniejszy teren, więcej niż amor da Ci myk myk. 

  10. Wątpię, czy się opłaca i czy da się to zrobić sensownie. Może być problem z montażem bateri w miejscu koszyka na bidon. 

    Ja bym wolał zamontować do mojego roweru i dziecko ciągnąć na wyciągu w górach, jeśli dobrze rozumiem, że to rower dla dziecka. 

    Koszt przerobienia w tym przypadku to będzie koło 1500-2500 zł 

  11. Dziwny rozstrzał. Radon wygląda spoko, kosztuje koło 6k. Moim zdaniem trochę bezsensowne połączenie aluminiowej ramy z topowym amortyzatorem SID. SID to bardzo dobry amortyzator ale dość drogi w serwisie, super do ścigania. Do ścigania aluminiowa rama nie jest super. Ja do rekreacyjnej jazdy szedłbym raczej w niższy model:
    https://www.bike-discount.de/de/radon-jealous-al-8.0-2
     

    Trek x caliber to padaka, w tej cenie bym nie kupił. Wolałbym od treka rockridera XC 100. 

  12. 1 godzinę temu, APZ napisał(a):

    @Oskarr A czy faktycznie, pozycja "lemondkowa" istotnie wpływa na lepsze podjeżdżanie? (ja jeszcze nie miałem okazji przetestować)  

    Coś w tym może być, bo na stromych podjazdach aby mieć więcej mocy i właściwe ustawienie tyłka do korby przesuwamy się do przodu i pochylamy do przodu. Ale na podjeździe łapiemy szerzej kierownice aby móc głębiej oddychać. Więc są jakieś podstawy tego twierdzenia, choć chcąc jadąc szybko na szosie z lemondka, zwykle wchodziłem w dolny chwyt na podjazdach a nie łapałem lemondki. 

  13. 4 minuty temu, sl66 napisał(a):

    Aż taka będzie różnica? Jaki przykładowo mtb można by użyć jako bazę do takiej samoróbki? Chisela? A z karbonowych Cube Reaction C62? 

    Nie znam się na tym za bardzo, ale trzeba by dokładnie wyliczyć geometrię, większość mtb ma spory reach, a po dodaniu baranka ten reach jeszcze by się zwiększył.

    Do tego dochodzi koszt kierownicy, klamkomanetek, grupy napędowej (załóżmy, że bardzo dobra mechaniczna 1x), opon i robocizny.

    W jakiej kwocie mógłby się zamknąć taki projekt? 🙂

    Komplet klamek to koszt w okolicy 1000 zł, baranek 200, owijka 50 zł. Jeśli standardowe przewody hydrauliczne będą za krótkie, to dorzucasz 50-100 zł na przewody. Zrobienie takiego gravela np. Z Indiany X8 byłaby jeszcze trochę tańsza, ze względu na dostępność klamek 2x10 z hydraulicznymi hamulcami. Z napędem 1x12 klamki to 1200-1400, ale pewnie też da radę wyrwać coś na jakiś promocjach. 

    https://www.bike-discount.de/en/shimano-grx-st-rx610-2x12-speed-sti-dual-control-set

     

    Sram 12 s Apexa elektroniczny 180 euro:

    https://www.bike-discount.de/en/sram-apex-axs-d1-shift/brake-lever-fm-12-speed-disc-brake

    + 100 euro za klamkę lewą hamulcową. 

    Z tego co się orientuje, ta klamka powinna współpracować z elektronicznymi GX. 

    Ja bym jako bazę brał jakiś rower mtb, który pasuje nam geometrią, od strony Alu jakieś XC100, Radona, Meridę czy tego speca Chisela. Podstawa aluminiowa to okolice 4-5k. 

    Trochę lepsze bazy:

    https://www.bike-discount.de/en/radon-jealous-al-10.0-2

    https://www.bike-discount.de/en/cube-reaction-c-62-race-bluehaze-n-black

    Tutaj kupujesz taki rower za 7-8k, dorzucasz z 2k w maksie licząc, że stare komponenty wyrzucisz do kosza, zamiast sprzedać i za 10k masz topowy rower, na topowych ramach z topowym osprzętem. 

    Tamten gravel ma jednak więcej otworów montażowych pod bidony. 

  14. Lemondka jadąc solo jest bardzo na plus, oczywiście może być mało praktyczna jak lecimy 40km/h po trudnym technicznie singlu. Znajomi co się ścigają w Ultra testowali opcje rower mtb, później gravele, teraz widziałem, że gravele po 2 sezonach sprzedają i wracają do mtb z lemondkami. 

    W peletonie się lemondek nie dopuszcza, ale Twoja lemondka należy do tych bezpiecznych, ja jadąc w grupie nie miałbym problemu, że ktoś z taką lemondką jedzie mi na kole, pod warunkiem, że w czasie jazdy na kole trzymałbyś ręcę na klamkach hamulcowych a nie na lemondce 😄 

    Ja jak mam fazę na dojeżdżanie rowerem do pracy (mam 35 km w jedną stronę), to wrzucam lemondkę do szosy, średnia około +2 km/h. Problemów z dodatkowymi bólami nie odczuwałem. Nie mam problemu z przejeżdżającymi tirami czy podmuchami bocznymi. Jak jadę do pracy na mtb bez lemondki i się położę na kierownicy to wtedy jest niestabilnie, kładąc się na lemondce jest stabilnie. 

  15. Godzinę temu, tomasz90 napisał(a):

    ciekawą opcją  jest też kupno samej ramy w bardzo dobrym stanie i zrobienie sobie roweru ,,pod siebie,, w sezonie zimowym części można kupić w naprawdę okazyjnych cenach i samemu sobie pomału coś składać;)

    W czasie covidu tak, obecnie nie. Jeśli podliczysz koszt takiego np. Rockridera XC 100, sprzedawanego za 3600 obecnie przez decathlon, to w samych częściach masz koło 3500 zł (Amor 1000, koła 500, napęd 1000, hamulce 400, tarcze 120, siodełko 100, kierownica, mostek sztyca 200, opony+dętki 150), nie licząc sterów, przewodów, linek, haka przerzutki i różnych pierdołek, które potrzebujesz przy składaniu. W praktyce dostajesz ramę za darmo. 

    Decathlon taką ramę sprzedaje za 1100 zł, porównywalna jakościowo rama Accenta 1500 zł. Jeśli kupisz wszystko w promocji, dostaniesz podobną cenę, co jakbyś kupił cały rower. 

    Przerabiałem parę razy kupno tańszego roweru i wymiana wszystkiego po kolei - za cholerę się nie opłaca. 

    Obecnie jak będę kupował nowy rower na wyścigi, kupię taki, w którym nic nigdy nie będę chciał wymienić. 

     

    W tańszych rowerach też się to sprawdza. Jak spojrzysz na oferty Lazaro, Velberga, Spartacusa, to w rowerach za 1500 zł masz osprzęt za 1500 zł, ponownie wychodzi, że ramę dostajemy tam za darmo i tak samo kwestia złożenia. Producenci kupując masowo mają dużo lepsze ceny, niż my kupując na najlepszych promocjach. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...